Świeża relacja z przejazdu mikolowozem "Dolina Bobru":
Szkoda tej linii, ale z drugiej strony, skoro ani PLK ani samorząd nie chcą w nią zainwestować, to dlaczego dolnośląscy podatnicy mają płacić za wożenie powietrza?
Nie zgadzam się z twoją opinią. Jeszcze trzy lata temu była to jedna z najbardziej frekwencyjnych linii kolejowych w regionie jeleniogórskim. Po mimo fatalnej szlakowej ludzie chętnie korzystali z tych połączeń. UMWD jest zainteresowanie prowadzeniem ruchu na tej linii i dla tego również w przyszłym rozkładzie będzie prowadzony ruch w postaci tego samego weekendowego połączenia tylko o zmienionych porach. Jest to robione tylko po to, by PLK nie zaorało tej linii. W planach UMu do modernizacji jiest odcinek linii 284 Lwówek - Wrocław z odgałęzieniem linią 283 do Jeleniej Góry.
Ostatnio zmieniony przez Światowid dnia 26-09-2015, 17:33, w całości zmieniany 1 raz
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 26-09-2015, 17:28
Światowid napisał/a:
...i dla tego również w przyszłym rozkładzie będzie prowadzony ruch w postaci tego samego weekendowego połączenia tylko o zmienionych porach.
Jesteś pewny że "Dolina Bobru" zostaje? Ja słyszałem, że od grudnia miał ten pociąg wylecieć.
Według mnie ten pociąg ma sens w relacji Zgorzelec - Węgliniec - Lwówek - Jelenia Góra lub Żary - Węgliniec - Lwówek - Jelenia Góra ze skomunikowaniem w Zebrzydowej z Impulsem z Wrocławia. Wówczas można by tą relację obsłużyć najmniejszym taborem jakie KD posiada, czyli SA135. W przypadku relacji z Wrocławia SA135 jest za mały na odcinku Wrocław - Bolesławiec, natomiast pojemniejszy SA134 jest za duży między Zebrzydową a Jelenią Górą.
Frekwencja w Dolinie Bobru jest zależna od pory roku i pogody. W czasie akademickim chętnie korzystają z niej studenci chcący dostać się do Legnicy i Wrocławia (czytaj z Gmin Wleń, Lwówek Śląski, Nowogrodziec), w wakacje i "ciepłe" weekendy korzystają z niej turyści, grupy zorganizowane, rodzice z dziećmi a także uczestnicy spływów Bobrem. Osób jadących "gdzieś/po coś" jest mało bo "gdzie/po co" można jechać w weekendy. Kilka razy jechałem "Doliną Bobru" czasem z kilkoma osobami a innym razem z półpełnym i niemalże pełnym składem.
Nie oszukujmy się ten pociąg te de facto Produkt turystyczny. Frekwencji w nim o czym napisał przedmówca nie można przekładać do zapotrzebowania regionu. Dopóki nie zmieni się polityka PKP PLK a UMWD nie będzie podejmował żadnych działań dotyczących Kolei Doliny Bobru będzie tylko gorzej. Myślę że gdyby parametry były inne to składów było by więcej i pasażerów też. Dziś jadąc z Lwówka do Jeleniej Góry porównałem czas przejazdu- z 55 minut w 2009 roku został wydłużony do niemal dwóch godzin.
To też ma wpływ na dzisiejszą sytuację kolejową na przedmiotowej linii. Czy w tej materii się coś zmieni czas pokaże: ludzie jeszcze czekają, jeszcze pytają więc kolej w świadomości lokalnej społeczności się jeszcze tu utrzymuje.
MK_Wro ty byś pewnie chciał kłaść ponownie tor z Oławy do Boreczka ale wiedz że dzisiejsza sytuacja lwóweckiej jest efektem wielu czynników. Nie było tak zawsze czego dowodem może być to zdjęcie http://wgmnie.net/poc/fot/0412-26.html tak czy inaczej jeżeli polityka względem linii 283 się nie zmieni to za chwilę będzie po niej tylko wspomnienie. Dziś jak pisze autor filmu którego link przesłałeś: PLK się stara aby definitywnie zamknąć tę linie (...)- i czyni to niestety z przyzwoleniem władz.
Jak już mówimy o tej linii, to muszę powiedzieć, że mieszkańcy okolicznych miejscowości mnie zaskoczyli, Jechałem tam 30 sierpnia pociągiem Liczyrzepa organizowanym przez TurKol z Ol49 i SU45, ludzie w nocy czekali na stacyjkach na spóźniony 4 godziny pociąg tylko po to, żeby zobaczyć jak przejeżdża bez zatrzymania. Owszem, że był to niecodzienny skład, ale i tak widać, że ludzie o kolei tam nie zapomnieli. A jazda tą trasą, nawet po zmroku o godzinie 23 to rzeczywiście coś niezwykłego, te widoki po wychyleniu się przez okno przy pełni księżyca, zero świateł sztucznych i echo silników parowozu, to jest to
Ja też mam nadzieję, że tej linii nie zaorają. Co mnie wkurza to trwająca od lat gra w kotka i myszkę między PLK a samorządem:
PLK: nie mamy kasy na remont/rewitalizację, nikt nie jeździ, likwidujemy?
UM: nie nie! My chcemy przejąć, dofinansować, ożywić!
PLK: ok, to na razie nie orzemy.
Mija rok. Szlakowa niższa o 10/trawa wyższa o metr.
PLK: To jak, likwidujemy?
UM: nie! My naprawdę naprawdę chcemy przejąć, ożywić!
…
Prawda jest taka, że w pewnym momencie PLK już nie będzie chciało słuchać tych zapewnień. I z koleją do Lwówka, Karpacza, Świeradowa pożegnamy się na zawsze.
UMWD poinformował mnie, że ten pociąg zostaje. Chyba że się coś do grudnia zmieni, ale wątpię w to.
Z rozkładu jazdy, który w zeszłym tygodniu na kilka godzin opublikowały PKP PLK wynika, że od 13 grudnia br. ruch pasażerski na linii lwóweckiej będzie utrzymany:
Jelenia Góra - Lwówek Śl. (6-7)
Lwówek Śl. - Jelenia Góra (6-7)
Jelenia Góra - Wrocław Gł. (7)
Dwa pierwsze pociągi pojadą przed południem, natomiast trzeci wieczorem (przyjazd do Wrocławia o godz. 21:27). Czyli "Dolina Bobru" (?) pojedzie w jedną stronę (wyjazd z JG ok. 17-ej) - taki typowy pociąg dla studentów i turystów wracających z gór po weekendzie. Zastanawiam się czy w tej sytuacji racji bytu nie miałby późnopopołudniowy pociąg jadący w piątki z Wrocławia do Jeleniej Góry (też z myślą o studentach wracających na weekend do domów)? Bo i na odcinku Wrocław - Bolesławiec dodatkowy pociąg w piątki w popołudniowym szczycie by się przydał...
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Ostatnio zmieniony przez Beatrycze dnia 26-09-2015, 22:03, w całości zmieniany 1 raz
Być może i rzeczywiście pojedzie w piątek bo przecież coś musi ten obieg uzupełniać. Ten szynobus skoro wraca do Wrocławia to musi z tego Wrocławia jakoś do Jeleniej dotrzeć. Nie sądzę, aby było to realizowane jakimś innym obiegiem.
Według tych planów ma być w piątki wieczorny pociąg Legnica - Lwówek Śląski - Jelenia Góra. Godzina odjazdu z Legnicy tuż po przyjeździe pociągu Wrocław - Żary, więc zapewne z Wrocławia pojadą dwa szynobusy i w Legnicy rozdzielą się na Żary i Jelenią Górę. Byłoby to całkiem dobre rozwiązanie, zwłaszcza że pociąg ten odjeżdżając z Wrocławia po 17tej byłby bardzo dobrym uzupełnieniem kursujących co godzinę EZT i w piątki zawsze przepełnionych.
Wczoraj tj. 17.10.15 jechały 2xSA134 + SA135 z frekwencją od Legnicy na poziomie 70% od Leśnicy dosłownie 25 osób jechało do Nadodrza i w autobusie na Główny jechało dokładnie 22 osoby, co pan konduktor skrupulatnie podliczył i zapisał w statystykach!!!
Czy ktoś wie jaka frekwencja była od Jeleniej Góry do Zebrzydowej?
Dobrze byłoby, gdyby ten planowany piątkowy pociąg rel. Legnica-Jelenia Góra wydłużyć z Wrocławia. Wtedy planowany pociąg z Wrocławia do Żar jechałby na dwie relacje (dwa szynobusy). Rozładowałoby to tłok na odcinku Wrocław-Legnica, a dodatkowo można byłoby pojechać z Wrocławia dalej za Legnicę, bez konieczności przesiadania się.
Ten pociąg pojedzie z Wrocławia łączony ze składem do Żar. Można to łatwo zauważyć. Większość składów w Legnicy ma postój nie dłuższy niż 2 minuty- ten stoi 6 minut. Może się mylę ale przypuszczam, że tak to będzie wyglądało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum