Taka ciekawostka: w aresztach śledczych i zakładach karnych Komorowski uzyskał 82,7 proc. głosów. Duda - 14,8 proc.
Oficjalne dane PKW na temat sympatii politycznych wśród osadzonych w aresztach i więzieniach są jednoznaczne - w II turze wyborów prezydenckich z 2015 roku, Bronisław Komorowski uzyskał miażdżące, bo aż 82,7 procentowe, poparcie. Jego konkurent Andrzej Duda cieszył się znacznie mniejszą sympatią. Głosowało na niego jedynie 14,8 proc. więźniów i tymczasowo aresztowanych. Jeszcze większą przewagę Komorowski odnotował podczas wyborów z 2010 roku. Wówczas zagłosowało na niego aż 91,9 proc. osadzonych.
WRESZCIE działa państwo prawa! Kijowski ze strachu przed więzieniem zaczął spłacać alimenty.
Ależ pięknie rozwiązuje się wiele ciągniętych latami spraw, odkąd Zbigniew Ziobro ogłosił zero tolerancji dla nierównego stosowania prawa. Bardzo wychowawczo zadziałała na Mateusza Kijowskiego groźba pójścia do więzienia. Wystarczyło, że prokuratura wszczęła przeciwko niemu postępowanie, by lider Komitetu Obrony Demokracji zaczął płacić alimenty!
Dla sądu potrącony na chodniku 80-latek był za stary na zadośćuczynienie. Morderca, który siedział w zbyt małej celi dostał 264 tys. zł.
Starszy mężczyzna został potrącony przez samochód na chodniku. Doznał ciężkiego złamania nogi. Był dwukrotnie hospitalizowany, a rehabilitacja po wypadku trwała 5 lat (i do dziś się nie zakończyła). Sąd odmówił mu wypłacenia 50 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy, bowiem uznał, że "intensywność jego cierpień z powodu kalectwa jest mniejsza niż u człowieka młodego". Morderca, który siedział w zbyt małej celi dostał za to 264 tys. zł. O kuriozalnych werdyktach polskich sędziów można by niestety książkę napisać.
Rzecznik Praw Obywatelskich (zadeklarowany lewak) domaga się skierowania do sądu sprawy przeciwko poznańskiemu instruktorowi krav-magi, który odmówił prowadzenia zajęć dla osób LGBTQWERTYHUJ z uwagi na to, że „nie chciał być utożsamiany z czymś pod czym się nie podpisuje”. Tak oto wygląda wolność poglądów i wolność słowa w wykonaniu fanatyków tolerancji. Kogoś to jeszcze dziwi?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Oni chcą wolności i równości a jednocześnie chcą odbierać wolność wyboru instruktorowi. Gdyby odmówił tzw. kibolom albo dresiarzom to nikt nie robiłby z tego afery. Czemu oni po prostu nie mogą się normalnie zapisać tylko ostentacyjnie zgłaszać się jako grupa o dość egzotycznych upodobaniach. Swoją drogą mógł ich przyjąć i pozamiatać nimi podłogę tylko wtedy oczywiście oskarżyli by go o pobicie bo przecież oni są tacy delikatni i nie można na nich w tak brutalny sposób chwytów i ciosów pokazywać. Jak LGBT chce manifestować swoje poglądy na ulicach to według nich jest wszystko w porządku ale jak zrobiono marsz heteroseksualistów to oni najgłośniej krzyczeli: "jak tak można?".
oskar777, mój kolega dziennikarz kiedyś w lokalnej gazecie ujawnił się, że jest heteroseksualistą. Spotkała go fala hejtu, a lokalne lewactwo rzuciło mu się do gardła. Redaktor naczelny musiał się publicznie kajać i bić w pierś. Gdyby napisał, że jest homoseksualistą, byłby lokalną gwiazdą, niczym Biedroń lansowany przez GW na prezydenta kraju.
Dożyliśmy czasów, że mówienie prawdy i głoszenie nielewackich poglądów stało się "mową nienawiści". Nie akceptujesz pedalstwa - do pierdla! A ja tylko przypominam, że tolerancja nie oznacza akceptacji. Pewne zjawiska toleruję, bo muszę, nie mam na nie wpływu. Ale ich nie akceptuję! Nie toleruję wszystkiego, bo tak się zwyczajnie nie da. Są zachowania, których nie tolerowałam, nie toleruję i nie będę tolerować. Toleruję homoseksualistów (mają prawo kochać kogo chcą, ale nie muszą się z tym obnosić na każdym kroku), ale nie akceptuję tego co wyczyniają w sferze publicznej: propaganda homoseksualna w mediach i w szkołach, obsceniczne gejowskie parady, homoterror, tęcza etc.
W Polsce jeszcze nie jest tak źle jak na zgniłym Zachodzie. Za taki post w Anglii, we Francji czy w Szwecji wylądowałabym w pierdlu! Na koniec dodam, że najbardziej nietolerancyjni są ci, którzy tej tolerancji sami się domagają, czyli osoby LGBT. Co udowadniają liczne oskarżenia osób (na Zachodzie to norma, w Polsce się zaczyna!), które odmawiają wykonania usług dla zadeklarowanych homoseksualistów obnoszących się publicznie ze swoją orientacją. Mój biznes, moja sprawa i nikomu nic do tego!
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
No niestety takie czasy. Swoją drogą podejrzewam, że codziennie na ulicy mijamy wielu homoseksualistów którzy niczym nie wyróżniają się z tłumu i nikomu nie wadzą. Ale najgłośniej o nierówności krzyczą typowe stereotypowe pedały paradujące w jakichś pedalskich skórzanych strojach z gołymi doopami na ulicy. Takich to po prostu nie trawię bo to zwyczajnie odrażające. Zresztą w telewizji kiedyś pewien homoseksualista powiedział, że wstyd mu za te marsze i za tych ludzi bo to po prostu nienormalne. A jak homoseksualista się od tego odcina to już o czymś świadczy.
Knebel na pisanie o resortowych dzieciach. Drakońskie kary dla wydawcy książki.
Sędzia Magdalena Kubczak nakazała wydawcy książki „Resortowe dzieci. Służby” przeproszenie dwóch bohaterów publikacji na łamach 12 ogólnopolskich mediów i wypłacenie im w sumie 40 tys. zł zadośćuczynienia. Drakońska kara jest wynikiem redakcyjnych błędów w biografiach funkcjonariusza służb PRL-u i jego ojca, komunistycznego aparatczyka. Sąd nakazał usunięcie błędu ze wszystkich dostępnych książek.
Wydrukował w domu 100 zł. Grozi mu 25 lat więzienia.
Zarzut podrabiania pieniędzy usłyszał 20-latek z okolic Głogowa w Dolnośląskiem, który na domowej drukarce wydrukował banknot o nominale 100 zł. Polskie prawo fałszowanie pieniędzy traktuje wyjątkowo surowo i mężczyźnie grozi kara więzienia.
Kongres Prawników Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej – natychmiast kwarantanna!
W katowickim Spodku od godz. 8.30 do godz. 17.00 obywał się Kongres Prawników Polskich. Nazwa imprezy to klasyczna dla wielu prawników kazuistyka, ucieczka od logiki, doświadczenia życiowego i prawdy materialnej. Pełna i właściwa nazwa powinna brzmieć Kongres Prawników Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Na sali zebrał się kwiat peerelowskiej palestry, sędziów i prokuratorów oraz drugie pokolenie synów i cór PRL-u. W pierwszym rzędzie widzieliśmy tęczowego polityka Ryszarda Kalisza i aktora Jerzego Stuhra, który znalazł się w tym gronie chyba tylko z tej racji, że jego ojciec był stalinowskim prokuratorem. Na to towarzystwo wystarczyło popatrzeć, na ich wyraz twarzy, na sposób w jaki się rozsiadali w fotelach, aby dostrzec syndrom „najwyższej kasty”.
Warto wiedzieć: Środowisko sędziowskie zbojkotowało ustawę z 1998 r. o odpowiedzialności sędziów za przestępstwa z okresu PRL. Ciekawe dlaczego?
Adam Strzembosz, były prezes Sądu Najwyższego (który również był obecny na weekendowym zjeździe prawników polskich), powiedział na początku lat 90-tych ub. wieku, że "środowisko sędziów oczyści się samo" (bez lustracji i dekomunizacji). Jak bardzo proces ten się nie udał widzimy teraz, po upływie ponad ćwierćwiecza trwania III RP, kiedy sędziowie i prawnicy słysząc słowa o braku oczyszczenia swojego środowiska ostentacyjnie wychodzą z sali, w której przemawia wiceminister sprawiedliwości o tym wzmiankujący.
Suweren zauważył, że policja bije na komendach. Szok, jak tak można, takie rzeczy tylko w państwie PiS, rozstrzelać Błaszczaka i inne takie komentarze się pojawiają. A ja jak zwykle nie mogę wyjść z podziwu. Znowu okazało się, że moi rodacy żyją w całkiem innym świecie niż ja. W świecie, gdzie panowie policjanci nie są zbrojnym ramieniem konstytucji, ale są przyjaciółmi społeczeństwa niczym ze starej, komunistycznej piosenki. A wszyscy skatowani kibice? Uczestnicy Marszu Niepodległości? A przepraszam, to „tylko kibole, bandyci i faszyści, im się należy”. A poza tym ex-rzecznik Sokołowski zawsze jakieś fascynujące wyjaśnienie znalazł: spałował się sam, spadł ze schodów przy próbie ucieczki i tym podobne, które kupowali kompletni ignoranci.
Tym razem chłopak miał pecha, bo przesadzili i ofiara zmarła. Policjant wyleciał z roboty, odwołano komendantów miejskiego i wojewódzkiego… Ale, na dzisiaj zarzutów dla mordercy brak, a panowie komendanci pójdą sobie na emeryturę. Choć powinni wylecieć bez prawa do emerytury. Nie wiedzieli? Jasne, a Kiszczak nie wiedział o tym co „planował” Piotrowski…
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Jakiego mordercy?
Przecież on tylko "postępował niezgodnie z instrukcjami".
Natomiast reszta tych bandytów już nie - ci, chłopaka zupełnie podręcznikowo i ganz legal pałowali.
I tylko dzięki profesjonalizmowi wyglądał w trumnie jakby sam Pendolino w Ozimku zatrzymał, a nie jakiś tam tir.
Błaszczak bez winy?
A kto psom w d... włazi? Kto coraz to nowe przywileje obmyśla?
Ci, jak im dają, to korzystają.
Także z tego, że nie mają nad sobą zewnętrznej kontroli.
A ta wewnętrzna jest od zastraszania co bardziej uczciwych.
Skutek? Dowody zbrodni wychodzą po roku.
Chwalić desperata, który je ujawnił, czy już mu zrzutkę na wieniec organizować?
Tyle szumu o degeneracji kaściarzy. Tutaj nie słychać ani słowa, choćby o konieczności nagrywania każdego służbowego ruchu.
Każdego! Nawet do kibelka, bo też służbowy.
Nie ma pan pies dowodu - w sytuacjach spornych "społeczne zaufanie" z automatu zmienia się w "uzasadnione podejrzenie".
Próby mataczenia.
A pan pies, z oskarżyciela, w podejrzanego.
Rzecz prosta jak biała pała. Tylko chcieć Panie Błaszczak.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum