A wniosek z tego taki, że żądza pieniądza jest silniejsza od strachu przed śmiercią. Zależy to jednak od wyznawanej wiary - nie wszystkie bóstwa na świecie grożą ogniem piekielnym.
Posłuchajcie początku nagrania rozmowy Sienkiewicza z Belką - te charakterystyczne trzaski sugerują, że podsłuch był montowany na początku rozmowy, a zatem ktoś musiał go dostarczyć w pobliże VIP-roomu restauracji w trakcie spotkania polityków i być może nawet miał on kontakt wzrokowy z bohaterami rozmów.
Prokuratura poszła tym tropem i wywęszyła sprawcę podsłuchu:
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Fantazja ludzka nie ma granic, szczególnie gdy walczy się o dostęp do koryta i władzę nad durnymi tłumami. "Fakt" celebrytów rozwodzi, kojarzy w pozamałżeńskie związki i uśmierca, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności za nieprawdziwe informacje, więc tym bardziej konsekwencje mu nie grożą, gdy nie podaje żadnego nazwiska rzekomych seksoholików z pierwszych stron gazet. Kiedyś w sezonie ogórkowym żelaznym tematem był pojawiający się co roku potwór z Loch Ness albo tajemnicze kręgi w zbożu, w tym roku taśmami nas ogłupiają. Temat się jakby wyczerpał, więc trzeba zajrzeć do łóżka. A jeszcze ciekawiej by było, gdyby ten pan z tym panem albo ta pani z tą panią... Jeszcze bardziej ciekawie by było, gdyby ten pan temu panu albo ta pani tej pani urodzili syjamskie bliźnięta. Skretynienie!
Trzeba na jutro postawić w oknie karuzel, bo już fontanna spowszedniała - powiedział subiekt Ignacy Rzecki w "Lalce" Bolesława Prusa
Socjalista, chcesz bronić sodomitów. Kiedyś lewica stawała w obronie ubogich a teraz w obronie bogatych zboczków. Dlatego poparcie dla lewicy jest coraz mniejsze. Dlatego też SLD odcina się od TR w wyborach regionalnych.
Minął miesiąc, odkąd poseł Sławomir Nowak zapowiedział rezygnację z mandatu. Jak wynika z informacji „Rz", polityk wziął sejmowy urlop, ale wrócił po nim do pracy.
Tak mu się wyrwało, żeby zbytniej niechęci do PO nie wywoływać. Po złożeniu dymisji ze stanowiska ministra stał się posłem zawodowym, czyli:
...poseł zawodowy, jakich jest zdecydowana większość, utrzymuje się z uposażenia, które od kilku lat jest równe płacy podsekretarza stanu (a więc wiceministra) i wynosi 9 892,30 złotych brutto. To jednak najniższa możliwa stawka, która dotyczy niespełna dwóch trzecich Sejmu.
...są jeszcze pobierane przez wszystkich posłów diety, stanowiące 25 proc. uposażenia. Ten nieopodatkowany składnik poselskiej płacy wynosi dziś 2 473,08 złotych.
Biura poselskie także należy zaliczyć do kosztów utrzymania, posłowie są zobowiązani do ich tworzenia. Opłacane są przez Kancelarię Sejmu. Po podwyżce ryczałtu na ten cel od lipca ubiegłego roku co miesiąc każdy z 460 posłów otrzymuje 12 150 złotych. Z ryczałtu pokrywane są wydatki na zatrudnienie pracowników biur poselskich, tłumaczenia, ekspertyzy i opinie, a także wydatki bieżące - czynsz, opłaty związane z prowadzeniem biura etc.
Tam zatrudnia swoich ludzi, którzy mu kampanię wyborczą organizowali. Zrobiłby ich w konia, zostaliby bez pracy.
Tzw. kilometrówka, czyli limit przejazdów, jakie poseł może rozliczyć, oszczędzając w ten sposób wydane na przejazdy swoim autem pieniądze, to 3500 kilometrów miesięcznie.
Nowak ma Volvo XC 60, więc:
Pełne wykorzystanie limitu pozwala więc na uzyskanie 2 925 złotych miesięcznie.
Żona prowadzi praktykę stomatologiczną na stratach, do tego kłopoty z Urzędem Skarbowym, jego adwokat też kosztuje i miałby z sejmowych pieniędzy dobrowolnie zrezygnować? W życiu. Jak mu prokurator postawi zarzuty, to tak się stanie, ale po wyborach.
Minął miesiąc, odkąd poseł Sławomir Nowak zapowiedział rezygnację z mandatu. Jak wynika z informacji „Rz", polityk wziął sejmowy urlop, ale wrócił po nim do pracy.
Po raz kolejny Nowak umocnił mnie w przekonaniu, że posłowie to tylko mierni intelektualnie partyjni funkcjonariusze.
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Mam do siebie pretensje, że nie podpowiedziałam mu, że trzeba tam wpisać zegarek - oświadczyła w sądzie współpracownica b. ministra Sławomira Nowaka, która wypełniała jego oświadczenie majątkowe. - Nie miałam wtedy takiej wiedzy - dodała.
Sławomir Nowak zapowiadał, że odchodzi na dobre z polityki i zamierza złożyć poselski mandat. I na zapowiedziach się skończyło. Były minister nie pojawiał się na posiedzeniach komisji, nie brał udziału w głosowaniach, ale pieniądze weźmie. I to nie małe – 20 tys. zł – podaje „Super Express”.
Od 11 do 15 tysięcy zł - tak wartość zegarka Sławomira Nowaka oskarżonego o niewpisanie go do oświadczenia majątkowego, ocenili we wtorek przed sądem trzej rzeczoznawcy. Zegarek jest sponiewierany, chyba użytkownik go nie szanuje - uznał jeden z nich.
To świadczy o właścicielu. Jeśli nie szanuje drogiego mu zegarka (Nowak twierdził, że to prezent od rodziny), to domyślam się jak szanuje ludzi ze swojego otoczenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum