Brak pociągu po 21 w niedziele do Węglińca to skandal!
Właśnie strasznie mnie to zastanawia. Tak jak w tygodniu (1-6) nie było nic konkretnego ok. 22 w stronę Węglińca, a tylko w niedzielę mieliśmy pociągi i to nawet po 23, tak teraz jest połączenie Wrocław (22:23) - Legnica (23:17) - Węgliniec (0:06) ale w tygodniu a w niedziele już nie ma nic Czy tam ktoś w ogóle kontaktuje?
Na minus z kolei wieczorna 3 godzinna dziura, bo od 20.21 do 23.28 nie ma żadnego osobowego od strony Legnicy do Wrocławia.
W piątek zaktualizowali nowy rozkład jazdy i pojawił się wieczorny pociąg Gryfów Śląski - Węgliniec - Wrocław Gł. (przyj. 21:22).
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
PawelW - na stronie PLK możesz wygenerować sobie tabelę M105 Dresden Hbf - Goerlitz - Wrocław Główny. W przypadku nowego rozkładu godzina odjazdu jest podana dopiero z Goerlitz.
Na bocznicy w Goerlitz widziałem wczoraj szynobusy Trilex od Vogtlandbahn. Na linii Dresden - Goerlitz będą kursowały właśnie pociągi Trilex (odpowiednik Regio) i Trilex Express (REGIOekspress). W rozkładach pociągi te mają oznaczenie TLX.
Wczoraj wieczorem zaskoczyła mnie zapowiedź wieczornego do Drezna ze szczekaczki PLK na Zgorzelcu Mieście. Był on podany właśnie jako pociąg relacji Wrocław Gł. - Goerlitz.
edit: A, i jeszcze jedna zmiana. RE mają teraz po stronie niemieckiej dwa dodatkowe postoje. W Demitz-Thumitz oraz w Seitschen. Ciekawe dlaczego i czy tak zostanie w nowym rozkładzie...
RE mają teraz po stronie niemieckiej dwa dodatkowe postoje. W Demitz-Thumitz oraz w Seitschen. Ciekawe dlaczego i czy tak zostanie w nowym rozkładzie...
Raczej jest to czasowa zmiana wynikająca ze zmniejszenia ogólnej liczby pociągów na odcinku Bautzen - Bischofswerda (wspomniane dwie stacje leżą pomiędzy tymi miastami). W związku z remontem wiaduktu kolejowego w Bischofswerdzie (zmniejszenie przepustowości linii?) pociągi ODEG z Görlitz do Bischofswerdy ograniczono tylko do relacji Görlitz - Bautzen. Inna sprawa, że remont ma trwać dość długo - jak można wyczytać na stronie ZVON, całość prac w tym miejscu ma się zakończyć dopiero 12 grudnia przyszłego roku (ciekawi mnie, co takiego robią na tym małym mostku, że prace zaplanowano na tak długi okres?).
Co do pociągów Wrocław - Drezno to trochę dziwnie to wygląda. DB będzie trzymać w Görlitz jednostki tylko po to, żeby je wynajmować PR-om na polskim odcinku? Nigdzie we wschodniej Saksonii DB już nie będzie jeździć.
Nie wiem, czy będzie je specjalnie trzymać, czy po prostu je wynajmie tak, jak Stadlery do obsługi połączeń z Poznania i Zielonej Góry do Frankfurtu nad Odrą. Jeśli pociągi będą jeździć tylko do Goerlitz, to niemiecka załoga nie będzie w ogóle potrzebna, być może i serwis będzie się odbywał we Wrocławiu.
Ciekawy komentarz na forum "RK" pod artykułem, cytuję:
"Coś KD strasznie kombinują z tymi pociągami do Lwówka. W połowie grudnia pewnie okaże się, że komunikacji zastępczej nie będzie w ogóle, pozostanie tylko ten dziwaczny pociąg-widmo w weekendy z Wrocka nie wiadomo dla kogo. Poza tym potwierdzają się wcześniejsze opinie, że celem nowego prezesa KD jest to żeby każdy pociąg rozpoczynał bieg we Wrocławiu. I tak mamy poronione relacje typu Wrocław - Jelenia Góra przez Lwówek, Wrocław - Gryfów Śląski (przez Zgorzelec) czy Wrocław - Dzierżoniów. A szynobusy oczywiście zamiast obsługiwać linie spalinowe jadą 90% trasy pod drutem.
Rozwalono bezpośrednią relację Jelenia Góra - Zgorzelec (do której pasażerowie już się przyzwyczaili) by zamiast tego puścić pociąg bezpośredni z Gryfowa do Wrocławia... przez Zgorzelec. I to na SA. Yeeeah! Dzięki temu zafundowano pasażerom dodatkową atrakcją w postaci tłoczenia się jak sardynki w puszce w małym szynobusie już od Bolesławca, tak jakby z Gryfowa nie mógł jechać któryś Impuls albo kibel PR prosto przez Gierałtów na Węgliniec. No ale wiadomo, że Impulsów KD brakuje, PR-ów nie wpuszczą na swoją prestyżową linię, więc macie to co macie. Czyli bzdurne relacje. Brawa dla KD, myślałem, że nowy prezes doprowadzi ten burdel do porządku a okazuje się, że on ma bardziej namotane we łbie niż wcześniej Ładniakowa."
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 20-11-2014, 21:09
Beatrycze napisał/a:
...pozostanie tylko ten dziwaczny pociąg-widmo w weekendy z Wrocka nie wiadomo dla kogo
Fakt, to jest pociąg typowo turystyczny, więc śmiało mógłby jeździć w relacji Węgliniec (lub Zgorzelec) - Lwówek - Jelenia Góra ze skomunikowaniem z osobówką z/do Wrocławia w Zebrzydowej i ewentualnie z/do Żar/Zielonej Góry w Węglińcu. Pchanie szynobusu z Wrocławia jest faktycznie bez sensu.
Ogólnie jestem przeciwnikiem taboru spalinowego pod drutem, więc zamiast dziwnych relacji typu Zgorzelec - Wrocław, Gryfów - Wrocław, czy Wrocław - Dzierżoniów powinno się po prostu zrobić porządne punkty przesiadkowe, takie jak są w Czechach. I tak w Węglińcu z osobówek z Wrocławia przesiadka na osobówkę Zielona Góra/ Żary - Zgorzelec - Lubań (Jelenia Góra). Te udziwnienia relacji Gryfów - Wrocław powinny jeździć na EZT w relacji Jelenia Góra - Wrocław przez Gierałtów ze skomunikowaniem w kierunku Zgorzelca w Lubaniu. Natomiast w kierunku Dzierżoniowa punktem przesiadkowym powinna być Jaworzyna Śląska, gdzie pociągi Wrocław - Wałbrzych (Jelenia Góra) by były w obie strony skomunikowane z pociągami rel. Legnica - Kłodzko (Kudowa Zdrój). Wtedy by to miało ręce i nogi. Szynobusy by jeździły po bezdruciu, a na liniach zelektryfikowanych EZT.
Pozwolę się częściowo nie zgodzić. Rozbijanie takich relacji jak Wrocław - Dzierżoniów, czy Wrocław - Żary spowoduje odpływ pasażerów. Na Zachodzie jazda SZT pod drutem nie jest niczym nadzwyczajnym, jeśli ma to przynieść określony skutek. Niestety Polacy to nie Czesi i przesiadać się nie chcą. Na liniach lokalnych oczywiście 4 pary to śmiech na sali i powinno być co najmniej ze dwa razy więcej dla ruchu lokalnego i wszystko ładnie skomunikowane, ale pociągów bezpośrednich uniknąć się nie da, bo dają one to, czego chcą podróżni. Najlepszym przykładem są pociągi Wrocław - Żary, które wycięły autobusową konkurencję. Gdyby do Dzierżoniowa i Świdnicy udało się poprawić stan infrastruktury i skrócić czas przejazdu, stałoby się podobnie. Ale żeby było porządnie, to jeszcze SZT musiałoby być ze dwa razy więcej.
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 20-11-2014, 22:46
bystrzak2000 napisał/a:
Niestety Polacy to nie Czesi i przesiadać się nie chcą.
Ja bym to trochę inaczej nazwał. Polacy nie boją się przesiadek, tylko boją się braku skomunikowań. W Polsce niestety pociągi nagminnie się spóźniają, a skomunikowania nie zawsze są zapewnione. Gdyby w wymienionych przeze mnie relacjach skomunikowania były zagwarantowane zawsze, to myślę że z czasem by się pasażerowie do takich układów przyzwyczaili. Nie rozmawiamy tutaj o pociągach dalekobieżnych, tylko o komunikacji lokalnej, gdzie ludzie nie podróżują z dużymi bagażami, więc przesiadki nie byłyby dużym utrudnieniem, natomiast tabor byłby wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum