Powinniśmy wrócić do czasów ministra Jana Kamińskiego [minister w rządach Edwarda Babiucha, Józefa Pińkowskiego i Piotra Jaroszewicza - przyp. red.]
Staszek tęskni za komuną, za jednym, państwowym przedsiębiorstwem PKP, z silną "Solidarnością" oczywiście, która po tej komunie nastąpiła. Dla przypomnienia, Stanisław Kogut był w latach 1997–2005 przewodniczącym Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność", kiedy to PKP parcelowano, nawet głodował i zbierał dobrowolne datki od prezesów spółek kolejowych i dyrektorów zakładów na swoją fundację, wcześniej przewodniczył kolejowej "Solidarności" w Małopolsce.
Ps.
Kamiński miał na imię JANUSZ, nie Jan. Jan miał na imię były prezes nieskomercjalizowanej jeszcze PKP, Janik. Zastąpił go Krzysztof...
Szef przewoźnika mówił m.in. o skardze, jaką operator złożył do UTK w związku z procedurą tworzenia rozkładu jazdy. Zdaniem Celińskiego, obecne uwarunkowania umożliwiają "dziką" konkurencję.
Było najpierw przeprowadzić Ustawę o transporcie publicznym
W lipcu 2007 roku poseł Piechociński, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury na swoim forum napisał:
Ustawa o transporcie publicznym
Od kilku już lat ustawa o transporcie publicznym jest deklarowanym priorytetem każdego Rządu. Rząd Belki przygotował główne założenia ,w odpowiedzi samorządy wojewódzkie jako główni organizatorzy transportu w regionie przygotowały swój społeczny projekt. Deklaracje o pilnym przekazaniu projektu rządowego do Sejmu zalazły się na czele listy legislacyjnych priorytetów Kazimierza Marcinkiewicza a potem Jarosława Kaczyńskiego. Potem zapadła cisza .Na pytanie kiedy będzie projekt jedna redakcji otrzymała list z Ministerstwa Transportu .
Oto treść ministerialnego listu:
-'Uprzejmie informuję, że prace nad ustawą o transporcie publicznym znajdują się na etapie analizowania materiałów wyjściowych, na które składają się dotychczasowe projekty ustaw i ich założeń, opracowania analityczne zrealizowane ostatnio z inicjatywy Departamentu Programowania Strategicznego i Polityki Transportowej, a także autorskie projekty powstałe w środowisku samorządowym. Przewiduję, że w I półroczu 2007 r. powstaną założenia integrujące kilkuletni dorobek dyskusji nad regulacjami dla sfery transportu publicznego. Uwzględniając dotychczasowe doświadczenia nabyte w toku prac nad tą ustawą oceniamy, że przekazanie ustawy do konsultacji społecznych nastąpi w II półroczu 2007 r.
Dyrektor Biura Informacji i Promocji / Rzecznik prasowy
Teresa Jakubowicz
W tej sytuacji nie ma co liczyć na uchwalenie tej stawy do końca 2007 roku.
Pan Kogut dawno stracił kontakt z rzeczywistością. W Stróżach krążą o nim coraz gorsze opinie. To człowiek interesu, który wrogom nie odpuści. Widać kilka z IC mu bardzo odpowiada.
Sam Kogut dawno powinien odpowiedzieć za swoje czyny. Gdyby miał honor złożyłby mandat, ale teraz jest zajęty bronieniem podejrzanego w aferze piłkarskiej syna Grzegorza. Nie wierzę by podczas codziennych rozmów z ojcem nigdy o jego działalności nie rozmawiali. Pewne zachowania wynosi się z domu, na który widać Pan senator nie miał czasu.
A czy senator Kogut wyjaśnił jakie to "ogromne pieniądze" przekazano PR po usamorządowieniu - nie wiem jakaś, kwota, dokumenty na potwierdzenie cokolwiek
To akurat wiadomo. Przekazano ponad dwa miliardy. Tyle, że od razu przelewane były w ramach spłaty zadłużenia. Wobec ... co za niespodzianka ... innych spółek Grupy.
Innymi słowy PR ani złotówki z tego nie zobaczyły. A wypowiedź senatora sugeruje niezorientowanym osobom, że jakieś duże kwoty zasiliły Przewozy Regionalne, nie że pojawiły się i zniknęły w momencie.
Błędem, zdaniem senatora Koguta, jest "liberalizacja" tego sektora gospodarki. Za kuriozum podaje on funkcjonowanie w ramach kolei aż 23 pasażerskich spółek kolejowych, co nie ma jego zdaniem precedensu w świecie.
W Polsce są 23 spółki pasażerskie? Ja naliczyłam zaledwie 8, tj. PKP IC, PKP SKM, PR, KM, KD, SKM Wawa, WKD, Arriva. Kolei Śląskich i Kolei Wielkopolskich nie liczę, bo te spółki nie prowadzą jeszcze działalności przewozowej i istnieją tylko na papierze. A więc w Polsce jest 8 spółek pasażerskich a nie 23 panie Kogut.
W większości krajów jest jeden przewoźnik, niektórzy niby wielcy eksperci przedstawiają, że w Niemczech jest tylu prywatnych przewoźników. Jest to nieprawda, w Niemczech jest kolej pasażerska DB i faktycznie jest ogromna dotacja z budżetu państwa.
Kolejna bzdura! Tylko w ramach Holdingu DB funkcjonuje kilkanaście spółek pasażerskich, a największy przewoźnik regionalny DB Regio też jest podzielony na spółki-wnuczki oraz jest udziałowcem mniejszych lokalnych przewoźników, jak np. tego co jeździ na wyspie Uznam i zajeżdża do Świnoujścia Centrum.
Obok DB Regio na rynku przewozów regionalnych funkcjonuje cały wachlarz przewoźników prywatnych. I tak np. trasę Forst - Cottbus - Gorlitz - Zittau obsługuje prywatny przewoźnik ODEG - Ostdeutsche Eisenbahn GmbH. Ta sama spółka realizuje także przewozy pasażerskie na liniach w okolicy Berlina, w Brandenburgii i Meklenburgii, co widać na załączonym obrazku: http://www.odeg.info
Na pograniczu niemiecko-czeskim (okolice Zittau) mamy kolejnego prywatnego przewoźnika, który obsługuje trasę Rybniste - Varnsdorf - Zittau - Liberec. Jest to spółka Vogtlandbahn GmbH.
W okolicach Lipska jeździ inny prywatny przewoźnik Connex. Połączenia Kostrzyn - Berlin też obsługuje prywaciarz. Chyba w każdym niemieckim landzie obok DB Regio przewozy regionalne obsługują liczni prywatni przewoźnicy. Jest tego tyle, że nie jestem w stanie wymienić nawet 10%, musiałabym poświęcić kilka dni na zebranie informacji o wszystkich przewoźnikach pasażerskich w Niemczech.
Tak więc senatorze Kogut, proszę się publicznie nie kompromitować, albo nie wciskać ludziom ciemnoty!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Wysłany: 08-01-2011, 13:30 Senator: Rozmawiam z historykami kolei - takiego bałaganu ..
Senator: Rozmawiam z historykami kolei - takiego bałaganu nie pamiętają.
- Mam nadzieję, że ktoś wyciąga wnioski z tego historycznego bałaganu na kolei i nie będzie się dawało pociągów na cztery, a na piętnaście wagonów - mówił w Poranku Radia TOK FM senator Stanisław Kogut, były przewodniczący sekcji krajowej kolejarzy NSZZ Solidarność.
- Podobno tych wagonów nie ma? - dopytywał Jacek Żakowski. - Fizycznie wagony są, ciągle się tylko mami społeczeństwo, bo wiele wagonów stoi odstawionych. Widziałem w telewizji wagony czekające na przeglądy. Jeśli wymieniono 100 proc. kadry, przyjęto nowych ludzi, którzy nie czują kolei, którzy nie wiedzą kiedy jest obieg wagonów, kiedy są przeglądy. Może komuś z nowych władz kolei lub z władz ministerialnych na tym zależy, aby koleje ośmieszyć, aby społeczeństwo nastawić przeciwko kolejarzom. - mówił senator Kogut. - Jak rozmawiam z historykami kolei to takiego bałaganu nie pamiętają.
- To się zaczęło w 2000 roku, wtedy była ustawa o restrukturyzacji, komercjalizacji i prywatyzacji kolei. UE jasno mówiła, aby oddzielić infrastrukturę od eksploatacji, bo jak wszyscy wiemy PKP do tamtego czasu było firmą państwową. U nas poszło to nawet bardziej liberalnie niż w Anglii - usamorządowiono koleje. Wtedy mówiłem, że takiego rozwiązania nie zastosowało żadne państwo. Samorządy nie były świadome, ile pieniędzy wyłożyć, aby normalnie funkcjonowały przewozy regionalne.- mówił senator.
Źródło: gazeta.pl
_________________ Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
Kogut nie ma wiedzy by zabierać głos w tak ważnych sprawach. Czas najwyższy by takich ludzi odsunąć nie tylko od kolei, ale również od polityki. Liczę na mądrość wyborców, chociaż niestety na ziemi sądeckiej ten Pan jest b. popularny i wybór ma niemal pewny. Szczególnie teraz, przy nowych okręgach, nie trzeba do Senatu nawet startować z rekomendacji partyjnej, więc nawet brak poparcia PIS-u by mu nie zaszkodził.
_________________ TLK dla Pruszkowa i Grodziska!
kryniczanin -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-01-2011, 14:43
sheva17, Niestety tak to już u nas jest skąd on ma taki żelazny elektorat. Węzeł Stróże nie istnieje a poparcie jest...
Głosują na niego kolejarze, ich rodziny oraz Ci, których zatrudnia w Fundacji plus rzecz jasna znajomi. Reelekcję ma w kieszeni, ludziom wydaje się, że bez Koguta to w Stróżach nie byłoby ani kostki wzdłuż głównej drogi(fakt tą doprowadzono aż...do domu Koguta) ani też nawet stacji. Kogut forever .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum