Owszem brałem i tą opcje z Krotoszynem pod uwagę, ale też doliczałem Hel. Tylko wiadomo Zbąszyń - Zbąszynek oraz Reda - Gdynia na drucie
Swoją drogą jakby ktoś chciał jechać taką trasę to ciekawe ile dni by mu to zajęło, patrząc że jest tylko jedna para Toruń - Sierpc.
No dobra ja teraz odpoczywam 3 zagadki to za dużo
Bilet dajesz coś dobrego
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
OT - a wystarczyło by teraz zmodyfikować tą zagadkę o założenie, że np. chodzi o stan linii z połowy lat 90-tych i dopiero by się nam możliwości i kombinacje otworzyły A co będzie jak wrócimy do takiej zagadki za kolejne 10 lat?
PS @Droznik - w poprzedniej zagadce zadałeś pytanie - wnioskuję, że mi, skąd niby znalazłem relację Szczecin - Stargard. Tylko że ani ja, ani nikt inny o takiej relacji nie pisał
Mówiąc o największych katastrofach kolejowych, tą makabryczną skalę zwyczajowo mierzymy liczbą ofiar. I tak w powojennej historii mówi się głównie o Otłoczynie, choć pojawiają się głosy, że w latach 40-tych, czy też 50-tych mogły mieć miejsce inne, dużo poważniejsze katastrofy, których okoliczności i liczbę ofiar skutecznie zatuszowano.
W okresie wojennym, za największą katastrofę uznaje się wypadek w Barwałdzie Średnim. W okresie wojennym dochodziło jednak do dużo poważniejszych wypadków na polskich torach, choć nie wynikających z samego prowadzenia ruchu kolejowego.
W pierwszych dniach września Luftwaffe na jednej z wielkopolskich stacji zbombardowało przejeżdżający pociąg z uchodźcami. W wyniku nalotu na stacji zginąć mogło nawet ok.250 osób.
Podaj nazwę tej stacji.
PS Ja wiem, że to można wygooglować, a liczę na to, że może któryś z MK kojarzy jednak to wydarzenie i bez tego
@rail_user - no to albo albo Bo faktycznie trafiłeś, ale...?
Droznik - z tego co wiem w Wielkopolsce tylko to bombardowanie pociągu przyniosło aż tyle ofiar, więc wielkiego zakręcenia chyba nie ma. Ot chodzi o najbardziej krwawy nalot na stację PKP w Wielkopolsce podczas kampanii Wrześniowej.
A widzisz, bo podobna liczba ofiar była w pociągu jadącym z Pleszewa na tereny wschodniej Ukrainy, i tam właśnie został ten pociąg zbombardowany. Data się zgadza, liczba zabitych też, tylko właśnie że on wyjechał z wlkp, a nie został zaatakowany na wlkp.
Dobra niech Rail odpowie prawidłowo, bo ktoś inny zgarnie mu wygraną.
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
W pierwszych dniach września Luftwaffe na jednej z wielkopolskich stacji zbombardowało przejeżdżający pociąg z uchodźcami.
Od początku była dokładna lokalizacja
Mój pociąg nie jechał z Pleszewa... ale z miejscowości pobliskiej bym powiedział. Też na południe od Jarocina.
No to już chyba wiadomo, co?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum