Smok Wawelski w tym roku i tak jedzie troche później niż w zeszłym, kiedy to chyba znikąd nie dało się na niego dojechać liniami dziennymi. Teraz jak ktoś nie mieszka za daleko od dworca, to jakoś dojedzie.
_________________ Tu stacja Katowice (...), proszę zachować ostrożność przy wjeździe pociągu w peron.
A co powiesz na odjazd EIC Kaszub z Gdańska o 4.20,albo IR Pomorze o 4.33?Ode mnie by na te pociągi się dostać,to albo taksówka,albo autobus N6 o 3.40...Z innych dzielnic alternatywy dla taksówek nie ma.Więc nie ma się co dziwić,że te pociągi jeżdżą puste.
To prawda, chore godziny odjazdu czy przyjazdu pociągu do stacji docelowych, zwłaszcza większych miast, gdzie nie sposób przejść jest powodem że taki pociąg jeździ pusty, i wcześniej czy później znika on z rozkładu jazdy. To jeszcze dobrze, jak jest autobus nocny, ale czasami pozostaje tylko taksówka, co przy horrendalnych cenach opłaca się jechać dzień wcześniej i gdzieś przenocować, bo wcale nie musi to wyjść drożej.
Od marca Kaszub i Norwid o tej samej porze odjazd z Warszawy do Trójmiasta i mimo iż trasy mają inne, praktycznie podobny czas przyjazdu do Gdańska.
Kaszub 17.00 - 22.32, Norwid 17.04 - 23.04.
Czy odjazd z Warszawy dwóch składów do Gdyni w przeciągu 4 minut ma sens? Mam obawy, że taki rozkład jeszcze bardziej pogorszy sytuację tych pociągów. Szkoda, że Kaszub nie odjedzie ze stolicy przynajmniej godzinę wcześniej, bo doprawdy trudno oczekiwać, że dwa pociągi zapełnią w 4 minuty.
Jeśli chodzi o Smoka Wawelskiego, to będzie on miał beznadziejny przyjazd z Warszawy do Krakowa o 23:58 podczas, gdy wszystkie autobusy nocne rozjeżdżają się z przystanków przy Plantach o 0:00. Już kiedyś był ten sam problem z przyjazdem IC Lajkonik z Gdyni. No i oczywiście Smok Wawelski nie jeździ z Warszawy w soboty, więc odpada sobotni wypad TLK do Warszawy...
Co do innych tras, trochę dziwi mnie, że nie zdecydowali się puścić Warmii przez Nidzicę, Olsztynek w obie strony - czas przejazdu Warszawa - Olsztyn byłby ok. 4 godz. (skrócenie prawie o godzinę), czyli podobnie jak autobusy i tylko trzeba by było pomyśleć o cenie podobnej jak w autobusach. Po zakończeniu remontu Warszawa - Działdowo to Olsztyn może pierwszy odczuć pozytywne efekty modernizacji trasy.
_________________ Tu stacja Katowice (...), proszę zachować ostrożność przy wjeździe pociągu w peron.
Ja tylko liczę, że jak rzeczywiście dojdzie do zapowiadanego zamknięcia odcinka Działdowo-Tczew na E65 to "Warmia" nie zostanie zlikwidowana (czy jak IC woli tłumaczyć "zawieszona na czas remontu", choć wszyscy wiemy na czym to polega) tylko właśnie puszczona przez Nidzicę-Olsztynek.
Na temat poruszony przez Sebka odnośnie "Kaszuba" i "Norwida" wolę się nie wypowiadać, bo rozumiem wszystko: remonty, zamknięcia, kłopoty z obiegami wagonów, lokomotyw i drużyn konduktorskich, ale wszystko wymaga myślenia. I chociażby puszczenie "Kaszuba" o 16 z Warszawy byłoby już o wiele lepszym rozwiązaniem niż robienie tego co się proponuje. Bo tak, to kwestia miesiąca-dwóch jak obydwa pociągi będą się nadawały tylko do likwidacji. Ale widać o to komuś chodzi.
Smok Wawelski ma tak ułożony rozkład by maksymalnie utrudnić życie pasażerom. Rano wyjazd za wcześnie, powrót akurat by nie załapać się na nocny. Chyba komuś zależy by ten pociąg z rozkładu wyleciał..
Godziny odjazdu i Kaszuba i IR Pomorze uważam za skandaliczne, ale widać nikomu nie przeszkadza, że szczególnie Kaszub z Gdynii wiezie powietrze.
_________________ TLK dla Pruszkowa i Grodziska!
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-03-2012, 13:52
Smok Wawelski gdy odjezdzal o 5:45 mial wysmienita frekwencje, a jak jest teraz to nie wiem. W ogole wystarczy popatrzec, ile osob jest o godzinie 5tej na dworcach, by wiedziec ze nie jest to popularna pora do podrozowania. Ruch na dworcu rozpoczyna sie okolo 6:30. Dlatego pociagi z Krakowa do Kolobrzegu, Warszawy przez Kielce (Zeromski) i do Szczecina przez CMK wożą powietrze, bo jadą po piątej. W Żeromskim naliczylem 2 tygodnie temu sześc osob na starcie.
Obecny rozkład obowiązuje do 8 grudnia 2012 to tak dla faktów.
To że zarządca infry podczas prac na sieci ustala przewoźnikom trasę i czas przejazdu determinuje obecną korektę marcową.
Tak też było i jest w wypadku omawianych połączeń którym IC była zmuszona zmienić rozkład jazdy na wniosek PLK -i.
Na marginesie od kwietnia powrót do "starych" planów.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-03-2012, 14:40
@Pospieszny - o co ci niby znowu biega? Nie mowie o TLK do Kolobrzegu przez Kielce, tylko TLK do Kolobrzegu przez Wroclaw...
@Radek - w tym TLK do Szczecina przez Łódź jak jechalem ostatnio to oprocz mnie jechalo 7 osob ... zgroza.
pospieszny godzinę myślał i wmymyślił, że godzina 9 jest jednak po 5. No brawo, na Nobla się pewnie załapie . Wracając do tematu celem jest prawdobnie obniżenie frekwencji w TLK Smok Wawelski. Godzina 5:45 była optymalna, obecna jest jak już tu pisano zupełnie niedostosowana do potrzeb pasażera, podobnie godzina przyjazdu do Krakowa jest taka aby ktoś przypadkiem na nocny nie zdążył. Taka jest niestety polityka PKP IC, szczęśliwie przed 19 z Centralnego do Krakowa pojedziemy IR Matejko.
Przesunięcie godzin odjazdu pociągów do Kołobrzegu i Szczecina jest słuszne, dlatego szczególnie dziwi utrudnianie życia pasażerom TLK Smok Wawelski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum