Katowice zamierzają zwolnić pracowników Cargo z Krakowa a w to miejsce do tej samej działalności zatrudniają firmę zewnętrzną. Ciekawe czy tak wychodzi taniej? Pomijając już zapewnienia przed połączeniem że w Krakowie nie będzie zwolnień
Teraz widać jasno że te zapewnienia to było mydlenie oczu i zapewnienie spokoju przed włączeniem
[ Dodano: 08-02-2011, 17:31 ]
Ciekaw jestem czy teraz Wasilewski miałby odwagę stanąć w Krakowie tak jak pod koniec listopada 2010 r. spojrzeć ludziom prosto w oczy i powiedzieć jak się miały jego listopadowe bajki do obecnej rzeczywistości w Krakowie - śmiem twierdzić że nie
Według wstępnych wyliczeń, PKP Cargo odnotowało w 2010 r. 119,4 mln ton przewiezionych towarów, pracę przewozową na poziomie 31,5 mld ntkm, 31 mln zł zysku netto, zysk ze sprzedaży w wysokości 55 mln zł. Nakłady inwestycyjne wyniosły 370 mln zł. - W 2011 r. grubo przekroczymy 550 mln zł na inwestycje. Odbudowujemy siłę i potencjał PKP Cargo w tym kierunku - uważa prezes Wojciech Balczun.
Podczas forum "Zmieniamy Polski Przemysł", szef PKP Cargo podał szereg danych na temat bieżącej i przyszłej sytuacji przewoźnika. - PKP Cargo zwiększyło po raz pierwszy od kilku lat udziały rynkowe. Wcześniej notowaliśmy tendencję odwrotną, teraz udało się ten proces powstrzymać. Bycie liderem jest naszym absolutnym priorytetem - zaznaczył Wojciech Balczun.
- PKP Cargo było przewymiarowane pod każdym względem. Oznaczało to ociężałość procesów decyzyjnych - zauważył prezes przewoźnika. Wśród przedsięwzięć podjętych podczas restrukturyzacji wymienił m.in., organizację pionu handlowego spółki, restrukturyzację zatrudnienia oraz przebudowę pionu utrzymaniowego. W 2007 r. w PKP Cargo było 108 zapleczy taboru, teraz jest 52. Zmniejszyła się liczba zakładów spółki (z 42 do 10), a także stacji rozrządowych (z 10 do 3).
Jeszcze parę lat temu PKP Cargo wykorzystywało także ok. 3 tys. lokomotyw, teraz - 2,7 tys. -Tak naprawdę przy dobrze zorganizowanym procesie przewozowym jesteśmy w stanie tę masę, którą przewozimy teraz, transportować przy wykorzystaniu 1,5 tys. lokomotyw. To pokazuje, jakim potencjałem dysponujemy - zauważył Wojciech Balczun. - Te najstarsze i niesprawne staramy się złomować, płaciliśmy bowiem za ich postój pieniądze. Miały one ostatnie naprawy rewizyjne 25-30 lat temu - zaznaczył.
Restrukturyzacja obejmuje także zatrudnienie. - W 2007 r. pracował u nas 44 tys. osób, teraz zatrudniamy 26 tys. Ta zmiana stanowi odciążenie bazy kosztowej w firmie, a jesteśmy w stanie przewieźć tę samą masę. Co istotne, redukcje zatrudnienia były przeprowadzane w porozumieniu z partnerami społecznymi, a nie było słychać nic o ewentualnych strajkach - powiedział prezes PKP Cargo. W przygotowaniu jest kolejny Program Dobrowolnych Odejść. Najprawdopodobniej zatrudnienie w PKP Cargo zmniejszy się o kolejne 1,5 tys. osób.
Wojciech Balczun wspomniał także o planowanej ekspansji przewoźnika poza granicami naszego kraju. Niedawno powstało PKP Cargo International, które ma działać w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. - Będziemy organizować przewozy całkowicie poza granicami Polski - np. z portu w Koprze do Wiednia - poinformował Baczun. PKP Cargo ma również plany rozwoju na zachód. - Mówiono, że w życiu nie dostaniemy certyfikatu bezpieczeństwa na Niemcy. A jednak to się udało - stwierdził prezes przewoźnika.
- Strategia na lata 2011-2015 jest już gotowa. Będziemy wreszcie dysponować długoterminowym planem odnośnie naszej przyszłości - zakończył prezes Wojciech Balczun.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Jeszcze parę lat temu PKP Cargo wykorzystywało także ok. 3 tys. lokomotyw, teraz - 2,7 tys. -Tak naprawdę przy dobrze zorganizowanym procesie przewozowym jesteśmy w stanie tę masę, którą przewozimy teraz, transportować przy wykorzystaniu 1,5 tys. lokomotyw. To pokazuje, jakim potencjałem dysponujemy - zauważył Wojciech Balczun. - Te najstarsze i niesprawne staramy się złomować, płaciliśmy bowiem za ich postój pieniądze. Miały one ostatnie naprawy rewizyjne 25-30 lat temu - zaznaczył.
Obawiam się, że gdy zostanie 1,5tys. to znakomita większość poc.nie wyjedzie ze st. początkowej. Już teraz są opóźnienia. Biorąc pod uwagę zmniejszenie zapleczy bardziej popularne będą lokomotywy wpinane do poc na PK PO niż podejmowanie przez nie poc.
Prezes Balczun odparł, iż po przeprowadzeniu PDO zarząd zamierza przystąpić do rozmów o podwyżkach płac. Mówiąc o kwocie zadeklarował 50 zł do grupy i 50 zł do premii. Te kwoty wywołały niezadowolenie wśród zebranych na sali członków Rady.
To mały cytat. He he.....
Resztę możecie poczytać http://www.wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=316162
Toż będzie radocha ! Idą "podwyżki" - 60 złotych polskich netto dla robola.
W lutym br. PKP Cargo przewiozło 9,77 mln ton towarów, czyli o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. Praca przewozowa wzrosła w minionym miesiącu o 16 proc. wobec lutego 2010, do 2,47 mld ntkm.
Podobnie jak w styczniu, w lutym zdecydowanie najszybciej rosły przewozy kruszyw, które zwiększyły się trzyipółkrotnie w porównaniu do analogicznego okresu 2010 roku.
Po dwóch miesiącach 2011 roku łączne przewozy Spółki wyniosły 19,52 mln ton, czyli 27 proc. więcej niż rok wcześniej (15,37 mln ton) i o 20 proc. więcej niż przewidywał plan zatwierdzony przez zarząd PKP Cargo (16,26 mln ton).
Praca przewozowa wyniosła w tym czasie 4,94 mld ntkm i była o 27,5 proc. wyższa niż przed rokiem oraz o 16 proc. wyższa niż zakładał plan.
Wzrost przewozów kamienia, żwiru i wapna w styczniu i lutym aż o 367 proc. (z 971 tys. ton do 3,57 mln ton) sprawił, że udział tej grupy towarowej w przewozach Spółki zwiększył się z 6,3 proc. do 18,3 proc. Z liczących się grup towarowych wyraźnie rosły także przewozy rud i pirytów (wzrost o ponad 34 proc.) oraz drewna i wyrobów (wzrost o 26 proc.).
Najważniejszą grupa towarową wśród transportowanych przez PKP Cargo niezmiennie pozostaje węgiel kamienny, którego w okresie styczeń-luty 2011 Spółka przewiozła ponad 8,5 mln ton, o prawie 8 proc. więcej niż rok wcześniej.
źródło: PKP Cargo / Rynek Kolejowy
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
O ok. 20 mln zł, do 80 mln zł, ma się poprawić w tym roku zysk netto spółki, która szykuje się do prywatyzacji.
Zysk PKP Cargo na sprzedaży w tym roku ma wzrosnąć do ok. 120 mln zł. – To obecne szacunki, które jeszcze w I półroczu będą korygowane in plus – mówi „Rz" Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo.
W tym roku wynik spółki ma być trzycyfrowy. – Konieczność aktualizacji planu wynika m.in. z większego niż oczekiwany wzrostu masy obsługiwanych towarów już w I kwartale – wyjaśnia Balczun. Spółka już podwyższyła tegoroczny plan przewozów do ok. 126 mln ton ładunków, ok. 7 mln ton więcej niż w 2010 r. A w rzeczywistości przewozy mogą być jeszcze większe.
PKP Cargo ma jeszcze w tym roku zmienić właściciela. W marcu opublikowano zaproszenie do składania ofert. Sprzedaż pakietu akcji może przynieść Skarbowi Państwa ponad 1,5 mld zł. Spółka jest wyceniana przez rynek na ok. 3 mld zł. Właściciela ma zmienić pakiet 50 proc. plus 1 akcja.
Memoranda pobierają głównie fundusze inwestycyjne, wśród nich największe w Europie. O zakupie naszego przewoźnika mówią też koleje czeskie.
– Jeżeli to inicjatywa czeskiego rządu, który wesprze przewoźnika i da gwarancję na kredyt, by sfinalizować przejęcie, taki scenariusz jest możliwy – mówi Adrian Furgalski, ekspert do spraw transportu. – Nie uda im się jednak zbudować grupy, która byłaby w stanie konkurować z Deutsche Bahn. Na kolejne akwizycje nie będą mieli pieniędzy – dodaje.
PKP Cargo jest drugim pod względem wielkości przewoźnikiem europejskim. Samodzielnie realizuje przewozy za południową i zachodnią granicą kraju. To naturalny kierunek ekspansji firmy. I jak podkreślają eksperci, dużo bardziej naturalnym ruchem byłby zakup kolei czeskich przez PKP Cargo.
Jak mówi Balczun, spółka będzie przywiązywała jeszcze większą wagę do rentowności przewozów. – Rynek kolejowych przewozów towarowych się odbił. W marcu przewieźliśmy 11,5 mln ton ładunków. To więcej niż z reguły w tym miesiącu. Skończyła się też wojna cenowa, która osłabiała wszystkich graczy na rynku. Nikt już nie realizuje przewozów tylko po kosztach – opowiada.
Inwestycje spółki w tym roku mają wynieść 560 mln zł – głównie w remonty i naprawę taboru kolejowego. Firma przeszła gruntowną restrukturyzację. Jeszcze kilka lat temu zatrudniała 45 tys. osób. Po zakończeniu w I kwartale kolejnego programu dobrowolnych odejść zatrudnienie wynosi ok. 25 tys. osób. Tegoroczny program kosztował 60 mln zł i objął 2050 pracowników.
Zmniejszona została też liczba zakładów spółki z 42 do dziesięciu, likwidowane są zbędne punkty utrzymania taboru.
Problemem wciąż są stawki dostępu do torów. – To ok. 30 proc. naszych kosztów. Są nieprzewidywalne. Dopóki nie będzie wiadomo, o ile wzrosną i w jakiej perspektywie, przewoźnikom będzie trudno budować długotrwałe strategie i inwestować – zaznacza Balczun. Jak mówi Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej, rząd podjął próbę ustabilizowania tych stawek. W skierowanym do konsultacji wieloletnim programie inwestycyjnym zapowiadany jest wzrost kwoty na utrzymanie linii, co przełożyłoby się na obniżkę opłat przewoźników. W 2012 r. rząd ma dać na ten cel 1,07 mld zł, w 2013 r. już 1,35 mld zł, a w 2015 r. 1,6 mld zł.
Agnieszka Stefańska
źródło: Rzeczpospolita
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Wysłany: 12-04-2011, 19:43 RYNEK: Polska kolej najlepsza w Europie
W zeszłym roku PKP Cargo odnotowało zysk netto w wysokości 61,9 mln zł. Ten drugi w Unii Europejskiej przewoźnik towarowy jest jednocześnie jednym z niewielu, który w ubiegłym roku osiągnął zyski –donosi PAP.
Osiągnięty wynik jest lepszy niż prognozy zakładające 37,6 mln zł. Zarząd spółki przewiduje tegoroczny zysk na poziomie 80 mln zł.
PKP Cargo to jeden z nielicznych w Europie przewoźników, który przeszedł w ostatnim czasie tak głęboką restrukturyzację i śmiało można powiedzieć, że jednym z nielicznych, którzy zamknęli zeszły rok z zyskiem – podkreślił we wtorek prezes spółki Wojciech Balczun.
Spółka inwestuje. W 2009 roku wydała na te cel 292,9 mln zł. W 2010 roku było to 381,2 mln zł. Plany inwestycyjne PKP Cargo na 2011 r. opiewają na 562 mln zł. Udział w rynku zwiększył się z z 53,9 proc. w 2009 r. do 56,4 proc. w 2010 r. Firma jest przygotowywana do prywatyzacji.
Źródło: Hot Money
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 12-04-2011, 19:48
Wszystko fajnie i pięknie, gdyby nie to:
Cytat:
Firma jest przygotowywana do prywatyzacji.
Dlaczego chce się sprzedać coś, co zaczęło dobrze prosperować?
Zdaje się o wartośc firmy - przynosząca zyski jest droższa.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 12-04-2011, 21:16
Tego nie neguję, ale po co w ogóle sprzedawać? PKP Cargo jest dowodem na to, że państwowe przedsiębiorstwo może być dobrze zarządzane i jednocześnie przynosić zyski. A rząd chce się pozbyć kury znoszącej złote jaja...
bo jest jedną wśród wielu, które zysków nie dają. Zgadzam się z prywatyzacją, ale nie w ten sposób... Firma powinna zostać sprzedana w wolnej emisji akcji
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum