Patrzycie na takie połączenia przez pryzmat niektórych stacji, ale weźcie uwagę też np. podróż z Bielska / Katowic do Słupska / Lęborka czy z Laskowic Pomorskich do Szczecina Pogorią albo ze Śląska do Ełku czy Giżycka Pojezierzem. Te połączenia realizowane są jednym składem. Nie są one tworzone na złość jadącym z Bielska do Szczecina czy z Katowic do Gdyni
Owszem, nie usprawiedliwia to spółki przed tworzeniem połączeń na innych trasach, o których tu wspominacie.
Edit: Płodziłem swój post, tymczasem Pułtuś mnie uprzedził
Pasażer jadący z Trójmiasta na południe, czyli np.do Łodzi, Częstochowy, Katowic, Bielska, nie ma zbytniego wyboru połaczeń, mam na myśli okres poza wakacjami. Praktycznie Doker i Pogoria i jest to bardzo kiepska oferta.
Przedłużenie trasy Pogorii może oznaczać regularne opóżnienia i w ogóle odpływ pasażerów z trasy Gdynia - południe kraju. W dobie autostrad, w tym kolejnych odcinków A1, każda godzina jest cenna i brak szybkiego połączenia kolejowego Trójmiasto - GOP jest porażką, a jeśli dwa pociągi dostępne całorocznie, będą opóżniały, to kto tym pojedzie.
_________________ na forum od 2005 roku:)
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-07-2014, 10:57
Równie dobrze ktos z Albatrosa mógłby zgłosic skomunikowanie na Pogorie i skład i tak by czekał. Idąc tym tokiem rozumowania powinnismy np. podzielić pociag Ustronie na dwie części Krakow-Warszawa i Warszawa-Kolobrzeg, bo jadąc z Krakowa przeciez moze sie opóźnić i wtedy pasazerowie w Warszawie będą musieli czekać.
Naprawdę nie dajmy sie zwariować. Duze opoznienia nie są naprawdę codziennością.
Zostawić Pogorie na starej trasie, przywrócić Albatrosa Gdynia - Szczecin i przywrócić Słowińca z Gdyni do Katowic czy Krakowa jak tam komu pasuje. Byłem wielokrotnie świadkiem jak na Słowińca w Katowicach, ludzie kupowali bilety do Białogardu, Koszalina czy Słupska, czyli ten pociąg był potrzebny i tutaj zamiast kombinowania z Pogorią żeby dojechać do Lęborka czy Koszalina, powinien być drugi obok Gwarka TLK jadący z Katowic przez Poznań, Białogard, Słupsk. To było dobre rozwiązanie ze Słowińcem.
"Pomorzanin" jadący z Gdyni do Wrocławia i z powrotem powinien prowadzić wagony na Katowice, odłączane/włączane w Bydgoszczy. Byłoby to dobre rozwiązanie.
Wracam jak bumerang do tematu 2 minutowych postojów, ale akurat wczoraj byłem świadkiem pewnej sytuacji, która może zaprzeczyć sensowności ich.
Na stacji Kostrzyn do wagonu nr 32 w TLK Uznam chciały wsiąść dwie panie, niestety skład był długi, one stały mniej więcej za połową, okazało się że numer 32 jest z przodu (w tym pociągu wagony sypialne są na obu końcach). W tej sytuacji nawet 5 minut postoju mogło by być za krótkie.
A jak na to zareagował konduktor? Kazał im wsiąść do pierwszego lepszego wagonu, po czym po odjeździe ze stacji zaprowadził je przez wszystkie wagony do sypialnego. Da się? Da. I nie trzeba wydłużać postojów.
Wraca popołudniowe połączenie Roztocza z Warszawą.
Akcja społeczna mająca na celu wprowadzenie korekty wakacyjnej edycji rozkładu jazdy pociągów przyniosła pożądany skutek. Od 21 lipca ujawnione zostanie popołudniowe połączenie kolejowe m.in. z Suśca czy Zwierzyńca do Warszawy. Stanie się tak za sprawą powrotu skomunikowania dwóch pociągów o nazwie "Kasztelan" na stacji Zawada. Obecnie jest również możliwość, choć co innego wynika z rozkładu jazdy pociągów.
Jak informuje "Rynek Kolejowy" Dariusz Woźniak, zastępca Dyrektora Oddziału Lubelskiego Przewozów Regionalnych, wakacyjny rozkład jazdy pociągów zostanie poprawiony. Od dnia 21 lipca pociąg nr 32605/4 "Kasztelan" El. Jarosław - Zamość, przyj. do st. Zawada o godz. 16:41 będzie skomunikowany tej na stacji z pociągiem nr 22504 „Kasztelan” relacji Zamość- Lublin, odj. z Zawady o godz. 16:44.
Zalogowałem się na tym portalu, znalazłem w wyszukiwarce, po mojej pierwszej podróży koleją. Mam 36 lat i nigdy nie jechałem do tej pory pociągiem, w wieku 16 lat zrobiłem prawko, wcześniej zawsze z ojcem się wszędzie jeździło.
Jednak wcale nie dziwie się, że ludzie odeszli od pociągów, przyszło mi jechać pociągiem TLK SZTYGAR z Wrocławia do Gliwic i podróż powrotna, dalej przesiadka do Rybnika, wagon był tak obskurny, brudny chociaż nie wyglądał na stary, unosił się fetor z WC, w dodatku sauna jaka panuje w takim wagonie podczas słonecznego dnia jest nie do opisania, gdzie nie ma klimatyzacji. Zauważyłem też bardzo mało osób podróżujących, prawie puste wagony, jakieś pojedyncze starsze osoby, osoby w wieku studenckim a poza tym to żadnych rodzin.
Ludzie wam się chce takim czymś podróżować? kupować auto nawet za 2,3 tysiaki i poczujecie co to własne 4 kółka i jeszcze z klimą i ogrzewaniem trochę drożej, tutaj na forum czytam pochlebne komentarze na temat jazdy pociągami, ale prócz satysfakcji z jazdy to nic innego tutaj nie ma-ten zapach i upał mnie zniechęcił.
Czas jazdy również jest nie osiągalny do podróży autem, z Wrocławia do Rybnika zawsze zabierało mi to 2 godziny, pociągiem z dojazdem wyszło prawie 5!!.
Nie znam nikogo ze znajomych kto by tym podróżował, w dodatku nie ma nawet bezpośrednich połączeń. Rząd jak chce aby to jeździło niech coś z tym robi, bo za kilka lat to sporadycznie ludzie będą tym jeździć.
piotrgr45, To jest temat rzeka i do tego jeszcze nie ten temat;)
W ogóle to złe miejsce wybrałeś na dyskusję, ponieważ większość użytkowników tutaj związanych jest z koleją (mniej lub bardziej), a część z tej większości to zagorzali mikole, którzy nie widzą wad na kolei (no poza tymi związanymi z takimi rzeczami: czemu ten pociąg jedzie przez to miasto i nie staje, bo to 10-tys. metropolia i tu powinny pociągi stawać) i mogą Ciebie uznać za "hejtera", który tutaj wszedł, napisał co wiedział, ale to sabotazysta bo woli samochody od pociągów.
Ale część jest też normalna i myślę, że zgodzi się z moją opinią poniżej.
To prawda, stan pociagów i infrastruktury pozostawia wiele do życzenia, ale to wszystko się zmienia (pomijam już kwestię w jaki sposób, ale coś się zmienia). Ogłaszane są przetargi na nowe składy, przebudowywana jest infrastruktura itp.
Natomiast widoczne są już zmiany w niektórych częściach kraju, np w województwie wielkopolskim.
Urząd Marszałkowski zakupił elfy i przez to poprawił się komfort podróży na niektórych kierunkach (Gniezno, Zbąszynek, Konin). Pomijam już kwestię tego, że pociagi są zatłoczone, ale do Gniezna można np. dojechać w 30 min już, dla niektórych nie opłaca się jeździć autem, jeżeli ktoś pracuje w centrum Poznania.
Ponadto pojawiły się niedawno nowe wagony, np. na TLK Mieszko z Wrocławia do Trójmiasta, przez co komfort podróży też się znacząco poprawił.
Ja szczerze mówiąc, poruszam się samochodem, bo mi jest wygodniej, wsiadam kiedy chcę, nie jestem zależny od rozkładu jazdy itp. Natomiast są takie dni, kiedy muszę jechać pociągiem. Kiedy już muszę nim jechać, staram się wybierać jak najlepsze połączenie, jak najlepszym składem i polecam Tobie na przyszłość bardziej zwrócić uwagę na to, jaki pociąg jedzie i jaki zapewnia komfort podróży (można to sprawdzić poprzez różne portale, zestawienia składów itp.).
Trafiłeś na TLK Sztygar, więc nie dziwię się Twemu rozczarowaniu.
Są zwolennicy czterech kółek i zwolennicy kolei i tego już się nie zmieni, ale chciałbym, żebyś nie patrzył na kolej przez pryzmat TLK Sztygar, bo nie wszystkie pociągi takie są
Tomek-Gliwice -Usunięty- Gość
Wysłany: 14-07-2014, 00:16
Kolego zachwalający samochody, masz bardzo ograniczony punkt widzenia.
Jeśli jadę do Warszawy i z powrotem albo z Gliwic do Poznania i z powrotem np. na zlecenie. To myślisz że opłaca mi się jechać autem, tłuc się w korkach, płacić za autostradę? Hmmm wybacz ale gadasz kompletne bzdury, wynikające też z nakręcenia przez media. Nie przeszkadzają ci za to trupy na polskich drogach i zwłoki wypadające regularnie z busików. To jest wręcz cudowne. Kolej ma wady, dużo wad ale ma też potencjał.
Nie opłaca mi się samemu jeździć samochodem w bardzo wiele miejsc, a uwierz mi podróże to część mojego życia zawodowego i osobistego. Jade do Lublina w 5,5 h z Gliwic pociągiem za 29 zł na kupionym przez net bilecie. Myślisz ze mi się chce auto prowadzić do Lublina, po tych drogach które tam prowadzą, w pojedynkę. Nie wspominam już o spalaniu. Hmm powiadaszsz auto za 3 tyś...a doliczałeś naprawy, ubezpieczenie, oleje, płyny, przegląd,.....to nie jest kwestia ceny samochodu a kosztów jego eksplatacji. Auto jest dobre w pojedynkę do operowania nim maks 100 km od domu. Potem po prostu przestaje się to opłacać. Prosty przykład, jadę samochodem do Krakowa, sama autostrada A4 to 18 zł plus paliwo. Uni Bus z Gliwic do Krakowa kosztuje 20 zł.... Potem jeszcze musze płacić za parkowanie w Krakowie, Warszawie etc...... nie wspominam już o zmęczeniu za kółkiem. Radzę trochę szerzej spojrzeć na aspekty i opłacalnośc dojazdów w pojedynkę w niektóre miejsca w Polsce samochodem i nie słuchać mediów gdzie są kompletne bzdury wciskane.
Po co pociag Wroclaw - Klodzko - Miedzylesye - Pardubice zatrima wsytke zadupie? Wroclaw - Praga czas podrozny 5 godzin i Wroclaw - Dresden tyle 3? Obecnie w rozkladu 2014/2015 bede tyle jeden lancznik Warszawa - Praga i to wsytko? Z Wroslawia do Czech ponowu osobowke?
To jest z założenia pociąg regionalny, jakby połączenie dwóch relacji - polskiej i czeskiej. I bardzo dobrze. Gdyby jechał pociąg z Pardubic do Lichkova, następnie łącznik z Lichkova do Międzylesia (jak jeszcze niedawno było) i następnie z Międzylesia do Wrocławia (na dodatek wszystkie bezlitośnie rozkomunikowane) to byłby krzyk.
Inna sprawa, że brak szybszego, bezpośredniego połączenia Pragi z Wrocławiem to przegięcie.
Tu brakuje Pociag Praha - Wroclaw ktory zatrzymal by tylko Praha - Pardubice - Choceň - Ústí nad Orlicí - Klodzko - Wroclaw! Fakticznie 1 para ranek do Wroclawia i wieczerom poworot i tak samo w odwrotnym kierunku dlja podroze z polski do Pragi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum