Ludzie ogarnijcie się.Zmasowany nacisk to sobie możecie w kraju rządzonym przez liberałów wywrzeć na deskę klozetową.Dla nich liczą się stanowiska,synekury i milionowe premie i stołki dla znajomych.Mówicie bezpieczeństwo ??? A kogo to obchodzi.Jeździ się na Sz i dalej się będzie jeździć jak do tej pory.Nikt normalny kto ma rodzinę nie postawi jej losu na szali do z góry przegranej walki której nikt nie poprze,a usłużne media zrobią z takiego wariata.Nie ma żadnego złotego środka co z tym zrobić ale na pewno nie będzie barykad i rewolucji.Ryba psuje się od głowy a kolej od każdego (nie)rządu.Od czasów Mazowieckiego wszystko co się udało stworzyć za poprzedniej epoki (jaka by ona nie była) upadło.Dawniej każdą stacją władał jeden człowiek który odpowiadał za wszystko i wszystko można z nim było załatwić.A co jest teraz każdy widzi.O infrastrukturze czy taborze nie ma co pisać bo już wszystko zostało powiedziane.Teraz te świnie bez honoru przyjechały się ogrzać w blasku fleszy,porobić smutne miny do kamer żeby podreperować spadające słupki poparcia a jak ktoś ma wiarę w ich uczciwe intencje to jego sprawa.Za dwa miesiące są planowane "igrzyska" skoro nie ma chleba to się programowo w TV zapomni o katastrofie.I będzie jak było.Taki kraj .....
Przepraszam wobec tego za zbyt silna generalizacje (chociaz nadal uwazam, ze jesli sie pracuje w zawodzie gdzie kwestia zycia/zdrowia ludzi jest na porzadku dziennym, to NIE ma tanich usprawiedliwien, nawet za cene rezygnacji z pracy w takim zawodzie; wlasnie dlatego, ze w przeciwnym razie czlowiek zaczyna godzic sie posrednio, chocby przez poczucie braku sily przebicia, na dramatyczna sytuacje jesli chodzi o bezpieczenstwo)
poza tym apeluje (jako neutralny pasazer) o powstrzymanie sie od tekstow sugerujacych, ze wina za cale zlo spoczywa na "tym liberalnym" (notabene niby gdzie liberalnym - to tylko frazesy, puste hasla, glownie zreszta aktualnej opozycji, ktora niebawem pewnie zacznie rzadzic znowu) rzadzie. Rozne katastrofy (kolejowe, drogowe, hala na slasku) zdarzaly sie pod rzadami roznych ekip i wszystkie sa wspolodpowiedzialne za to, co mamy dzisiaj. Jesli kolejarze dadza sie poniesc prawicowym wataszkom (zob. np. to, co dzis wyrabial pospieszalski...), to wszysycy sie okopia na swoich pozycjach i nic nawet nie drgnie. politycy tylko czekaja na to, by sprawe przeniesc na poziom wzajemnego okladania sie, a tymczasem problem lezy - jak sami piszecie - gdzie indziej.
Ostatnio zmieniony przez Phil76 dnia 04-03-2012, 23:49, w całości zmieniany 2 razy
Ale to jest w głównej mierze wina obecnego rządu!
Tak z innej beczki:
Dzisiaj w radio była rozmowa na temat "vip trawelingu" (czy coś takiego) - chodziło o to, że vipy jeżdżą na miejsce katastrof aby zbijać sobie kapitał. Powiedziano również, że w cywilizowanych krajach coś takiego jest niedopuszczalne. Podano przykład gdy podczas ataków na metro na miejsce zdarzeń przybył szef policji, a szeregowy policjant spytał sie go: Przyszedl pan przejąć dowodzenia czy tylko się gapić? - w tym momencie szef policji poszedł z miejsca zdarzenia.
Pod Szczekociny zjechali sie ministrowie: transportu, spraw wewnętrznych, zdrowia i jeszcze nasz kochany premier i łączący się w "bulu i nadzieji" prezydent! PYTAM SIĘ PO JAKĄ CHOLERĘ? Aż dziw mnie bierze, że akurat premier nie był na wakacjach jak to ma w zwyczaju gdy w kraju dzieje się coś ważnego. Dno... 10 metrów mułu... i nie wiem co jeszcze.
rozumiem ze VIPy z PiSu nie jezdzily na miejsca katastrof, nie zbijaly kapitalu itd. sorry, ale zal mi sie robi, jak na forum technicznym zaczynaj ludzie pisac bzdury: tani kapital zbija sie w tym kraju od wieeeelu lat! atmosfera jest tak goraca, ze jakby nie przyjechal jeden z drugim, to by sie inne fora/media zapluly (za przeproszeniem) na smierc, ze ich tam nie ma... blagam, troche dystansu!
Minister transportu Sławomir Nowak poinformował, że wśród ofiar katastrofy kolejowej pod Szczekocinami są trzej maszyniści. - Mamy potwierdzenie o identyfikacji jednego z maszynistów z dwuosobowej załogi maszynistów z PKP Intercity oraz o potwierdzeniu tożsamości jednego maszynisty z Interregio - powiedział. Dodał również, że wciąż oczekiwane jest potwierdzenie identyfikacji drugiego maszynisty z PKP Intercity.
za Onet.pl
Nie wiem juz, ktora wersja jest prawdziwa. Ale skoro maja potwierdzenia.. :/
To pewne, że maszyniści nie żyją. Kolejny dowód na to, że należy z dużym dystansem podchodzić do tego emocjonalnego bełkotu dziennikarzy.
Nie dziwię się, że są problemy z identyfikacją. Ciało mechanika mogło przecież... no... sami się domyślcie. Wystarczy spojrzeć na wrak EP09...
Zgoda. Winę za tą sytuację ponoszą kolejne rządy - począwszy od pierwszych w latach 90-tych. Tyle tylko, że kolejne dbają o kolej proporcjonalnie mniej. Gdyby nie środki unijne /też wykorzystywane tylko w niewielkiej części/ i ofiarna praca kolejarzy - ta powiązana sznurkami kolej - dawno by padła. Czy szanowny przedmówca wie co znaczy pojęcie: "polityka zrównoważonego transportu" i jak ta polityka jest realizowana w naszym kraju? Pewnie nie wie - jak większość obywateli tego kraju...
Wszystkie ekipy są współodpowiedzialne dlatego żądna nie jest zainteresowana żeby ten problem poruszać.A teraz jest druga kadencja tej a nie innej koalicji na "zielonej wyspie",pięć lat odpoczywania za społeczne pieniądze i tworzenia nowych określeń jak "przejezdność autostrad" to kogo obwiniać ? Znowu PiS ? No bez jaj ....... Kiedyś TVN się pomylił i pokazał cały Sejm jak ogłoszono trzyminutową przerwę a wszyscy posłowie z bagażami wiali do samochodów aż się kurzyło.A totem rura i tyle ich widzieli w pracy....To jest ich prawdziwe podejście do społeczeństwa podatników (pasażerów)....
Makabryczny zbieg okoliczności i tyle...Algorytm odmiany jest na tyle swobodny że "szczekociny" odczytuje jako "szczęka".
No nie bardzo. Wpisałem tytuł "Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami"
Rafał: O pasażerach wolę jednak myśleć całościowo.
lub:
Każda część ciała do kogoś należy, dlatego wolę skupiać się na człowieku jako całości.
to jeszcze:
Katastrofa kolejowa w Babach
Rafał: Piękna współpasażerka samą obecnością umili podróż.
Ludzie giną, akcja trwa a VIP-y plączą się pod nogami
Katastrofa pod Szczekocinami stała się wodą na młyn PiaRowców partii rządzącej. Jak zwykle przy takich "okazjach" politycy w blasku fleszy pochylili się nad cierpieniem obywateli...
W Szczekocinach (woj. Śląskie) czołowo zderzyły się dwa pociągi. Piętnaście osób nie żyje, ponad pięćdziesiąt jest rannych. Tragedia. I wspaniała okazja by podbić nieco oklapłe notowania partii rządzącej. Najpierw na zwiedzanie miejsca katastrofy wybrał się premier z ministrami Arłukowiczem i Nowakiem, nieco wcześniej pojawił się szef MSWiA Cichocki. Oczywiście ciągnąc za sobą ekipy telewizyjne i prasowe, bo nie po to przecież się fatygowali, żeby ich w telewizorze nie pokazać. Chwilę po rządzie najpierw Szczekocinach a potem w Sosnowcu, gdzie w szpitalu św. Barbary leżą poszkodowani, pojawił się prezydent. Też, oczywiście, w świetle fleszy. Czy ktoś mógłby mi odpowiedzieć na jedno, drobne acz istotne pytanie: po jaką cholerę oni się tam pchali???
Czy panowie ministrowie są wykwalifikowanymi ratownikami? Jeżeli tak, to odwołuję pytanie, każda para rąk się przyda. Czy pan premier na miejscu zaradzi więcej niż ze swojego gabinetu w Stolicy? Czy Głowa Państwa mocą swojego urzędu cofnie czas i odwróci los poszkodowanych? Nie? To po cholerę przeszkadzają!? Służby mają na głowie ofiary, które przygniecione zwałami blachy czekają na ratunek a ci plączą się pod nogami, przeszkadzają, ciągną za sobą dziennikarskie hieny liczące na krwawy materiał jeszcze – jakby mało było roboty – trzeba im zapewniać ochronę, zadbać o bezpieczeństwo, bo jeszcze który nogę skręci i skandal będzie na całą Europę. Ewentualnie w mordę dostanie od wkurzonego ratownika, któremu przeszkadza w pracy.
Swoją drogą nie rozumiem, co powoduje tymi wszystkimi VIP-ami, że pchają się tam, gdzie nie są do niczego potrzebni? Słupki sondażowe to jedno, ale przecież zza własnego biurka jeden z drugim więcej zdziałać może niż w czasie wycieczki na koszt podatnika. Ale nie, ich ciągnie tam, gdzie rozgrywają się ludzkie tragedie. Powódź, tornado, katastrofa – dobry wujek jest na miejscu i za rączkę potrzyma. Co prawda opatrunku nie założy, odszkodowania nie wypłaci, ale za to się sfotografuje i zdjęcie da na pamiątkę, żeby było co pokazać wnukom: „Popatrz Jasiu, tutaj premier załatwił mi rentę. Po wypadku trzymał mnie za rękę i się uśmiechał, przez co nie zdążyłem do szpitala i trzeba mi było amputować tę nogę”...
Źródło: Nowy Ekran
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Makabryczny zbieg okoliczności i tyle...Algorytm odmiany jest na tyle swobodny że "szczekociny" odczytuje jako "szczęka".
No nie bardzo. Wpisałem tytuł "Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami"
Rafał: O pasażerach wolę jednak myśleć całościowo.
lub:
Każda część ciała do kogoś należy, dlatego wolę skupiać się na człowieku jako całości.
to jeszcze:
Katastrofa kolejowa w Babach
Rafał: Piękna współpasażerka samą obecnością umili podróż.
wciaz w zdaniu znajduje sie slowo "Szczek*", pewnie na takie zasadzie to dziala. Co do katastrofy w Babach, slowo "baba" -> "wspolpasazerka".
Sztuczna inteligencja. Na tak wysokim poziomie, jak uslugi IC (:
ale ja przyznam chetnie racje, ze drogi (tzn rozwiazanie problemu drog) to pikus w porownaniu do zlozonego problemu z koleja - tutaj nawet nie wiadomo, od czego zaczac. i zgadzam sie, ze kazda kolejna ekipa jest/bedzie coraz bardziej odpowiedzialna za tragiczny stan. byle tylko nie robic skrotow myslowych: katastrofa pod Chalupkami = wina rzadu Tuska. bo ta droga to wlasciwie przekreslamy szanse na dyskusje, wspolne dzialanie itd.
Co do pisu: no coz, oni rzadzili wtedy, kiedy trzeba bylo opracowywac dopiero plany, projekty, tuz po wejsciu do UE. wyszlo im srednio, mowiac delikatnie, choc i tuskowi wychodzi podobnie.
Tyle tylko, ze jak spojrzysz na plany, to te, ktore byly np. zwiazane z euro itd. powstaly za pisu (to oni zreszta rzadzili wtedy, gdy euro dostalismy); blad - najwiekszy, bo juz u zarania - rzadu tuska polegal na tym, ze w te plany albo uwierzyl, albo (co dla mnie bardziej prawdopodobne) stwierdzil, ze nie ma sensu badac, na ile sa wiarygodne, realne i dalej bajdurzyl ludziom, ze beda drogi, koleje itd. A potem przyszlo otrzezwienie....
OBIE ekipy dolozyly swoje, tylko w innym zakresie: pis przez dwa lata smazyl bzdurne plany, nie potrafil zmienic prawa (akurat na tym sie znam) np. w zakresie ochrony srodowiska; bylo zle do tego stopnia, ze tusk na dzien dobry mial wstepne decyzje ze strony komisji europejskiej o zablokowaniu totalnym pieniedzy na infrastrukture (malo kto o tym pamieta, bo pamiec ludzka jest ulotna); co w niczym nie zmienia faktu, ze obecny rzad tez zawalil tyle rzeczy, ze az szkoda slow. ABSOLUTNIE go nie chce wybielac.
Ostatnio zmieniony przez Phil76 dnia 05-03-2012, 00:06, w całości zmieniany 1 raz
morpheo -Usunięty- Gość
Wysłany: 05-03-2012, 00:02
Bilet Ś-krzyski napisał/a:
Rafał: O pasażerach wolę jednak myśleć całościowo.
lub:
Każda część ciała do kogoś należy, dlatego wolę skupiać się na człowieku jako całości.
to jeszcze:
Katastrofa kolejowa w Babach
Rafał: Piękna współpasażerka samą obecnością umili podróż.
Człowieku użyj myślenia i nie siej sensacji, albo połóż się spać.
Robot wychwytuje pojedyncze słowa, odmiany.
W pierwszym przypadku odczytuje "szczęka". Wpisz tam "ręka", "noga" - dostaniesz to samo.
"w Babach" - odczytuje nie Baby, a babę - kobietę.
Zresztą, chcesz to powiadamiaj sobie hieny i ciesz się że dałeś za friko sensację TVNowi.
W końcu to nie Ty usłyszysz jutro, pojutrze od pasażerów, jacy to kolejarze są bezduszni (nie chcę wymyślać tu ładniejszych epitetów które padną) itd. No chyba że przypadkiem - fotografując na dworcu czy kółeczkując.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum