Dwa kolejne kursy – TLK „Wolin” z Krakowa Głównego do Świnoujścia i TLK „Pirat” z Bielska-Białej Głównej do Kołobrzegu – rzecznik MI opisał jako zawieszone
Dla IC zawieszony = zlikwidowany. Oni nigdy nie mówią, że likwidują, tylko zawsze zawieszają. TLK Lubuszanin zawiesili w 2013 i do dzisiaj nie odwiesili (i wiadomo, że tego nie zrobią).
_________________ 2013: 24 989 km, 2014: 20 377 km, 2015: 22 282 km, 2016: 20 461 km, 2017: 23 403 km, 2018: 17 415 km
Kto mi powie czemu IC woli puszczać EZT na nocne pociągi, zamiast normalnych kuszetek/wagonów sypialnych - czyżby IC miało aż tak duże braki taborowe? Chociażby przykład IC Pogoria czy IC Karkonosze, które obecnie jeżdżą jako EZTy.
Braków taborowych raczej nie ma bo wagony są tylko stoją w krzakach z powodu braku nazwijmy to przeglądów. Kuszetek na pewno "brakuje" i zamiast nich podstawiają sypialne jeżdżące jako kuszety. Temat był zresztą wałkowany na forum. Jak na razie nigdzie nie znalazłem wzmianki o tym by w najbliższym czasie kuszety w rozsądnej liczbie trafiły z powrotem na tory. W zeszłym roku zdobycie interesującego mnie biletu przypominało walkę o przetrwanie gdyż te rozchodziły się w kilka godzin po rozpoczęciu sprzedaży. Reasumując: sypialnych i kuszet brakuje ale z innych powodów niż fizyczny brak takiego wagonu. A IC woli puszczać EZT bo uważają, że jest to właściwe rozwiązanie. Takie uszczęśliwianie pasażerów na siłę.
Tyle składów EIC oraz wagonowych IC stoi w nocy nieużywanych - naprawdę nie można obiegów ułożyć tak, by te kilka połączeń nocnych właśnie nimi obsłużyć? Skoro i tak ma nie być sypialnych to niech chociaż będą do wyboru przedziałowe i bezprzedziałowe, z resztą nawet bezprzedziałowe wagony są wygodniejsze od EZT bo mają w większości lepsze fotele i więcej miejsca na nogi.
To puszczanie EZT na nocne połączenia naprawdę zakrawa na sabotaż mający na celu wygaszenie popytu. Jest mnogość różnych opcji nawet przy obecnej sytuacji taborowej (składy z EIC/IC, zdeklasowane 112A czy wreszcie zwykłe 111A + dodatkowo 1-2 sztuki 111Arow), niektóre lepsze niektóre gorsze, a IC wraz z MI wybierają opcję najgorszą z możliwych w postaci EZT.
[ Dodano: 21-04-2018, 01:07 ]
Wielokrotnie na forum padało pytanie o frekwencję w nocnych EZT. Otóż właśnie jadę Karpatami z Warszawy do Przemyśla, przed chwilą na jednej ze stacji przetoczyliśmy się z prędkością jakieś 30km/h obok stojącej Pogorii na Flircie. Powiem tak: nie wiem ile ludzi leżało na fotelach poniżej linii okien (i czy tak się da), ale tych którzy wystawali ponad linię okien było bardzo mało, myślę frekwencja z 15% max. A miny większości osób nie wymagały komentarza żadnego.
_________________ 2013: 24 989 km, 2014: 20 377 km, 2015: 22 282 km, 2016: 20 461 km, 2017: 23 403 km, 2018: 17 415 km
Co do Pogorii - miałem okazje widzieć ją 2x w Bydgoszczy w piątki i frekwencja była dość spora, jak jest w pozostałe dni tyg. - nie wiem, nie widziałem
Wysłany: 11-05-2018, 19:33 Kuszetka Katowice-Gdynia: nie ma jej, ale jest...
Od 23 marca PKP Intercity uruchomiło bezpośrednią kuszetkę z Krakowa przez Katowice, Wrocław i Poznań do Gdyni. Niestety, mało kto wie o tym, że na Wybrzeże znów można dojechać w pozycji leżącej, bo połączenia wciąż nie ma na najpopularniejszej stronie rozklad.pkp.pl. PKP Intercity obiecuje naprawić błąd.
Wysłany: 13-05-2018, 16:39 Re: Kuszetka Katowice-Gdynia: nie ma jej, ale jest...
takie są skutki, jak każdy sobie rzepkę skrobie...
kto inny jest przewoźnikiem, kto inny zarządcą infrastruktury, kto inny odpowiada za informację a jeszcze kto inny itd.
Niestety nie ma regulatora, który by to wszystko spinał i jest bałagan
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum