No ale skoro UM nie naciska na terenowe struktury PLK to w takim razie kto to ma robić ? Niech 4 litery ruszą starostowie, wójtowie, organizacje pozarządowe ( społeczne ), może jakiś poseł. Bo sama PLK wiążąca ledwo koniec z końcem linii nie wyremontuje. Można było wyremontować linie do Szklarskiej i Kudowy to czemu nie można wyremontować Jelenia Góra - Lwówek - Jerzmanice - Legnica ?
Tym bardziej, że oba powiaty dość mocno są dotknięte bezrobociem. No, ale nie są tak mocne turystycznie. Choć są to piękne okolice i fajne imprezy się tam dzieją.
Wszystko wskazuje na to że niezależnie od tego co zrobi PKP PLK na linii do Lwówka od przyszłego rozkładu jazdy przewozy tak czy siak zostaną zaprzestane.
Wynika to z zapisu w planie transportowym dotyczącym linii 283 mówiącym o gwarantowanych "4 kursach po dostosowani infrastruktury do prędkości min 60km/h"
Oczywiście w żadnym przypadku nie oznacza to definitywnego braku możliwości dotowania i zamawiania pociągów przez UMWD na tej linii, ale urząd w żadnej formie nie będzie już do tego obligowany nawet przy zachowaniu jej dotychczasowych parametrów eksploatacyjnych. A biorąc pod uwagę to że parametry te od przyszłego rozkładu jazdy ulegną jeszcze drastyczniejszemu pogorszeniu - czyniąc prowadzenie ruchu pasażerskiego bezzasadnym oraz to że w relacjach takich jak Wrocław - Świdnica planuje się zwiększenie ilości gwarantowanych pociągów do 6 par, niedobór taboru spalinowego, likwidacja przewozów jest już niemal w 100% pewna.
Na odcinku Lwówek Śl. - Nowogrodziec - Zebrzydowa (Bolesławiec) wgl nie zakłada się uruchamiania pociągów nawet w przypadku rewitalizacji newralgicznego odcinka Lwówek - Niwnice, proponuje się w ich zastępstwie uruchomienie linii autobusowej Bolesławiec - Lwówek Śl stanowiącego uzupełnienie połączenia kolejowego z Jeleniej Góry.
Warto zauważyć że UMWD bardzo sprytnie "zabezpieczył się" przed uruchamianiem przewozów na niektórych liniach podając minimalną prędkość do której powinna być dostosowana dana linia często większą od prędkości konstrukcyjnej danego odcinka. Nie należy też zapominać że PLK sama z siebie również żadnej z tych linii bez parcia, nacisków i wsparcia finansowego samorządu województwa(na to się nie zanosi) nie zrewitalizuje, nie dostosuje do tych magicznych 80km/h.
Co najmniej dziwne wydaje się to też w przypadku odcinka Sędzisław - Kamienna Góra - Lubawka(Granica Państwa) na którym obecnie obowiązuje prędkość 60km/h, bez większych miejscowych ograniczeń, umożliwiająca uzyskanie atrakcyjnych czasów przejazdu. Mimo to w planie jako minimum dla możliwości uruchomienia codziennych przewozów podaje się konieczną prędkość 80km/h.
W mojej opinii wydaje mi się to być swego rodzaju alibi dla UMWD i Departamentu infrastruktury - "Chcemy, uruchomimy ale nie mamy po czym"
Dzięki temu nie będzie potrzeby np. zakupu kolejnych autobusów szynowych a ilość pociągów na "Politycznej" trasie Wrocław - Świdnica będzie można zwiększyć dzięki ograniczeniu bądź likwidacji pracy przewozowej na innych liniach - W przypadku Lwówka całość, w białych rękawiczkach będzie można zwalić na PLK
[ Dodano: 10-03-2014, 22:30 ]
Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego
dla województwa dolnośląskiego:
Czyli lecą w ciula, standardowo Wpierw migali się od codziennego ruchu do Lubawki brakiem przejezdności Krużyna, teraz wymagają 80tki na całej długości. Tylko Cię poprawię - na Sędzisław - Lubawka poza zwolnieniami na przejazdach do 20 (nie wszystkich, ale te 20stki na przejazdach są w całym kraju na prawie każdej linii, kwestia przywrócenia SSP które w 2004 IZ Wałbrzych wyciął i możemy lecieć pełną 60tką całą trasę) nie ma żadnych ograniczeń i jest zachowana pełna szlakowa na całej długości.
Akurat co do Sędzisław - Lubawka to da się osiągnąć 80tkę na w zasadzie całej długości, myślę niewielka rewitalka i zmiana w papierach PLKi i pozwolenie UTK na 80 dałoby się łatwo uzyskać. Szlak jest poprowadzony w zaskakująco prostym łagodnym terenie jak na góry, ma bardzo łagodny profil i poza 2-3 miejscami gdzie skład musiałby zwolnić do 60 bo jest kilka takich łuczków to dałoby się jechać 80 prawie na całej długości.
Twój post zacytuję w wątku trutnovskim, fajnie że wrzuciłeś taki dokument
Lokalny portal alarmuje, że w przyszłym roku może nie być pociągów z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego. Przyczyną jest dramatycznie niska prędkość eksploatacyjna linii kolejowej. PKP PLK nie informuje, kiedy będzie można ją podnieść.
Województwo potwierdza – najprawdopodobniej od grudnia nie będzie pociągów do Lwówka Śląskiego. Marszałek protestował – tym bardziej, że co miesiąc płaci PLK na remonty w stawce dostępu do torów, jednak PKP PLK nie odpowiada.
Problemem pogarszającego się stanu linii kolejowej nr 283 na odc. Jelenia Góra – Lwówek Śląski jako pierwszy zajął się lokalny portal Lwówecki.info. Jak zauważył, w Regulaminie Przydzielania Tras Pociągów na rok 2014/2015 pojawiła się informacja zarządcy infrastruktury kolejowej PKP PLK o obniżeniu i tak niskich parametrów szlakowych między Jelenią Górą a Lwówkiem Śl. z 30 do 20 km/h. Tak niska prędkość grozi końcem przewozów. Nawet jak nie zlikwiduje ich marszałek, to pasażerów chętnych na podróż w tempie roweru nie będzie.
To było do przewidzenia. Obniżenie szlakowej jest UMWD i KD na rękę bo wtedy uwolnią szynozłomy na Świdnicę i Żmigród. Pytanie co dalej, czy będzie obniżana szlakowa do bagatela 10 km/h!
Nie będzie, po obniżce do 20 km/h w następnym roku linia zostanie bardzo ładnie "zoptymalizowana".
Nie tylko UMWD i KD jest to na rękę, w końcu PLK też pozbędzie się balastu o którym przypomina im UTK co jakiś czas upominając się o coś.
Szkoda że stracą mieszkańcy, z Wlenia w weekend już teraz jest ciężko się wydostać do południa (autobus około 7 rano, a potem dopiero pociąg po 12).
Są dwa scenariusze - zrobią raban i krzyk o Lwówek jak co roku i składy będą jeździć turlając się te 20 na godzinę, świecąc pustkami w środku i przy najbliższej korekcie wyleci z RJ albo po prostu sobie odpuszczą i Lwówek pójdzie do zaorania. Trzeba pamiętać że idą wybory więc nikt tak łatwo kwestii kolei do Lwówka nie zamiecie pod dywan, zrobią z tego kiełbasę wyborczą.
Ta linia w ruchu pasażerskim nie ma sensu jeżeli szlakowa nie będzie minimum 60 na całej długości. Już teraz czas przejazdu jest tragiczny i tłumów na próżno tam szukać co jest logiczne, przy tak tragicznym czasie jazdy.
PLK jej nie wyremontuje więc wiemy co ją czeka. Podobny los czeka linię 285 gdzie już jest 20 i jest codziennie rozjeżdżana towarami z Sobótki - niebawem PLK obniży prędkość do 10 aż linię dorżną i wtedy udrożnią odcinek Sobótka Zachodnia - Świdnica i będą urobek wozić przez 274, a 285 na odcinku Wrocław - Sobótka zostanie całkowicie zaorana.
Nie rozumiem deb... , którzy mówią o podniesieniu szlakowej na odcinku Lwówek- Jelenia do 60km/h, podczas gdy konstrukcyjna wynosi 50km/h. Te 10 więcej to ogromne koszty zmiany geometrii toru. Rewitalizacja do 50 km/h pozwoliła by pokonać odcinek w 50 minut i szybciej nie trzeba.
Dokładnie, kolega romun ma racje, koszty ewentualnego przeprojektowania i przebudowy linii dla prędkości wyższej niż pierwotna konstrukcyjna są bardzo duże i w tym przypadku ponoszenie ich jest całkowicie nie uzasadnione.
Uzyskanie dobrego, konkurencyjnego, w pełni akceptowanego przez miejscowych i przyjezdnych czasu przejazdu na odcinku Jelenia Góra - Lwówek Śląski linii 283 jest możliwe przy zachowaniu jej pierwotnych parametrów eksploatacyjnych, prędkości szlakowej 50km/h.(Tak jak było do końca obowiązywania RJ 2008/09) M.in dlatego że przebieg linii kolejowej nie jest równoległy do sieci drogowej.
Przed głoszeniem radykalnych tez lepiej zapoznać się najpierw dokładniej ze specyfiką techniczną danej linii kolejowej, realnymi potrzebami i możliwościami.
Nie wszędzie konieczne jest osiąganie predkości 60-80km/h aby kolej była konkurencyjna, niekiedy jest to nawet nie możliwe. Linia 283 na odcinku Jelenia Góra - Lwówek Śląski jest właśnie takim przypadkiem.
Środki finansowe, w przypadku rewitalizacji oprócz konieczności doprowadzenia nawierzchni do jej pożądanego stanu umożliwiające osiągnięcie prędkości konstrukcyjnej i jej eksploatacje (przy odpowiednim bieżącym utrzymaniu) przez co najmniej kilkadziesiąt lat, powinno się przeznaczyć na naprawę i konserwacje obiektów inżynieryjnych - mostów/tuneli, przebudowę urządzeń SRK na stacjach we Wleniu i Lwówku oraz rewitalizacje odcinka Lwówek Śląski - Niwnice co z kolei umożliwiło by powrót do uruchamiania pociągów na całej linii z Jeleniej Góry do Zebrzydowej (Bolesławca).
_________________
Virakocha -Usunięty- Gość
Wysłany: 19-03-2014, 20:39
@Nuter
Nikt nie mówi o 60 dla klasyki, 50 wystarczy. Ale są takie linie, gdzie szynobus może jechać te 10 km/h szybciej i warto to wykorzystać. 60 od Jeleniej do Niwnic i 70 km/h od Niwnic do Zebrzydowej. No i rozjazdy na bok na 60 km/h, już mamy płynne mijanki. Kurde marzenia.
Panowie tylko bez zbędnego siania obelg tutaj jak to uczynił romun. Dotychczas byłem świadom iż JG-Lwówek miał pierwotnie konstrukcyjną szlakową 60,bo taka jest na większości lokalnych linii na DŚ. O to też mi chodziło pisząc o 60tce by przywrócić jej pierwotne parametry. Tak więc skoro jej pierwotną prędkością konstrukcyjną było 50 to powinno 50 zostać przywrócone na całej długości, bo myślę tak jak wy że nie trzeba by było przeprojektowywać szlaku by było na nim 60, a biurokracja by to mogła skutecznie utrudnić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum