Ja również kółka robiłem, wjazd zwykle w piątek wieczorem i powrót w niedzielę wieczorem. Opóźnienia się zdarzają ale nie często. Miejscówek nigdy prawie nie miałem, ale jeździłem 1 klasą. Zawsze miejsce miałem, zwykle pusty przedział. W 2 klasie miejscówkę trzeba brać koniecznie.
Mam pytanie - ile dni przed planowaną podróżą można nabyć Bilet Podróżnika? Bo jak chciałem na "następny weekend", to mi pani w kasie nie chciała sprzedać, mówiła, że tylko na najbliższy. Nie miałem czasu się wykłócać, bo spieszyłem się do pracy, ale chyba nie miała racji?
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Kupowałem w maju podróżnika w kasie IC, 30 dni przed planowanym wekendem. Ostatnio pytałem się w BOK IC w Katowicach, czy nadal można kupić z 30 dniowym wyprzedzeniem, nic się nie zmieniło, 30 dniowa przedsprzedaż podróżnika.
Przewoźnicy bardzo się boją UTK. Jest jak "bat" który działa w 100%.
Najwidoczniej kasjerka nie znała kodu i palnęła co jej na język przyszło. Nie miałeś czasu - więc się jej udało.
Teraz nie odpuszczaj. Niech Ci pokaże przepis który nie umożliwia zakupienia tego biletu wcześniej.
W którymś momencie zmięknie. Mi kiedyś wmawiano że REGIO KARNET podbija się tylko w dniu wyjazdu.
Nie znalazła kobiecina przepisu i teraz w kasie podbijają mi na każde żądanie. Da się ? To też są ludzie.
Trzeba być wyrozumiałym i jednocześnie wymagającym. Wiem - trudne
Mi też kasjerki w holu głównym w Katowicach odmówiły sprzedaży podróżnika, tłumacząc, że mogę z 7 dniowym wyprzedzeniem kupić. Nie dało mi to spokoju, udałem się parę metrów dalej do BOK IC, tam pani obsługująca sprawdziła w papierach i za chwile bilet był wystawiony równe 30 dni przed rozpoczęciem podróży.
Zarówno jednorazowe jak i podróżniki - 30 dni przed planowanym rozpoczęciem podróży.
Nie wiem jak wygląda sprawa biletów wekendowych za 154zł, czy też 30 dni wcześniej?
Jeśli chodzi o zakup regio karnetu, kasa wystawiła mi w terminie przedsprzedaży 7 dniowej, czyli przykładowo, kupuje RKarnet 1 pażdziernika, ale datę początkową na karnecie mam 8.10 i 2 miesiące od tego 8.10 ważność.
Myślałem, że kasy IC w Katowicach będą w końcu 100% solidne i informacja pewna a tymczasem, w piątek podchodzę do okienka w holu głównym i pytam o podróżnika na długi wekend. Oczywiście można kupić z 30 dniowym wyprzedzeniem ale obowiązkowo miejscówki. Mówię tym paniom, że na stronie IC jest info, miejscówki są dobrowolne do podróżnika i w razie czego, należy ustąpić miejsca osobie która zgłosi się z rezerwacją na dane miejsce. A one swoje, że nie ma takiego przepisu, jak nie pobiorę w kasie bezpłatnej dopłaty, to w pociągu konduktor od razu mi wypisze miejscówkę ale za dodatkową opłatą.
No i po dłuższej rozmowie z kasjerkami, wszystkie były tego samego zdania, do biletu podróżnika należy obowiązkowo pobrać miejscówki.
Totalna bzdura. Nie ma obowiązku pobrać miejscówek do Biletu Podróżnika.
Owszem, zdarzają się jeszcze konduktorzy, którzy zdziwieni, że pasażer nie ma miejscówki ale to się zdarza bardzo rzadko. Raczej infomują, ze lepiej pobrać w czasie szczytów przewozowych, bo to jest po prostu dla wygody pasażera. Takim kasjerkom powinno sie wydrukować regulamin Biletu Podróżnika ze strony IC i po prostu zanieść i położyć przed nos. I delikatnie zasugerować zmianę miejsca pracy. W końcu obowiązkiem każdego pracownika jest się doszkalać, i być na bieżąco w ramach swojego zawodu,a zwłaszcza kiedy świat idzie tak do przodu, i jest tak dynamiczny.
Mi osobiście jeszcze nie zdarzyła się sytuacja, żeby ktoś żądał ode mnie pobrania miejscówek w momencie gdy kupowalem Bilet Podróżnika.
Ja jak jadę na Podróżniku to prawie nigdy miejscówek nie posiadam, podczas kontroli zwykle nikt o miejscówkę nie pyta, a jeśli już to odpowiedź że nie mam nigdy nie powoduje zdziwienia, z tego co zrozumiałem ze słów jednej konduktorki to po prostu oni mają obowiązek/powinni skasować miejscówkę jeśli pasażer ją posiada, bo inaczej mogą oberwać gdyby pojawił się rewizor i jemu pasażer miejscówkę nieskasowaną by pokazał.
miko frustratus -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-10-2013, 13:46
Mi z uporem maniaczki ostatnio kasjerka wciskala miejscowke calkiem niedawno na W-wa zach; dla swietego spokoju wzialem i zuzylem na podtarcie w mocno nieswiezej toalecie.
Ludzie, co te baby w kasach maja z tymi miejscowkami, nie moga sie odczepic?
Dzis dla rownowagi podokuczalem na W-wa Centralna pani reklamujacej mi oferte kupowania biletow przez net.
Krotkie pytania odnosnie rodzinnych, przesiadek i podroznika skutkowaly efektami dzwiekowymi typu hmm, przekaze..., tego.... dalej.... faktycznie.... hmm.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum