Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 95, 96, 97 ... 127, 128, 129  Następny
Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami
Autor Wiadomość

Jarul Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 08 Maj 2010
Skąd: Wrocław Główny

PostWysłany: 24-03-2012, 01:42    Odpowiedz z cytatem

Interesujące jest, dlaczego dyżurny rozmawiał z PKBWK, a z prokuratorem już nie. Wersja spiskowa: PKBWK i dyrektor byli tam hyc-hyc szybciutko i odpytali/grozili itd. Wersja psychologiczna: dyżurny był "na gorąco" po katastrofie (adrenalina, wyłączenie myślenia) i mówił, potem zaś dotarło do niego w pełni co się stało i umilkł, przytłoczony zdarzeniem.

Natomiast może być i tak, że traktuje PKBWK jako godnych rozmowy fachowców, a prokuratorów za... Dziś dali mu do tego kolejny powód: prokurator Ozimek w TVP INFO mówił o zderzających się parowozach.

_________________
PLK - Pazerne Likwidatorstwo Kolei
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

mc2 Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 22 Lut 2008

PostWysłany: 24-03-2012, 10:14    Odpowiedz z cytatem

mpuchatek napisał/a:

mc2, I tak i nie, gdyż diabeł siedzi w specyfikacji warunków. A te można napisać na tyle różnych sposobów... .

Zgoda, jest to dziwne, że firma z tradycjami, nie mająca pojęcia o kolei wygrywa przetargi, bo ma najbliższe określonym wymogom propozycje... czyli współpracujący z firmą kolejarze niektórych stanowisk puszczają informację o warunkach przetargu.... Na szczęście prokurator "poprosił" o wszystkie dokumenty dotyczące modernizacji linii i dokumenty z urządzeń srk. Na kolei mamy takie cudo pod dawnym tytułem WOT - wytyczne odbioru technicznego. Jest taki egzemplarz WOT-E12 - dotyczy odbioru urządzeń srk. Piękności w zapisach, a jak faktycznie się to odbywa? Ano olewa się , sama wiem, że paragraf 12 tegoż WOT E12jest łamany. Czy prokurator o tym się dowie? Może tak.

_________________
człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

wodkangazico Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Sie 2010

PostWysłany: 24-03-2012, 12:32    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
firma z tradycjami, nie mająca pojęcia o kolei

Nie przesadzaj.
Tak samo jak PLK borykają się z brakiem wykwalifikowanej kadry. O ile PLK ma jeszcze jakieś (ale już praktycznie wyczerpane) rezerwy i możliwości, aby - prowadząc "politykę" jedynie zamykania linii - przerzucać ludzi z miejsca na miejsce, nie dbając, czym i kiedy pracownik dojedzie i wróci, o tyle firmy prywatne muszą brać ludzi "z ulicy", nawet jeśli tym mianem określić Politechnikę Radomską na przykład.
Swoją drogą: kiedyś, któryś z pracowników UTK bodajże, "umoczony" w PR, a więc "co mówi, wiedzący" rzekł był - może trochę sarkastycznie i na wyrost - że polskie dyplomy, owszem, powinny być uznawane w UE, lecz z wyjątkiem tych z PR właśnie.
Takie były poczatki - od tamtej wypowiedzi dużo wody w Wiśle upłynęło, co i w którym kierunku się na PR zmieniło, nie wiem.
Dziś pewnie jest, jak i na innych uczelniach - potrafią wykształcić na przyzwoitym poziomie, ale co lepsi są podkupywani przez firmy oferujące większą kasę.

Cytat:
Na kolei mamy takie cudo pod dawnym tytułem WOT - wytyczne odbioru technicznego. Jest taki egzemplarz WOT-E12 - dotyczy odbioru urządzeń srk. Piękności w zapisach, a jak faktycznie się to odbywa? Ano olewa się , sama wiem, że paragraf 12 tegoż WOT E12jest łamany. Czy prokurator o tym się dowie? Może tak.


Spytam wprost: przyznajesz się do współodpowiedzialności za katastrofę?

Tylko mi nie tłumacz, ze nic nie można było zrobić. Samodzielnie może i tak, jednak związki siłą, z którą dyrekcja musi się liczyć i się liczy. Status zawodowy, czy może raczej finansowy, wszystkich tych waszych przewodniczących jest tego dowodem.
Dlaczego więc nawet przez związki nic możecie wskórać?
Nie dlatego, że wasi przedstawiciele są do d..py. To wy - członkowie związków - a moze tylko "posiadacze legitymacji" albo "płatnicy składek", jesteście na tyle głupi, ze nie potraficie takim skorumpowanym dupowłazom powiedzieć: - wypad ze stołka.
Wszyscy od dawna wiedzą, co i jak zrobić, ale nikt nie wprowadza w czyn - poza głupotą, lenistwo?

Co do współodpowiedzialności - jeśli informacja o stykach okazałaby się prawdą (w co akurat nie wierzę, bo to raczej w innym układzie połączeń) wielu będzie mogło się przyznać: - tak, jestem współwinny, wiedziałem, a nic nie zrobiłem.
I to nie tylko na szczeblu zakładowym.

Ale, też nie wierzę, że prokuratura wyciągnęłaby taką sprawę - czy też może inne, "dalekosiężne", związane z wypadkiem - na światło dzienne, w tym akurat postępowaniu.
Oni też - pomijając nawet kwestie "politniezależności", czy korumpowania, działają po najmniejszej linii oporu - po co grzebać się w jednej sprawie, kiedy na biurku odłogiem leży dziesięć innych?
Może, gdyby poszkodwoani wnieśli przeciw PLK pozew zbiorowy?
Może, nawet nie dla odszkodowania, ale - jakby to powiedzieć - ze względów "sanitarnych", dla zprowadzenia pewnego porządku w tej konkretnej "stajni"?
Może następnie w innych?
Może kiedyś, jako społeczeństwo (dziś mozna zapytać: - a co to jest?), się tego nauczymy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Galanonim Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 16 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 24-03-2012, 12:49    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Może, gdyby poszkodwoani wnieśli przeciw PLK pozew zbiorowy?

To jest bardzo dobry pomysł. Rodziny ofiar i ranni, którzy przeżyli katastrofę powinni się zebrać do kupy, wynająć dobrego prawnika i wnieść pozew zbiorowy przeciwko PKP PLK.

_________________
Nie patrz w przeszłość, bo przyszłość Cię znienawidzi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 24-03-2012, 14:52    Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się z przedmówcą! Osoby zainteresowane pozwem zbiorowym przeciwko PKP PLK mogą się skrzyknąć poprzez nasze forum. Ja ze swej strony mogę zadeklarować, że pełnomocnikom i biegłym strony powodowej udostępnimy informacje wskazujące na dowody obciążające PKP PKL, które w trakcie naszego śledztwa dziennikarskiego pozyskaliśmy od kolejarzy z IZ Kielce, a które przekazaliśmy Prokuraturze Okręgowej w Częstochowie.

Kilka słów o pozwie zbiorowym:
www.pozew-zbiorowy.eu

Pozwy zbiorowe są odbierane przez firmy za narzędzie szantażu, jakie stosują różne grupy osób wobec firm i dużych przedsiębiorstw. Już samo ryzyko upublicznienia pozwu zbiorowego w mediach sprawia, iż wiele firm i instytucji nie chcąc ryzykować swojego dobrego imienia czy budowanego przez lata dobrego wizerunku firmy i decyduje się na ugodę i po cichu załatwia sprawę. Wyolbrzymienie przez środki masowego przekazu pozwu grupowego może doprowadzić także do obniżenia wartości firmy na giełdach, co może przyczynić się do upadłości. Paradoksalnie ugodowo załatwione pozwy zbiorowe umożliwiają bardzo szybkie uzyskanie należnych odszkodowań przez pokrzywdzonych. Powoduje to, iż pozwy zbiorowe są jednym z tych możliwości prawnych, które pozwalają na bardzo szybkie zamknięcie sprawy.

Instytucja pozwów zbiorowych została wprowadzona w Polsce na mocy Ustawy z dnia 17 grudnia 2009 roku o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, zaś weszła w życie 19 lipca 2010 roku. W założeniu ma ona służyć ułatwieniu obywatelom dochodzenia swoich roszczeń ze strony podmiotów, które wyrządziły im jakąś szkodę i nie są oni odosobnieni w tej kwestii. Idea przybliżenia wymiaru sprawiedliwości obywatelom musiała znaleźć swoje odbicie w każdym aspekcie tej ustawy oraz przyszłych postępowań wytoczonych przez grupy skarżących. Dotyczy to także procedury składania pozwu zbiorowego, która nie mogła być przesadnie skomplikowana, aby nie utrudniać poszkodowanym dochodzenia swoich praw. Została ona opisana w ustawie bardzo szczegółowo i dzięki temu większość osób chcących skorzystać z nowego narzędzia nie musi długo zastanawiać się nad interpretacją tychże przepisów.

Aby złożyć pozew zbiorowy należy najpierw utworzyć grupę co najmniej dziesięciu osób, które zamierzają dochodzić roszczenia jednego rodzaju, opartego na tej samej lub takiej samej podstawie fatycznej. Mogą to być zarówno osoby fizyczne, jak i prawne. W Polsce został zastosowany model opt-in, to znaczy, że aby wziąć udział w postępowaniu należy wcześniej wpisać się do grupy. Dzięki temu pozwany z góry jest świadomy, jakiej liczbie podmiotów będzie musiał wypłacić odszkodowanie w przypadku ewentualnej przegranej (inaczej ma się sprawa w Stanach Zjednoczonych, gdzie funkcjonuje model opt-out). Ustawa nie określa maksymalnej liczby osób uprawnionej do złożenia pozwu zbiorowego, może to więc być kilkadziesiąt, a nawet kilkaset podmiotów. Ponadto grupa musi wyznaczyć swojego reprezentanta, którym może być członek tej grupy, a w ściśle określonych przypadkach – powiatowy (miejski) rzecznik konsumentów. Jeżeli nie jest on adwokatem ani radcą prawnym, to musi być reprezentowany przez osobę posiadającą takie uprawnienia.

Przymus adwokacko – radcowski wymaga, aby pozew napisany był właśnie przez osobę posiadającą takie wykształcenie. Pozew powinien zawierać: wniosek o rozpoznanie sprawy w postępowaniu grupowym, zasady ujednolicenia wysokości roszczeń członków grupy lub podgrup, określenie wysokości tych roszczeń oraz oświadczenie powoda o tym, że działa on w charakterze reprezentanta grupy. Co więcej, do pozwu musi być dołączona lista osób, które tworzą grupę skarżących, ich zgodę dotyczącą wyznaczenia reprezentanta oraz umowę reprezentanta z pełnomocnikiem co do wysokości i sposobu wynagrodzenia. Do zmiany reprezentanta grupy może dojść na wniosek co najmniej połowy członków grupy. Wniosek powinien wskazywać proponowanego nowego reprezentanta.

Sprawa rozpatrywana jest w sądzie okręgowym przez trzech sędziów zawodowych. Zanim jednak trafi ona na wokandę, sąd musi rozstrzygnąć o dopuszczalności postępowania grupowego. Warto nadmienić, że jeśli uzna on, iż taki tryb postępowania nie jest właściwy dla danej sprawy, może odrzucić pozew. W przeciwnym wypadku sąd postanawia o rozpoznaniu sprawy. Jednym z pierwszych etapów jest ustalenie kręgu poszkodowanych. Do grupy, która zainicjowała postępowanie mogą dołączyć inne osoby. Informacja o toczącej się sprawie pojawi się w mediach, dzięki czemu wszyscy potencjalni poszkodowani będą mieli szansę na dopisanie się do grupy skarżących. W ogłoszeniu takim znajdą się informacje o tym, w którym sądzie przeprowadzane jest postępowanie, kto jest jego stroną i jaki jest przedmiot sprawy, zawiadomienie o możliwości dołączenia do grupy oraz warunki przystąpienia do niej, zasady wynagrodzenia pełnomocnika, a także wzmianka o wiążącym skutku wyroku wobec członków grupy.

Po dopełnieniu tych procedur następuje rozprawa sądowa. Wszyscy członkowie grupy skarżących mogą być przesłuchiwani w charakterze strony. Sąd po rozpatrzeniu wszystkich dowodów wydaje wyrok, w którym ma obowiązek wymienić wszystkich członków grupy i podgrup oraz informuje jaka kwota przypada każdemu członkowi (o ile jest to wyrok na korzyść skarżących). Wyrok jest prawomocny dla wszystkich członków grupy. Ponadto przegrany ponosi wszystkie koszty procesu. Jeżeli ktoś ze skarżących nie czuje się usatysfakcjonowany wysokością odszkodowania, może jednocześnie wytoczyć indywidualny pozew przeciwko pozwanemu, jednakże musi liczyć się z wyższymi kosztami procesu.

Jak już zostało wspomniane na początku, procedura składania pozwu zbiorowego oraz przebieg procesu mają w założeniu być korzystne i wygodne zarówno dla stron postępowania, jak i dla sądów. Dzięki licznym ułatwieniom oraz klarownym przepisom nawet osoby, które wcześniej nie miały do czynienia z wymiarem sprawiedliwości, będą mogły zainicjować postępowanie w słusznej sprawie, która dotyczy wielu osób. Na ustawie o pozwach zbiorowych najprawdopodobniej skorzystają przede wszystkim konsumenci, ponieważ do tej pory to właśnie oni byli najbardziej poszkodowani przez różnego rodzaju firmy, a samodzielne dochodzenie swoich praw było kosztowne, czasochłonne, a co najgorsze – nieefektywne. Dzięki nowym przepisom unormują się relacje między konsumentem a podmiotem świadczącym usługi.

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

mc2 Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 22 Lut 2008

PostWysłany: 24-03-2012, 16:15    Odpowiedz z cytatem

wodkangazico napisał/a:
Cytat:
firma z tradycjami, nie mająca pojęcia o kolei

Nie przesadzaj.
Skoro tak napisałam to widocznie miałam powody i nie tylko z racji mnóstwa ludzi w tej firmie i powiązanych po ukończonej PR Very Happy

wodkangazico napisał/a:
Cytat:
Na kolei mamy takie cudo pod dawnym tytułem WOT - wytyczne odbioru technicznego. Jest taki egzemplarz WOT-E12 - dotyczy odbioru urządzeń srk. Piękności w zapisach, a jak faktycznie się to odbywa? Ano olewa się , sama wiem, że paragraf 12 tegoż WOT E12jest łamany. Czy prokurator o tym się dowie? Może tak.


Spytam wprost: przyznajesz się do współodpowiedzialności za katastrofę?

Jako kto? Osoba przygotowująca przetarg, tworząca specyfikację, zlecająca czy odbierająca urządzenia? Jako naczelnik, dyrektor? Bo akurat to żadne z tych stanowisk ani obowiązków nie są związane z moją osobą... A zapytaj szeregowych kolejarzy czy widzieli na oczy tą instrukcję, czy te osoby które dokonują odbioru zrobionych torów, rozjazdów, urządzeń widzieli na oczy dokumenty na temat co miało być zrobione, żeby chociaż porównać z tym co odbierają.
wodkangazico napisał/a:
Tylko mi nie tłumacz, ze nic nie można było zrobić. Samodzielnie może i tak, jednak związki siłą, z którą dyrekcja musi się liczyć i się liczy. Status zawodowy, czy może raczej finansowy, wszystkich tych waszych przewodniczących jest tego dowodem.
Dlaczego więc nawet przez związki nic możecie wskórać?
Nie dlatego, że wasi przedstawiciele są do d..py. To wy - członkowie związków ...
Pisząc w formie wy, musisz zwrócić się do członków. Jeśli wg ciebie związki są siłą i powinny coś w tym temacie.... to widocznie nie dotyczy to terenu Kielc, a może tylko nie wiesz nic o związkach...

wodkangazico napisał/a:
Co do współodpowiedzialności - jeśli informacja o stykach okazałaby się prawdą (w co akurat nie wierzę, bo to raczej w innym układzie połączeń) wielu będzie mogło się przyznać: - tak, jestem współwinny, wiedziałem, a nic nie zrobiłem.
I to nie tylko na szczeblu zakładowym.
O stykach możesz poczytać w książce wydarzeń. Są informacje szczegółowe dlaczego urządzenia nie działają, dlaczego szafy saz nie działają. Monter amz sam podaje często przyczynę usterki np.oszronione styki Smile

_________________
człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

wodkangazico Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Sie 2010

PostWysłany: 24-03-2012, 21:03    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jako kto?

Choćby osoba nieprzeszkolona do obsługi nowych systemów.
Cytat:
Pisząc w formie wy, musisz zwrócić się do członków.

Myślałem, że właśnie się zwracam - przepraszam, jeśli uchybiłem.
Cytat:
Jeśli wg ciebie związki są siłą i powinny coś w tym temacie.... to widocznie nie dotyczy to terenu Kielc, a może tylko nie wiesz nic o związkach...

Wiem tyle (nie tylko z wpisów w necie, ale i od spotykanych w pociągu znajomych z dawnej firmy), że wielu narzeka, ale nikt czterch liter nie ruszy.
Czy to wynika z definicji związków?
Ze specyfiki ich umiejscowienia?
A może jednak z ww. cech posiadaczy legitymacji, właśnie?
Z niezrozumienia, czym jest organizacja, do czego sami - poza należeniem, bo wszyscy należą i to się może opłacić - są zobowiązani?
Wydaje mi się, że narzekanie na obecność związków w zakładach jest jedynie tłumaczeniem własnych - narzekających - roszczeń i biernej postawy wobec nieprawidłowości.
Bo nawet jeśli system ma wadę, nie jest ona nie do przeskoczenia. Gdyby chcieć, można i w takim układzie wiele zdziałać. I, że się powtórzę: dyrektorzy zakładów to zauważyli i wyczuli zagrożenie - stąd włażenie związkowym dygnitarzom bez mydła.

Cytat:
O stykach...

Łee tam, styki to szeroki temat. Uknuło się nawet powiedzenie, że "cuś nie styka".
Na poważnie: jeżeli z braku kontaktu wynika jedynie usterka do odpisu w E1758, uniemożliwiająca lub utrudniająca jazdę - pół biedy. Gorzej, kiedy ewidentnie myli i pozwala jechać szybciej i nie tam, dokąd wskazują semafory. I o takiej, konkretnej przypadłości stoi w linku.
Cytat:
Monter amz sam podaje często przyczynę usterki np.oszronione styki

Jajakobyły (dawno bo dawno, ale monter amz, niestety Embarassed ) powiem tyle: kiedy nie wiedziałem. co się konkretnie stało, bo czymś tam poruszałem, jakąś płytkę wyjąłem i włożyłem do gniazda albo wyłączyłem i załączyłem SSP i pstryk - zaczęło działać, albo wręcz uszkodzenie ustąpiło, znim dotarłem na miejsce, też często "patrzyłem się na scianę i podawałem dane" do E1758.
Dyżurny to czytał przez Seltona guano rozumiejącemu dyspozytorowi. Ten zaś, wręcz, im mniej zrozumiał, tym lepiej, bo się nie czepiał: a co, a jak, dlaczego?
I tyle.
Rano podawło się naczelnikowi na "sytuacji" usterkę. Dziesięć procent wszystkich usterek docierało wyżej, do oddziału, z tego znów odcedzone dziesięć szło do "derekcji", a ta grzmiała na zdalnej, kiedy nawaliliśmy jakiegoś kwalifikowanego.
W założeniu, ruchowcy również swoją drogą podawać mieli te same usterki (stąd udział dyspozytora). Miało to przeciwdziałać ich zatajaniu, ale przeciwdziałało różnie, zależnie od stopnia "skumania" ( czyli kumoterki, nie od tzw. "jarzenia") pomiędzy ludźmi w oddziałach, czy zarządach.
Jednak, kiedy chodziło o ww. kwalifikowane, nie było kolegów - derekcja często nimi jeździła i za duże było ryzyko podpadnięcia. Trza było się tłumaczyć. A nie daj Boże, się powtórzyło...
Dziś, kiedy niby powinno być lepiej - rynek (jaki jest, taki jest, ale zawsze) niby powinien wymuszać ujawnianie przyczyn opóźnień i przeciwdzaiłać powtarzaniu - niestety wcale nie jest - usterki na nikim nie robią wrażenia. Nie ma komu "grzmieć". Tyle dał podział na spólki.
A może nie? Może tylko stawki za opóźnienia są za małe, może nie wywołują "lecenia po premii" i w tym problem?
Nie wiem - dycha z okładem, od kiedy to nie mój problem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

KubaRzeszów Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 07 Lip 2010
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: 24-03-2012, 22:12    Odpowiedz z cytatem

Witam

Ja tak zmienie temat bo dopiero dzis znalazlem troche czasu i przewertowalem ten temati zorientowalem sie ze nasza kolezanka z tego forum - Victoria ucierpiala w tym tragicznym zdarzeniu . Jak Ona sie czuje i jaka pomoc jest teraz najpotrzebniejsza ? Chetnie pomoge ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 24-03-2012, 22:20    Odpowiedz z cytatem

KubaRzeszów, zbieramy pieniądze dla Victorii, m.in. na rehabilitację:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=245123#245123

_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Ralny Płeć:Mężczyzna
Moderator


Dołączył: 23 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 25-03-2012, 03:34    Odpowiedz z cytatem

Pirat napisał/a:
Osoby zainteresowane pozwem zbiorowym przeciwko PKP PLK mogą się skrzyknąć poprzez nasze forum. Ja ze swej strony mogę zadeklarować, że pełnomocnikom i biegłym strony powodowej udostępnimy informacje wskazujące na dowody obciążające PKP PKL, które w trakcie naszego śledztwa dziennikarskiego pozyskaliśmy od kolejarzy z IZ Kielce, a które przekazaliśmy Prokuraturze Okręgowej w Częstochowie.

Czyli apel prezesa PKP PLK do załogi spółki (czytaj: do dyż. ruchu z IZ Kielce) o jedność i lojalność (czytaj: morda w kubeł ws katastrofy) jest deczko spóźniony. Mleko się rozlało...

_________________
Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

mc2 Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 22 Lut 2008

PostWysłany: 25-03-2012, 07:53    Odpowiedz z cytatem

wodkangazico napisał/a:
Cytat:
Jako kto?

Choćby osoba nieprzeszkolona do obsługi nowych systemów.

mnie też nie dotyczy Razz
a ludzie pracujący na posterunkach nie widzieli takiej instrukcji Crying or Very sad


Cytat:
Pisząc w formie wy, musisz zwrócić się do członków.


wodkangazico napisał/a:
Myślałem, że właśnie się zwracam - przepraszam, jeśli uchybiłem.

nie ma sprawy, tylko nieadekwatne jest słowo myślałem, powinno być wydawało mnie się, że ...
Zresztą o związkach na razie nie rozmawiajmy, bo to książka.


Pomimo, że od 10 lat ciebie problem nie dotyczy, o tyle dotyczy obecnie pracujących. I przyznaję, że nadal lecą usterki z sufitu. Tylko nieraz bezmyślnie... Wtedy są jaja, jak głupotę podaje jeden, ta głupota trafia do książki w wersji elektronicznej i wszyscy czytają "wywody naukowe" przy prostej usterce montera, któremu się też coś wydawało. Smile Ciekawe dlaczego nie chcą powiedzieć co jest faktycznie przyczyną - nie wiedzą czy im nie wolno. Bo temat jest ciekawy - np.usterka licznika osi, resetujemy, sprawdzamy, zerujemy - niby ok, po godzinie to samo w tym samym miejscu - wymiana głowicy licznika osi, niby powinno być oki, a po 2 godzinach to samo, w tym samym miejscu???? Nie ma dnia żeby coś takiego funkcjonowało bez zarzutu.

_________________
człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

wodkangazico Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Sie 2010

PostWysłany: 25-03-2012, 10:00    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
mnie też nie dotyczy
a ludzie pracujący na posterunkach nie widzieli takiej instrukcji

Zastanów się dobrze i może poinformuj "ludzi" - art. 65 ust. 1 ustawy o transporcie kolejowym, niestety obowiązuje.
Polecam uwadze zrównanie statusu szeregowego pracownika wykonującego pracę oraz osoby przydzielającej tę pracę, tamże.
Cytat:
nieadekwatne jest słowo myślałem, powinno być wydawało mnie się, że ...

Jak przypuszczam to ostrzeżenie przed ryzykiem mojej autoanihilacji wskutek nadużywania kartezjańskiej sentencji cogito cośtam, cośtam.
Dzięki za troskę!
Cytat:
Ciekawe dlaczego nie chcą powiedzieć co jest faktycznie przyczyną - nie wiedzą czy im nie wolno.

Nie wiedzą! Jestem przekonany.
Cytat:
(...) np.usterka licznika osi, resetujemy, sprawdzamy, zerujemy - niby ok, po godzinie to samo w tym samym miejscu - wymiana głowicy licznika osi, niby powinno być oki, a po 2 godzinach to samo, w tym samym miejscu????

Licznik to nie tylko głowica - też komputer - jak to się ładnie nazywa - ewaluujący. Ponadto kabel, zasilanie.
Na marginesie: nie na darmo uczą (uczyli?) fachu na urządzeniach kluczowych i elektromechanicznych - tam wszystko widać jak na dłoni.
Komputeryzacja oznacza niebotyczną komplikację rządzeń srk. Nie do opanowania zmysłami ludzkimi.
W systemach komputerowych "monterowi z teką" po prostu brak narzędzi diagnostycznych.
Założenie stosowania "komputrów" było zresztą nieco inne - rola montera miała się ograniczać głównie do wymiany modułów, bo tak najszybciej.
Miała - bo zazwyczaj wraz z urządzeniami części zamienne nie są dostarczane, a poza tym "modułowość" urządzeń jest tak zrealizowana, że podzespół-klocek kosztuje tysiące złotych z tendencją do ich dziesiątek.
I w ten sposób rolę "ałtomatyka" sprowadzono do odpisywacza, ale nie można powiedzieć: bezmyślnego.
Stąd:
Cytat:
Wtedy są jaja, jak głupotę podaje jeden, ta głupota trafia do książki w wersji elektronicznej i wszyscy czytają "wywody naukowe" przy prostej usterce montera, któremu się też coś wydawało.

potraktuję jako punkt widzenia osób postronnych - laików.
Uwierz - jeśli się nie chce podpaść, trzeba sie przed odpisem sporo nagłówkować.

PS.: Jak zapewne zauważyłaś, dostosowałem się - już nie myślę. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

mc2 Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 22 Lut 2008

PostWysłany: 25-03-2012, 12:04    Odpowiedz z cytatem

wodkangazico napisał/a:

Zastanów się dobrze i może poinformuj "ludzi" - art. 65 ust. 1 ustawy o transporcie kolejowym, niestety obowiązuje.
Polecam uwadze zrównanie statusu szeregowego pracownika wykonującego pracę oraz osoby przydzielającej tę pracę, tamże.
mam nadzieję, że o tym wiedzą pracownicy szeregowi wykonujący pracę, a już z pewnością ci od przydzielania pracy. Śmiech

wodkangazico napisał/a:
Cytat:
Ciekawe dlaczego nie chcą powiedzieć co jest faktycznie przyczyną - nie wiedzą czy im nie wolno.

Nie wiedzą! Jestem przekonany.

Ja też jestem przekonana, bo po wypadku 3 marca br. nagle monterzy podają inne przyczyny usterek niż przez ostatni rok, dwa. Nawet przyznają do "lekkich mechanicznych uszkodzeń', "braku części zamiennych" - dotychczas nigdy tego nie stwierdzili. Czyli teraz już więcej wiedzą...

wodkangazico napisał/a:
Licznik to nie tylko głowica ... Ponadto kabel, zasilanie.
Na marginesie: nie na darmo uczą (uczyli?) fachu na urządzeniach kluczowych i elektromechanicznych - tam wszystko widać jak na dłoni.
...
I w ten sposób rolę "ałtomatyka" sprowadzono do odpisywacza, ale nie można powiedzieć: bezmyślnego.
...
Uwierz - jeśli się nie chce podpaść, trzeba sie przed odpisem sporo nagłówkować.

po co główkować, przed kim podpaść??? Czyli oszukujemy wszystkich byle na papierze było "ładnie"? I jaką można mieć pewność o działaniu prawidłowym urządzenia skoro monter nagłówkował się, aby coś tam odpisać, żeby nikt się nie czepiał montera...
A w sprawie kabli to może niech prokurator się wypowie skoro firma z tradycjami bierze kasę za zrobienie projektu (w którym stoi jak byk o położeniu nowych kabli, a na gruncie "cuda techniki" wpięte w stare tkd-ki). Co ciekawe jedna z pierwszych przyczyn wadliwego działania tak komputerów na sąsiednich posterunkach jak i liczników osi. Fajnie, ze kiedyś kogoś uczyli z urządzeń, a dzisiaj nie uczą. Ta sama instrukcja WOT, która spowodowała ta dyskusję dotyczy równiez monterów amz, szczególnie jeśli ten typ urządzeń jest zabudowany na sekcji po raz pierwszy. Może skończą w końcu rolę "zmyślnego" odpisywacza. Wink

_________________
człowiek rodzi sie głupi i umiera głupi, są wyjątki - niektórzy umierają jeszcze głupsi
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Galanonim Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 16 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 25-03-2012, 20:26    Odpowiedz z cytatem

O nieudolnym Urzędzie Transportu Kolejowego, w świetle ostatnich wypadków kolejowych, napisał tygodnik "NIE":

http://www.nie.com.pl/art25946.htm

_________________
Nie patrz w przeszłość, bo przyszłość Cię znienawidzi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

wodkangazico Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Sie 2010

PostWysłany: 26-03-2012, 07:15    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
po co główkować, przed kim podpaść???

Choćby przed Przewodniczącym Rysiem na przykład, kiedy się coś wydarzy.
Przykład: jeśli monter zasadza do E1758 kwiatka "przyczyną nieprawidłowego działania odcinka ItXXL było za niskie napięcie na przekaźniku. Po wyergulowaniu napięcia, działanie odcinka prawidłowe", to lepiej żeby sobie od razu strzelił w łeb - po co ma łazić z dziurą w stopie?
Cytat:
Czyli oszukujemy wszystkich byle na papierze było "ładnie"?

Dokładnie - papier jest cierpliwy, ale nie dopuszcza byle czego. Podobnie jak powyższego tekstu, nie można też popełnić: " Coś tam nie działało, coś tam samo się naprawiło, więc dalej już nie szukałem, bo i po co?
Cytat:
I jaką można mieć pewność o działaniu prawidłowym urządzenia skoro monter nagłówkował się, aby coś tam odpisać, żeby nikt się nie czepiał montera...

Żadną - absolutnie!
Jeżeli zaś dyżurny ma wątpliwości, nie podpisuje sie pod odpisem montera. Nie kupuje tej bajki, znaczy: nie przyjmuje do wiadomości i jedzie na obostrzeniach, jakby usterka dalej trwała.
Prawda, że proste? He, he, he...(Tera bedą didaskalia - wiersz czytać z lekkim, acz wyczuwalnym sarkazmem)
Cytat:
A w sprawie kabli to może niech prokurator się wypowie skoro firma z tradycjami bierze kasę za zrobienie projektu (w którym stoi jak byk o położeniu nowych kabli, a na gruncie "cuda techniki" wpięte w stare tkd-ki).

Jeżeli obcięto im za to kasę, chyba od strony "przetargowej" nie ma się czego czepiać - ktoś stwierdził, że na starym kablu zadziała.
A że się pomylił...
Ale, jeśli po wygraniu przetargu nagle okazało się, że z całą swą tradycją nie zmieszczą się w kwocie oferty i trzeba byędzie wyciąć kabel z planu, no to faktycznie, ciekawa historia - śmierdzi z góry zaplanowanym dumpingiem.
Cytat:
Ta sama instrukcja WOT, która spowodowała ta dyskusję dotyczy równiez monterów amz, szczególnie jeśli ten typ urządzeń jest zabudowany na sekcji po raz pierwszy. Może skończą w końcu rolę "zmyślnego" odpisywacza.

Albo dopiero zaczną - "lekkie mechaniczne uszkodzenia" - co to ma być? Odpowiednik lekko rannego?
Wyczytali w DTR, któregoś z nowozabudowanych urządzeń, wyrwali z kontekstu i walą na pałę.
Evergreen - samograj po prostu.

A w ogóle, właśnie wróciłem z koncertu tej Pani i powiem tylko tyle: owszem, możesz dalej próbować, ale z równowagi mnie dziś nie wyprowadzisz - jeszcze jej nie odzyskałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 96 z 129 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 95, 96, 97 ... 127, 128, 129  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl