Po co wydawać $$ na Siemensy. Trzeba oszczędzać, na razie IC ma stratę a nie zysk. Najtaniej by było przerobić jakieś stare SU45 wedle standardu ST45 tylko zostawić im prądnicę do ogrzewania zimą.
A która kolej pasażerska nie ma straty ? Chyba nie o to chodzi, żeby remontować stare trupy, tylko kupować nowy tabor, trup po remoncie pojeździ jeszcze z jakieś 10 lat, a eksploatacja nowej lokomotywy jest przewidywana na okres min. 25-30 lat. W takiej perspektywie inwestycja w nowy środek trwały jest o wiele bardziej opłacalna, a i parametry inne (lepsze), normy środowiskowe zachowane, itp, itd.
A co do połączeń dalekobieżnych na Linii 260, to owszem, swoja drogą połączenia regionalne, ale dlaczego przewoźnik narodowy ma sobie odpuszczać jedną z głównych tras, a pasażerom fundować konieczność przesiadki ? Nie powiedziano, że połączenia do Warszawy mają być wykonywane w takcie 2-godzinnym.
Pozdrawiam
_________________ Nie chce PeKaPe ....... ? To pojedzieDeBe
No jasne , że nie co dwie godziny. Optymalnym było by aby cały korytarz od Zgorzelca do Wrocławia, wraz ze skomunikowanymi ościennymi trasami, miał do Warszawy i dzienne i nocne połączenie. Ale sytuacja wygląda jak wygląda. Dlatego wspomniałem o dodatkowych dwóch połączeniach Drezno- Wrocław.
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
Samorządowcy i kolejarze za dodatkowym pociągiem Jelenia Góra – Warszawa
Apel dotyczący uruchomienia dziennego połączenia kolejowego między regionem a stolicą podpisany przez posłankę Marzenę Machałek oraz przedstawicieli samorządów Gryfowa, Węglińca, Lubania, Bolesławca i Jeleniej Góry, trafi na biurko premiera Donalda Tuska.
To skutek wczorajszej konferencji, którą w siedzibie Starostwa Powiatowego w Jeleniej Górze zorganizowało Biuro Poselskie Marzeny Machałek oraz Dolnośląski Komitet Obrony Linii Kolejowych. Tematem spotkania była już poruszana sprawa uruchomienia dodatkowego, dziennego połączenia kolejowego regionu z Warszawą. Na trasie pociągu miałyby być miasta, przez które – mimo takiej możliwości nie jeździ żaden pociąg do stolicy.
Do starostwa dotarli przedstawiciele samorządów z Gryfowa, Weglińca, Lubania, Jeleniej Góry. Mimo nieobecności w całej rozciągłości popiera projekt prezydent Bolesławca Piotr Roman. Na konferencji pojawili się także reprezentanci kolei: zastępca dyrektora ds. handlowych z PKP Intercity w Poznaniu Janusz Kazior, zastępca naczelnika Centrum Zarządzania Ruchem Kolejowym Bernard Rogoziński, Zbigniew Gzik, zastępca dyrektora Oddziału Centrum Realizacji Inwestycji we Wrocławiu PLK, a także Romuald Jakubowski, wiceszef Biura Dróg Kolejowych PKP PLK.
Wszyscy uznali, że pomysł uruchomienia dziennego pociągu do stolicy jest słuszny. Podkreślono, że takie połączenie będzie bardzo korzystne dla gmin, przez które żaden pociąg dalekobieżny nie jeździ. Przedstawiciele kolei dodali także, iż koszt biletu do Warszawy mógłby być niższy w porównaniu do funkcjonującej linii przez Wałbrzych i Jaworzynę Śląską, choć trasa przez Legnicę i Bolesławiec jest o około 90 km dłuższa. Wskazanym jednak byłoby uruchomienie pociągu TLK, do którego jest dofinansowanie z budżetu państwa.
Zaznaczono także, że uruchomienie dodatkowego, dziennego pociągu zależy od decyzji Ministerstwa Infrastruktury. – Jeśli ono zleci takie połączenie, PKP Intercity je zrealizuje – zadeklarowali reprezentanci kolejarzy podkreślając, że taki pociąg uatrakcyjniłby pakiet usług pasażerskich. Wspomniano także o remoncie linii nr 274, którego przeprowadzenie pozwoli na zwiększenie prędkości przewozowej w dwóch etapach: od czerwca i od grudnia tego roku.
Kolejarze zapewnili o chęci pomocy, wsparciu dla działań posłanki Marzeny Machałek. Apel pani poseł i samorządowców, uwzględniający wniosek o uruchomienie pociągu, a także wyraz protestu przeciwko marginalizacji regionu, skierowany zostanie do premiera RP Donalda Tuska.
Ja p... Żeby do powołania pociągu była potrzebna interwencja najwyższych władz w państwie? To się w głowie nie mieści. Wyżej można chyba tylko u Rutkowskiego Ten, łamiąc prawo ale zawsze działając w interesie społecznym, zmontuje pociąg i puści na tory. Absurd? Nie większy niż poprzedni.
_________________ Radio Maryja - nie słucham
Trwam - nie oglądam
GaPol - nie czytam
PiS - nie głosuję
Nie po to PKP IC zlikwidowało wszystkie przejęte od PR pociągi dalekobieżne do/ze Zgorzelca, żeby je teraz przywracać, bo tak życzą sobie pasażerowie i lokalne samorządy. No, gdyby jeszcze w Legnicy, Bolesławcu lub Zgorzelcu mieszkał jakiś prominenty POlityk to sprawa byłaby załatwiona bez zbędnej zwłoki - prezes PKP IC otrzymałby od ministra Nowaka zadanie do wykonania. A tak, dupa blada...
_________________ "Kobiety kochają zwyciężonych, ale zdradzają ich ze zwycięzcami." - T. Williams
Do absurdalnych sytuacji zdążyłem się już przyzwyczaić, do prywaty też niestety, za pieniądze podatników, no cóż: będziemy mieli wyremontowane linie tylko po to, żeby były wyremontowane, i żeby w EN57 bardziej nie trzęsło już, niż trzęsie obecnie. Równie dobrze można było nie robić prawie że od podstaw E30 i też jeździłoby to, co jeździ obecnie, a to, że o 1,5 h dłużej? A kogo na górze to obchodzi ? Wszak nie dla psa kiełbasa.
Zamiast zelektryfikować linię do końca, to kombinuje się teraz po alpejsku z pociągiem do Jeleniej przez Węgliniec, z których to kombinacji nic nie wychodzi, i po groma na tej konferencji jakiś z-ca dyr. handlowego ic z Poznania. Bo akurat jego posłuchają.
Tylko w Polsce takie rzeczy.
_________________ Nie chce PeKaPe ....... ? To pojedzieDeBe
Według mnie wątpliwa będzie frekwencja takiego pociągu na odcinku Węgliniec - Lubań - Jelenia Góra. Zamieszanie jakie UMWD wprowadził z pociągami Węgliniec / Zgorzelec - Jelenia Góra, skutecznie osłabiło w mieszkańcach Lubania chęci do podróżowania koleją... ;/ Obstawiam, że na tym odcinku będzie jeździć średnio 5-15 osób.
thenatanaell, zapewne masz rację. Pociąg powinien jechać do Zgorzelca, a najlepiej do Gorlitz. Tylko Zgorzelec/Gorlitz wygeneruje jako taką frekwencję, a nie Jelenia Góra. Brak trakcji elektrycznej na odcinku Węgliniec - Zgorzelec to sztuczny problem. Jakoś w przypadku Zamościa, Gorzowa Wlkp, Helu czy Suwałk problem nie istnieje. Ba, do Gorzowa PR puszczają nawet komercyjne interREGIO, podczas gdy interREGIO do Bolesławca (gdzie jest trakcja elektryczna) zostało wyrżnięte. Logiki w działaniach betonu PKP IC i PR nie ma żadnej!
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
„Koleją z Dolnego Śląska do stolicy” - taką nazwę nosiła konferencja zorganizowana 13 lutego w jeleniogórskim starostwie powiatowym przez posłankę Marzenę Machałek. Konferencja dotyczyła przywrócenia połączenia kolejowego między Warszawą Wschodnią a Jelenią Górą, trasą przez Legnicę i Węgliniec.
Obok posłanki na konferencji zjawili się przedstawiciele PKP Intercity, PKP PLK oraz samorządowcy z miast leżących na planowanej trasie pociągu, czyli Legnicy, Bolesławca, Węglińca, Lubania i Jeleniej Góry. W spotkaniu uczestniczyli też przedstawiciele Komitetu Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych.
Uczestnicy spotkania wyrazili swoje poparcie dla wydłużenia trasy pociągu TLK 16100/1 relacji Warszawa - Wrocław do Jeleniej Góry. Janusz Kazior, zastępca dyrektora poznańskiego zakładu PKP Intercity zapowiedział, że spółka może wydłużyć trasę pociągu, o ile ministerstwo transportu wyda na to zgodę (połączenie musi być dotowane).
W opinii posłanki Machałek brak takiego połączenia sprawia, że miasta jak Chojnów, Bolesławiec, Węgliniec, Lubań czy Gryfów Śląski są w praktyce odcięte od ruchu kolejowego a to tylko sprzyja marginalizacji regionu. Jej zdaniem linia przez Legnicę-Węgliniec do Jeleniej Góry byłaby alternatywą dla modernizowanej linii Wrocław- Jelenia Góra przez Wałbrzych (nr 274).
Na wymienionej trasie, pomimo przeprowadzonej kosztem 2,5 mld zł całkowitej modernizacji linii (na odcinku Węgliniec – Legnica – Wrocław), nie funkcjonuje obecnie żadne połączenie dalekobieżne TLK. To - zdaniem parlamentarzystki - powinno się zmienić. Uczestnicy konferencji wystosowali apel do premiera Donalda Tuska, w którym postulują, aby połączenie powróciło do rozkładu jazdy już od 1 czerwca bieżącego roku.
W trakcie trwania spotkania padły również deklaracje przedstawicieli PKP PLK, dotyczące remontu linii kolejowej 274 Wrocław – Wałbrzych - Jelenia Góra. Remont na tej trasie ma zostać zakończony w grudniu 2015 r. Całkowity koszt inwestycji wyniesie 485 mln zł. Część z tych pieniędzy będzie pochodzić z Unii Europejskiej a część z Funduszu Kolejowego. W roku obecnym przeznaczono na jej remont 93 mln zł, co pozwoli na skrócenie czasu przejazdu w rozkładzie jazdy 2012/13 do dwóch godzin i 35 minut.
Widzę, że po raz kolejny zaczęła się walka o pociąg, którego nikt tak naprawdę nie chce, i którym nikt nie będzie jeździł. Mieliśmy niedawno takie połączenie w Lubaniu i jakoś się to nie sprawdziło. Pociąg przewoził głównie powietrze. Pasażerowie z JG mają czym jechać w stronę Wrocławia i dalej w Polskę więc podejrzewam, że nikt nie będzie chciał dopłacać za bilet na okrężną trasę i do tego wydłużać sobie czas podróży.
Ponadto z Lubania jest dogodne połączenie do Warszawy o godz. 5.26 z szybką przesiadką we Wrocławiu na TLK (16min). Jestem pewien, że bezpośredni TLK nie przyspieszyłby tej podróży o więcej niż 30min.
Jeżeli takie tłumy niby chcą jeździć do Warszawy, to dlaczego ich teraz nie widać. Przedłużenie trasy tego TLK nic nie zmieni!!! Za pół roku i tak zniknie z rozkładu.
Ta cała walka jest moim zdaniem bez sensu i w razie powodzenia skutkować będzie jedynie marnotrawieniem pieniędzy podatników.
Mówienie, że miasta takie jak Lubań, Węgliniec, Zgorzelec czy Bolesławiec nie mają dogodnych połączeń z Polską jest nieprawdą.
Lepszym rozwiązaniem byłoby powalczenie o szybszy tabor dla PR lub KD, tak aby wykorzystać możliwości E30 i przyspieszyć trochę przejazd pociągami regionalnymi do Wrocławia. Np. jeden z 5 nowych EZT mógłby przemierzać trasę z Węglińca do Wrocławia. Wystarczy go tylko dobrze skomunikować z Lubaniem i Zgorzelcem.
No ale to tylko moje skromne zdanie i znając życie będziemy mieli dziadowskie TLK na pół roku.
iktorn82, częściowo masz rację. Przez ostatnie lata wygaszono popyt i skutecznie zniechęcono gros pasażerów do kolei. A pamiętam, gdy pociągi pospieszne jadące ze Zgorzelca już w Bolesławcu miały komplet pasażerów, a od Legnicy stało się w korytarzu.
Oczywiście pociąg TLK do Jeleniej Góry przez Węgliniec to absurd. Jeśli już to do Zgorzelca. I nie dzienny pociąg, a nocny, np. jako łącznik do "Karkonoszy".
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Lady Makbet, taki pociąg do Zgorzelca byłby dobrym rozwiązaniem, gdyby ktoś nie wpadł na genialny pomysł, żeby odcinek Zgorzelec - Węgliniec pozostawić bez trakcji elektrycznej. W tej chwili zmiana lokomotywy to niepotrzebna strata czasu, a na przykładzie EC Kraków-Hamburg widać, że zajmuje to pół godziny. Myślę, że przesiadkę z szynobusu na podstawiony pociąg w Węglińcu można by załatwić w max 10min. i o te 20min szybciej dojechać do celu.
Tylko na pociąg do i ze Zgorzelca praktycznie nie ma szans i lepsze jest takie połączenie jak żadne.Pasażerowie nie lubią się przesiadać a i bilet kombinowany na dwie spółki jest droższy o 20 proc.Ludzie pytają się o pociąg do Przemyśla czy Warszawy i nie chcą sie telepać czy to kiblem czy szynobusem i na dodatek przeplacać.I mam pytanie pociąg nie ruszył a wy już bezsensownie trolicie,że to nie ma sensu itp..Do iktorn a skąd wiesz,że nikt go nie chce?Na pewno ludzie z Legnicy będą chętnie korzystać z tego pociągu jak jeszcze wprowadzi się bilet rewelacyjny tak jak na Jelenia -Wrocław to ceny biletów zrównają się z osobówkami i bę dzie alternatywą w podróży do Wrocławia jak i dalej
[ Dodano: 16-02-2012, 17:22 ]
PS.Ja tylko słyszę narzekanie jak nie ma połączenia źle jak jest też źle.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum