...uważa Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR
Już nie ekspert transportu kolejowego?
Podpowiadam panie Furgalski. - PKP nigdy nie zależało na prywatyzacji. PKP to firma nadal państwowa, choć grupa spółek prawa handlowego. Zależeć na prywatyzacji może jedynie wąskiemu gronu osób, które po każdych wyborach do koryta się dopychają.
Rozumiem, że zależy na prywatyzacji po kawałku rządowi Tuska, bo kasa na gwałt potrzebna, bo budżet się nie domyka i nie ma pieniędzy na obietnice. Zależało na podobnej prywatyzacji rządowi Kaczyńskiego, który referenta księgowego z Rolimpex - Nasiona, "uczestnika kilku prywatyzacji" zatrudnił na stanowisku prezesa PKP IC a akwizytora kart kredytowych na stanowisku prezesa PKP Cargo. I o to chodziło, żeby nim sterować. SLD wcześniej jakby sprawę olało i zapowiadało konsolidację spółek - pewno chcieli, by PKP była jak najdłużej państwowa? Też nie wyszło, bo w miejsce niewiadomego pochodzenia Macieja Męclewskiego zatrudnili idioci wiadomego-niewiadomego pochodzenia Wacha, a ten szybko zwietrzył szybki koniec dobroczyńców i peron wybudował. Skąd on to, k..., wiedział? Na szybkiej prywatyzacji zależało bardzo jeszcze wcześniej rządowi Buzka, a już Syryjczyk ze swym adiutantem Furgalskim na pewno by tego dokonali tylko kadencja się skończyła. Pamiętam z tamtych czasów kilku gołodupców, którzy z poręczenia innych gołodupców usadowionych na posadach rządowych razem z PKP spółki chcieli zakładać, prawda panie Jachimek? (kto go pamięta?) Pamiętam pewnego nawiedzonego (a może nie?) Żyda, który wekslami machał związkowcom i z nimi spółki zakładał. Potem za te weksle chciał kupić zdychający szpital kolejowy w Krakowie. - Dlaczego w Krakowie? - Zaznaczam, że nikt nigdy oryginalnych weksli nie widział.
Moja opinia, choć nie jestem ekspertem - żadna ze spółek PKP do prywatyzacji nie jest przygotowana, bo zyski mają papierowe lub przypadkowe a większość spółek zysków nie ma. I tu zaczyna walić się cała koncepcja, na którą i Balczum (a może balsam?) nie pomoże.
Ps.
Mam pytanie do tego pana na F z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Nie widział pan przypadkiem tych weksli podpisanych przez Jana Janika, za które został wywalony a powinien dwa lata wcześniej, jak to stwierdził pana towarzysz partyjny, też ekspert, niejaki Syryjczyk? Nie mieliście na niego innego sposobu? Toż można było zainstalować mu choćby nielicencjonowany program komputerowy.- Aha, on komputera nie miał. Ale dziwkę mu podsunęliście a on do cna zgłupiał. Co to baba może z chłopa zrobić?
Gdzieś kiedyś na forum napisałam, że spółka PKP Intercity nie jest przygotowana do prywatyzacji i nie będzie przez najbliższe 3 lata. Osobiście nie wierzę, że PKP IC wejdzie na Giełdę w ciągu dwóch najbliższych lat (jeśli w ogóle kiedyś wejdzie) - przy sprzyjających wiatrach nie wcześniej niż za 3-4 lata.
I wygląda na to, że wykrakałam, bo terminy giełdowego debiutu ciągle są przesuwane...
Gdy czytam te wszystkie bzdury nt. prywatyzacji PKP IC i wypowiedzi prezesa Warsewicza, który też pieprzy głupoty, aby tylko przypodobać się Platformersom i kolejny miesiąc utrzymać na stołku, to już dosłownie rzygać mi się chce!
Panie Warsewicz, zamiana "z o.o." na S.A. to dopiero początek baaardzo dłuuugiej i wyboistej drogi na GPW. W Polsce są setki (jeśli nie tysiące) spółek akcyjnych (S.A.), a ile jest notowanych na Giełdzie? Garstka! Nie tacy potentaci z różnych branż (przy których PKP Intercity S.A. to przykurcz i ubogi krewny) latami dochodzili do Giełdy...
Poza tym z czym na Giełdę? Z przerośniętą biurokracją (ponad 10% załogi pracuje w centrali spółki!), z czego połowa bezproduktywnie pierdzi w stołki? Z sitwą związkową spod znaku "S", której Warsewicz zawdzięcza ustawiony konkurs na prezesa i z którą teraz się układa pod każdym względem? Z mega betonem PKP PR, który ostatnio okupuje dyrektorskie stołki w zakładach PKP IC?
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=42676#42676
- Upublicznienie akcji PKP Intercity powinno nastąpić w 2009 roku - powiedział prezes spółki Czesław Warsewicz. - PKP Intercity przygotowuje się do upublicznienia akcji. Przygotowywana jest również wycena spółki. Na bieżąco spotykamy się z doradcą prywatyzacyjnym. Nie mam żadnych opóźnień, jeśli chodzi o harmonogram - zapewnił Warsewicz.
Prezes PKP Intercity szacuje, że ten rok spółka zakończy większymi przychodami i zyskiem netto, niż w 2007 roku. Przypomniał, że w ubiegłym roku było to odpowiednio: ok. 46 mln zł i 1 mld 45 mln zł.
- Chcemy z roku na rok zwiększać przychody spółki i poprawiać wynik finansowy netto - powiedział.
Warsewicz przypomniał, że pod koniec lipca spółka ogłosiła przetarg na zakup 20 składów zespolonych (szybkie pociągi, rozwijające prędkość powyżej 200 km na godzinę).
- Jest to projekt bardzo ważny dla Polski, dla kolei, dla przewoźnika. Ma on umocnić pozycję spółki na rynku i przyciągnąć nowych pasażerów, którzy obecnie rezygnują z naszych usług na rzecz samolotów czy samochodów - wyjaśnił.
- Do 2 października czekamy na wstępne oferty; chcemy, aby te ostateczne zostały złożone na przełomie lutego i marca 2009 r. Do końca czerwca 2009 r. planujemy podpisać umowę z dostawcą pociągów - dodał.
Warsewicz zapowiedział, że spółka zamierza zmodernizować tabor kolejowy oraz poprawić jakość świadczonych usług na wzór zachodnich przewoźników.
- Chcemy dorównać jakości usług, które są oferowane przez koleje niemieckie, francuskie czy hiszpańskie. Nasza polityka jest ukierunkowana na podnoszenie wartości spółki - dodał.
źródło: PAP / PAP
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
PKP Intercity podtrzymuje plan oferty publicznej w 2009 r.
PKP Intercity, która podtrzymuje ofertę publiczną w 2009 roku, osiągnęła po trzech kwartałach 2008 roku 102 mln zł EBITDA oraz 857 mln zł przychodów - poinformował na konferencji prasowej prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz.
Prezes powiedział też, że mimo kryzysu na rynkach finansowych na świecie prace związane z planowaną na połowę 2009 roku ofertą publiczną i wejściem na giełdę idą zgodnie z harmonogramem.
"Na dzień dzisiejszy prace dotyczące przygotowania prospektu emisyjnego przebiegają zgodnie z przyjętym harmonogramem" - powiedział Warsewicz, ale nie powiedział, kiedy te prace się zakończą i kiedy prospekt może trafić do KNF.
Reklama
Prezes poinformował, że przychody PKP Intercity od stycznia do końca września 2008 roku wyniosły 857 mln zł wobec 787,3 mln zł rok wcześniej.
Nie ujawnił wyniku netto po trzech kwartałach 2008 roku, a jedynie poziom EBITDA, który wyniósł ok. 102 mln zł. Prezes dodał, że EBITDA po trzech kwartałach 2007 roku była "na podobnym poziomie".
Warsewicz powiedział też, że nakłady inwestycyjne spółki na zakupy i modernizację taboru osiągnęły po trzech kwartałach 2008 roku 308,4 mln zł wobec 175 mln zł inwestycji w całym roku 2007.
W ciągu trzech kwartałów 2008 roku z usług PKP Intercity, w komunikacji krajowej i międzynarodowej skorzystało 8.841 tys. pasażerów.
Dla porównania w analogicznym okresie 2007 roku Intercity przewiozła 8.628 tys. osób.
Przychody PKP Intercity wyniosły w 2007 roku 1,06 mld zł wobec 970 mln zł w 2006 roku, a zysk netto wzrósł do 53 mln zł z 34,8 mln.
W 2007 roku spółka przewiozła 11,56 mln pasażerów wobec 10,66 mln w 2006 roku. Według wcześniejszych informacji w 2008 roku PKP Intercity planowała przewieźć 12,5 mln.
Warsewicz: Przygotowania do wejścia na GPW idą zgodnie z planem
PKP Intercity, która podtrzymuje ofertę publiczną w 2009 roku, osiągnęła po trzech kwartałach 2008 roku 102 mln zł EBITDA oraz 857 mln zł przychodów - poinformował na konferencji prasowej prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz.
Prezes powiedział też, że mimo kryzysu na rynkach finansowych na świecie prace związane z planowaną na połowę 2009 roku ofertą publiczną i wejściem na giełdę idą zgodnie z harmonogramem.
- Na dzień dzisiejszy prace dotyczące przygotowania prospektu emisyjnego przebiegają zgodnie z przyjętym harmonogramem - stwierdził Warsewicz, ale nie powiedział, kiedy te prace się zakończą i kiedy prospekt może trafić do KNF.
Prezes poinformował, że przychody PKP Intercity od stycznia do końca września 2008 roku wyniosły 857 mln zł wobec 787,3 mln zł rok wcześniej.
Nie ujawnił wyniku netto po trzech kwartałach 2008 roku, a jedynie poziom EBITDA, który wyniósł ok. 102 mln zł. Prezes dodał, że EBITDA po trzech kwartałach 2007 roku była "na podobnym poziomie".
Warsewicz powiedział też, że nakłady inwestycyjne spółki na zakupy i modernizację taboru osiągnęły po trzech kwartałach 2008 roku 308,4 mln zł wobec 175 mln zł inwestycji w całym roku 2007.
W ciągu trzech kwartałów 2008 roku z usług PKP Intercity, w komunikacji krajowej i międzynarodowej skorzystało 8.841 tys. pasażerów.
Dla porównania w analogicznym okresie 2007 roku Intercity przewiozła 8628 tys. osób.
Przychody PKP Intercity wyniosły w 2007 roku 1,06 mld zł wobec 970 mln zł w 2006 roku, a zysk netto wzrósł do 53 mln zł z 34,8 mln.
W 2007 roku spółka przewiozła 11,56 mln pasażerów wobec 10,66 mln w 2006 roku. Według wcześniejszych informacji w 2008 roku PKP Intercity planowała przewieźć 12,5 mln.
źródło: PAP
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Wysłany: 21-11-2008, 17:59 Prywatyzacja spółek Grupy PKP
6 spółek z Grupy PKP do prywatyzacji
Prace nad przygotowaniem upublicznienia akcji PKP InterCity nabierają tempa. Od grudnia spółka trzykrotnie zwiększy swój potencjał - będzie jeździło ok. 450 pociągów dziennie. Szczegółowe analizy mają odpowiedzieć na pytanie, kiedy wejdzie na giełdę.
Najwcześniej w 2010 r. na GPW może trafić spółka PKP Cargo. W przyszłym roku rozpocznie się dla 6 firm wybór doradców prywatyzacyjnych, m.in. dla Polskich Kolei Linowych w Zakopanem, Telekomunikacji Kolejowej, PKP Energetyki.
- W najbliższym czasie zakończą się rozmowy z samorządami, które od stycznia 2009 r. mają przejąć udziały w spółce PKP Przewozy Regionalne - mówi w wywiadzie dla forsal.pl Andrzej Wach, prezes Grupy PKP.
- Wymagam od poszczególnych spółek dostosowania kosztów do sytuacji na rynku. Jesteśmy już jednym z wielu graczy. Opinie o potrzebie radykalnych cięć kadrowych rozpuszczają różne grupy nacisku - mówi Andrzej Wach, prezes PKP SA.
Maciej Szczepaniuk, Gazeta Prawna: Niemiecki rząd wycofał się z pomysłu prywatyzacji swojego przewoźnika. Czy PKP postąpią podobnie?
Andrzej Wach, prezes PKP SA: Patrzymy uważnie na to, w jaki sposób zachowują się państwowi przewoźnicy na Zachodzie. Niemcy wstrzymali prywatyzację. U nas prace nad przygotowaniem PKP InterCity do upublicznienia akcji nabierają tempa. Po 1 grudnia PKP InterCity ponadtrzykrotnie zwiększy swój potencjał. Po włączeniu przewozów międzywojewódzkich spółka będzie uruchamiać ok. 450 pociągów dziennie. Teraz ma ich 120. Szczegółowe analizy mają odpowiedzieć na pytanie, kiedy wejść na giełdę. Zdołowane indeksy dają nam komfort czasu potrzebnego do przygotowania dobrego prospektu emisyjnego. Nie podam żadnych dat, bo nikt nie określi, jak głęboki będzie kryzys. Powiem tyle: przyszły rok poświęcamy na przygotowanie spółki do wejścia na giełdę.
M.S.: A co z PKP Cargo?
A.W.: Dotychczasowa struktura z 42 zakładami jest nieefektywna. Zmieniamy to - teraz będzie ich 16. To prawdziwa rewolucja organizacyjna. W tym kształcie PKP Cargo wystartują 1 stycznia 2009 r. Potem ruszy proces wydzielenia spółki Cargo-Wagon do utrzymywania taboru, która będzie szukała zleceń również na zewnątrz i konkurowała na rynku z innymi firmami.
M.S.: Kiedy spółka zacznie zarabiać?
A.W.: PKP Cargo zarabiały i zarabiają, ale ważniejszą sprawą jest, żeby ten ogromny organizm dostosować do rynkowych warunków, tak aby elastycznie reagował na zmiany. Scenariusz zakłada, że PKP Cargo mają się stać operatorem logistycznym. Temu celowi ma służyć inwestowanie w terminale kontenerowe i centra logistyczne. Te przedsięwzięcia będziemy realizować również poprzez nowe podmioty z udziałem kapitału zewnętrznego. Są już pierwsi chętni. Chcemy, aby na etapie restrukturyzacji w PKP Cargo już pracował doradca prywatyzacyjny, aby przekształcenia w firmie jak najlepiej służyły upublicznieniu akcji. Wystąpiliśmy do Ministerstwa Infrastruktury o pełnomocnictwo w celu wyboru doradcy prywatyzacyjnego. Prywatyzacja nastąpi najwcześniej w 2010 roku. Najpewniej będzie to 2011 rok.
M.S.: Które jeszcze spółki z grupy zamierza sprzedać PKP?
A.W.: Mamy kilka perełek jak Polskie Koleje Linowe w Zakopanem, Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury, Telekomunikacja Kolejowa, PKP Energetyka czy PKP Informatyka. Do końca tego roku zarządy tych spółek mają przygotować swoje strategie obejmujące również kwestię prywatyzacji.
M.S.: Poprzez giełdę?
A.W.: Nie tylko. Widzimy również możliwość wejścia inwestora strategicznego bądź finansowego. W przyszłym roku rozpoczniemy wybór doradców prywatyzacyjnych dla tych spółek.
M.S.: Na jakim etapie jest przekazanie samorządom spółki PKP Przewozy Regionalne?
A.W.: Zakończyliśmy proces wyposażania spółki PKP Przewozy Regionalne (PKP PR) w niezbędny tabor. Do tej spółki zostali również formalnie przeniesieni pracownicy. Żeby zakończyć proces przekazywania samorządom udziałów w PKP Przewozy Regionalne zgodnie z harmonogramem, czyli do końca roku, potrzebne są jeszcze: umowa społeczna oraz porozumienie marszałków z rządem w sprawie programu inwestycyjnego dla przewoźnika. Chodzi o gwarancje dla środków na modernizację i zakup nowego taboru. Wypracowujemy takie rozwiązania, żeby spółka miała szansę na rozwój i poprawę oferty. Do 2020 roku PKP PR zmodernizują połowę pociągów, a pozostały tabor wymienią na całkiem nowy. Mówimy o 7,5 mld zł na inwestycje w ciągu 12 najbliższych lat. Dla porównania powiem, że w latach 2003-2008 mieliśmy zaledwie 550 mln zł środków budżetowych na modernizację taboru. Ale nie tylko o pieniądze na inwestycje chodzi marszałkom. Samorządy walczą o wsparcie działalności operacyjnej.
M.S.: Najtrudniejsze wciąż przed panem. Jak spółka poradzi sobie z presją związków zawodowych, które opierają się oddaniu przewozów regionalnych do samorządów?
A.W.: Cały czas rozmawiamy i porozumienie jest blisko. Chodzi przede wszystkim o zagwarantowanie pracownikom posiadanych już praw. Zdaję sobie sprawę, że ich żądania są z pewnością większe. Jednak w obliczu obecnej sytuacji grupy PKP są to żądania zbyt daleko idące. Przed finałem nie chcę jednak zdradzać szczegółów. Od 1 grudnia wszystkie międzywojewódzkie połączenia PKP PR zostaną przeniesione do PKP InterCity. Na tym skończymy proces przesunięcia miejsc pracy ok. 10 tys. kolejarzy. To nasz wielki sukces, bo czy słyszał pan o awanturach, kłótniach, przepychankach, które towarzyszyłyby temu trudnemu procesowi? Tego wielkiego przedsięwzięcia klienci Grupy PKP nawet nie zauważyli. To jest zakończenie wielkiej reformy zapoczątkowanej w 2001 roku.
M.S.: Pojawiają się opinie, że potrzebne jest gruntowne odchudzenie struktur, zmniejszenie zatrudnienia, a przez to kosztów.
A.W.: Wymagam od poszczególnych spółek dostosowania kosztów do sytuacji na rynku. Jesteśmy już jednym z wielu graczy. Opinie o potrzebie radykalnych cięć kadrowych rozpuszczają różne grupy nacisku. Restrukturyzacja to logicznie poukładany proces, który ma na celu przygotowanie spółek z grupy do prywatyzacji.
Wysłany: 21-11-2008, 23:28 6 spółek z Grupy PKP do prywatyzacji
A ja mam pytanie do forumowiczów:
Jak wcześniej pisze Naczelnik, Prezes A. Wach wypowiada się, że już od 01.12.2008r. spółka "IC" przejmuje pociągi pospieszne. A co będzie z wagonami, lokomotywami EP07, ED74, które zostały zmodernizowane za miliony EURO, przy współudziale Unii Europejskiej?
Zgodnie z wymogami Unii wagony, lokomotywy, ED74 nie mogą być przekazane do spółki "IC", która jest planowana wystartować na GPW.
Jak to będzie rozwiązane
Wysłany: 24-11-2008, 08:04 Prywatyzacja spółek Grupy PKP S.A.
Zaczyna się prywatyzacja PKP Cargo
Ministerstwo Infrastruktury zgodziło się na prywatyzację jednego z największych kolejowych przewoźników towarowych w Europie. Centrala kolejowego holdingu w piątek otrzymała od resortu pełnomocnictwa do prowadzenia procesu prywatyzacji PKP Cargo.
Praca nad programem już się zaczęła. "W ciągu najbliższych tygodni opracujemy harmonogram prywatyzacji, a następnie ogłosimy przetarg na wybór doradcy" - zapowiada Michał Wrzosek, rzecznik prasowy PKP. Jak twierdzi, dopiero doradca określi termin i sposób prywatyzacji spółki. Resort infrastruktury deklaruje, że do prywatyzacji może dojść w 2010 r. Wtedy na warszawskim parkiecie notowane powinny już być akcje innego kolejowego przewoźnika z grupy - PKP Intercity. Firma ma być sprzedana inwestorom w przyszłym roku - informuje "The Wall Street Journal Polska".
Podobnie jak w przypadku Intercity w pierwszej fazie w prywatne ręce trafi prawdopodobnie tylko mniejszościowy pakiet akcji Cargo. Potwierdza to Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. "Zgodnie z rządową strategią sprzedanych zostanie do 49 proc. akcji Cargo" - zapowiada.
Już dzisiaj wiadomo, że będzie to bardzo trudna prywatyzacja. "Niestety najlepszy moment na przekształcenia tej firmy został przegapiony" - twierdzi Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Przygotowania do prywatyzacji PKP Cargo rozpoczęte
Ministerstwo Infrastruktury zgodziło się na prywatyzację jednego z największych kolejowych przewoźników towarowych w Europie. Centrala kolejowego holdingu otrzymała w piątek od resortu pełnomocnictwa do prowadzenia procesu prywatyzacji PKP Cargo.
- W ciągu najbliższych tygodni opracujemy harmonogram prywatyzacji, a następnie ogłosimy przetarg na wybór doradcy - zapowiada Michał Wrzosek, rzecznik prasowy PKP. SA Jak twierdzi, dopiero doradca określi termin i sposób prywatyzacji spółki. Resort infrastruktury deklaruje, że do prywatyzacji może dojść w 2010 r. Wtedy na warszawskim parkiecie notowane powinny już być akcje innego kolejowego przewoźnika z grupy - PKP Intercity. Firma ma być sprzedana inwestorom w przyszłym roku.
Podobnie jak w przypadku Intercity, w pierwszej fazie w prywatne ręce trafi prawdopodobnie tylko mniejszościowy pakiet akcji Cargo. Potwierdza to Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy ministerstwa infrastruktury. - Zgodnie z rządową strategią sprzedanych zostanie do 49 proc. akcji Cargo - zapowiada.
Już dzisiaj wiadomo, że będzie to bardzo trudna prywatyzacja. - Niestety najlepszy moment na przekształcenia tej firmy został przegapiony - twierdzi Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR. Według niego, prywatyzacja przedsiębiorstwa powinna rozpocząć się już w 2005 r. Wtedy Cargo zainteresował się Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, który chciał kupić od polskiego rządu 25 proc. akcji przewoźnika. Bank postawił jednak warunek: zamrozi kapitał tylko na pięć lat. Po tym okresie EBOiR oczekiwał, że wraz z rządem odsprzeda akcje inwestorom prywatnym. Rząd Marka Belki nie zdecydował się jednak na taki manewr.
Cargo w niczym nie przypomina już firmy sprzed trzech lat. Spółka zakończy 2008 r. - po raz pierwszy w historii - stratą, sięgającą nawet 250 mln zł. Zarząd firmy szykuje więc głęboką restrukturyzację. - W dotychczasowej strukturze przedsiębiorstwa opartej na 42 zakładach trudno mówić o jakiejkolwiek optymalizacji przewozów i skutecznej polityce kosztowej - mówi Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo. Liczba zakładów zmniejszy się więc do szesnastu.
Jednak - jak przyznaje - problemy firmy nie wynikają tylko z jej struktury. Dodatkowo na przyszłości firmy cieniem kładą się kiepskie rokowania dla towarowych przewozów kolejowych w Polsce. Nie chodzi o spadek przewożonych w ten sposób towarów, ale przede wszystkim o bariery dla tego typu działalności. Jest nią na przykład zakrojona na szeroką skalę modernizacja linii, która oznacza zwiększenie liczby wyłączeń odcinków kolejowych.
- W związku z tym poniesiemy wyższe koszty, bo odnotujemy dalszy spadek prędkości handlowej - mówi Balczun. Wylicza np., że spadek prędkości handlowej o jeden kilometr oznacza konieczność podstawienia do odbiorcy dodatkowych 400 wagonów. Nie koniec na tym. Przewoźnik ucierpi też z powodu wzrostu stawek dostępu do torów i planowanych podwyżek energii. Według wstępnych kalkulacji od przyszłego roku PKP Energetyka podniesie przewoźnikom ceny o 30 proc. A taka podwyżka spowoduje wzrost kosztów nawet o 100 mln zł.
PKF Grupa Konsultingowa Sp. z o.o. będzie doradcą w procesie prywatyzacji Polskich Kolei Linowych S.A. w Zakopanem. Firma została wybrana w trybie negocjacji. W przetargu nieograniczonym wybrano natomiast doradcę w procesie prywatyzacji spółki PKP Energetyka S.A. Jest to konsorcjum firm z Bankiem Zachodnim WBK S.A. na czele. Obie firmy rozpoczną pracę w czerwcu tego roku.
Doradcy będą odpowiedzialni za przeprowadzenie analiz sytuacji ekonomicznej i prawnej spółek oraz przestrzegania przez nią obowiązków, wynikających z wymagań ochrony środowiska. W kolejnym etapie sporządzą wycenę wartości spółek i zarekomendują Zarządowi PKP S.A. strategię ich prywatyzacji - emisja akcji na giełdzie lub wejście inwestora. Zgodnie z przyjętym harmonogramem, sprzedaż udziałów obu firm planowana jest na 2011r.
Celem prywatyzacji spółek Grupy PKP jest pozyskanie środków na ich rozwój, zrealizowanie inwestycji, które pozwolą na unowocześnienie czy rozszerzenie dotychczasowej działalności, zwiększając ich konkurencyjność na rynku. Oprócz Polskich Kolei Linowych i PKP Energetyka doradcy prywatyzacyjni pracują również w spółkach: PKP Intercity, PKP Cargo, Bombardier Transportation (ZWUS) Polska, Przedsiębiorstwie Napraw Infrastruktury i w Kolejowym Szpitalu Uzdrowiskowym w Ciechocinku.
Polskie Koleje Linowe S.A. są największą w kraju firmą, świadczącą usługi kolejami linowymi, wyciągami narciarskimi i zjeżdżalniami grawitacyjnymi, zlokalizowanymi w atrakcyjnych turystycznie rejonach południowej Polski - Tatry (Kasprowy Wierch, Hala Gąsienicowa, Hala Goryczkowa), Pasmo Gubałowskie (Gubałówka, Butorowy Wierch), Góra Parkowa dominująca nad miastem Krynica, Palenica i Szafranówka w Szczawnicy, Góra Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Spółka zatrudnia obecnie 200 pracowników.
PKP Energetyka S.A. jest przedsiębiorstwem dostarczającym energię elektryczną i jednym z jej większych krajowych odbiorców (3,4% zużycia krajowego). Posiada sieć dystrybucyjną na terenie całego kraju, zlokalizowaną zarówno w centrach dużych miast, jak i na terenach słabiej zurbanizowanych. Największymi klientami PKP Energetyka, oprócz spółek Grupy PKP, są również: Dell Polska, Metro Warszawskie, General Motors Poland, Grupa Kęty, Echo Investment, Tesco Polska czy Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Oprócz dostarczania energii elektrycznej spółka świadczy również usługi elektroenergetyczne w bardzo szerokim zakresie na terenie całego kraju. Obecnie zatrudnia ponad 8 tys. osób.
źródło: PKP SA
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
PKP Energetyka jest monopolistą na rynku kolejowym - tylko ta spółka dostarcza energię trakcyjną. Monopoli nie powinno się prywatyzować! Prywatyzacja PKP Energetyka TAK, ale pod warunkiem, że cała sieć i urządzenia zasilające trakcję elektryczną przejmie PLK.
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Polskie koleje chcą sprzedać swoją część energetyczną - spółkę PKP Energetyka. Ale czy znajdą się chętni?
- Ze spółek kolejowych chcemy sprywatyzować te, które się da - mówi Maria Wasiak, wiceprezes PKP SA odpowiadająca za prywatyzację w Grupie PKP. W kolejnych latach sprzedane mają być udziały w największych spółkach, m.in. w PKP Cargo, PKP InterCity, czy PKP Energetyka. W rękach państwa pozostanie właściciel kolejowej infrastruktury, czyli PKP Polskie Linie Kolejowe.
PKP InterCity miało trafić na giełdę jeszcze w tym roku. Problem w tym, że zeszły rok spółka skończyła na minusie. Może się więc okazać, że w wyścigu prywatyzacyjnym prześcignie ją PKP Energetyka. W piątek podpisano umowę z doradcą prywatyzacyjnym spółki, którym zostało konsorcjum z Bankiem Zachodnim WBK SA na czele. - Roboczy harmonogram przewiduje prywatyzację PKP Energetyka w przyszłym roku - mówi Wasiak. - Docelowo chcielibyśmy, by był to podmiot notowany na giełdzie - dodaje. Już wiadomo, że ok. 10 proc. akcji Energetyki trafi do PKP PLK. - Żeby PLK miała wpływ na zarządzanie infrastrukturą energetyczną powiązaną z liniami kolejowymi - tłumaczy Wasiak.
PKP Energetyka to jedna z najbardziej atrakcyjnych państwowych spółek kolejowych. Jest jednym z największych odbiorców prądu w kraju, zużywa aż 3,4 proc. wytwarzanej energii. Ponad 40 proc. przychodów PKP Energetyki pochodzi ze sprzedaży energii elektrycznej do sieci trakcyjnej. Ma też własną sieć dystrybucyjną, głównie wzdłuż linii kolejowych. Ale sprzedaje też prąd 45 tys. innych klientów, w tym dużym firmom takim jak: Dell Polska, General Motors Poland, Grupa Kęty, Echo Investment, Tesco Polska, Tramwaje Warszawskie. Wygrała też przetarg na dostawę energii dla Częstochowy.
Spółka zatrudnia ponad 8 tys. osób. W zeszłym roku miała przychody na poziomie 2,67 mld zł, o ponad 400 mln zł więcej niż rok wcześniej, a jej zysk netto sięgnął mimo kryzysu niemal 35 mln zł. To ewenement w grupie PKP, bo większość spółek kolejowych była na minusie. Jednak jak na spółkę energetyczną rentowność jest słaba, zupełnie nieporównywalna z innymi państwowymi sprzedawcami prądu, nie mówiąc już o firmach prywatnych. - Z takimi wskaźnikami trudno myśleć o giełdzie - mówi Dariusz Marzec, analityki branży energetycznej z firmy doradczej KPMG. - Spółka potrzebuje chyba restrukturyzacji. No i trudno mi wyobrazić sobie brand PKP na giełdzie - dodaje z przekąsem Marzec.
- Myśleliśmy o zmianie nazwy, ale na razie zostajemy przy starej - powiedział nam Marek Sieczkowski, rzecznik PKP Energetyka. - Rzeczywiście, wskaźniki nie są imponujące, ale za to firma oferuje stabilny zysk. Jestem optymistą - mówi Piotr Wiła z BZ WBK, który doradza przy prywatyzacji.
Z krótkiej sondy "Gazety" wśród prezesów firm z branży wynika, że o kandydatów na inwestorów nie będzie łatwo. - Nie jesteśmy zainteresowani - ucina Grzegorz Górski, prezes polskiej spółki francuskiego GdF Suez. - Nie sądzę, mamy inne priorytety - to Janusz Moroz, wiceprezes RWE Polska.
Akcje państwowego przewoźnika, który po zapaści w 2009 r. powoli wyjeżdża na prostą, mogą zostać zaoferowane inwestorowi strategicznemu. Jak dowiaduje się „DGP”, w połowie sierpnia doradca prywatyzacyjny PKP Cargo przedstawi rekomendację dla spółki. Z informacji gazety wynika, że konsorcjum pod przewodnictwem firmy doradczej McKinsey i Banku Zachodniego WBK będzie odradzać PKP Cargo wejście na giełdę.
Doradca ma sugerować natomiast zaoferowanie akcji przedsiębiorstwa inwestorom branżowym i finansowym. Jak czytamy w "DGP", w pierwszym etapie nie będzie to na pewno pakiet kontrolny. Najprawdopodobniej akcje PKP Cargo trafią na rynek w 2012 roku.
źródło: Maciej Szczepaniuk, Dziennik Gazeta Prawna
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
