Reżimowa policja atakuje kobiety. W Gliwicach za brak maseczki zakuto kobietę w kajdanki i wprowadzono do radiowozu. W Głogowie jedna z uczestniczek protestu została uderzona pałką i przewrócona na ziemię. Bardzo dużo ludzi już nie pamięta co to było i jak się zachowywało ZOMO. Ci co pamiętają przeżywają to jeszcze raz. Komuna wraca! PRL-bis by PiS.
W grudniu 2015 roku ówczesna premier Beata Szydło zapewniła, że „za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości my policji przeciwko manifestantom wyprowadzać nie będziemy”. Minęło 6 lat, rządzi PiS, a policja pałuje oraz gazuje ludzi na ulicach. Za co? Za to, że idą przez miasto bez masek. W ramach tzw. walki z pandemią rząd odciął Polaków od leczenia, bezprawnie pozamykał im firmy, pozbawił ich dzieci edukacji, nakazał im dusić się w bezużytecznych maskach oraz terroryzuje protestujących przy pomocy policji, która swym zachowaniem przypomina komunistyczne ZOMO.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
W pierwszych 13 tygodniach 2021 roku zmarło, czy raczej zostało zamordowanych 33 787 Polaków, ta liczba jest „nadwyżką’ zgonów w relacji do roku ubiegłego. Od ponad roku systematycznie rujnuje się edukację, która i tak była sznurkami powiązana. Przestała istnieć służba zdrowia zarówno w szpitalach, jak i w przychodniach, leczenie zamieniono na infolinię, ze szpitali wygoniono wszystkich pacjentów oczekujących na zabiegi planowane. Zniszczono całe gałęzie gospodarki: hotelarstwo, gastronomię, turystykę, rekreację, ośrodki kultury. Kościoły i kult religijny przekształcono w farsę, bary szybkiej obsługi dla kilku osób. Więzi społeczne i rodzinne rozszarpano na strzępy, dramatycznie wzrosła liczba załamań nerwowych i chorób cywilizacyjnych.
Reżimowa policja atakuje kobiety. W Gliwicach za brak maseczki zakuto kobietę w kajdanki i wprowadzono do radiowozu. W Głogowie jedna z uczestniczek protestu została uderzona pałką i przewrócona na ziemię. Bardzo dużo ludzi już nie pamięta co to było i jak się zachowywało ZOMO. Ci co pamiętają przeżywają to jeszcze raz. Komuna wraca! PRL-bis by PiS.
Warto przypomnieć, bo rzeczywiście wielu ludzi przeżywa "déjà vu". Sama odnoszę wrażenie, jakbyśmy się cofnęli do lat '80 ubiegłego wieku. Atmosfera w kraju jest parszywa, ludzie ogłupieni i wystraszeni. Nawet w stanie wojennym naród nie dał się tak zniewolić i ogłupić jak obecnie. A zanosi się, że będzie jeszcze gorzej...
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Beatrycze, oczywiście, że będzie gorzej. Rozejrzyjmy się dookoła. Kogo widzimy? Posrane ze strachu ofiary propagandowego formatowania i wyznawców covidiańskiego bóstwa. Wyznawcy religii pandemicznej zwani covidianami przyklasną wszystkim obostrzeniom i będą domagać się jeszcze więcej zamordyzmu. Rząd może robić z nami co chce! PiSowcy doskonale wiedzą, że zgodnie z tradycją okrągłostołową wszelkie łajdactwo uchodzi bezkarnie. Elektorat nic im fizycznie nie może zrobić.
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Żłobki i przedszkola wrócą do stacjonarnego funkcjonowania od poniedziałku. Zostaną otwarte też obiekty sportowe na świeżym powietrzu - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. Pozostałe restrykcje będą przedłużone do 25 kwietnia. Hotele i obiekty noclegowe będą zamknięte do 3 maja.
Członek Rady Medycznej: noszenie masek na dworze jest bez sensu, a szczepionka J&J jest niebezpieczna dla kobiet
W środę (14.04.2021) gościem Rozmowy RMF był prof. Miłosz Parczewski, specjalista chorób zakaźnych i genetyk z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, członek Rady Medycznej ds. Covid-19 przy premierze Morawieckim. Prof. Parczewski poinformował, że w myśl najnowszych badań małe dzieci rzadko przenoszą wirusa, noszenie masek na zewnątrz jest bez sensu, decyzja o zamknięciu fryzjerów nie była podparta żadnymi badaniami, a szczepionka Johnson&Johnson jest niebezpieczna dla kobiet.
Spełniło się marzenie Michnika i elit III RP, PiS stał się „cywilizowaną prawicą”
Zacznę z grubej rury! Nie ma takiego punktu z programu globalnej marksistowskiej agendy, którego PiS przez ostatni rok by nie wypełnił. Jedne punkty, jak szacunek do LGBT, wypełnia z niechęcią i propagandowym uniesieniem, patrz ostatnie uciszenie Krystyny Pawłowicz, inne z prawdziwą pasją, patrz głosowanie w Parlamencie Europejskim nad „zielonym paszportem”. Udawany sprzeciw, poparty bogoojczyźnianą paplaniną o suwerenności Polski, ma swój finał w złożeniu podpisu pod „europejską praworządnością”. Jeśli chodzi o „pandemię”, to można wręcz mówić o fanatyzmie i własnej inicjatywie. Z takim zaangażowaniem i poświęceniem 110 tysięcy obywateli, niewiele prawicowych rządów zrealizowało marksistowskie założenia.
„Zjednoczona Prawica” to fikcja! Kto pierwszy nie wytrzyma: Gowin, Ziobro, czy Kaczyński?
Zepsuję zabawę i od razu odpowiem, że najdłużej wytrzyma Ziobro, z tej prostej przyczyny, że nie ma dla niego lepszej strategii. „Zjednoczona Prawica” jest tak zjednoczona, jak Sosnowiec z Katowicami, koalicja trwa na papierze, a jedynym spoiwem jest oczywiście władza. Chodzi zarówno o utrzymanie władzy, jak i strach przed jej utratą, co może rodzić bardzo poważne konsekwencje. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że na zemstę czeka wielu, od „najwyższej kasty” przez „opozycję”, aż po media i celebrytów. Czy instynktowna wola zachowania władzy jest dostatecznie silnym klajstrem i zdoła połatać wszystkie koalicyjne dziury? Na pewno nie istnieje nic silniejszego, co nie znaczy, że ten super klej utrzyma wszystko, gdyby tak było, to żadna koalicja nigdy by się nie rozpadała, tymczasem historia mówi nam coś zupełnie innego.
Reżimowa policja atakuje kobiety. W Gliwicach za brak maseczki zakuto kobietę w kajdanki i wprowadzono do radiowozu. W Głogowie jedna z uczestniczek protestu została uderzona pałką i przewrócona na ziemię. Bardzo dużo ludzi już nie pamięta co to było i jak się zachowywało ZOMO. Ci co pamiętają przeżywają to jeszcze raz.
O policji, która kultywuje tradycje ZOMO w poniższym vlogu.
Cóż, policja ma swoje uprawnienia w każdym kraju i musi wykonywać polecenia swoich przełożonych.
Za niewykonanie polecenia mogą być kary dla policjantów. Tak jak zresztą w każdym innym zawodzie.
Ale jeżeli policjanci przekraczają swoje uprawnienia, przekraczają tę granice, której nie wolno im przekraczać, to wtedy łamią sami prawo.
W Polsce niestety na takie zachowanie niektórych policjantów panuje pewne przyzwolenie, a już tym bardziej rządu PiS.
I w niektórych takich sytuacjach, a może i często winni policjanci nie są w ogóle karani i przywraca ich się do pracy w policji.
Bo albo im się nie udowodni w całości winy, albo mają na to przyzwolenie ze strony prokuratorów i sądów.
A szczególnie od swoich przełożonych.
Poza prawem w Konstytucji są jeszcze takie wartości, jak: moralność, sprawiedliwość, sumienie i przyzwoitość.
Jeśli jeden czy drugi policjant dopuścił się złamania prawa, realnie przekroczył swoje uprawnienia, a wie, że nie wolno mu było tego zrobić, to z przyzwoitości sam powinien poddać się karze i się szczerze do tego przyznać.
A znając mentalność ludzi w Polsce, to i w policji są ludzie podli, którzy nie okazują przyzwoitości i nigdy się nie przyznają do przekroczenia uprawnień.
W Polsce jest patologiczne to, że z "prawem" nie idzie często w parze wartość, jak np. przyzwoitość, moralność.
Bardziej liczy się wadliwe prawo, które ma luki i jest słabe od wartości, od moralności. I tak samo jest z niektórymi przepisami.
Liczy się bardziej "przepis", który może być też nieudolny od wartości.
Człowiek się nie liczy i to co on odczuwa, tylko liczy się chory przepis, który został stworzony przez nieudolnych polityków.
A wracając do policji w Polsce, ja zawsze byłem za policją i zawsze popierałem policję, bo również się interesują policją z zamiłowania, ale nigdy nie będę popierał przekraczania uprawnień w policji i przekraczania granic przez policję.
Powinny i muszą być twarde zasady, tak jak to jest chociażby w USA i w Kanadzie. W tych krajach, gdyby policjant przekroczył swoje uprawnienia, złamał prawo to poszedłby do więzienia, z utratą pracy w policji na zawsze, a nawet z utratą prawa do emerytury.
Bo takie prawo i takie kary są w tych krajach też dla samych policjantów i dla wszystkich przedstawicieli prawa.
Każdy jest równy wobec prawa i nikt nie stoi ponad prawem.
Liczy się racja i po której ona jest stronie.
Jeśli jest po stronie policjanta i będzie to udowodnione, to będzie oczyszczony z winy. Jeżeli, racja jest po stronie zatrzymanego przez policję i to będzie udowodnione, to nie będzie ukarany przez sąd.
Nigdy nie tolerowałem złych ludzi w policji i tacy nie powinni tam pracować.
Liczą się tylko dobrzy, uczciwi policjanci, którzy potrafią panować nad emocjami, znają granicę, której nie wolno im przekroczyć i dobrze wykonują swoją prace.
I myślę, że w Polsce większość takich policjantów jest.
W TVP pokazano „Stan zagrożenia” Ewy Stankiewicz. Coś o Smoleńsku, nie widziałam, gdyż już dawno temu odcięłam się od cyrku jaki zrobiono wokół tej tragedii. Każdemu rzuciły się jednak w oczy zdjęcia Ewy Kopacz uśmiechniętej w moskiewskim prosektorium. Poproszona o komentarz Małgorzata Wassermann stwierdziła, że „Ewa Kopacz kompletnie nie panowała nad tym, co się działo”. Czyli nic nowego. Ewka nigdy nad niczym nie panowała, nawet nad sobą... Czy zdjęcia są autentyczne? Nie wątpię. Czy podrzucili je Ruscy? Któż to wie? Czy cokolwiek to zmieni? Absolutnie nic.
Aczkolwiek tradycyjnie opozycyjny beton broni Ewki jak niepodległości. Michał Bilewicz – podobno psycholog twierdzi: „W sytuacji bardzo silnych negatywnych emocji (smutku, gniewu, przygnębienia) u ludzi często automatycznie pojawia się uśmiech. Tłumaczy to teoria procesów przeciwstawnych. W ten sposób organizm przywraca równowagę emocjonalną”. W końcu rozumiem te uśmiechnięte niemiecki mordy na zdjęciach załóg obozów koncentracyjnych! To z nadmiaru negatywnych emocji.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
To co jeszcze niedawno, w połowie lutego przewidywałem zaczyna nabierać coraz większego sensu. Otóż chodzi o (a jakże) sytuację epidemiczną. Ta sytuacja w połowie lutego wyglądała dobrze, epidemia zmierzała do kresu, wskaźniki malały i ludzie coraz mniej respektowali obostrzenia. Dla rządu wtedy to był sygnał by podnieść działanie bo ich stateczek powoli tonie i już wtedy wiedziałem że będzie tylko gorzej. Jak rząd zaczął powoli zamykać kraj z tych częściowych luzów wiadome było że rząd na tym nie poprzestanie i ten tzw. lockdown będzie ciągnął jak najdłużej. Już trwa dokładnie 1 miesiąc z obiecanych rzekomo 21 dni i dodatkowo nic nie zapowiada masowych odmrożeń w najbliższym czasie. Jak już wtedy mówiłem, że rząd będzie się zapierał rękami i nogami by jak najdłużej być jeszcze na tej powierzchni zanim kompletnie ich stateczek zatonie. Jak też mawiają tonący brzytwy się chwyta dlatego cyrk będzie trwał stale powiększając się o coraz wymyślniejsze absurdy, jednak z czystym sumieniem do szczytu głupoty walki z obywatelami rząd dojdzie niebawem, wraz z ogłoszeniem "powrotu do normalności". Tak jak wspomniał powroty do normalności będą z podziałem na zarówno strefy jak i regiony. Jednakże nowością ma być sposób w jaki będzie określana dana strefa w regionie. Otóż na podstawie 3 czynników! Każdy co zna podstawy probabilistyki wie że jak mamy do spełnienia 3 różne warunki jednocześnie to prawdopodobieństwo spełnienia wszystkich trzech warunków osobno mnoży się przez siebie. Czyli jak mamy 3 warunki, których prawdopodobieństwo każdego wynosi 1/50 to prawdopodobieństwo spełnienia jednocześnie wszystkich warunków wynosi 1/125000. Dokładnie, takiego wyrachowania to jeszcze nie było. Dodatkowo zapewne te współczynniki zostaną tak ustawione że do stanu niżej, tzw fioletowej strefy będzie się kwalifikowało zaledwie jedno województwo lub kilka powiatów, zapewne w Warmińsko-Mazurskim bo tam to zamknięcie trwa najdłużej a trzeba by było pokazać że zadziałało. I nie łudźmy się że rząd pozwoli coś otworzyć przed Czerwcem na większą skalę. Tutaj też wchodzą tarcze antykryzysowe, które chronią miejsca pracy. Być może rząd szykuje wielkie otwarcie na okres przedwyborczy by ogłosić wielką wygraną nad epidemią. I tu wypadałoby wtrącić coś o wyborach. Wątpliwe jest to że rząd po tej wielkiej akcji, którą nam szykuje, istny karnawał regionalizacji obostrzeń zachowa normalną polityczną twarz. Te wybory i to co aktualny rząd robi niepokoi mnie z innego względu, jest możliwe, że wybory wygra ktoś inny i ten karnawał z epidemią zacznie się na jesieni tylko inaczej. Inaczej słowo klucz by pokazać że aktualny rząd robił źle a ten następny ma być wybawieniem dla Polaków a tak naprawdę dalej realizować polecenia z zachodu tylko inaczej by się głupi i ciemny lud nie pokapował
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum