Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 94, 95, 96  Następny
Kompletne ogłupianie dzieci i młodzieży
Autor Wiadomość

Beatrycze Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 11 Lis 2005
Skąd: Legnica

PostWysłany: 15-02-2012, 13:19    Odpowiedz z cytatem

Paszczak napisał/a:
Szkoła zamiast uczyć produkuje głupków.

Pełna zgoda! A że młodzież mamy głupią świadczy fakt, że protestują tylko przeciwko ACTA (protest co prawda słuszny), ale zupełnie nie zauważają innych zagrożeń takich jak upadek edukacji i wzrost bezrobocia wśród młodzieży. Na dobrą sprawę rząd Tuska powinien gnić w pierdlu, a na ulicach młodzież z "pokolenia 1500 zł brutto" powinna masowo protestować. A nie protestują jak np. młodzi Hiszpanie. Ba, nadal głosują na swoich "katów" z PO i wyjeżdżają zarobkowo za granicę, bo w Polsce nie widzą dla siebie żadnych perspektyw na normalne życie. Dlatego stwierdzam, że nasza młodzież niestety jest głupia i zaczadzona, choć oczywiście nie cała, bo są liczne pozytywne wyjątki.

_________________
"Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 15-02-2012, 17:28    Odpowiedz z cytatem

Pirat, 2-letnie studium policealne na razie zostaje. Ale radzę czym prędzej korzystać, bo nie wiadomo co ministrom Tuska strzeli jeszcze do łba. Po technikum a przed studiami sama robiłam takie studium i to na dwóch kierunkach. Dzięki temu dziś mam 4 wyuczone zawody poświadczone dyplomami.

Zainteresowanym polecam "Żaka", w którym uczy się mój brat. Szkoła jest (jeszcze!) darmowa i ma oddziały w całym kraju: www.zak.edu.pl

_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

Renia Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 01 Wrz 2006
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 18-02-2012, 20:11    Odpowiedz z cytatem

Platforma pogrąża oświatę

Bilans rządów Platformy w oświacie zasmuca - zamykane są szkoły, eksperyment z posyłaniem 6-latków do szkół okazał się niewypałem i został odroczony do 2014 r., zaś od 1 września 2012 r. z liceum ogólnokształcącego pozostanie głównie nazwa (popularne ogólniki zmienią się de facto w ośrodki kursowe przygotowujące do matury).

Rozporządzanie MEN z 17 listopada 2010 r. o pomocy psychologiczno - pedagogicznej podpisane jeszcze przez Katarzynę Hall wprowadza do szkół nieznaną wcześniej biurokrację, która pochłonie bardzo dużo czasu nauczycielom. Postulat, aby pomagać potrzebującym uczniom jest oczywiście słuszny, ale rząd D. Tuska nie przekazał samorządom dodatkowych pieniędzy na zajęcia wyrównawcze lub rozwijające talenty młodzieży i usiłuje zmusić nauczycieli do pracy za darmo. Swoją drogą, jak mają być pieniądze dla szkół, jeśli przez ostatnie 4 lata przybyło 75 tysięcy urzędników, a gabinety polityczne - przystań dla aparatczyków obecnej władzy - funkcjonują w najlepsze?! Rosną za to wydatki na funkcjonowanie Ministerstwa Edukacji Narodowej - w 2008 r. było to 39 milionów złotych, w 2011 r. już 52 miliony…

Kiedy po wyborach w Sejmie decydowano, kto stanie na czele poszczególnych komisji z woli D.Tuska przewodnictwo Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży objął poseł Ruchu Palikota Artur Bramora (decyzja została podjęta po spotkaniu szefa Platformy D. Tuska z J. Palikotem; to jedyna komisja sejmowa, której przewodzi przedstawiciel Ruchu Palikota). Dyspozycja D. Tuska i posłuszne głosowanie posłów PO za kandydaturą A. Bramory jest przykrym papierkiem lakmusowym stosunku tej formacji do oświaty.

A. Bramora, który z zawodu jest technikiem okulistycznym i pasjonuje się modelarstwem, zna szkołę o tyle, że onegdaj ukończył technikum mechaniczne. W czwartek 16 lutego dziennikarze TVN 24 zadawali mu różne pytania dotyczące funkcjonowania państwa, a szczególnie edukacji (materiał dostępny na stronie internetowej tej telewizji). Wybraniec Platformy nie wiedział prawie nic, m.in. nie umiał odpowiedzieć na pytanie, co to takiego jest obowiązek szkolny. Widok zagubionego, nerwowo uśmiechającego się człowieka, który problematyki oświatowej po prostu nie zna, a z woli PO kieruje sejmową komisją liczącą 40 posłów, dowodnie zaświadcza, w jak fatalnym stanie znajduje się państwo polskie.

źródło: http://niepoprawni.pl/blog/4790/platforma-pograza-oswiate

_________________
Ze złem nie powinno się w żaden sposób koligacić, ale omijać je szerokim łukiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Kefas P. Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 03 Lut 2012
Skąd: Poznań

PostWysłany: 18-02-2012, 21:06    Odpowiedz z cytatem

Paszczak napisał/a:
Prof. Ryszard Legutko diagnozuje dramatyczny stan polskiej edukacji w rozmowie z Marzeną Nykiel w ostatnim numerze "Uważam Rze".


A co przepraszam Legutko zrobił dla oświaty? Jego ministerowanie wspominam jako totalne nieróbstwo. Miał to być wielkim porządkowym po "reżimie Romka" (jedyny minister który miał jaja i miał lepszą wizję oświaty, co wprowadzał w życie, ku wielki niezadowoleniu opozycji jako "produkowanie faszystów" oraz związków, zwłaszcza ZNP [czyt. Związkowe-Nieroby-Pedagogiczne, do tego lewackie]). A nie zrobił nic oprócz:
- zmiany programu nauczaniai j.polskiego i matematyki na dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku. Nowych podręczników nikt oczywiście nie zdążył opracować. Do tego moich kolegów matematyków dobiła wypowiedź jako że "twierdzenie Talesa zna każdy matematyk i nie trzeba sobie tego przypominać przy pomocy podręcznika". Dzięki tej reformie w/w twierdzenie zostało wciśnięte w materiał gimnazjalny, chociaż znajdował się dotychczas w podręcznikach do szkół średnich.
- zorganizował próbną maturę w 2008 roku w....marcu. Fajnie, licealiści mogli dowiedzieć się jakie ewentualnie poprawki można wnieść do deklaracji maturalnych... miesiąc po terminie ich składania. zaś wyniki nadeszły kilka dni przed właściwą maturą. Na szczęście w styczniu GW i OPERON zorganizowały własną maturę próbną.
- był wielkim entuzjastą wycofania oceny z religii jako tej liczonej do średniej. Po interwencji episkopatu wycofał się ze swych zamiarów.

Cytat:
Rozważania o negatywnych dla historii świata postępowaniu gmin chrześcijańskich, należy kontynuować na zajęciach z historii średniowiecza.(źródło: NOWY EKRAN, przytocz. przez @Paszczak)

Jeżeli mówimy o historii to tylko prawdziwa i obiektywna, bo prawda jest taka że mimo wielkich narzekań ze strony prawicy historia dot. religii jest zakłamana. O inkwizycji się tylko wspomina, nawet dokłądnie nie przytaczając metod i ilość ofiar. Brak faktów takich jak początkowa, sekciarska działalność chrześcijan w pierwszych wiekach po śmierci Chrystusa, mordowanie innowierców, zwłaszcza w Rzymie kiedy to władzę przejęli chrześcijanie. Co ciekawe, początkowo w Ces. Rzymskim była repsektowana wolność wyznania, zmieniło się to za Nerona, ale już po Galeriaszu chrześcijanie nie tolerowali pogan). Do tego brak informacji o obyczajach papieży, którzy często urządzali w swoim pałacu pornobale, a także wydawali tragiczne w skutkach dekrety np. o tym aby chorujący na dżumę w czasach Czarnej Śmierci pielgrzymowali do Rzymu, co jeszcze bardziej rozprzestrzeniało chorobę. No i krucjaty - pierwsza kompletnie nieprzygotowana, szli w sumie wszyscy, włącznie z chłopami którzy rabowali po drodze wszystkie wsie i osady w poszukiwaniu zapasó itp. Tak więc jeżeli ktoś mówi o tym że nauka historii jest skierowana przeciwko chrześcijaństwu, to powinen przejrzeć podręcznik.

A co do samego tematu:
Polecam ten artykuł. Sama prawda: http://interia360.pl/moim-zdaniem/artykul/nasze-dzieci-kochane,51754
Cytat:
Szkoły ponadgimnazjalne przeszły również swoje tornado i dzięki temu nie mamy wykwalifikowanych pracowników, tylko intelektualistów marzących o studiach i wielkich karierach. Zdetronizowano technika i szkoły zawodowe, a pojawiły się stworki potworki, czyli pseudo licea profilowane: profil wojskowy, policyjny, architektury krajobrazu, prawniczy, ratunkowy, dziennikarski, aktorski, etc. Dziś system wmawia dziecku, że jest zdolne oraz wyjatkowe i zachęca do dalszej nauki. A fakt jest taki, że tylko część z nich powinna skończyć studia i pracować w kadrze zarządzającej. Reszta powinna pracować na produkcji i w usługach i w tym kierunkach kształcić się na prawdziwych specjalistów w danym fachu. Brakuje elektryków, spawaczy, górników, hutników, mechaników i tysięcy innych specjalistów, którym studia zupełnie są niepotrzebne, a zapewniają przyzwoite zarobki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 19-02-2012, 00:04    Odpowiedz z cytatem

Kefas P., a propos Romka Giertycha, którego tak chwalisz... Czy to nie on drastycznie zaniżył poziom matury? Zapomniałeś o maturalnej amnestii, która otwierała drogę na studia tumanom, którzy oblali jeden przedmiot na egzaminie maturalnym? Nowa matura jest tak prosta, że w ogóle nie rozumiem jak można ją oblać. Jestem ciekawa jak tegoroczni maturzyści wypadliby na "starej" maturze? Dopiero byłby pogrom!

Ku pamięci:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Amnestia_maturalna

_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Galanonim Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 16 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 20-02-2012, 20:30    Odpowiedz z cytatem

Lekcja historii po reformie PO


_________________
Nie patrz w przeszłość, bo przyszłość Cię znienawidzi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Pirex Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 21 Lis 2005
Skąd: Kraków

PostWysłany: 29-02-2012, 05:13    Odpowiedz z cytatem

Matematyka w szkole: niżej zejść już nie można.

'Spodnie po obniżce ceny o 30 proc. kosztują 126 zł. Ile kosztowały przed obniżką?' - takie zadania na maturze rozwiązują uczniowie. - To poziom podstawówki - łapią się za głowę matematycy.

Więcej tutaj

_________________
KOLEJ tak - PKP nie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Modliszka Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 15 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 29-02-2012, 07:52    Odpowiedz z cytatem

Pirex, no i cóż począć? Rodzice starają się wykształcić swoje dzieci nie gorzej niż sami są wykształceni. Chociaż jest to coraz trudniejsze, bo poziom nauczania w szkołach jest systematycznie obniżany i trudno jest młodemu człowiekowi wyjaśnić, że pomimo tego iż ma same piątki i szóstki to jego wiedza w porównaniu do jego rodziców w tym samym wieku jest żenująco niska. A na dodatkowe nauczanie w domu trzeba mieć czas.

_________________
Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Ralny Płeć:Mężczyzna
Moderator


Dołączył: 23 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 29-02-2012, 18:21    Odpowiedz z cytatem

Szkoła przetrwania

Samorządy w Polsce hurtowo likwidują szkoły. Skala tego zjawiska jest porażająca.

Właśnie przeczytałem artykuł w Białostockim dodatku do Gazety Wyborczej który informuje, że na kuratoryjnej liście do zamknięcia są między innymi „…szkoły zawodowe, które ustawowo mają być zlikwidowane. W tym przypadku chodzi o licea profilowane i technika czy licea uzupełniające. Ministerialna reforma szkolnictwa zawodowego zakłada, że szkoły tego typu przestają istnieć. W większości przypadków będzie to zabieg formalny, bo m.in. z braku chętnych już kilka lat temu wstrzymano tam nabór.”

Dajmy na to Rada Miejska Białegostoku zlikwidowała kilkadziesiąt szkół o profilu zawodowym i technicznym tylko w jednym mieście a co się dzieje w skali całego kraju? Takich szkół będą tysiące. Wymazanie placówek będących miejscem nauki zawodu odbyło się błyskawicznie, jak z płatka. Będąc jedynie postawieniem kroki nad i.

Dyrektor departamentu oświaty urzędu miejskiego w Białymstoku przeczytał projekt uchwały o likwidacji szkół, nawet nie wyczytując ich z nazwy. Poinformował, że likwidacja jest związana z wejściem w życie ustawy, której gmina musi się podporządkować. I tylko tyle miał do powiedzenia a zebranym to wystarczyło. Nie było informacji co to są za szkoły. Dlaczego są likwidowane i co sprawiło, że jest ich tak dużo. Siedzący w fotelach radni i władze miasta bez najmniejszego wahania, bez żadnej dyskusji ani nawet słowa komentarza, bez sprzeciwu opozycji i bez protestów ze strony rodziców i uczniów sprawili, że szkoły przestały ostatecznie istnieć.

Sympatyczny dziennikarz Gazety Wyborczej nie widzi w tym fakcie nic dziwnego. Przecież te szkoły zawodowe i technika istniały już tylko formalnie na papierze. Od kilku lat zmniejszała się ilość uczniów, nabór do pierwszych klas był coraz mniejszy aż w końcu zupełnie zabrakło chętnych do nauki. Tak więc była to czysta formalność. Zlikwidowano pewną fikcje. Najsłabsze szkoły i najgorsze klasy do, których rodzice nie chcieli posyłać swoich dzieci dbając o ich dobre wykształcenie i perspektywy na przyszłość.

Argumenty nie do obrony. Pozostaje tylko pogratulować siły przekonywania. Klarowności wypowiedzi i prostoty nieubłaganych faktów. Aż ciśnie się na usta to czego w Gazecie Wyborczej zabrakło co nie zostało dopowiedziane ale co jest zupełnie oczywiste dla każdego członka Platformy Obywatelskiej w każdej najmniejszej gminie nie mówiąc już o naczalstwie ze stolicy w Gdańsku.

Wszem i wobec wiadomo, tylko jakiś ostatni matoł i tak po cichu mówiąc osoba trochę ociężała umysłowo chciała by się uczyć w liceum profilowanym, które przecież nie jest niczym innym jak dawną zawodówką. W państwie rządzonym przez PO do technikum wysłać własne rodzone dziecko to dziś nie tylko wstyd i hańba dla całej rodziny ale również może się skończyć odebraniem praw rodzicielskich przez państwo obywatelskie ze względu na brak należytej opieki nad dzieckiem.

Jak można sobie wyobrazić, ojca i matkę, który chce żeby syn uczył się na hydraulika, elektryka lub jakiegoś spawacza albo innego robociarza. Kto dziś chce być, kucharzem, rzeźnikiem, piekarzem, stolarzem, tokarzem, frezerem, hutnikiem, górnikiem albo czymś takim.

Platforma Obywatelska przez ostatnie lata budowała nam świetlaną przyszłość a szkolnictwo stanęło na wysokości zadania i podporządkowało się woli partii. Najpierw konsekwentnie doprowadzono do upadku ogromne obszary szkolnictwa zawodowego w Polsce a teraz nastąpiło tylko formalne wykreślenie szkół z rejestru. I o co ten krzyk. Czy nie lepiej jest jak dzieci po liceum ogólnokształcącym idą na studia wyższe. Pani minister Barbara Kudrycka, która była rektorem Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku a obecnie jest ministrem szkolnictwa wyższego w rządzie chętnie do swojej prywatnej uczelni wszystkich przyjmie za nie wielkie czesne. Jej uczelnia czeka z otwartymi ramionami na przyszłych adeptów dziennikarstwa, kulturoznawstwa, pedagogiki, filozofii i szeregu innych cennych profesji. Przed absolwentami takich kierunków dajmy na to stosunków międzynarodowych, w Polsce zupełnie niedocenianych przez nie dokształconych i ograniczonych prywaciarzy otwierają się nieograniczone perspektywy sukcesu na całym świecie. Wielu Polaków wyjeżdża więc robić karierę za granicą. Niektórzy to nawet wracają znudzeni Europą i Ameryką. W kraju parają się różnymi pracami, których nauczyli się w innych krajach. Większość z nich to ciągle narzekający malkontenci. Wszystko im się nie podoba a najbardziej polska rzeczywistość.

Trzeźwo i logicznie myślący politycy PO nie muszą się przejmować ludźmi sfrustrowanymi bo przecież ci co mówią jak to w innych krajach jest dobrze a do Polski wracają nie zasługują na zaufanie. Gdyby u nas było źle to przecież by nie wracali. Ludzie sukcesu, których może prezentować Tomasz Lis po powrocie wypowiadają się odmiennie. Jemu się wszystko podoba za wyjątkiem całej ciemnej masy nieudaczników atakujących autorytety oraz nowoczesne i kompetentne władze.

Jasna sprawa. Przyznajmy, że sposób myślenia redaktorów Gazety Wyborczej prezentującej oficjalną linię władz Platformy Obywatelskiej jest wyjątkowo precyzyjny i całkowicie przekonywujący co z pewnością zaowocuje nieustannymi sukcesami w wyborach by Polska rosła w siłę i ludziom żyło się dostatnio.

źródło: Nowy Ekran

_________________
Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

filip39 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 03 Maj 2010
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: 29-02-2012, 20:24    Odpowiedz z cytatem

Cóż, wśród młodzieży panuje moda na ogólniaki. Ja w sprawie LO mam takie mieszane uczucia. Teraz idą do tych szkół masowo wszyscy, a szkoły, ze względu na niż demograficzny, który doskwiera, przyjmują. Szkoły zawodowe nie cieszą się popularnością, bo są albo niemodne, albo niepopularne wśród rodziców i uczniów, bo jak to zabrzmi w "gronie znajomych", gdzie wszystkie "oświecone" dzieci koleżanek chodzą do liceów, a mój synek/córka chodzi do technikum tudzież zawodówki. "Bo to przecież słaba szkoła" - co nie jest prawdą, bo jak ktoś chce to się nauczy. Wszędzie.

Ideą ogólniaków było to, że jeśli ktoś uczył się powiedzmy dobrze i lepiej, a nie był zdecydowany to szedł do tej szkoły i przedłużał sobie o trzy (dawniej 4) lata czas na decyzję i ewentualne pójście na studia. Teraz do liceum idą wszyscy, jak nie do lepszego to do gorszego, ale napiszą setki odwołań i w końcu ktoś ich przyjmie. Rodzice - zadowoleni, uczniowie - zadowoleni. Więc gdzie problem?

Uważam, że problem jest w niedostosowaniu pojemności, czyli liczby tworzonych oddziałów w szkołach (zarówno technicznych i nietechnicznych) do zapotrzebowania. Realnie miejsc jest dużo więcej niż uczniów i niektórzy nie trafiają zwyczajnie tam, gdzie powinni. Jak już zostaną przyjęci do wymarzonego "prestiżowego" ogólniaka to lądują w klasach o różnych dziwnych profilach, np. menadżerskich. Są to de facto klasy stworzone na siłę, do których ludzie ciągną masowo, z nadzieją, że pójdą na studia, a potem nagle staną się prezesami i kierownikami. Śmiech

Obecna reforma chyba już nie wymaga komentarza z mojej strony, tym bardziej, że jest szeroko komentowana. W każdym razie nikt nie wie, jak to naprawdę będzie, dyrektorzy, nauczyciele, nie mówiąc o uczniach (obecnych gimnazjalistach z kl. 3.). Reforma prowadzi do tego, że osoby, które wybiorą klasę o profilu humanistycznym będą moim zdaniem musiały wykazywać się bardziej wiedzą niż umiejętnościami. Czyli osoby bardziej niezainteresowane przedmiotem zastosują zasadę ZZZ - zakuj, zalicz, zapomnij. Czyli nie nauczą się kompletnie NICZEGO. Nie będą bowiem realizowały przedmiotów ścisłych kształtujących myślenie. No może poza ogryzkami, chociaż te szczątkowe tematy proponowane w Podstawie Programowej to śmiech na sali.

Szkoły ogólnokształcące staną się nieogólnokształcącymi lub "bardzosłaboogólnokształcącymi" z rozwinięciem przedmiotów rozszerzonych w klasach profilowanych. Odbierze się tym samym to, co według mnie było ideą LO, czyli właśnie ogólne nauczanie wszystkich przedmiotów. Bo zmiana profilu klasy w trakcie nauki będzie praktycznie niemożliwa ze względu na ogrom materiału, jaki będzie dzielił zakres podstawowy uzupełniający od rozszerzonego.

Chyba już wystarczy
Pozdrawiam, uczeń I kl. technikum Very Happy

_________________
2010 - 4564 km
2011 - 8993 km
2012 - 5090 km
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Tomasz Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 02 Maj 2010

PostWysłany: 07-03-2012, 15:12    Odpowiedz z cytatem

Modliszka napisał/a:
Pirex, no i cóż począć? Rodzice starają się wykształcić swoje dzieci nie gorzej niż sami są wykształceni. Chociaż jest to coraz trudniejsze, bo poziom nauczania w szkołach jest systematycznie obniżany i trudno jest młodemu człowiekowi wyjaśnić, że pomimo tego iż ma same piątki i szóstki to jego wiedza w porównaniu do jego rodziców w tym samym wieku jest żenująco niska. A na dodatkowe nauczanie w domu trzeba mieć czas.


Aby nauczyć ucznia to trzeba mieć pieniądze, załatwić sobie nauczanie indywidualne, albo "zakumplować" się z nauczycielem.

Istnieje coś takiego jak nauczanie indywidualne w szkole lub w domu ucznia. Przysługuje ono uczniom z zaburzeniami psychicznymi i problemami zdrowia fizycznego. Aby sobie załatwić je to trzeba iść do odpowiedniego lekarza a potem złożyć papierek poradni psychologiczno-pedagogicznej. Tam się dowiemy że trzeba poczekać na decyzję zespołu orzekającego(2 razy w miesiącu zbiera nauczyciel specjalny, psycholog i lekarz)I wtedy zapada decyzja czy nauczanie zostaje przyznane czy nie. Wtedy państwo płaci nauczycielowi który ma z uczniem indywidualne. Piszę to po to aby zwrócić uwagę na pewien korupcyjny proceder:

Tak naprawdę można przyjść do psychiatry i naopowiadać głupot. Ona wtedy zapyta się, czy załatwić nauczanie w domu czy w szkole i podpisze co trzeba. Potem jak się z tym pójdzie do zespołu to należy być osobiście i wtedy na pewno przydzielą indywidualne.

Więc można oszukiwać, wtedy załatwią indywidualne i można szaleć. Bo tak naprawdę w klasie z uczniami nie można się wiele nauczyć. Za nim nauczyciel uspokoi klasę sam sobie przypomni materiał(zwłaszcza młody świeżo po studiach)to lekcje zdążą upłynąć.

Dodatkowo nauczyciele często pracują w 2 szkołach. Użalają się nad uczniami ze szkół średnich nad swoimi osobistymi problemami. Nie przykładają się do zrobienia materiału, a potem dorabiają sobie do pensji z prywatnych korepetycji(oczywiście to jest jednym słowem BETON).

W Polsce coraz częściej dochodzi do wykorzystywania małoletnich przez nawet nauczycielki zwłaszcza młodych po studiach.

A po za tym nauczanie matematyki w obecnych szkołach jest na bardzo złym poziomie, nauczycielki w zasadzie każą ją "wkuwać" i nie potrafią jej dokładnie wytłumaczyć, dlatego potem ludzie jej nie umieją i brakuje inżynierów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Kefas P. Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 03 Lut 2012
Skąd: Poznań

PostWysłany: 08-03-2012, 16:55    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Aby nauczyć ucznia to trzeba mieć pieniądze, załatwić sobie nauczanie indywidualne, albo "zakumplować" się z nauczycielem.

Istnieje coś takiego jak nauczanie indywidualne w szkole lub w domu ucznia. Przysługuje ono uczniom z zaburzeniami psychicznymi i problemami zdrowia fizycznego. [...] Tak naprawdę można przyjść do psychiatry i naopowiadać głupot.

Bzdury powiadasz! Wówczas taki uczeń z potwierdzonym zaburzeniem psychicznym ma specjalnie pod ten stan dostosowany program. Jeżeli masz zamiar zdrowe dziecko w taki (powyższy) sposób uszczęśliwić to ono w wieku 15 lat będzie uczyć się dodawania w słupku...
Cytat:
Więc można oszukiwać, wtedy załatwią indywidualne i można szaleć.

Potem że dziecko będzie a społeczne jak dorośnie.
Cytat:
Dodatkowo nauczyciele często pracują w 2 szkołach.

Ja uczę w dwóch szkołach - mam 22 godziny w jednej i 10 w drugiej (+przynajmniej 2 godziny dziennie w domu na przygotowanie się itp). Bez tego normalnych pieniędzy
bym nie zrobił, ale jakoś nie odczuwam aby to była kara czy jakoś wpływało na sposó prowadzenia lekcji. Lubię swoją pracę.
Cytat:
żalają się nad uczniami ze szkół średnich nad swoimi osobistymi problemami.
??? Chyba każdy narzeka w jakiś sposób na swoją pracę, ale bez przesady i fantazji..
Cytat:
Nie przykładają się do zrobienia materiału, a potem dorabiają sobie do pensji z prywatnych korepetycji

Raz że to jest sposób na dorobienie sobie a dwa że to normalne że uczeń czegoś nie rozumie, tak było zawsze. Pozatym to nie NASZA wina! Mamy wyśrubowany program i często bywa że nie wyrabiamy się z jego przeprowadzeniem. Z tym do tego co układa materiał.
Cytat:
W Polsce coraz częściej dochodzi do wykorzystywania małoletnich przez nawet nauczycielki zwłaszcza młodych po studiach.

Mógłbyś jaśniej? Z przykładem..
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Tomasz Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 02 Maj 2010

PostWysłany: 08-03-2012, 20:27    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Aby nauczyć ucznia to trzeba mieć pieniądze, załatwić sobie nauczanie indywidualne, albo "zakumplować" się z nauczycielem.

Istnieje coś takiego jak nauczanie indywidualne w szkole lub w domu ucznia. Przysługuje ono uczniom z zaburzeniami psychicznymi i problemami zdrowia fizycznego. [...] Tak naprawdę można przyjść do psychiatry i naopowiadać głupot.
Bzdury powiadasz! Wówczas taki uczeń z potwierdzonym zaburzeniem psychicznym ma specjalnie pod ten stan dostosowany program. Jeżeli masz zamiar zdrowe dziecko w taki (powyższy) sposób uszczęśliwić to ono w wieku 15 lat będzie uczyć się dodawania w słupku...


Po pierwsze nie opowiadam bzdur, po drugie ja tego nie popieram broń Boże. Tylko mówię jak jest, że psychiatrzy wyrządzają ogromną krzywdę takim osobom zamiast leczyć, nie interesuje ich to, a nauczyciele też się nie interesują takimi dziećmi. A napisałem to po to bo to jest prawda. Sam chodziłem do takiego gimnazjum gdzie średnia klasy na koniec 3 klasy była 4.9a klasa była bardzo zdolna. Niby. Ale jak się okazało, większość uczniów chodziła na płatne korepetycje z matematyki z języków obcych. To wiem na bank. A to gimnazjum w Krakowie jest jest dobrą szkołą niby. To co mam powiedzieć o słabszych szkołach może?

Nie żebym bronił uczniów, ale na pewno wykańczaniem ich psychicznym takim durnym programem nauczania na pewno ich nie zachęci do nauki.

Cytat:
Więc można oszukiwać, wtedy załatwią indywidualne i można szaleć.
Potem że dziecko będzie a społeczne jak dorośnie.


Dziękuję za słuszne spostrzeżenie. No więc właśnie w tym też jest problem.Ale główny problem polega na tym że uczniów z problemami zostawia się samych, a nauczanie indywidualne można wymusić, bo takich mamy skorumpowanych psychiatrów. A co do tego wymuszania to ja nie zachęcam, tylko chcę zwrócić uwagę na patologię w polskich szkołach. Bo tak nie powinno być. Powinno być tak że nauczyciel dużo zarabia, a uczniowie wynoszą wszystko z lekcji. I ja o tym wiem.
Cytat:
Dodatkowo nauczyciele często pracują w 2 szkołach.
Ja uczę w dwóch szkołach - mam 22 godziny w jednej i 10 w drugiej (+przynajmniej 2 godziny dziennie w domu na przygotowanie się itp). Bez tego normalnych pieniędzy
bym nie zrobił, ale jakoś nie odczuwam aby to była kara czy jakoś wpływało na sposó prowadzenia lekcji. Lubię swoją pracę.


Ale 1 nauczyciel świata nie zmieni.

Cytat:
żalają się nad uczniami ze szkół średnich nad swoimi osobistymi problemami. ??? Chyba każdy narzeka w jakiś sposób na swoją pracę, ale bez przesady i fantazji..


Ja nie fantazjuję tylko mówię jak jest, a nauczyciel nie powinien nawet tak narzekać, bo dzieci nie są od tego, żeby wysłuchiwać żali nauczycieli, tylko mają się uczyć. Tak powiedział powiedział dyrektor w mojej szkole.
Cytat:
Nie przykładają się do zrobienia materiału, a potem dorabiają sobie do pensji z prywatnych korepetycji
Raz że to jest sposób na dorobienie sobie a dwa że to normalne że uczeń czegoś nie rozumie, tak było zawsze. Pozatym to nie NASZA wina! Mamy wyśrubowany program i często bywa że nie wyrabiamy się z jego przeprowadzeniem. Z tym do tego co układa materiał.


Moim zdaniem nauczyciele w takiej sytuacji powinni wyjść na ulice i protestować. Bo nie widzę innego wyjścia. Niestety w Polsce jest tak że pseudo-reformy wchodzą a większości nauczycieli to nie obchodzi. Taka prawda. A najlepiej żeby uczniowie również się do tego przyłączyli, ale niestety nie zmienimy ludzi. To tyle gdybania ode mnie.

Cytat:
W Polsce coraz częściej dochodzi do wykorzystywania małoletnich przez nawet nauczycielki zwłaszcza młodych po studiach.
Mógłbyś jaśniej? Z przykładem..


A proszę bardzo:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,3860413.html

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,2199532.html

Jest takie forum w internecie nauczycielskie:
www

http://www.45minut.pl/forum/topics31/romanse-w-szkole-vt4141.htm

http://www.45minut.pl/forum/topics31/zwracanie-sie-do-dziecka-panpani-vt3295.htm

http://www.45minut.pl/forum/topics29/gdy-przychodzi-mlody-nauczyciel-do-szkolywasz-stosunek-vt5328.htm

http://www.45minut.pl/forum/topics29/jak-dziekujecie-uczniom-za-kwiaty-vt9719.htm

http://natablicy.pl/nauczyciele-ida-na-roczne-urlopy-dla-poratowania-zdrowia,artykul.html?material_id=4dca50ea16f1da3e6d020000

W Polsce jest plaga nauczycieli, którzy wymuszają urlop dla podratowania zdrowia. I co mają powiedzieć uczniowie, gdy dobry nauczyciel znika nagle, a potem wsadzają jakiegoś takiego co nie umie uczyć?

Od razu mówię że jest plaga uczniów-chamów którzy tak dają w kość nauczycielom, ale są też nauczyciele którzy specjalnie biorą urlopy zdrowotne bo wtedy mogą się obronić przed utratą pracy a dyrektorzy są bezradni. Czytałem to na necie gdzieś, jak znajdę to wyślę.

EDIT: już wrzucam:

http://www.regiopraca.pl/portal/rynek-pracy/miejsca-pracy/bydgoszcz-nauczyciele-choruja-na-potege

http://www.gadu-gadu.pl/nauczyciele-uciekaja-na-urlopy-zdrowotne

Jak to powiedział jeden nauczyciel - szkoła nie uczy myślenia, tylko kombinowania

Jednym słowem beton polska szkoła Beton
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Modliszka Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 15 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 09-03-2012, 00:14    Odpowiedz z cytatem

Religia zniknie ze szkół?

MEN wprowadziło zmiany w przepisach określających ramowy plan przedmiotów w szkole. O tym, czy religia pozostanie w szkole, czy też nie - zadecydują władze samorządowe - informuje "Nasz Dziennik".

Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło zmiany w przepisach określających ramowy plan przedmiotów w szkole. Nie uwzględniono w nim lekcji religii. Przedmiot ten został wpisany w szkolny plan nauczania, finansowany przez samorządy. Tak więc o tym, czy religia pozostanie w szkole, czy też nie - zadecydują władze samorządowe. Wczoraj ks. bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Wychowania, rozmawiał w tej sprawie z minister edukacji Krystyną Szumilas.
Nowe rozporządzenie obejmujące szkoły publiczne od podstawówek po licea ma wejść w życie wraz z nowym rokiem szkolnym.
W rozporządzeniu MEN z dnia 12 lutego 2002 r. (obowiązującym od 1 września 2002 do 31 sierpnia 2012 r.) do przedmioty religia i etyka znajdowały się w ramowym planie nauczania. Nowe rozporządzenie, podpisane niedawno przez minister Krystynę Szumilas, które ma wejść w życie 1 września 2012 r., w ramowym programie nauczania nie uwzględnia religii i etyki. Pojawił się natomiast inny zapis: "W szkolnym planie nauczania uwzględnia się również wymiar godzin zajęć religii lub etyki zgodnie z przepisami w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach" (par. 4 ust. 2 pkt 1).
Teraz to, czy religia pozostanie w szkołach, leży w gestii samorządów. - Wystarczy tylko, aby znalazła się odpowiednia liczba osób we władzach miasta czy gminy, aby "problem" łatwo rozwiązać. Jak? Zwyczajnie: zabrać pieniądze na opłacanie nauczyciela religii - kwituje decyzję MEN ks. Paweł Siedlanowski, dyrektor Katolickiej Szkoły Podstawowej i Katolickiego Gimnazjum w Siedlcach. Wyjaśnia, że tylko "ramówka" w publicznej szkole i podstawa programowa wychowania przedszkolnego jest opłacana z budżetu państwa. - Szkolny plan nauczania, w którym pani minister lokuje religię, może wykraczać poza ramówkę i czy znajdą się na to pieniądze, to już zależy od dobrej woli i wysokości budżetu konkretnej jednostki samorządu terytorialnego - dodaje ksiądz dyrektor. W świetle obowiązującego od 1 września 2012 r. prawa władze samorządowe mogą odmówić finansowania pracy katechetów.
MEN nie traktuje poważnie konkordatu, zwłaszcza art. 12 ust. 1, który mówi, iż "państwo gwarantuje, że szkoły publiczne organizują naukę religii zgodnie z wolą zainteresowanych w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych". - Podkreślmy tu słowo "gwarantuje" - stwierdza w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. prof. Wojciech Góralski, kanonista. - Działania rządu otwierają ścieżkę do łamania konkordatu, bo co się stanie, jak samorząd nie da pieniędzy na lekcje religii, nawet gdy młodzież będzie chciała w nich uczestniczyć - podsumowuje. - Również Konstytucja RP w art. 53 gwarantuje nauczanie religii w szkołach - uzupełnia w rozmowie z nami ks. prof. Józef Krukowski, kanonista z KUL i UKSW.
Tymczasem od września sytuacja w tej dziedzinie może się znacznie skomplikować. Wczoraj odbyło się spotkanie ks. bp. Marka Mendyka, przewodniczącego Komisji Episkopatu ds. Wychowania, z Krystyną Szumilas, minister edukacji narodowej. Jak powiedział "Naszemu Dziennikowi" ks. bp Mendyk, pani minister obiecała, że odeśle projekt rozporządzenia do prawników, by jeszcze raz przyjrzeli się tej sprawie. - Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni. A dopóki nie mam nowego rozporządzenia, kieruję się zasadą ograniczonego zaufania i uważam, że obowiązuje to, które może wyprowadzić religię ze szkół - wyjaśnia ksiądz biskup. Jednocześnie informuje, że w rozmowach z MEN powołał się na Konstytucję RP, konkordat oraz ustawę o systemie oświaty, gdzie wyraźnie zostało zapisane, że państwo finansuje te przedmioty, które są ujęte w ramowym planie nauczania. - Może się więc zdarzyć, że samorząd nie da pieniędzy na lekcje religii i wtedy - jeśli rodzice czy młodzież będą sobie życzyli nauczania religii - będą musieli za te lekcje płacić. Taką sytuację mieliśmy już w przedszkolach i dziś nie możemy na to pozwolić - zaznacza przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Wychowania. Nie zgadza się z tłumaczeniem pani minister, która wykreślenie religii z ramowego planu nauczania tłumaczy tym, że jest to przedmiot nieobowiązkowy. - Jeśli ktoś już go wybiera, jest on dla niego obowiązkowy. Nie mam wątpliwości, że jest to polityczna decyzja - mówi ksiądz biskup. Podkreśla, że w sytuacji, gdy polska szkoła nie ma jakiegoś modelu wychowawczego, to pozbycie się takiego przedmiotu jak religia czy etyka to pozbawienie młodzieży budowania człowieczeństwa w oparciu o wartości. - To mnie martwi. W klasach ponadgimnazjalnych, przesuwając religię na ostatnią lekcję, można ją stopniowo eliminować - zaznacza.
Zdaniem ks. bp. Marka Mendyka, nie jest prawdą to, że młodzież masowo rezygnuje z lekcji religii. - To próbuje się nam wmówić. Jest to promowane i ułatwiane, ale młodzież chce chodzić na religię, wybiera ten przedmiot znacznie częściej niż etykę. W katechizacji szkolnej na poziomie szkoły podstawowej bierze udział 96 proc. dzieci, w gimnazjach i liceach ponad 80 proc. - wyjaśnia.

Małgorzata Pabis

źródło: naszdziennik.pl

_________________
Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Tomasz Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 02 Maj 2010

PostWysłany: 09-03-2012, 16:10    Odpowiedz z cytatem

No proszę, a chcą wprowadzić do szkół zamiast tego obowiązkowe lekcje, w których manipuluje się młodzieżą i wpaja i naucza ich się przymusowo jak należy stosować prezerwatywę, środki antykoncepcyjne. Za granicą to nawet na takich zajęciach mówi się dzieciom, że homoseksualizm nie jest zły, a heteroseksualizm jest szkodliwy.

A co to kogo obchodzi co robi? Dlaczego przemilcza się fakty że antykoncepcja i prezerwatywy roznoszą choroby m.in AIDS?

Albo psychiatrzy, pedagodzy i inni manipulatorzy z grupy "Ponton":
http://ponton.org.pl/


Patrzcie tu:
http://ponton.org.pl/pl/strona/mity-na-temat-gejow-i-lesbijek

Cytat:
Mity na temat gejów i lesbijek


Ten artykuł dotyczy:
Partnerstwo


Mity na temat gejów i lesbijek


Strach i nietolerancja biorą się z niewiedzy. Przedstawiamy krzywdzące i nieprawdziwe stereotypy na temat środowiska gejów i lesbijek.

Mit 1: Homoseksualizm to perwersja.

Nie ma nic złego albo nienormalnego w byciu gejem czy lesbijką, to taka sama pełnoprawna orientacja seksualna jak heteroseksualna.

Mit 2: Zagrożenie HIV dotyczy tylko gejów.

Obecnie najwięcej zakażeń odnotowuje się w relacjach heteroseksualnych. Kobiety są bardziej podatne na zakażenie niż mężczyźni, ze względu na swoją budowę ciała.

Mit 3: Lesbijki nie muszą się przejmować bezpiecznym seksem.

Chorobami przenoszonym drogą płciową można się zakazić podczas każdego rodzaju seksu, a nie tylko przez stosunek pochwowy.

Mit 4: Można wyleczyć z homoseksualizmu.

Homoseksualizm to orientacja seksualna, z którą się rodzimy. Nie ma możliwości nikogo wyleczyć.

Mit 5: Geje i lesbijki za bardzo obnoszą się ze swoją orientacją seksualną.

A czy osoby heteroseksualne się nie obnoszą? Na ulicy lubimy wziąć partnera/partnerkę za rękę, pocałować czy przytulić go/ją i nie ma w tym nic złego. Każdy może to robić, jeżeli nie przekroczy granicy dobrego smaku – np. współpasażerowie w autobusie nie mają ochoty oglądać głębokich pocałunków. Dotyczy to zarówno homo-, jak i heteroseksualistów.

Mit 6: Geje uprawiają seks z kim popadnie. Monogamia u nich nie występuje.

Nasze podejście do seksu jest naszą indywidualną sprawą. Nie ma znaczenia, jaka jest nasza orientacja seksualna – niektórzy wiążą się z kimś na całe życie, inni mają kilku partnerów, a inni dziesiątki.

Mit 7: Geje i lesbijki stanowią zagrożenie dla dzieci.

Pedofilia nie ma nic wspólnego z orientacją seksualną – ma związek z nadużywaniem władzy i kontroli. Molestowanie seksualne i przemoc nie wynikają w żaden sposób z orientacji seksualnej.

Mit 9: Przemoc ma miejsce tylko w związkach heteroseksualnych.

Przemoc i gwałty mogą wystąpić w każdej relacji, orientacja seksualna nie ma z tym nic wspólnego.

Mit 10: Dzieci wychowane przez gejów i lesbijki na pewno będą homoseksualne.

A czy dzieci par heteroseksualnych na pewno będą heteroseksualne? Nie, bo orientacji seksualnej się nie wybiera. Wiele par homoseksualnych wychowuje swoje lub przybrane dzieci na całym świecie, w coraz większej liczbie krajów może je legalnie adoptować.

Mit 11: Nastolatki nie mogą jeszcze wiedzieć, jaką mają orientację seksualną.

W amerykańskim badaniu młodzieży okazało się, że średni wiek, w którym osoby nieheroseksualne uzyskały świadomość swojej orientacji seksualnej, to 10 lat, a średni wiek ujawnienia jej to 14 (Daugnelli, A., Grossman, A., and Starks, M., Parents’ Awareness of Lesbian, Gay and Bisexual Youth’s Sexual Orientation, „Journal of Marriage and Family”, May 2005, s. 478).

Mit 12: Nieheteroseksualna młodzież nie powinna ujawniać swojej orientacji, żeby nie paść ofiarą przemocy, a także nie wpływać na osoby wokół siebie.

Nie można nikomu nakazywać ukrywania swojej orientacji seksualnej, bo może to prowadzić do poczucia zagrożenia i obniżenia własnej wartości. Przemoc i molestowanie to czyny karalne i należy z nimi walczyć i im przeciwdziałać w każdym środowisku, a nie kazać ukrywać się potencjalnym ofiarom. Nie można na nikogo wpłynąć, by stał się gejem czy lesbijką. Zdarza się, że młodzież eksperymentuje z seksem, ale nie znaczy to, że zmienia orientację.

Mit 13: Można poznać geja i lesbijkę po stroju i zachowaniu.

Istnieją stereotypy, że lesbijki to „męskie” kobiety, a geje zachowują się w sposób zniewieściały, jednak tylko niektóre osoby faktycznie wybierają taki styl bycia. Łatwo można się pomylić i nie należy oceniać ludzi jedynie po wyglądzie. Wiele osób lubi się bawić strojem i zachowaniem, co nie musi świadczyć o ich orientacji seksualnej. Za geja lub lesbijkę można wziąć też osobę transgender oraz transseksualistę/transseksualistkę, którzy mogą mieć różne orientacje seksualne.

Paulina Wawrzyńczyk


To wszystko znalazłem na ich stronie.

Pani Paulino - proszę mi tu nie robić prania mózgu i nie nazywać zboczenia miłością!
Dodam, że oni działają na terenie całego kraju, często występują w Gazecie Wyborczej chodzą po szkołach średnich(szczególnie w Warszawie) i nagabują młodzież.
To już lepiej było za komuny, nie było religii, ale też nie było takiego prania mózgu. Nawet uczono szacunku do nauczyciela, do władzy (ja wiem że komunistycznej ale zawsze to coś). A dziś żyjemy niby w wolnej Polsce, a nauczyciele przy uczniach plują na kraj na lekcjach historii. Temat komunizmu jest niezrealizowany, a jak jest to jest marginalizowany.

Dodam że nie jestem jakimś wielkim obrońcą Kościoła w Polsce, ale nie bądźmy obojętni i naprawdę musimy krzyczeć, bo za chwilę nie będzie można już nic powiedzieć w tym kraju.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 3 z 96 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 94, 95, 96  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl