Nie znam Cię Pirat osobiście, może jesteś dobry facet, ale z twojej wypowiedzi wnioskuję, coś innego. Zamiast pisać z pogardą, że dla Ciebie praca sprzątaczki nie jest warta 2100 podziękuj Panu Bogu, że jesteś na tyle zdrowy, bystry i inteligentny i możesz prowadzić swój biznes, oraz za odrobinę szczęścia nie wątpliwie potrzebną by go rozkręcić z rezultatem na plus. Inni nie mieli tyle szczęścia, toteż cieszą się nawet z pracy na stanowisku sprzątaczki. Nie równe szanse na starcie, w dostępie do edukacji, nie zamożność, może problemy rodzinne, osobiste, choroby, zadłużenie. Może skrzywdził ich poprzedni system, gdzie praca była dla wszystkich dopóki się nie skończył. Może wreszcie po prostu brak wrodzonych cech tj: zawziętość, waleczność, charyzma, inteligencja czy bystrość, których Tobie nie wątpliwie nie brakuje. Przecież uczciwie pracują, dlaczego mają się martwić o jedzenie, opłaty, o jutro? Proponuję troszkę szersze spojrzenie na świat, bo ten nie jest czarno-biały, a na przyszłość więcej pokory. Ja nie znam się na prowadzeniu własnej firmy, więc tego nie robię. Jeżeli wy macie ten dar, to w zgodzie ze swoim sumieniem nie płaćcie głodowych pensji uczciwym ludziom. Powiesz, że każdy jest kowalem swojego losu... Tak, ale niektórzy dostali gumowy młotek.
_________________ Kawa w Warsie, za oknem umyka krajobraz i wycie budzące miejscowych, maszynista dał znać że nie śpi
1920 zł - tyle według resortu Rodziny Pracy i Polityki społecznej powinno wynieść w przyszłym roku minimalne wynagrodzenie.
Propozycja resortu oznacza podwyżkę o 70 zł, czyli 3,7 proc. w porównaniu z tym rokiem. Realnie będzie ona wyższa, gdyż w tym roku kolejny raz będziemy mieli deflację i rząd szacuje, że ceny spadną o 0,4 proc., a więc realny wzrost przekraczałby 4 proc.
Podczas dzisiejszych obrad ministrowie zajmą się m.in. projektem ustawy o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Zgodnie z nowelizacją, godzinowa płaca minimalna dla pracujących na podstawie umowy-zlecenia oraz samozatrudnionych ma wynosić 12 złotych.
Rząd proponuje zaskakująco dużą podwyżkę minimalnego wynagrodzenia.
Rząd przyjął we wtorek propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2017 r. na poziomie 2 tys. zł. To wyższa kwota, niż proponowało MRPiPS. Oznacza to, że polski obywatel na rękę otrzyma ok. 1459, 47 zł. W tym roku płaca minimalna wynosi 1850 zł (na rękę ok. 1355 zł).
Wczoraj rząd zaproponował jego wzrost brutto od 1 stycznia z tegorocznego poziomu 1850 zł aż do… 2000 zł. Reakcje partnerów społecznych będą oczywiste — związkowcy zapewne przyklasną, natomiast pracodawcy wręcz „szokującą” ich podwyżkę skontrują. Zwłaszcza że zawierając umowy-zlecenia, muszą wykonać obowiązek płacenia co najmniej 12 zł za godzinę.
2 tys. zł brutto - tyle od przyszłego roku będzie wynosiła płaca minimalna w Polsce. Podwyżkę otrzyma 1,3 mln polskich pracowników. Pięć najważniejszych faktów:
Weto pracodawców na wyższą płacę. Ale rząd znalazł sposób.
Rada Ministrów przekazała Radzie Dialogu Społecznego propozycję podniesienia minimalnego wynagrodzenia za pracę w połowie czerwca. Zgodnie z propozycją, w 2017 r. wynagrodzenie to miałoby wynieść 2 tys. zł, tj. o 150 zł więcej, niż wynagrodzenie w roku bieżącym. Termin zakończenia negocjacji upłynął 15 lipca.
Rządowa propozycja podwyższenia płacy minimalnej do 2 tys. zł w przyszłym roku nie uzyskała akceptacji Rady Dialogu Społecznego. Rada Ministrów wyda więc rozporządzenie - poinformowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
2049 zł miesięcznie na etacie i 13,30 zł za godzinę na zleceniu – tyle co najmniej będzie musiało wynosić przyszłoroczne minimalne wynagrodzenie, jeśli jutro rząd przyjmie najbardziej prawdopodobne prognozy makroekonomiczne.
Gwarantowana przepisami podwyżka wyniesie 49 zł. Wszystko wskazuje jednak na to, że minimalna płaca będzie jeszcze wyższa. Związki zawodowe twierdzą, że nie satysfakcjonuje ich wzrost jedynie o ustawowe minimum.
Minimalne wynagrodzenie w 2018 r. wynosić będzie 2080 zł. Ustalenia rządu dalekie są od oczekiwań związkowców. OPZZ i FZZ chciały 2220 zł, Solidarność 2160 zł. Zadowoleni nie są również pracodawcy, którzy minimalną pensję Polaka widzieli na poziomie niecałych 2050 zł.
2,1 tys. zł ma wynieść w przyszłym roku minimalne wynagrodzenie za pracę. Stawka godzinowa ma wzrosnąć do 13,70 zł - wynika z projektu rozporządzenia, przygotowanego przez ministerstwo rodziny.
Chodzi oczywiście o kwotę brutto. Na rękę wyjdzie to nieco ponad 1,5 tys. zł. Obecnie minimalne wynagrodzenie to 2 tys. zł brutto.
Płaca minimalna w górę o 100 zł. Dla związkowców to za mało.
Podwyżki płacy minimalnej o 160 zł żądają związkowcy z "Solidarności". I chcą, żeby docelowo relacja między najniższym a średnim wynagrodzeniem wynosiła 50 proc. Resort rodziny proponuje wzrost o 100 zł. - To umiarkowana i przemyślana propozycja - mówi minister Rafalska.
W Polsce nigdy płaca minimalna nie będzie zadowalająca, jeżeli nie obniżą składek, podatków, opłat, bo na razie to pracownikom zabierają sporo z pensji.
Tak jak już ktoś tu powiedział, pracując za najniższą płacę, jest się niewolnikiem, i to ograniczonym, bo zarabiając tyle, wystarcza tylko na podstawowe życie, wegetacyjne.
I ludzie tak żyją, gdyż nie mają innego wyjścia.
Mało tego, ludzie niektórzy nawet żyją za 1000 zł. miesięcznie i nikt więcej im nie dołoży.
Tutaj podwyżki najniższej pensji niewiele zmienią, ponieważ podwyżka tylko o 100 zł. to jest nic, w porównaniu do cen towarów i usług w Polsce.
Jak drożeją towary, produkty i usługi, to wtedy nikt nie pyta o zdanie ludzi, konsumentów i nikogo nie obchodzi to, że w Polsce żyje dużo, biednych ludzi, których nie stać na droższe produkty i usługi.
Również dotyczy to biednych emerytów o najniższych emeryturach.
W Polsce się żeruje na ludziach biednych, wyciskając z nich każdą złotówkę, a jak ktoś nie ma, to jego problem i niech nic nie kupuje.
Kiedy w końcu zmieni się w tym kraju takie, chore podejście do ludzi biednych i żerowania na nich?
Jakie wynagrodzenie można nazwać godną płacą? Czy polskich przedsiębiorców stać na podwyżki dla pracowników, a jeśli tak, to czy powinno się to odbywać za pomocą płacy minimalnej? W programie Piotra Barełkowskiego na ten temat spierają się: Leszek Samborski z Kongresu Nowej Prawicy i Piotr Szumlewicz, ekspert OPZZ.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum