Sławomir Nowak składa dymisję uniesiony honorem. Śmiejmy się z tego. Poza honorem musi być coś jeszcze, skoro Tusk dymisję błyskawicznie przyjmuje. Złośliwi komentatorzy wyrażają opinię, że rekonstrukcję rządu Tuska przeprowadza prokurator Seremet. Złośliwi mówią, że szczury uciekają z tonącego okrętu...
Warto zwrócić uwagę na pewien szczegół z błyskawicznej konferencji Tuska w sprawie Nowaka. Premier mówił:
- Mam nadzieję, że cała ta sprawa zostanie możliwie szybko wyjaśniona i mam nadzieję, że będziemy mogli szybko wrócić do współpracy. Po wyjaśnieniu, jeśli to wyjaśnienie, czy decyzja sądu, będzie korzystna dla ministra Sławomira Nowaka, będzie mógł wrócić i chętnie go powitam znowu w tym samym miejscu.
To oznacza, że następca Nowaka będzie mało znaczącą kukiełką. Resort i jego sprawy nie mają bowiem znaczenia - a przypomnijmy, że chodzi tutaj o transport, budownictwo i gospodarkę morską. Ministrem lub ministrą w rządzie Tuska może być każdy - w zależności od dworskiego pasjansa w Platformie. Główny rozgrywający żongluje stanowiskami, przy czym kompetencje nie odgrywają żadnej roli.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
W okresie ostatnich kilku lat Polska jest jedynym krajem, gdzie przy ogromnych nakładach na infrastrukturę transportową, w dużej mierze rozleciał się rynek firm wykonawczych, które powinny dawać pracę i tworzyć podstawy do konkurowania na rynkach europejskich. To obszar z tłem, w którym są zgliszcza i bankructwa – mówi w wywiadzie dla portalu Stefczyk.info poseł PiS Jerzy Polaczek, b. minister transportu.
Obowiązki ministra transportu po dymisji Sławomira Nowaka pełni Zbigniew Rynasiewicz (PO). Jest on autorem słów "Ten Borowiak, kutas, podniesie łapę, czy mu przypierdolić?" - wypowiedzianych 10 maja br. podczas głosowania na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.
Sprawę na gorąco skomentowała marszałek Sejmu Ewa Kopacz, która była gościem "Faktów po Faktach" w TVN24. Kopacz powiedziała, że wie, kto jest autorem wulgarnej wypowiedzi, ale nie powie.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Mówili o nim „Lolo Pindolo”, „Belmondo” i nawet koledzy z rządu podśmiewali się z przywiązania Sławomira Nowaka (38 l.) do drogich zabawek. I to przez nie skończył rządowy szpaner...
Słabość do gadżetów, pogoń za modą zgubiły ministra Sławomira Nowaka. Na studiach dorabiał sobie jako model i tak mu zostało. Potrzeba błyszczenia była czasem silniejsza od zdrowego rozsądku i urzędniczej pokory...
To nie zegarek jest powodem dymisji ministra Sławomira Nowaka!
To nie zegareczek za 17.000 PLN jest powodem dymisji ministra Sławomira Nowaka! Prawdziwym powodem jest ozdobne pudełeczko, w którym ten zegarek został panu ministrowi dostarczony. Otóż na dnie pudełeczka, na aksamitnej poduszce, leżała sobie mała karteczka, zawierająca jedynie trzy linijki tekstu:
1. Nazwa banku w Szwajcarii.
2. Cyfrowy kod dostępu do konta w tym banku.
3. Informacja, że w każdej chwili dostępne jest 50 milionów franków szwajcarskich, ulokowanych na tym koncie.
Karteczka to skromne podziękowanie i wspólny wysiłek grup biznesowych – polskich oraz zagranicznych – w uznaniu za możliwość wybudowania przed Euro 2012 najdroższych na świecie i najgorzej wykonanych stadionów, dróg oraz autostrad.
Minister Nowak przyniósł do prokuratury... podróbkę zegarka
Minister Sławomir Nowak łapie się wszelkich metod, żeby uciec od odpowiedzialności. Na prośbę warszawskiej prokuratury, by dostarczyć zegarek do zbadania, przyniósł... podróbkę.
- Potwierdzam, że jeden z zegarków poddanych przez nas oszacowaniu okazał się podróbką o wartości rynkowej 600 zł - mówi portalowi niezalezna.pl tymczasowa rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Całów-Jaszewska.
Różne wypowiedzi czytałem, ale komentarz Jerzego Urbana jest chyba najcelniejszy:
Minister Nowak wyleciał za to, że jego jawny zegarek był o 7 tysięcy za drogi. „Nie” donosi o dziesiątkach milionów chapniętych przez działaczy PO i nic. Prawdziwie nieuczciwa władza kradnie miliardy. Nowaka wciąż napadano za to, że nie dotrzymuje terminów budowy autostrad. Zegarek był więc instrumentem niezbędnym mu do pracy a nie korzyścią. Miał wartość równą paru milimetrom autostrady. Lud powiada, że jak ktoś ma pecha to na własnej siostrze złapie syfa.
Co za dużo, to niezdrowo! Sławomir Nowak (38l.) pogubił się już w swoich krętactwach. Najpierw opowiadał, że nie wpisał zegarka do oświadczenia majątkowego, bo pożyczył od kolegi biznesmena. Potem zmienił wersję: dostał go od żony, a wpisać zapomniał. W prokuraturze okazało się, że w sklepie kupił mu zegarek kolega. Na dowód pokazał rachunek z 8 marca 2011 roku. I tu… wpadka! Mamy dowód, że minister już tydzień wcześniej nosił zegarek na ręku, choć ten – zgodnie z jego wersją – powinien jeszcze leżeć na półce w sklepie.
Posłowie PiS dziś przedstawili raport podsumowujący pracę byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Zarzucili mu błędne decyzje i zaniechania w wielu dziedzinach m.in. przy budowie dróg oraz doprowadzenie do złej sytuacji na kolei.
Nowak we władzach Platformy, a Tusk zaprzecza. Po co kłamie?
Sławomir Nowak nie pełni w tej chwili funkcji centralnych w partii - tak Donald Tusk odpowiedział na pytanie reportera niezalezna.pl, czy były minister zostanie pozbawiony stanowisk w Platformie Obywatelskiej. To nieprawda. Nowak w Platformie pełni funkcję szefa struktur partii na Pomorzu i członka Zarządu Krajowego PO.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum