Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 76, 77, 78  Następny
Prezentacja sytuacji w PKP Cargo
Autor Wiadomość

alexanndra Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 13 Mar 2010
Skąd: Łodź

PostWysłany: 09-08-2010, 18:42    Odpowiedz z cytatem

I to jest tygryś, własnie punkt widzenia osób dziwnych, mówiących ciągle że jak tu się tnie to i tam trzeba rozwalić. Więc jesli te trzy śląskie CT wypracowują 50% przewozów dla całej spółki i organizacja pracy, program oszczędnosciowy, który jest realizowany pokazują że dają radę w takiej formie to trzeba to uszanować i cieszyc sie że funkcjonują i utrzymują połowe pracowników w cargo. Dlaczego trzy, bo klient ma blisko do zakładu w Rybniku, w Katowicach i do T. Gór. Skoro są wymierne efekty, a klienci sa zadowoleni to tylko sie cieszyć że ludzie maja tam prace, że nie siedza jak w innych 3% CT na ławkach, a ich dyrektorzy próbuja cos udowodnic władzom spółki ze sa przewozy itp. Ale tacy ludzie jak ty w myśl idei ze biedą należy się dzielić po równo, wpadają na takie pomysły że skoro likwidujemy w koziej wólce to i w katowicach tez trzeba. Prosta sprawa na restrukturyzacje w cargo, prosta lecz bolesna. Odprawic ludzi z terenów bezrobocia towarowego z maksymalną kasą, pomóc im w znalezieniu innej pracy, a na terenach gdzie przewozy są i bedą niech zakłady działaja. Przykre to, ale prawdziwe bardzo. Prędzej czy puźniej tak sie stanie. Zarząd będzie redukował powolutku zakłady nierentowne, ale przy okazji studzenia niepokojów społeczno zwiazkowo politycznych robote potraca ludzie w miejscach gdzie ona jest. Trzeba skonczyc z fikcja w new sączu, krakowie itp. Tam nie miały prawa funkcjonować zakłady spółki - to że powstały to prezent dla zwiazkowców za który zapłcili wszyscy pracownicy w Cargo - zarówno ci którzy odeszli w kraju na PDO jak i ci którzy zostana zwolnieni jeśli sie prawdy nie pokaże od razu.
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Handel Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 09 Sie 2010

PostWysłany: 09-08-2010, 18:57    Odpowiedz z cytatem

Widać, że niektórzy nie rozumieją, że obecnie jak w jednym zakładzie jest uruchamianych 10 pociagów dziennie, a w innym 100-200 to to nie jest to samo. Tygryś Ty nawet nie masz pojęcia jak wygląda praca na Śląsku. Jak jest trudna sytuacja eksploatacyjna to gdzie jest zawsze najtrudniej? Na Śląsku, A wiesz dlaczego bo tam się wykonuje 50% pracy przewozowej. A to znaczy, że 3 dyrektorów eksploatacyjnych zajmuje się tym samym, co 13 dyrektorów eksploatacyjnych reszty zakładów i Twoim tokiem myślenia należy dopi....ć tym 3 jeszcze roboty, tak żeby padli, a reszta po połaczeniu nadal będzie miała plaże?? Czy Ty się człowieku Boga i partii nie boisz?? Ty się urodziłeś taki czy po prostu zmądrzeć nie zdążyłeś jeszcze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

alexanndra Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 13 Mar 2010
Skąd: Łodź

PostWysłany: 09-08-2010, 19:09    Odpowiedz z cytatem

Słusznie Handel, nazywajmy wreszcie rzeczy po imieniu, a nie kręćmy wkoło myśląc że ludzie ciemni są. Każdy umie czytać, widzi co sie dzieje. Moze czas skonczyć oszukiwac samych siebie, mysląc że nikt nie widzi tej miernoty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

tygryś Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 25 Wrz 2008

PostWysłany: 09-08-2010, 19:35    Odpowiedz z cytatem

ojo joj biedni dyrektorzy na Śląsku nie wyrabiają,tak jak myslałem jest ich za mało!! proponuje zlikwidować wszystkie CT zostawić tylko te na Śląsku!! zwolnić wszystkich, przyjmować nowych tylko na Śląsku a i powiększyć jeszcze centrale bo na Rozdzienskiego juz sie nie mieszczą
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Handel Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 09 Sie 2010

PostWysłany: 09-08-2010, 19:42    Odpowiedz z cytatem

Jednak nie zdążyłęs tygryś jeszcze zmądrzeć. Nikt nie mówi, żeby wszystkich inncyh zlikwidować. Zachowajmy tylko umiar i właściwe proporcje, bo jedni zapie...ą ile wlezie a inni g...o robią bo roboty nie mają. Ty siewogóle na zarządzaniu ludźmi nie znasz. Brakuje po prostu prawdziwego budżetowania zakładów, łacznie z przychodami. Wtedy by może dotarło do Ciebie, że nie można wiecznie wozić sie na czyichś plecach. Wytłumacz mi dlaczego jeden ma pracować 5x wiecej niż inny? bo obszar ma mniejszy? hmm To jak na syberii zrobiliby jeden zakład to od Ural przez Moskwę do Petersburga byłby pewnie drugi zakład?? Bo liczy sie wg Ciebie obszar działania, a nie wykonywana praca i przychody z niej. Jakbyś człowieku miał własny biznes i tak rządził jak mylsisz to po 2 miesiacu tracisz płynność, a po 4 bankrutujesz. Wtedy nie miałbyś komu takich bzdur pociskać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

manuel Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 18 Sty 2009

PostWysłany: 10-08-2010, 18:40   praca na Śląsku Odpowiedz z cytatem

Licząc liczbę uruchomionych pociągów, masę z nadania to rzeczywiście śląskie zakłady zdecydowanie przodują. Jeżeli chodzi o trudność i uciążliwość pracy eksploatacyjnej to mam poważne wątpliwości. Cała Polska pracuje na Śląsk, ze zdezelowanego taboru węglarkowego pozostałe CT formują składy pod załadunek węgla. A na Śląsku?
Próżny tabor lokomotywą pociągową wjeżdża bezpośrednio na kopalnię , następuje załadunek, podpięcie lokomotywy i wio !!!!!! Aleśmy się napracowali. Wyjeżdżamy z masą. Robimy 50% tego co całe CARGO. A mniejsze zakłady? Mniejsze zakłady nie robią nic lub prawie nic. Jeżdżą sobie z 1, 2 wagonami i udają, że pracują.Później z tych wagoników zestawiają pociągi. Ale mało tych pociągów, nie tyle co na gloryfikowanym od lat Śląsku. Tylko na 1 pociąg poświęcają tyle czasu i wykonują pracę taką jak Śląsk przy 10 pociągach.
Pozdrawiam hanysowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Handel Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 09 Sie 2010

PostWysłany: 11-08-2010, 10:50    Odpowiedz z cytatem

Manuel nikt nie mówi, że reszta kraju nie pracuje, ale ekonomia jest prosta. Jeżeli ktoś z pojedyńczych wagoników formuje skłąd to niech sobie taka robotę odpuści, chyba, że robi to na warunkach komercyjnych. Koleji anie opłaca się przewozić mniej niz co najmniej 3 wagonów, a robienie składu z pojedyńczych wagonów jest nieuzasadnione ekonomicznie bo musisz do każdego wagoniku posłąć lokomotywę. Widzisz reszta kraju ma dobowe zapotrzebowanie po10 lokomotyw na dobę i musi mieć sprawnych 10 lokomotyw, musi mieć 10 drużyn trakcyjnych. Na Śląsku zakłady mają dobowe zapotrzebowanie po 50-100 lokomotyw i wiecej. Pokazuje to skale pracy i problemów z nia związanych. Ja nie mówię, że reszta kraju nic nie robi, tylko wkurza mnie pisanie o łaczeniu zakłądów, gdzie np jeden dyrektor będzie miał na głowie po połaczeniu zakładów 15 lokomotyw, a drugi 100-200. To nie jest normalne. Podobnie sprawa wygląda z drużynami manewrowymi, rewidentami taboru. Po drugie na śląsku jak kopalnie dzwonia to po kilkadziesiat wagonów, ktore z kraju nie spływają. Do zakładów z innych stron kraju dzwonią po 1-2 wagoniki. Jeżeli skłąd węgla wyjeżdża ze Śląska to też pusty i cały powinien powrócić, aleinni włąśnie po 1-2 wagoniki podstawiają jakimś drobnym klientom i potem kilka dni siedzi ten wagonik tam. To powoduje, że obrót wagonem się wydłuża. To są dodatkowe koszty. A każdy udowadnia jak to jego klient z 2 wagonikami jest ważny. Mówię poraz kolejny porządne budżetowanie z pełnymi kosztami i przychodami pokazałoby prawdę. Gadanie, że ktoś sięmęczy z formowaniem składu bo ma każdy wagonik gdzie indziej skończyłoby się. Wyszłoby to o czym konkurencja od dawna wie. Wożenie składów całopociagowych to jest biznes i z tego jest kasa. Żeby było jasne, to rozumiem, że często w kraju formuje się skład z drobniejszych grup wagonów, ale dobowe zapotrzebowanie na lokomotywy obnaża prawdę. Jeżeli praca przewozowa ( nadanie+ przybycie) oraz dobowe zapotrzebowanie na lokomotywy Cię nie przekonują, to powiedz co jest wg Ciebie wykładnikiem ilości pracy?? Co z tego, że formuje się składy z tych grup wagonów skoro tylko 2 składy takie na dobę się formuje?? Co to za praca?? Ktos kto ma z tym jakikolwiek problem to na Śląsku po godzinie by się pogubił, gdzie ma lokomotywy, pociagi, co jest zapiete, gdzie drużyn brakuje, gdzie wagonów. Taka jest prawda. Intensywnosć pracy na Śląsku jest ogromna, a każdy patrzy tylko na obszar, a nie ilość i uciązliwość pracy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

manuel Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 18 Sty 2009

PostWysłany: 11-08-2010, 20:37    Odpowiedz z cytatem

Oczywiście zgadzam się z Tobą, tylko jest jedno ale. Nikt nie zwolnił zakładów z obsługi zamawiających po 1-5 wagonów klientów. Trzeba sobie jasno powiedzieć jaka jest strategia CARGO w tym względzie, niech Zarząd wprowadzi zakaz obsługiwania tych malutkich, na razie jest to obowiązek.
A wystarczy nie podstawić któregoś dnia wagonów 2-5 dla klienta to taki klient nie podejmuje interwencji na szczeblu zakładu. Pisze pisma bezpośrednio do Biur Centrali, a z tych Biur przysyłają wyjaśnienia do odpowiedzi, co oznacza, że w Centrali nie znają RPT i zasad przydzielania wagonów, pisma te są podpisywane przez naczelników wydziałów lub nawet dyrektorów biur.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Handel Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 09 Sie 2010

PostWysłany: 11-08-2010, 21:53    Odpowiedz z cytatem

Manuel, ja nie jestem przeciwny przewozom rozproszonym, ale wg mnie ponizej 3 wagonów to się lokomotywy nie opłaca wysyłać. Poza tym pokazujac pracę przewozową oraz zapotrzebowanie na lokomotywy chciałem pokazać, że na Śląsku ta praca wymaga duzo wiecej wysiłku i uwagi niz gdzie indziej i mówienie, że powierzchniowo mały obszar to trzeba połaczyć jest niezrozumieniem sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Arek Płeć:Mężczyzna
Junior Admin


Dołączył: 05 Mar 2007
Skąd: Szczecin

PostWysłany: 12-08-2010, 12:47    Odpowiedz z cytatem

Restrukturyzacja w PKP Cargo przyniosła 300 mln zł oszczędności w skali roku

- Trudno określić jakie konkretne elementy programu naprawczego przyniosły najbardziej wymierne skutki, bo to spójny program, a nie szereg oderwanych od siebie elementów. Niewątpliwie znaczącą poprawę efektywności przyniosła restrukturyzacja zatrudnienia, dzięki której koszty funkcjonowania spółki zmniejszyły się o ponad 300 mln zł w skali roku – mówi „Rynkowi Kolejowemu” Piotr Apanowicz, rzecznik prasowy PKP Cargo.

PKP Cargo w ubiegłym roku miało stratę wynoszącą 497,5 mln zł (wobec 178,8 mln zł straty w 2008 roku). - Mówiliśmy już o tym, że za ponad połowę tej straty odpowiada restrukturyzacja zatrudnienia w PKP Cargo w 2009 roku, przede wszystkim Program Dobrowolnych Odejść i związane z nim odprawy dla odchodzących pracowników, za które zapłaciliśmy z własnych środków. Pozostała część jest w głównej mierze efektem gwałtownego załamania przewozów wywołanego kryzysem gospodarczym, przede wszystkim w pierwszych miesiącach 2009 roku – wyjaśnia Piotr Apanowicz.

Program naprawczy w PKP Cargo realizowany jest od 2008 roku. Od czasu jego rozpoczęcia liczba zatrudnionych w spółce zmniejszyła się z 44 do ok. 28 tysięcy. - Trudno określić jakie konkretne elementy programu naprawczego przyniosły najbardziej wymierne skutki, bo to spójny program, a nie szereg oderwanych od siebie elementów. Niewątpliwie znaczącą poprawę efektywności przyniosła restrukturyzacja zatrudnienia, dzięki której koszty funkcjonowania spółki zmniejszyły się o ponad 300 mln zł w skali roku. Nie znaczy to jednak, że mniej istotne były zmiany organizacyjne, reorganizacja zakładów, zmniejszenie liczby punktów taryfowych czy np. wprowadzane w tym roku zmiany polegające na zwiększaniu średniego brutta pociągów – zaznacza rzecznik PKP Cargo.

W pierwszym półroczu 2010 roku PKP Cargo osiągnęło zysk w wysokości 7,3 mln zł. Według Wojciecha Balczuna, prezesa spółki, łączny zysk przewoźnika w latach 2010-2015 ma wynieść 1 mld zł.

źródło: Rynek Kolejowy

_________________
Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Arek Płeć:Mężczyzna
Junior Admin


Dołączył: 05 Mar 2007
Skąd: Szczecin

PostWysłany: 10-09-2010, 12:13    Odpowiedz z cytatem

PKP Cargo o swoich wynikach, planach i prywatyzacji

W związku z opiniami oraz publikowanymi w mediach informacjami na temat planów prywatyzacji PKP Cargo, zarząd spółki prezentuje stanowisko dotyczące trzech kwestii: obecnej sytuacji, restrukturyzacji i wyników spółki, planów oraz aspiracji PKP Cargo oraz strategii prywatyzacji spółki.

Obecna sytuacja, restrukturyzacja i wyniki Spółki

Rok 2009 był bardzo trudny dla całej branży transportu kolejowego. Gwałtowne załamanie zamówień na początku roku oraz rosnąca konkurencja na rynku przełożyły się na znaczne obniżenie przewozów i skokowy spadek wyników finansowych PKP Cargo W 2009 i 2010 roku Spółka opracowała i wdrożyła programy naprawcze, których realizacja zaczyna przynosić wymierne efekty w postaci poprawy wyników spółki.

W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy PKP Cargo konsekwentnie zwiększało swoje udziały rynkowe, z ok. 49 proc. w styczniu 2009 roku do ok. 55 proc. obecnie, pod względem masy przewiezionego ładunku. Poprawiła się też sytuacja finansowa Spółki. W pierwszej połowie 2010 roku PKP Cargo osiągnęło 7,3 mln zł zysku netto, pomimo nadspodziewanie ostrej zimy w pierwszych miesiącach roku oraz kilku fal powodzi, które przyczyniły się do ograniczenia przewozów Spółki. Tymczasem jeszcze w 2009 roku firma zanotowała niemal 500 mln zł straty netto, Zarząd PKP Cargo zapowiada już dzisiaj, że z dużym prawdopodobieństwem planowany na cały 2010 rok zysk netto na poziomie 40 mln zł zostanie przekroczony.

Praktycznie zakończona już została faza najgłębszej restrukturyzacji, polegająca na reorganizacji Spółki, ograniczeniu liczby punktów utrzymania taboru o ok. 40 proc., a także znacznej redukcji zatrudnienia (tylko w 2009 roku zatrudnienie zmniejszyło się z 37,6 do 28,8 tys. pracowników, czyli o ponad 23 proc.). Sukcesem jest wprowadzenie powyższych zmian w porozumieniu ze stroną społeczną oraz, w znacznej mierze, poprzez odejścia dobrowolne (Program Dobrowolnych Odejść, z którego skorzystało ponad 5 tys. pracowników) i naturalne (przekroczenie wieku emerytalnego).

Kontynuujemy proces poprawy efektywności Spółki, obecnie koncentrując się na podnoszeniu standardów jakości usług, elastyczności reagowania na potrzeby klientów, poprawie organizacji pracy pomiędzy zakładami Spółki oraz podniesieniu efektywności organizacji przewozów (np. zwiększanie ciężaru pociągów), w tym przewozów rozproszonych. Planowane jest także wdrożenie drugiego etapu reorganizacji struktury Spółki, polegające na utworzeniu kilku kolejnych zakładów wielkoobszarowych, w miejsce działających obecnie zakładów mniejszych. Jak wynika z analiz półtorarocznego okresu funkcjonowania obecnej struktury firmy, działalność zakładów wielkoobszarowych jest dużo bardziej efektywna niż zakładów mniejszych.

Plany i aspiracje PKP Cargo

PKP Cargo stawia sobie za cel umocnienie pozycji lidera rynku kolejowych przewozów towarowych w Polsce oraz budowę silnej pozycji w branży na mapie Europy, w oparciu o grupę PKP Cargo Logistics. Wszystkie realizowane obecnie działania mają doprowadzić do tego, aby Spółka stała się operatorem skutecznie konkurującym na rynku. Kluczem do sukcesu jest wdrożenie programu rozwoju działalności, dotyczącego wszystkich segmentów funkcjonowania firmy oraz realizacja najważniejszych inwestycji, które mają na celu rozwój Spółki i umożliwienie osiągnięcia do roku 2015 łącznego zysku na poziomie 1 mld zł.

Strategia prywatyzacji

Od czasu wyboru doradcy prywatyzacyjnego w listopadzie 2009 roku, trwają intensywne prace nad strategią prywatyzacyjną Spółki. Wypracowane rekomendacje mają pokazać ścieżkę wprowadzenia takich zmian właścicielskich, które zapewnią stabilność realizowanym programom oraz otworzą dalsze perspektywy rozwoju dla PKP Cargo Nadrzędnym celem prywatyzacji jest wzmocnienie pozycji PKP Cargo dlatego zarząd Spółki nie ma wątpliwości, że ten proces powinien zostać przeprowadzony możliwie jak najszybciej.

źródło: PKP Cargo, RK

_________________
Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Arek Płeć:Mężczyzna
Junior Admin


Dołączył: 05 Mar 2007
Skąd: Szczecin

PostWysłany: 27-09-2010, 15:17    Odpowiedz z cytatem

Ciąg dalszy restrukturyzacji PKP Cargo

Z początkiem grudnia ruszy drugi etap restrukturyzacji PKP Cargo - dowiedziała się wnp.pl nieoficjalnie. W najbliższym czasie plan ten zatwierdzi zarząd i rada nadzorcza spółki.

Ogólnie, w efekcie tego etapu restrukturyzacji, ma nastąpić dalsze scalenie zakładów spółki, czyli powstanie dziesięciu w miejsce obecnych szesnastu. Według założeń programu i doświadczeń spółki, większe jednostki lepiej pełnią funkcje handlowe, eksploatacyjne, utrzymaniowe i administracyjne, niż małe. Posiadają większe możliwości optymalizacji kosztów i efektywniej gospodarują posiadanymi zasobami.

Jak mówił portalowi wnp.pl wcześniej Ireneusz Wasilewski, członek zarządu PKP Cargo ds. pracowniczych, dowiodła tego realizacja pierwszego etapu restrukturyzacji, rozpoczęta w styczniu 2009 r. Zakładała ona poprawę płynnościową spółki, co osiągnięto, ponieważ o ile w 2009 r. PKP Cargo poniosła blisko 500 mln zł straty netto, po pierwszym półroczu br. uzyskała ponad 7 mln zł zysku netto. Osiągnięto to dzięki takim czynnikom, jak: zmniejszenie w ciągu 1,5 roku zatrudnienia o ok. 9 tys. (30 proc.), reorganizacja przewozów (głównie w ruchu rozproszonym), ale także ograniczenie zasobów w tym: zaplecza, punktów utrzymania (z ponad 100 na 60), magazynów, budynków administracyjnych, obniżenie zapasów.

W ocenie zarządu, tak dobrego wyniku spółka by nie uzyskała, gdyby nie przeprowadzone jednocześnie zmiany organizacyjne, polegające na zmniejszeniu liczby zakładów z 42 na 16. Spośród działających nadal szesnastu zakładów, niektóre są jednak relatywnie małe w porównaniu z innymi. Koncepcja II etapu restrukturyzacji - przedstawiona do konsultacji ze związkami zawodowymi - zakładała, że aby nowe wielkoobszarowe zakłady powstały na Podkarpaciu, Śląsku, na północy, północnym-wschodzie i środkowym-wschodzie kraju. Planowane były również niewielkie zmiany granic niemal wszystkich pozostałych zakładów, z wyjątkiem Dolnośląskiego.

Rada Branżowa Cargo Federacja Związków Zawodowych Pracowników PKP formalnie nadal domaga się wstrzymania restrukturyzacji PKP Cargo, żądając zachowania istniejących 16 zakładów spółki i podwyżek. Jak dowiedzieliśmy się, jeżeli zostanie spełniony drugi warunek, istnieje możliwość odstąpienia od pierwszego. Pracownicy spółki od 1,5 roku nie otrzymali podwyżki wynagrodzeń, choć w tym roku wypłacane większe premie, uzależnione od efektów pracy oraz wyników spółki.

Drugi etap będzie wiązał się z dalszym zmniejszeniem o 5-7 tys. pracowników, lecz będzie to proces rozłożony do 2015 roku i dokona się głównie poprzez odejścia naturalne na emerytury.

źródło: wnp.pl

_________________
Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

gumis Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 23 Sty 2008

PostWysłany: 28-09-2010, 01:17    Odpowiedz z cytatem

Matrix - reaktywacja:
http://img340.imageshack.us/img340/6263/cargob.th.jpg

_________________
"Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Wojtek Płeć:Mężczyzna
Junior Admin


Dołączył: 10 Lis 2005
Skąd: Legnica

PostWysłany: 15-10-2010, 14:36    Odpowiedz z cytatem

PKP Cargo: zatrzymanie restrukturyzacji to degradacja firmy

Zatrzymanie firmy w procesie zmian to jej degradacja. Musimy nadążać za rynkiem i składać konkurencyjne oferty, dlatego firma stale musi się zmieniać. Nie można przyjąć raz na zawsze ustalonego kiedyś modelu organizacji - mówi portalowi wnp.pl członek zarządu ds. pracowniczych PKP Cargo, Ireneusz Wasilewski.

Przedstawiciel towarowego przewoźnika był jednym z uczestników czwartkowego spotkania Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego (WKDS), podczas którego dyskutowano o restrukturyzacji działających na Śląsku zakładów PKP Cargo - w Rybniku, Katowicach i Tarnowskich Górach.

- Próbowaliśmy przyjąć łagodne stanowisko, w którym zaapelowalibyśmy do zarządu spółki, żeby wstrzymał się z decyzjami o restrukturyzacji do czasu zajęcia się sprawą przez Komisję Trójstronną, ponieważ spółka ma charakter ogólnopolski. Niestety wniosek nie zyskał większości, a decyzje WKDS muszą być podejmowane jednogłośnie - powiedział po spotkaniu portalowi wnp.pl wicewojewoda śląski, Adam Matusiewicz.
- Zaproponowaliśmy, aby odbyć jeszcze jedno spotkanie w ramach komisji, ale już z udziałem ministra infrastruktury. To stanowisko również nie zostało przyjęte, ponieważ jeden reprezentantów pracodawców wstrzymał się od głosu. Dlatego nie pozostało nic innego, jak zwołać wojewodzie śląskiemu, Zygmuntowi Łukaszczykowi, spotkanie z ministrem z własnej inicjatywy. Może uda się to uczynić w ciągu najbliższego miesiąca - dodał.

Podczas spotkania Ireneusz Wasilewski przedstawił dotychczasowe rezultaty restrukturyzacji PKP Cargo, które rozpoczęły się w 2008 r. Od tego czasu spółka zmniejszyła liczbę zakładów z 42 do 16 oraz zredukowała zatrudnienie. Dodał też, że wstępnie planowane jest dalsze scalanie zakładów, by docelowo na obszarze kraju działało 10 jednostek przewoźnika.

W rozmowie z portalem wnp.pl Wasilewski powiedział, że mimo braku podjęcia wiążących decyzji podczas obrad komisji, każde tego typu spotkanie przybliża spółkę do rozwiązania problemu.

- Rozmawiamy ze związkami na szczeblach zakładowych i ponadzakładowych. Zatrzymanie firmy w procesie zmian to jej degradacja. Musimy nadążać za rynkiem i składać konkurencyjne oferty, dlatego firma stale musi się zmieniać. Nie można przyjąć raz na zawsze ustalonego kiedyś modelu organizacji - podkreślił.

- Planowane zmiany dotkną przede wszystkim dyrektorów, naczelników i administrację scalanych zakładów. Od stanowiska naczelnika sekcji w dół, wszyscy pracownicy nadal będą wykonywać swoje dotychczasowe zadania w tych samych miejscach. Na Śląsku w PKP Cargo nie ma ryzyka bezrobocia. Mamy sytuację odwrotną - kilkanaście pracowników ściągnęliśmy tutaj do pracy, a od stycznia zaczynamy pracę na kolejnych bocznicach - dodał.

Zdaniem Wasilewskiego, restrukturyzacja radykalnie obniży koszty działalności spółki.

- Większe terenowo zakłady są bardziej wydolne w ekonomicznym gospodarowaniu środkami, wagonami czy nieruchomościami. Z tego będzie największy zysk, a nie z redukcji liczby naczelników - podsumował.

Tomasz Elżbieciak

źródło: wnp.pl

_________________
Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

alexanndra Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 13 Mar 2010
Skąd: Łodź

PostWysłany: 19-10-2010, 18:31    Odpowiedz z cytatem

Liberum Veto przedstawiciela Bussines Center Club na WKDS woj. Śląskiego

Plenarnemu Posiedzeniu Komisji Dialogu Społecznego w dniu 14.10.2010 przewodniczył Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski. W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele ministerstw infrastruktury i skarbu państwa, śląscy posłowie: Elżbieta Pierzchała oraz Adam Gawęda, przedstawiciele organizacji związkowych, działających w zakładach spółki PKP Cargo S.A. z siedzibą w Rybniku, Katowicach i Tarnowskich Górach.
Pracodawcę reprezentował Ireneusz Wasilewski, członek zarządu ds. pracowniczych PKP Cargo S.A. oraz przedstawiciele Bussines Center Club.

Czy kolejarze na Śląsku o czymś nie wiedzą ?
W momencie, gdy wicewojewoda wyczytuje udział w posiedzeniu WKDS z ramienia BCC w charakterze eksperta ds. kolejnictwa przedstawiciela DB Schenker, zaczyna robić się ciekawie, a na to natychmiast reaguje Dariusz Trzcionka przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Forum Związków Zawodowych. Ja jeszcze nie słyszałem żeby DB Schenker kupiło Cargo – mówi Trzcionka i dodaje - jako przedstawiciel strony społecznej uważam, iż uczestniczenie w spotkaniu przedstawiciela firmy konkurencyjnej w sprawach tak ważnych dla Cargo jest niewskazane.

Następują jednocześnie brawa i konsternacja. Wojewoda próbuje jednak przekonać do pozostania ekspertów z DB Schenker na sali – jednak bez rezultatu. Nie ma takiej możliwości – obstaje twardo przy stanowisku Trzcionka i grozi – jesteśmy w gronie PKP Cargo i jest to wysoce niewskazane i jeżeli będzie miało miejsce, to, że oni pozostaną to my jako strona związkowa opuścimy to spotkanie, ponieważ zachodzi tutaj bardzo poważny konflikt interesów, chyba, że nie wiemy jeszcze o tym, że PKP Cargo zostało już sprzedane firmie DB Schenker !
Co na to Matusiewicz ? Z wypowiedzi wicewojewody wynika, iż nie jest zorientowany czy na sali obrad znajdują się przedstawiciele DB Schenker i prosi o opuszczenie obrad. Jak się później okazuje na rozpoczęte już posiedzenie jeszcze nie dotarli. Sprawa jednak rodzi wiele pytań wśród związkowców z Cargo, pytają m.in. o to, kto ich zaprosił.

Na nic tłumaczenia Budnioka
Nie ma na sali jeszcze ekspertów DB Schenkera – mówi Eugeniusz Budniok, wiceprezes Zarządu BCC, kanclerz Loży Katowickiej i dodaje, że jest to jeden z członków zarządu DB Schenkera, Zbigniew Pucek którego jeszcze nie ma i jest naszym ekspertem po prostu. W tym momencie jest to osoba, która jakby pełni w BCC funkcję jako eksperta w branży, ale nie jest po prostu ekspertem DB Schenkera i to jest pewne niezrozumienie – mówi Budniok i dodaje – żeby przygotować stanowisko ja muszę mieć po prostu swoich ekspertów.


Schenker zatrudnia nieekspertów ?
Sprawdziliśmy - Zbigniew Pucek, prezes zarządu, dyrektor generalny DB Schenker Rail Zabrze SA. Wchodzi także w skład zarządu DB Schenkera jako członek zarządu – to jest czy nie jest ekspertem z konkurencyjnej firmy ???
Dariusz Trzcionka prosi o uszanowanie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego – dialog w Cargo jest bardzo ważny i prosimy o zrozumienie – mówi Trzcionka. Wojewoda obiecuje i dopilnuje, aby nie było przedstawiciela DB Schenker.

Wprowadzenie
Dariusz Trzcionka wprowadza w temat zebranych członków Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego i przekazuje głos Ireneuszowi Wasilewskiemu, członkowi zarządu ds. pracowniczych.
Dyrektor poinformował, że dialog w spółce odbywa się na zasadzie spisanego w 2005 roku między zarządem Cargo a centralami związkowymi porozumienia, i tam są wszystkie uregulowania rozmów. Powiedział, iż ostatnie takie spotkanie odbyło się w PKP Cargo ze związkami zawodowymi dnia 22 września br. Wasilewski przedstawił także dotychczasowe rezultaty restrukturyzacji PKP Cargo, które rozpoczęły się w 2008 r. Jej rezultatem było m.in. zmniejszenie liczby zakładów - z 42 do 16 oraz redukcja zatrudnienia. Wstępnie też poinformował, że planowane jest dalsze scalanie zakładów, by docelowo na obszarze kraju funkcjonowało 10 jednostek PKP Cargo. Przedłużyliśmy okres oczekiwania na opinie związków zawodowych w sprawie łącznia zakładów – mówi dyrektor i dodaje – propozycje zmian zaczęły nadsyłać oprócz organizacji ponadzakładowych również organizacje zakładowe. Na dzień dzisiejszy uzyskaliśmy w formie opinii stanowiska wszystkich organizacji, ale nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji. Analizujemy w tej chwili możliwości wdrożenia struktury 10 zakładów oraz zmiany granic działania nowych zakładów. Uzasadniał, dlaczego nowa struktura jest potrzebna – zmieniliśmy organizację zakładów w wielu obszarach. Najważniejszy obszar to obszar eksploatacji. Zlikwidowaliśmy trzeci szczebel zarządzania a mianowicie między centralą spółki a zakładami – mówi Wasilewski i dodaje – nie ma już dyspozytur obszarowych a są tylko dyspozytury obszarowe – mamy ich 16. Z ponad 120 zaplecz technicznych zostało 60, które czeka dalsza konsolidacja. Obniżone zostały koszty dzierżawy gruntów, które w większości dzierżawimy od PKP S.A. Postanowiliśmy organizować i wydzielać własne zaplecza naprawcze. Na dzień dzisiejszy mamy 10 spółek córek, które utrzymują nam wagony w 100 %, lokomotywy w zakresie niektórych modernizacji, a do napraw głównych trafiają do zewnętrznych zakładów naprawczych. De facto spółka stała się samowystarczalna – mówi dyrektor i dodaje – efekt jest następujący: znacznie ograniczyliśmy stanowiska kierownicze a połączenie dwóch jednostek w jedną wielkoobszarową ograniczy zasadniczo koszty, a jako skrajny przypadek ograniczenia kosztów podał połączenie 6 zakładów w jeden gdzie spadek był niemal natychmiastowy o 30 %, a przy połączeniu dwóch to spadek rzędu 14-15 %. Wszystko nas skłoniło do tego, aby kontynuować ten proces i stworzyć 10 bardziej prężnych jednostek organizacyjnych. Warto prowadzić dalej ten proces, dlatego, że warto dalej prowadzić optymalizację procesu przewozowego. Za moment skończą się zasoby pracownicze, ponieważ już dziś z zakładów ościennych na terenie Śląska pracuje kilkuset pracowników.
Podwyżki są konieczne i możliwe od stycznia tego roku – mówi dyrektor. Przez trzy lata nie było podwyżek.

Łączyć tak, ale w inny sposób, administracja ma problem, siedziba Cargo na Śląsku ?
Łączyć tak, ale w sposób odmienny zakłady na Śląsku – takie stanowisko przysłała nam Federacja – mówi Wasilewski i dodaje - szeroko nad tą propozycja dyskutujemy. Nabyliśmy ogromny obiekt w Katowicach – Brynowie oraz dzierżawimy potężny obiekt na ul. Korfantego. W tym miejscu wiążemy swoją przyszłość nawet w sensie centrali PKP Cargo S.A. – mówi Wasilewski – dlatego, że większość pracowników centrali pracuje w tym obiekcie w Katowicach.
Ekspansja nasza poszła nie tylko w obszar optymalizacji procesu, ale poszła także w obsługę bocznic. Kopalnia Piast – 70 osób, Sośnica 70 osób, Bolesław Śmiały 30 osób, Halemba 45 osób, Łagisza 20 osób. W związku z wygrywanymi przetargami na dzień dzisiejszy potrzebujemy około 300 osób do obsługi bocznic. W związku z tym, że zasoby pracownicze się kończą to rozwiązania są dwa – proponuje Wasilewski – albo proponujemy miejsca pracy z Polski właśnie na terenie tych trzech dzisiejszych zakładów pracy na Śląsku, albo zintensyfikujemy program dobrowolnych odejść głównie na wschodzie a tutaj zgoda na przyjęcia nowych pracowników a innego rozwiązania po prostu nie widzimy.
Istnieje problem administracji – mówi dyrektor. Przy łączeniu się trzech zakładów w dwa to część administracji będzie musiała się przekwalifikować.

Nikłe zainteresowanie
Jan Lalik, przewodniczący Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich ubolewa nad tym, iż tak wiele mamy parlamentarzystów na Śląsku a takie nikłe jest zainteresowanie z ich strony. Jesteśmy mocno zaniepokojeni następstwami, jakie mogą wyniknąć po połączeniu zakładów na Śląsku – mówi przewodniczący i wraca do początków restrukturyzacji – przeszło rok temu związki zawodowe również za naszą namową i prezentacją w Cargo zrozumiały konieczność dość dużej, wręcz potężnej reorganizacji, która naszym zdaniem była konieczna i odniosła skutek. Trzeba tutaj schylić czoło przed dzisiejszym zarządem Cargo, który tę spółkę wyprowadził z sytuacji bardzo złej, z sytuacji takiej, że rozpatrywano nawet możliwość upadłości tej spółki – mówi Lalik. Odbyło się to przez wiele, wiele wyrzeczeń naszych pracowników. Pierwsza obietnica była taka jak pracownicy pójdą na nieświadczenia pracy, pozbędą się części premii, nagród nawet wynikających ze Święta Kolejarza oraz odznaczeń, to sprawę uda się załatwić – nie udało się. I nastąpiła ta reorganizacja.

Na Śląsku to już było, Rybnik do odstrzelenia
7 zakładów na terenie województwa śląskiego, jeden na terenie województwa opolskiego – mówi Lalik. Ciężko było nam jako związkowcom przekonać ludzi do tego. Niezwykle trudne było przekonać ludzi z zakładu opolskiego, aby przeszli do Rybnika, a udało się to perfekcyjnie, a dzisiaj współpraca w Rybniku zaczęła się dobrze układać. Wtedy powiedziano nam, iż jest to już jakby nie ostateczna forma tej reorganizacji, ale reszta będzie na pewno nie kosztem pracowników, a wszystko zostało zapisane w tym programie. Nastąpi ocena pracy tych poszczególnych zakładów i na podstawie odpowiednich szeregu kryteriów, które opracował zarząd te zakłady będą oceniane i ewentualnie będą wprowadzane korekty, nawet takie, które się przewiduje, czyli łączenia – mówi Lalik. Kieruje swe pytanie do obecnych członków zarządu – czy te kryteria, które uzyskują te trzy śląskie zakłady na tyle je dyskwalifikują żeby je zlikwidować?
Lalik podkreślił, iż związki zawodowe nie mają dostępu do wszystkich dokumentów firmy i dodał: ale Rybnik który stoi tutaj do „odstrzelenia” przewozi 21 % masy towarowej w kraju, a wszystkie trzy śląskie zakłady przewożą około 60 % masy w całym kraju – mówi przewodniczący. Czy faktycznie należy psuć to, co tutaj funkcjonuje dobrze ? – pyta Lalik, odnosząc się do wszystkich trzech zakładów Śląskich.
Obawiamy się jako strona związkowa czy aby likwidacja przyczółków najdalej wysuniętych w tym kraju na południe czy specjalnie nie robimy miejsca dla naszych konkurentów – pyta Lalik i dodaje – chociażby początek tego spotkania wyglądał jak wyglądał. Na końcu dodał, że jeżeli zaczniemy łączyć i zmieniać lokalizację siedzib zakładów to mimo to, że gęstość komunikacji wygląda naprawdę dobrze to nie będzie czym dojechać oraz najbardziej obawiamy się, że stracimy charakter przewoźnika narodowego na rzecz innego przewoźnika narodowego ale już innego państwa, bo mamy świadomość kto może Polskie Cargo wykupić. Nie dopuśćmy do tego ! My jako związki zachowaliśmy już bardzo dużo spokoju, ale niejednokrotnie pokazaliśmy, na co związki na Śląsku stać i na pewno do tego nie dopuścimy.

Czy Cargo już naprawdę nie boi się konkurencji ?
Grzegorz Samek - Przewodniczący Związku Zawodowego Protest w Opolu po raz kolejny przypomniał zapis notatki z dnia 23 września ze spotkania zakładowymi organizacjami związkowymi - zarząd spółki pisze tak: „Zasadniczo proces ten został zakończony, nie zakłada się dalszych zwolnień, również oszczędności w sferze pracowniczej zostały wyczerpane (…)” – mieliśmy prawo wyciągnąć wnioski, iż ten zapis powoduje stabilność zatrudnienia dla tych co pozostaną w spółce – mówi Samek. Następnie przytoczył wypowiedź z maja tego roku Marka Zaleśnego, członka zarządu i cytuje: Dzięki poprawie efektywności gdy w sposób bezprecedensowy wśród europejskich kolei zredukowano zatrudnienie o 8.800 miejsc pracy to PKP Cargo już nie boi się konkurencji (...), a nagle słyszymy, że w obawie przed konkurencją muszą nastąpić kolejne zmiany skutkujące zmniejszeniem liczy zakładów a my się obawiamy, że skutkować to będzie zmniejszeniem liczby zatrudnionych. Co się tak naprawdę wydarzyło, że takiego przyspieszenia od połowy roku nabrały państwa działania ? – pyta Samek Wasilewskiego.


Czego bardziej brakuje w Cargo bardziej: kolejnej restrukturyzacji czy dobrego managera ?
- Uczestniczyłam w poprzedniej turze restrukturyzacji na Śląsku – mówi posłanka Elżbieta Pierzchała i dodaje – ze względu na tragiczną sytuację w spółce zgodziliśmy się na likwidację czterech zakładów, a wiem, że są takie zakłady w Polsce, które absolutnie nie kwalifikują się do pozostawienia. Żałuję, że dziś nie ma z nami prezesa Wojciecha Balczuna, który obiecał mi to, że więcej na terenie Śląska likwidacji zakładów nie będzie, a natomiast jestem zdziwiona, że dziś spotykamy się tutaj razem z państwem i chcecie państwo zlikwidować jeden zakład. Na pewno takiej zgody nie będzie ! – mówi posłanka. Tutaj chcę powiedzieć związkowcom, że będziemy optowali za tym żeby ten zakład z terenu Śląska nie zniknął – mówi Pierzchała i dodaje – zlikwidowano nie tylko cztery zakłady Cargo, likwidowano także zakład Intercity a teraz słyszę, że mamy połączyć się z Małopolską i zrobić tam zakład – tak, że będą problemy. Dalsza restrukturyzacja być może jest potrzebna, ale nie na terenie Śląska – tutaj takiej zgody nie ma – zarzeka się posłanka. Będziecie państwo mieli problemy.
Być może problem tkwi gdzie indziej – mówi Pierzchała – może to marketing spółki Cargo działa słabo, dlaczego państwo bierzecie się do dalszej restrukturyzacji zatrudnienia, bo z tego, co wiem to inne spółki towarowe prosperują bardzo dobrze, może Cargo czegoś brakuje dobrego managera ?
Mamy 60 % przewozów towarowych, dlaczego tutaj chcecie państwo likwidować zakłady, u nas też jest bezrobocie – mówi posłanka.

Powyżej przedstawiłem najważniejsze zdarzenia oraz głosy, jakie wzięły udział w dyskusji na odbytym plenarnym posiedzeniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, który odbył się dnia 14 października 2010 roku. W końcowej części spotkania nastąpiły dwa głosowania nad wspólnym stanowiskiem członków WKDS. W pierwszym głosowaniu chodziło o to by tak ważną sprawę dla Śląska, jaką jest łączenie czy likwidacja tych trzech zakładów przekazać do Komisji Trójstronnej z całą dokumentacją a zarząd Cargo wstrzyma proces restrukturyzacji do czasu zajęcia stanowiska przez Komisję. Z obawy na możliwość utknięcia sprawy w Komisji większość głosów była przeciwnych.

Pada kolejna propozycja Dariusza Trzcinki, aby do czasu jednego miesiąca zwołać kolejne posiedzenie WKDS, na które zaproszeni zostaną członkowie zarządu Cargo, minister infrastruktury lub wiceminister a zarząd Cargo wstrzyma wszelkie decyzje. Do propozycji Trzcionki dorzuca się posłanka Pierzchałowa proponując również udział przewodniczącego rady nadzorczej PKP Cargo prezesa Andrzeja Wacha. Strona związkowa jest za każdym rozszerzeniem składu WKDS, które przybliży do rozwiązania problemu w Cargo – mówi Trzcionka. Następuje głosowanie, wszyscy są za przyjęciem stanowiska w tej formie, nie ma żadnego sprzeciwu, ale … prawie stuprocentową jednomyślność udaremnia jednym głosem wstrzymującym się Eugeniusz Budniok wiceprezes Zarządu BCC. Wydaje się, że bierze odwet za początek spotkania, w którym związki sprzeciwiły się obecności przedstawiciela konkurencyjnej firmy.

Dariusz Trzcionka zapowiedział, że i tak wystąpi na piśmie o kolejne zwołanie WKDS w czasie nie krótszym niż miesiąc.

www.warsztat.info
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 44 z 78 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 76, 77, 78  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl