Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 52, 53, 54 ... 68, 69, 70  Następny
Wieści z WARS-u

Czy WARS należy zlikwidować (całkowite przejęcie przez PKP IC)?
TAK
66%
 66%  [ 194 ]
NIE
21%
 21%  [ 64 ]
Niech zostanie tak jak jest
5%
 5%  [ 17 ]
Nie mam zdania
6%
 6%  [ 18 ]
Głosowań: 293
Wszystkich głosów: 293

Autor Wiadomość

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 29-10-2008, 02:28    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
pisząc o totalitarnym państwie nie miałem na myśli jedynie PRLu, ale ogólne standardy wolności osobistej jednostki
Kamień z serca mi spadł. Myślałem, że chodziło o "relikt socjalizmu, czerwony jak karmazyn". Zastanawiam się tylko, dlaczego w kolebce demokracji, w USA alkohol mogą spożywać osoby powyżej 21 roku życia? Czyżby nasz 18-latek był bardziej dorosły od amerykańskiego? W różnych krajach Europy obowiązują różne poziomy zawartości alkoholu we krwi dopuszczające kierowców do jazdy za kółkiem. Są kraje, gdzie poziom ten określono liczbą 0,00. Czyżby te kraje były bardziej totalitarne niż Polska? A więc, nie w tym rzecz. Sprawa sprowadza się do lokalnego pojmowania czym jest alkohol w kulturze społeczeństwa, jakie stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzi, w jaki sposób wpływa na patologie społeczne, przestępczość. Polska wcale nie jest na pierwszym miejscu w rankingach. Czy to zasługa restrykcyjnej ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi? Posłużę się cytatem:

Nigdy nie wydawaliśmy na alkohol tyle, co w ubiegłym roku, i nigdy nie piliśmy tak dużo - ocenia gazeta "Polska".

Spożycie w 2007 r. wzrosło rekordowo, aż o 10,8% - wynika z najnowszych danych firmy badawczej Nielsen. Na wódkę, wino i piwo przeznaczyliśmy aż 21,6 mld zł. Było to o 15% więcej niż w 2006 r. To oznacza, że nasze wydatki na trunki rosną szybciej niż płace, które w ciągu ubiegłego roku wzrosły ok. 10%.


Co gorsza, ponownie rozsmakowujemy się w wódce i innych alkoholach mocnych (w latach 90. ich spożycie malało, bo wybieraliśmy piwo i wino). Tylko w ciągu ostatniego roku spożycie wódki wzrosło o 15%. Dla porównania, sprzedaż piwa wzrosła o 10,6%, a wina o zaledwie 6,6% - wynika z danych AC Nielsen.

Wzrost konsumpcji alkoholu to przede wszystkim efekt większej zamożności polskiego społeczeństwa. W miarę jak rosną nasze pensje, pijemy coraz droższe trunki. Stać nas na wódki klasy premium, takie jak Chopin czy Belvedere oraz na droższe koniaki, giny i inne alkohole importowane. W zeszłym roku kupiliśmy prawie cztery mln litrów whisky, czyli o 35% więcej niż przed rokiem - zauważa "Polska".

Z badań GUS wynika, że na umór piją już nie tylko mężczyźni, ale również kobiety, a nawet nastolatki. I to zarówno te mieszkające w dużych miastach, jak i na wsi. Obecnie do kieliszka zagląda już 67% kobiet, podczas gdy jeszcze kilka lat temu - 59%. Na alkohol wdajemy ok. 15% pieniędzy przeznaczanych na artykuły spożywcze. Dla porównania, na pieczywo przeznaczyliśmy w zeszłym roku ok. 7,5 mld zł (ok. 5%).

Z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że dziś wypijamy już prawie 10 litrów czystego spirytusu na głowę. W spożyciu alkoholu szybko doganiamy europejską czołówkę, od której oddaliliśmy się znacząco pod koniec lat 90. Jeszcze cztery lata temu zajmowaliśmy 16. miejsce w Europie, dziś znaleźliśmy się w pierwszej dziesiątce - szacuje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Wyprzedzają nas m.in. Czesi, Węgrzy, Irlandczycy, ale już doganiamy Francuzów i Niemców - podaje "Polska". (PAP)


Czy warto rezygnować z "nieżyciowych" przepisów? To nie jest mój problem ani prof. Religi. Ja jak on od paru lat nie piję. Czy dlatego, że kierowcy nie przestrzegają ograniczeń szybkości należy te ograniczenia znieść? Czy dlatego, że nie wszyscy mordercy, złodzieje i łapownicy siedzą w więzieniu, należy znieść kodeks karny?
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Andrzej Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 12 Lis 2005
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: 28-11-2008, 13:56   Wars wybrał franczyzobiorców Odpowiedz z cytatem

Ponad 60 osób wyłoniono w konkursie franczyzobiorców Warsu. Już od grudnia poprowadzą własne wagony restauracyjne pod marką firmy.

- Poszukiwanie nowych biorców licencji Wars spowodowane jest ciągłym rozwojem firmy oraz wprowadzaną strategią na lata 2007-2010, która zakłada zmianę jakościową usług i wizerunku firmy - mówi Kamila Liszczyna, rzeczniczka Warsu. decyzję o wprowadzeniu systemu franczyzowego w spółce Wars SA podjęto we wrześniu 2005 roku. Od tego czasu z franczyzobiorcami podpisywane są roczne umowy na prowadzenie działalności gastronomicznej w konkretnym pociągu (np. na trasie Warszawa - Kraków). Podpisywanie umów wynika z corocznej zmiany rozkładu jazdy pociągów PKP.

Nowe menu

- Głównymi przyczynami decyzji o przejściu na system franczyzowy były redukcja kosztów działalności i poprawa jakości świadczonych usług - dodaje rzeczniczka. Spółka w 2006 roku po raz pierwszy w swojej historii odnotowała zysk, w 2007 roku wyniósł on ponad 3 mln zł.

- W tym roku zainteresowanie przetargami na obsługę wagonów gastronomicznych jest większe niż w ubiegłych latach. Z pewnością wpływ na tę sytuację miały realizowane przez spółkę inwestycje - mówi Znigniew Terek, prezes zarządu Wars SA. - Na początku tego roku zaczęliśmy odświeżać wizerunek marki, wagony gastronomiczne są unowocześnianie, a franczyzobiorcy przechodzą specjalistyczne szkolenia z doskonalenia umiejętności i obsługi klienta. Wprowadziliśmy nowe menu i nowy system identyfikacji wizualnej marki.

Nie trzeba szukać lokalu

Franczyza w Warsie opiera się na udostępnianiu wagonów gastronomicznych (restauracyjnych i barowych) wyłonionym w przetargu chętnym. Licencja dotyczy wybranego pociągu: przedsiębiorca świadczy usługi na jednej trasie, np. Warszawa - Zakopane czy Kraków - Gdynia. Zwycięzca przetargu dostaje wyposażony, gotowy do obsługi podróżnych wagon gastronomiczny. Nie potrzeba także dużych nakładów kapitałowych na rozpoczęcie działalności. Zwycięzca konkursu zobowiązany jest uiścić opłatę zabezpieczającą, która stanowi 15-krotność opłaty franczyzowej. jest to suma, którą firma w całości zwraca po zakończeniu współpracy. Stanowi jedynie zabezpieczenie na rzecz ewentualnych roszczeń ze strony Warsu. Ponadto franczyzobiorca ponosi koszty ruchomego wyposażenia wagonu i wnosi co miesiąc na rzecz franczyzodawcy stałą opłatę za użytkowanie taboru. Poza opłatą zabezpieczającą wstępne koszty nie powinny przekroczyć kilku tysięcy złotych. Opłaty bieżące wynikające z umowy franczyzowej uzależnione są od relacji, na której kursuje dany wagon. ceny wahają się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie. - Nasze doświadczenia pokazują, że okres zwrotu z poniesionych na początku inwestycji nie powinien przekroczyć dwóch - czterech miesięcy - uważa Zbigniew Terek.

Stawiają na jakość

Franczyzobiorcy działają pod dobrze znaną marką. Badania pokazują, że pod tym względem Wars znajduje się w ścisłej czołówce polskich przedsiębiorstw. - Jednak rozpoznawalność marki przez długi czas nie przekładała się na jej pozytywny odbiór. Przez lata narodziło się wiele stereotypów dotyczących kolei, w tym Warsu. Realizowana obecnie strategia rozwoju spółki ma to zmienić. Władze przedsiębiorstwa chcą się skupić na podniesieniu standardu i jakości świadczonych usług - dodaje Liszczyna. Popularność systemów franczyzowych w gastronomii można wytłumaczyć dążeniem do szybkiego powiększania wysokich kosztów. W przypadku Warsu nacisk położony jest na jakość usług, którą weryfikuje coroczna procedura przetargów. - Perspektywy dla tego rynku są obiecujące. Notowany od kilku lat wzrost liczby pasażerów podróżujących pociągami jest korzystny nie tylko dla przewoźników, ale i spółek towarzyszących, takich jak Wars. W pierwszej połowie roku kolej przewiozła o ponad 6 proc. więcej pasażerów, a do końca roku liczba podróżnych w pociągach przekroczy 300 mln osób - mówi prezes.

Komentarz

Agata Zarębska, kierownik ds. kluczowych klientów z Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych: PKP są największym polskim przewoźnikiem, a Wars jest spółką zależną, która świadczy usługi gastronomiczne w pociągach. I pewnie długo tak jeszcze będzie. Dopóki na naszych torach nie pojawią się inni przewoźnicy, nie ma mowy o konkurencji dla znanego od lat wagonu restauracyjnego Wars. Dlatego to dobrze, że Wars zdecydował się oddać zarządzanie wagonami restauracyjnymi w ręce franczyzoniorców. Franczyzobiorca, który jest niezależnym przedsiębiorcą działającym na własny rachunek, ma często lepszą motywację, by dobrze i efektywnie pracować, niż pracownik zatrudniony na etacie. Dodatkowo w swojej działalności korzysta z biznesowej wiedzy, doświadczenia i metod działania opracowanych przez franczyzodawcę. Wszystko to może wpływać na poprawę jakości usług oferowanych przez wagony restauracyjne, na którą stawia Wars w swojej nowej strategii.

źródło Rzeczpospolita/ Rynek Kolejowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

maw Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 04 Mar 2006
Skąd: Malbork/Warszawa

PostWysłany: 29-11-2008, 00:48    Odpowiedz z cytatem

Statystyki niczego nie pokazują, prócz tego że coraz mniej alkoholu jest produkowanego w domach i przemycanego zza wschodniej granicy, że zamiast pić domowe wino wieloowocowe coraz więcej polaków stać na butelkę wina do obiadu.

morderstwa i kradzieże to przestępstwa godzące w interes społeczny, natomiast nie ma powodu aby wykroczeniem było spożywanie piwa do obiadu w warsie. przecież to absurd

i powtarzam polskiej kultury czy niekultury picia nie zmieni się bzdetnymi przepisami i zakazami które są tylko po to aby urzędnicy mieli z czego żyć lub aby ludzie mieli się z czego śmiać kupując alkohol spod lady w Warsie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 29-11-2008, 10:11    Odpowiedz z cytatem

maw ma rację:
Cytat:
natomiast nie ma powodu aby wykroczeniem było spożywanie piwa do obiadu w warsie. przecież to absurd
Wykroczeniem nie jest dopóki się nie pije. Oglądając relacje z sejmu, gdzie znajduje się restauracja z wyszynkiem mam jednak duże wątpliwości co do nieszkodliwości powyższego stwierdzenia. Na tej podstawie przeczuwam - graniczy to z pewnością - że sejm zniesie zakaz sprzedaży i spożywania alkoholu w wagonach gastronomicznych, w pociągach krajowych. Tym razem nie będzie również problemu z podpisem niepotrafiącego sprawować swojego urzędu bez lampki wina prezydenta. Można poprawkę ustawy o wychowaniu w trzeźwości i walce z alkoholizmem wpisać do programu walki z pozostałościami socjalizmu. (Niektórzy wolą określenia: komuna, totalitaryzm, zniewolenie.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

maw Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 04 Mar 2006
Skąd: Malbork/Warszawa

PostWysłany: 27-01-2009, 01:44    Odpowiedz z cytatem

Szanuje Twoje zdanie jednak zostanę przy swoim, że to że w sejmie jest bar z alkoholem nie jest przyczyną problemu

o lampkach wina obecnego prezydenta nic mi nie wiadomo i nic mi do tego, problemem to był alkoholizm Kwaśniewskiego i to on przynosił wstyd naszemu krajowi choć o tym nie pisano w kolorowych gazetkach
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Veyron Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 14 Sty 2009

PostWysłany: 27-01-2009, 11:50    Odpowiedz z cytatem

Niestety przepisy mamy niedostosowane do obecnych czasów i paranoją jest,że obowiązują jeszcze te z poprzedniego ustroju.Ale innych nie ma i trzeba przestrzegać te,które są.Jeśli ktoś się nie dostosuje to ma do czynienia z policją,tak to działa.Jednak nie w przypadku Warsu,który od lat handluje nielegalnie alkoholem i co tu ukrywać właśnie z tego ma(pośrednio) największy zysk,np.wysokie odpłatności dla franczyzobiorców.Oficjalnie firma od wszystkiego umywa raczki jak to już było wcześniej opisane.Ale to właśnie handel piwem i nie tylko utrzymuje ajentów przy życiu,inaczej finansowo nie wyrobią bo koszty ich przerosną.
Jak to zwykle w Warsie bywa jedni mogą sprzedawać,a innych za to się zwalnia.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

maw Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 04 Mar 2006
Skąd: Malbork/Warszawa

PostWysłany: 27-01-2009, 13:07    Odpowiedz z cytatem

I właśnie dlatego jedynym sensowym wyjściem jest zalegalizowanie tego procederu, bo raz ze uczciwe nie opłaca się prowadzić wagonów restauracyjnych, dwa rośnie nam mafia (jeżeli prawdą jest to co napisał poprzednik), trzy prawie nikt nie uznaje tego przepisu za zasadny, jest on łamany a organy pilnujące porządku i tak przymykają na to oko

// Nie cytuj całych wypowiedzi i tnij cytaty.Następnym razem będzie ostrzeżenie ~ Dominik
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 10-02-2009, 17:05    Odpowiedz z cytatem

Wars po raz kolejny wita i zaprasza

Rozpoczął się trzeci etap restrukturyzacji spółki WARS SA. W tym stadium plany inwestycyjne firmy przewidują powstanie placówek gastronomicznych, które zlokalizowane będą w największych miastach Polski.

Pierwsze lokale powstaną jeszcze przed końcem 2009 roku. Na początku spółka zamierza otworzyć 3-5 placówek pilotażowych - podaje Informacyjna Agencja Radiowa. Inwestycje realizowane będą ze środków własnych przedsiębiorstwa i powstaną do końca 2009 roku.

W kolejnych latach powstanie łącznie 20 lokali. Główną lokalizacją będą centra handlowe w dużych miastach. W kolejnym etapie spółka planuje również utworzenie sieci kilku restauracji o wysokim standardzie. Wystrój wszystkich placówek będzie nawiązywał do tematyki kolejowej.

Źródło: Wirtualny Nowy Przemysł

_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 10-02-2009, 18:43    Odpowiedz z cytatem

Przypomnę artykuł sprzed dwóch lat - "Puls Biznesu" 31.07.2007 r.:

Od lutego Wars wprowadzi nowe menu. Zamówienia zbiera sam prezes, dla którego to preludium do większych zmian.

Kilka miesięcy temu Czesław Warsewicz, prezes PKP Intercity (IC), zapowiedział zmiany w Warsie. Pierwsze rezultaty już mamy. Nowe wchodzi kuchennymi drzwiami. Trzymając się zasady „przez żołądek do serca”, Wars zaczyna zmiany od przebudowy menu. Nowy jadłospis pojawi się w wagonach barowych i restauracyjnych IC w lutym.

— Docelowo chcemy, żeby potrawy w Warsie opierały się na tradycyjnej kuchni polskiej — zapowiada Czesław Warsewicz.

Ludzie, listy piszcie

To jednak jeszcze melodia przyszłości. Na razie szef IC chce poprawić jakość żywienia. Tydzień temu wystąpił na forum internetowym z interesującym apelem.

„Po to, aby wygrać dla IC przyszłość i podjąć odpowiednią decyzję w sprawie radykalnego przeformatowania poczęstunków w IC, proszę o Państwa opinie, jak takie poczęstunki powinny wyglądać i z czego się powinny składać” — zachęca prezes, który na użytek internautów oddał swój służbowy adres e-mailowy (c.warsewicz@intercity.pl).

Szef PKP IC traktuje sprawę bardzo serio. Spółka wynajęła firmę GfK Polonia, której ankieterzy pytają podróżnych, co chcieliby dostać w poczęstunku serwowanym w pociągach IC (posiłek wliczony jest w cenę biletu).


Zmiana filozofii

„Odmalowanie kuchni” to zaledwie wstęp do kapitalnego remontu Warsu — w przenośni i dosłownie. Jeszcze w tym półroczu zmodernizowane zostaną trzy wagony. Plan rozpisany na trzy lata zakłada remont 50. Właśnie rusza przetarg na realizację inwestycji. Jej koszt szacowany jest na blisko 100 mln zł. Po raz pierwszy też od wielu lat Wars dostanie nowy tabor.

— W tym kwartale zorganizujemy przetarg na kupno dwóch nowych wagonów — mówi Czesław Warsewicz.

PKP IC wydadzą na nie około 8 mln zł.

Prezes zapowiada, że odnowienie taboru będzie tylko wstępem do zmiany filozofii działania Warsu. W tym półroczu ma powstać strategia dla spółki.

— Musimy zastanowić się nad najbardziej efektywnymi sposobami działania Warsu — mówi Warsewicz.

Możliwości jest kilka, i to biegunowo różnych: np. przejęcie zarządu nad Warsem bezpośrednio przez ludzi zatrudnianych przez PKP IC albo też wynajem wagonów zewnętrznym firmom. Obecnie Wars działa na zasadzie franczyzy.


Powrót szybkich barów

Co jeszcze znajdzie się w strategii? Powraca pomysł otwarcia sieci szybkich barów na dworcach PKP. Część jadłodajni należałaby do spółki, resztę prowadziliby franczyzobiorcy.

Wars dzierżawi od PKP IC 79 wagonów barowych i 18 restauracyjnych. IC ma w spółce większościowe udziały.

okiem szefa

Zbigniew Terek
prezes Warsu

Obniżka cen będzie na pewno odczuwalna dla klientów

Menu Warsu będzie bogatsze i tańsze niż obecnie. Znajdzie się w nim więcej dań głównych, specjalności szefów kuchni czy nowe zestawy śniadaniowe. Planowana obniżka cen odczuwalna będzie szczególnie w wagonach barowych. Obejmie ona zarówno menu podstawowe, jak i dania będące w promocjach, np. sezonowych. W mniejszym stopniu zmianę cennika odczują klienci wagonów restauracyjnych. Zmieniają się również zasady współpracy z dostawcami produktów. Podpisywane są nowe umowy ramowe mające gwarantować najwyższą ich jakość.

okiem eksperta

Robert Makłowicz
krytyk kulinarny

Zachowam się jednak jak niewierny Tomasz

Gdy napiję się porządnej kawy z ekspresu i zjem świeże pieczywo, wtedy uwierzę, że zmiany w Warsie są możliwe. Jestem jednak mocno sceptyczny, bo to wymagałoby zmiany nie tylko menu, ale także sposobu myślenia ludzi z Intercity.

W kolejach czeskich czy węgierskich można siąść przy porządnym stoliku, zamówić gulasz, knedle, dobrą kawę, kieliszek koniaku i zapalić cygaro. W PKP dostaniemy smażoną kiełbasę na plastikowym talerzu czy rozpuszczalną kawę. O paleniu możemy zapomnieć, bo w całym Intercity obowiązuje zakaz palenia.

Eugeniusz Twaróg


Za dwa miesiące miną trzy lata od powołania Terka do zarządu Wars. Do KRS został wpisany jako członek zarządu 4.05.2006 a jako prezes 3.01.2007. Pieczątką prezesa opatrywał swoje podpisy na dokumentach spółki od dnia powołania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Damian Łódź Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 11 Lut 2009
Skąd: Łódź

PostWysłany: 11-02-2009, 09:19    Odpowiedz z cytatem

Moim zdaniem WARS to firma-kpina.
Pamiętam jak za czasów barów w pociągach OPM np. w Portowcu lub Hetmanie można było smacznie i w miarę tanio zjesc a i wrzątek dla drużyny konduktorskiej byłdarmo za słowo dziękuję. No i przede wszystkim ładne barmanki. A teraz? Ani w Portowcu ani w Hetmanie baru nie ma, bo spółeczka przejeła pospiechy a obsługę barów przejął WARS.
Komu przeszkadzali prywatni ajencji na barach???

_________________
Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

kemi73 Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 04 Lis 2008
Skąd: Kraków

PostWysłany: 11-02-2009, 09:33    Odpowiedz z cytatem

Mnie w Warsie dobija cena 5 PLN za kubek kawy czy herbaty i to jeszcze żeby ta kawa była normalnie zaparzona a tak to wciska się podróżnym jakąś puszczalską Sad. Dlaczego nie można ustawić na tych wózkach termosów z zaparzoną kawą oraz gorącą wodą na herbatę ?. W węgierskich wagonach barowych jest to możliwe u nas już nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Damian Łódź Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 11 Lut 2009
Skąd: Łódź

PostWysłany: 11-02-2009, 09:41    Odpowiedz z cytatem

Na Portowcu jak była prywatna firma na barze , to jak chodzili z wózkiem to też mieli kawę parzoną ale za 4zł z cukrem i śmietanką. Zresztą bodajże ta sama firma prowadzi chyba usługi gastronomiczne z wózka w pozostałych pociągach pospiesznych "D" i ma knajpy na dworcach.

_________________
Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 11-02-2009, 12:07    Odpowiedz z cytatem

Od czasu (2004 r.) przejęcia za długi przez PKP Intercity części akcji Warsu jako spółka stał się zbędny. Powinien zostać zlikwidowany - tak planował Michał Zubrzycki, poprzedni prezes tej spółki.

Dlaczego? - Bo Wars żyje z PKP i tylko z PKP. Mało tego, dzisiaj żyje tylko ze swojego współwłaściciela, czyli PKP Intercity - drugim jest Skarb Państwa. Struktura przychodów jest następująca: 27% (cytuję Terka) to gastronomia, 73% to obsługa wagonów sypialnych.

Wars nie posiada własnego taboru - wszystkie wagony są własnością PKP IC. Wagony sypialne i kuszetki są przez "pracowników Wars" przygotowywane do drogi (sprzątanie, wymiana pościeli, zaopatrzenie w materiały eksploatacyjne, drobne naprawy) i obsługiwane przez konduktorów Wars (stewardów). Wagony gastronomiczne są wynajmowane od PKP IC i następnie podnajmowane franczyzobiorcom, czyli samodzielnym podmiotom gospodarczym związanym z Wars umową franczyzową w wyniku pseudo-konkursów ofert.

Niech nikogo nie zmyli fakt, że 27% przychodów Wars pochodzi z gastronomii. Wars takiej działalności samodzielnie od kilkunastu lat nie prowadzi. Nie zdobył też w tej dziedzinie żadnego rynku poza tym, na którym tkwi od 60 lat, czyli PKP. Jaki jest zatem sens posiadania spółki, która istnieje tylko po to, by jej właściciel mógł zamówić u niej usługę, której i tak Wars sam nie wykonuje tylko korzysta z usług podwykonawców?

Podwykonawcami są nie tylko franczyzobiorcy w wagonach gastronomicznych. Podwykonawcami są firmy sprzątające wagony sypialne - te same, które sprzątają inne wagony IC. Firmy te również wagony wyposażają i wykonują drobne naprawy. W firmach tych lub w samym Warsie na umowę zlecenie zatrudniani są pracownicy zaplecza technicznego PKP. Zatem, czy PKP IC nie potrafi sama wykonać tego, co zleca "swojemu" Warsowi a ten w wielu przypadkach pracownikom PKP IC?

Wars jest pasożytem - żyje tylko z pośrednictwa. Dalekosiężne plany budowy sieci restauracji i hoteli w miastach dla uzasadnienia istnienia Warsu niech sobie Terek między bajki włoży. Inni już to za niego zrobili. Marzenia nie mogą być uzasadnieniem dla zajmowania stanowiska prezesa zbędnej spółki. Jeżeli prezes Celiński szuka oszczędności w PKP IC, jeżeli chce zwiększyć zysk, to powinien Wars zlikwidować. Choć ze względów "politycznych" taka spółka-krzak ma swoje uzasadnienie - zawsze to kilkanaście dobrze opłacanych stołków dla swoich: w zarządzie, na stanowiskach dyrektorów oddziałów no i w radzie nadzorczej.

Ps.
Bez mała trzyletnie swoje dokonania obecny zarząd WARS SA przedstawił na stronie internetowej http://www.wars.pl/index.php?r=410&l=pl Mogę to zilustrować pochodzącym z tej strony tylko jednym zdjęciem:

60 lat Warsu.jpg
Plik ściągnięto 695 raz(y) 19.77 KB

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Veyron Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 14 Sty 2009

PostWysłany: 12-02-2009, 08:41    Odpowiedz z cytatem

Komisja Przyjazne Państwo zajmie się alkoholem. A konkretnie - czy pozwolić na sprzedaż alkoholu w wagonach restauracyjnych Wars - informuje "Dziennik".

Zielone światło dla zniesienia zakazu jest zarówno na prawicy jak i na lewicy. Ale posłowie niechętnie mówią o tym wprost. Od pomysłu odcina się Janusz Palikot, niegdyś współwłaściciel lubelskiego Polmosu, do niedawna szef komisji Przyjazne Państwo. - Nie przyjdę na posiedzenie - zapowiada poseł PO.

Dziś w pociągu można napić się alkoholu, pod warunkiem że jest to pociąg relacji międzynarodowej EuroCity. W InterCity czy ekspresie podróżny piwa legalnie już nie wypije. Posłowie postanowili to zmienić. Tłumaczą, że prośba, aby zająć się tą sprawą wpłynęła do komisji od Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. To wpływowa organizacja - pisze "Dziennik".

Projekt ustawy przygotowany przez TOR zakłada, że w warsie będzie można kupić piwo i wino, zaś wódkę jedynie do posiłku. Projekt zezwala też na sprzedaż alkoholu w dworcowych restauracjach czy barach.

[ Dodano: 15-02-2009, 10:39 ]
Tak jakby nikt nie wiedział , że piwo od lat leje się w Warsie strumieniami-nielegalnie bo spod lady. Panuje chyba jakaś zmowa milczenia na ten temat ,a lukę wykorzystują ludzie pokroju Badowskiego i Chmolowskiego bogacąc się niczym Al Capone na nielegalnym handlu alkoholem!

Pieniądze z tego procederu wcale nie są małe, średnio na puszcze piwa jest na czysto(bez podatku, akcyzy, koncesji)aż 5 zł. Żeby to zobrazować załóżmy że dziennie sprzedaje się 2 skrzynki piwa, (co wcale nie jest problemem nawet na gorszej relacji) to czystego zysku mamy 120zł dziennie, czyli 3600zl miesięcznie. Wystarczy to pomnożyć przez ilość wagonów kursujących po kraju i wyjdzie nam kosmiczna kwota. A co powiecie na to że można sprzedać 10 skrzynek dziennie i więcej np. w pociągu relacji Lajkonik? Teraz już wiecie o co ta walka i kombinowanie z przetargami na obsługę konkretnych pociągów przez "wyznaczone" osoby? Wiadomo tez dlaczego nie ma tzw. przemienności i tylko wybrani(w firmie nazywają ich pieskami Jajego) od paru lat mają najlepsze pociągi na wyłączność. A jak już wiemy gra toczy się o naprawdę duże pieniądze bo w przypadku Lajkonika można sobie dorobić na piwku do "skromnych" dochodów barmana 10-12tyś.zł miesięcznie. Czepiam się tak tego nieszczęsnego Lajkonika bo jak pamiętamy to najlepsza linia w Krakowie obsadzona od lat przez tych samych ludzi i to właśnie oni mając takie dochody przy pomocy Jajego zaniżyli sobie odpłatności. Pazerność ludzka nie zna granic! Dobry menager w trosce o firmę pyta resztę załogi czy na ich miejsce znajdzie się ktoś, kto podejmie się obsługi tej relacji za te same pieniądze bez straty dla firmy. W tym wypadku możemy śmiało mówić o działaniu na niekorzyść firmy i zawiadomić o tym odpowiednie władze. Ale nie w Warsie....

Wróćmy jednak do tematu. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości została w ostatnich latach zmieniona, na nieszczęście dla naszych "bohaterów" przepisy te zaostrzono i to co kiedyś było jedynie wykroczeniem teraz jest traktowane jako przestępstwo. Czyli w myśl przepisów każdy, kto sprzedaje alkohol bez wymaganej koncesji jest przestępcą i powinien odpowiadać przed sądem. Pamiętamy też aferę z Badowskim w roli głównej jak wpadł na handlu piwem? W pierwszym odruchu Terek zareagował prawidłowo bo kazał z Badowskim rozwiązać umowę, pewnie dlatego że jeszcze nie wiedział z kim ma do czynienia. Później sprawę wyciszono i piwo mogło się nadal lać strumieniami za cichym przyzwoleniem Terka i Jajego. Na tej podstawie można oskarżyć wszystkich tych panów o popełnienie przestępstwa i postawić przed sądem. A policja zamiast zabrać się do roboty i wyjaśnić te wszystkie sprawy nadal się zastanawia kto to jest Krycha........
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 17-02-2009, 17:01    Odpowiedz z cytatem

Veyron podaje prawdziwą przyczynę zabiegów o legalizację sprzedaży i konsumpcji alkoholu w wagonach gastronomicznych pociągów relacji krajowej:
Cytat:
Pamiętamy też aferę z Badowskim w roli głównej jak wpadł na handlu piwem? W pierwszym odruchu Terek zareagował prawidłowo bo kazał z Badowskim rozwiązać umowę, pewnie dlatego że jeszcze nie wiedział z kim ma do czynienia. Później sprawę wyciszono i piwo mogło się nadal lać strumieniami za cichym przyzwoleniem Terka i Jajego. Na tej podstawie można oskarżyć wszystkich tych panów o popełnienie przestępstwa i postawić przed sądem.
Oczywiście, żadna z tych osób o przestępstwie nie zawiadomiła. O przestępstwie nie zawiadomił prezes Wach, choć wiedział o nielegalnym handlu alkoholem od ministra Polaczka, któremu fakt ten "ujawnił" minister Religa. Wach powiadomił Prześlugę, a Prześluga Zubrzyckiego. Jestem ciekawy, czy prezes Celiński również będzie udawał, że problemu nie ma dopóki sejm go za niego nie rozwiąże? Może warto dać na wstrzymanie, skoro przez 27 lat jakoś to uchodziło? Od czasu do czasu jakiś niekumaty barman podpadł Sanepidowi i później zgłaszał to zarządowi Wars licząc na wsparcie. W Małopolsce najprostszym sposobem dla sokistów wykonania nałożonej miesięcznej normy mandatów były kontrole wagonów barowych. Barmani z całej Polski wiedzieli, że przed wjazdem do Krakowa trzeba piwo schować. W innych rejonach Polski sokiści zadowalali się "poczęstunkiem".

Jest szansa na zmianę ustawy. Argumentem jest, że w pociągach relacji międzynarodowych można. Argumentem jest, że weszła ona w życie w czasie stanu wojennego i jako taka traktowana może być jako represyjna. Argumentem jest to, że firmował ją Jaruzelski, dzisiaj sądzony jak pospolity zbrodniarz. Wszystko się da jakoś uzasadnić a przy sile takich argumentów sukces jest murowany. Jak się ludzie w pociągach rozpiją, to Celiński może wpisać zakaz do regulaminu, jak to zrobił Warsewicz z paleniem papierosów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 53 z 70 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 52, 53, 54 ... 68, 69, 70  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl