Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 33, 34, 35  Następny
Reaktywacja linii Wrocław - Sobótka - Jedlina Zdr.
Autor Wiadomość

Freddie Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 05 Cze 2009
Skąd: Legnica

PostWysłany: 22-07-2014, 23:49    Odpowiedz z cytatem

Jak dla mnie to kiełbasa wyborcza a dwa lata to jest zbyt mało czasu na rewitalizację tak długiego odcinka. Pożyjemy to zobaczymy jak będzie.
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

bystrzak2000 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 06 Lut 2010
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 23-07-2014, 19:15    Odpowiedz z cytatem

Oczywiście, że kiełbasa wyborcza. Doskonale wiadomo, że poza weekendami w sezonie pociągi będą wozić muchy. Owszem, dla przejazdów turystycznych w sezonie można przejezdność przywrócić, ale dziesiątki milionów złotych na reaktywację tej linii będą wyrzucone w błoto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Beatrycze Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 11 Lis 2005
Skąd: Legnica

PostWysłany: 25-07-2014, 15:36    Odpowiedz z cytatem

Dolnośląskie: Stać nas na remont linii do Jedliny.

W środę (23 lipca) w Urzędzie Miasta w Jedlinie Zdrój odbyła się konferencja prasowa poświęcona przejęciu i planom rewitalizacji liczącej przeszło 82 kilometry linii kolejowej nr 285, łączącej stację Wrocław Główny ze stacją Jedlina–Zdrój. W konferencji uczestniczył dr Jerzy Tutaj, członek zarządu województwa dolnośląskiego.

Więcej:
http://www.rynek-kolejowy.pl/53284/dolnoslaskie_stac_nas_na_remont_linii_do_jedliny.html

_________________
"Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Krzysiu Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 05 Lis 2008

PostWysłany: 27-07-2014, 14:05    Odpowiedz z cytatem

bystrzak2000 napisał/a:
Oczywiście, że kiełbasa wyborcza. Doskonale wiadomo, że poza weekendami w sezonie pociągi będą wozić muchy. Owszem, dla przejazdów turystycznych w sezonie można przejezdność przywrócić, ale dziesiątki milionów złotych na reaktywację tej linii będą wyrzucone w błoto.

No popatrz, marszałek i prezydenci tego nie wiedzą, a ty wiesz, nie ruszając się sprzed klawiatury. Jesteś geniuszem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

bystrzak2000 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 06 Lut 2010
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 27-07-2014, 20:54    Odpowiedz z cytatem

Krzysiu napisał/a:
No popatrz, marszałek i prezydenci tego nie wiedzą, a ty wiesz, nie ruszając się sprzed klawiatury. Jesteś geniuszem.

Nie trzeba być geniuszem, wystarczy choć pojechać w okolicę i widzieć jak to wygląda. Linia ta łączy ze sobą Jedlinę ze Świdnicą, do której według danych GUS do pracy jeździ dziennie... 11 osób. Po drodze małe wioski nie generujące wielkiego ruchu. Tutaj sens miałoby tylko połączenie z Wałbrzychem, ale to z kolei dwie zmiany czoła (w Jedlinie i Wałbrzychu), by dojechać do centrum miasta. A bus z Jugowic jeździ co pół godziny.

Ale o czym my tu mówimy. "Marszałek i prezydenci" widzą tylko ruch turystyczny. A co poza sezonem turystycznym? A co na co dzień?

Są lepsze sposoby na zagospodarowanie pieniędzy unijnych. O choćby na liniach, gdzie jest jeszcze ruch, ale parametry są coraz gorsze. Choćby podsudecka, linia 274 na odcinku Jelenia Góra - Zgorzelec, Trzebnica, dokończenie linii 309 i 311, albo Kłodzko - Wałbrzych. O lwóweckiej nawet nie wspominając.

Ale nie, lepiej wydać kupę pieniędzy na tę reaktywację, by lokalny politycy mogli pokazać uśmiechnięte buźki przed kamerami podczas otwarcia, a pozostałe linie się do reszty rozpadną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

kriss_18 Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 06 Lis 2006
Skąd: Dzierżoniów

PostWysłany: 27-07-2014, 22:55    Odpowiedz z cytatem

Dokładnie, za te pieniądze można poprawić torowisko oraz założyć sieć : Kamieniec - Legnica oraz Wegliniec-Zgorzelec i Trzebnica pod drut.
Aby przyszłościowo obniżyć koszty przejazdu.
Również po za sezonem nie widzę tam tłumów.
Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 28-07-2014, 12:02    Odpowiedz z cytatem

Podzielam opinie przedmówców. UMWD powinien skupić się na liniach, po których jeżdżą pociągi a są zagrożone likwidacją (Jelenia Góra - Lwówek Śląski) zamiast uprawiać kiełbasę wyborczą i wyrzucać pieniądze w przedsięwzięcia, które nie rokują sukcesu.

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Nuter Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 06 Lut 2011
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: 28-07-2014, 14:00    Odpowiedz z cytatem

Nie jestem przeciwnikiem rewitalizacji linii 285 do Jedliny i uważam że to dobrze że samorząd jest zainteresowany jej przejęciem, niemniej jednak uważam że na chwilę obecną w województwie są pilniejsze potrzeby niż rewitalizacja odcinka którego potencjał jest właściwie tylko i wyłącznie sezonowy i nastawiony wyłącznie na ruch turystyczny, mówienie o niej w obecnym kształcie jako części połączenia aglomeracyjnego Wałbrzycha to jakieś totalne nieporozumienie... I wybitna kiełbasa wyborcza.
Gdyby rewitalizacja miała kosztować 20-30 mln, ok, nie miał bym nic przeciwko bo nie było by to duże obciążenie ani dala budżetu województwa ani dla puli środków RPO mających zostać przeznaczonych na infrastrukturę kolejową (ponad 500mln), jednak linia kolejowa to nie tylko szyny na drewnie czy betonie ale też mosty, przepusty - których na tej linii jest mnóstwo i wszystkie wymagają naprawy, infrastruktura teletechniczna, NN i SRK. Konieczna była by odbudowa niemalże od podstaw dwóch stacji - Świdnica Kraszowice oraz Jedliny Zdroju, już samo to to koszt kilkudziesięciu milionów zł, których wydawanie w obecnej chwili biorąc pod uwagę specyfikę tej linii jest całkowicie nie uzasadnione. Priorytetem dla samorządu w kontekście tej linii powinno być jej przejęcie w celu zabezpieczenia jej na przyszłość nie zaś usilna rewitalizacja na już, takie jest moje zdanie.

Są inne o wiele bardziej perspektywiczne linie posiadające nie tylko turystyczny i sezonowy ale całoroczny potencjał przewozowy których samorząd województwa nie powinien pomijać jak chociażby:

Linia z Dzierżoniowa do Bielawy(raptem 6km) która nie tylko umożliwia połączenie ponad 30 tysięcznego miasta jakim jest Bielawa z Dzierżoniowem i Świdnicą ale i z Wrocławiem. Warto też dodać że Bielawa jest świetnym punktem wypadowym w góry Sowie, i posiada dwa całkiem dobrze usytuowane przystanki kolejowe.

Także linia 285 na odcinku Wrocław - Świdnica, w szczególności na odcinku Sobótka - Wrocław - czego nie kwestionuję.

Z turystycznych linii - Jelenia Góra - Karpacz / Kowary - tam w przeciwieństwie do 285 duża część nawierzchni nadaje się jeszcze do wykorzystania i umożliwia uzyskanie dobrych parametrów eksploatacyjnych szczególnie na odc. Jelenia G. - Mysłakowice, do Karpacza(7km) konieczna jest wymiana wszystkich drewnianych podkładów, do Kowar całości toru. Nie ma też potrzeby - bynajmniej na początku odbudowy kosztownych i generujących znaczne koszty w czasie eksploatacji posterunków ruchu ( w przyszłości gdyby ruch miał być prowadzony i do Kowar jak i do Karpacza konieczna była by odbudowa stacji Mysłakowice )

Chojnów - Rokitki umożliwiająca trasowanie pociągów z Legnicy w kierunku Żagania przez Chojnów - blisko 15tys miasto, obecnie pociągi te na odcinku Miłkowice - Rokitki zatrzymują się na przystanku Goliszów, położonym w środku pola...
(Podobnie jak z linią Bielawa - Dzierżoniów, koszt relatywnie niewielki a zysk i poprawa już istniejącej oferty znacząca.)

Oraz oczywiście Jelenia Góra - Lwówek Śląski z przedłużeniem w kierunku Złotoryi i Legnicy.

Ta inwestycja umożliwiła by nie tylko skomunikowanie ze sobą dwóch byłych ponad 100 tysięcznych byłych miast wojewódzkich, uratowanie prze destrukcją wyjątkowego pod względem inżynieryjnym i krajoznawczym odcinaka Jelenia Góra - Lwówek Śląski ale i umożliwi skomunikowanie w dobrym czasie dwóch sporych powiatów - Lwóweckiego i Złotoryjskiego z Wrocławiem - bezpośredni bądź z szybką i nieuciążliwą przesiadką w Legnicy. O planie i chęci czego jeszcze niedawno zapewniali przedstawiciele UMWD.

Tylko jak teraz traktować te obietnice i szczerość tych zapewnień gdy sympatyczny przedstawiciel zarządu województwa w świetle fleszy obiecuje remont zrujnowanej linii, wymagającej olbrzymich nakładów, biegnącej przez same wnioski, z bardzo ograniczonym potencjałem przewozowym niemalże sugerując w jednej z lokalnej TV przeznaczenie całości przyszłych środków na inwestycje kolejowe właśnie na tą linie - 285 z Wrocławia do Świdnicy.

Do tego wypowiedź Pani rzecznik UMWD:

Rzeczniczka przyznaje jednocześnie, że sam Zarząd nie widzi na dzisiaj szans szybkiego przywrócenia kursów pociągów na linii Lwówek-Jerzmanice czy Chojnów - Rokitki.

- Wymagałoby to od nas na pewno na początku inwentaryzacji, zapewne stworzenia planów remontów, a na sam koniec znalezienia środków i realizacji inwestycji. Droga jest więc daleka. Ale na pewno samo przejęcie zdała uchronić linie przed likwidacją - ocenia Julia Wach.


Źródło: http://legnica.gosc.pl/doc/2093370.Renesans-na-torach

Z którą to wypowiedzią oczywiście w pełni się zgadzam, ale po równoczesnych zapewnieniach przedstawicieli tego samego urzędu o "uruchomieniu pociągów z Wrocławia do Jedliny w przeciągu 3 lat" brzmi to co najmniej niesmacznie...

[ Dodano: 28-07-2014, 14:39 ]
kriss_18 napisał/a:
Dokładnie, za te pieniądze można poprawić torowisko oraz założyć sieć : Kamieniec - Legnica oraz Wegliniec-Zgorzelec i Trzebnica pod drut.
Aby przyszłościowo obniżyć koszty przejazdu.
Również po za sezonem nie widzę tam tłumów.
Confused


Z tą elektryfikacją Węgliniec - Zgorzelec ze środków RPO bym się nie zapędzał, to nie są środki które powinny być wydawane na modernizowane ze środków centralnych linie magistralne, tym bardziej że naprawa tej "niedoróbk" jest planowana ze środków POIiŚ i wbrew opinią niektórych nie ma na razie większych podstaw do tego by twierdzić że inwestycja ta nie zostanie zrealizowana. Choć rękę na pulsie trzymać trzeba, podobnie jak w przypadku modernizacji linii 289 (Legnica - Lubin - Rudna Gwizd. (Głogów).

W przypadku "Podsudeckiej", jeśli UMWD uda się wcisnąć to do POIiŚ to ok, uzasadnieniem jest znaczny ruch towarowy związany z wywozem kruszyw oraz to że jest ona też w pewnym sensie towarową obwodnicą węzła wrocławskiego.
Natomiast pompowanie mnóstwa z kasy z RPO w elektryfikację dla przewozów pasażerskich (bo to jest zadaniem UMWD a nie robienie dobrze przewoźnikom towarowym) mija się całkowicie z celem biorąc pod uwagę obecne, marginalne wręcz potoki( biorąc pod uwagę jej potencjał) występujące na tej linii.
Najpierw niech UMWD wspólnie z przewoźnikiem zadba o odpowiednią ofertę przewozową, wprowadzi rozsądną taryfę (tak żeby pociągi nie były kilka razy droższe od autobusów, o czym już pisałem w innym wątku), zadba o ciągłość oferty (rezerwa taborowa i zakup nowych bądź używanych autobusów szynowych) tak aby pasażerowi nie musieli "co drugi" dzień zamiast pociągiem jechać rozklekotanym autobusem, często ze sporym opóźnieniem. Jeśli uda się odzyskać zaufanie pasażerów i będzie ich wystarczająco dużo, wtedy będzie można myśleć o elektryfikacji i skierowaniu tu pojemniejszego taboru.

[ Dodano: 28-07-2014, 15:19 ]
"...w jednej z lokalnej TV przeznaczenie całości przyszłych środków na inwestycje kolejowe właśnie na tą linie - 285 z Wrocławia do Świdnicy. " - Tu oczywiście miało być - do Jedliny ;-)

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

krzysztoff Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Mar 2008
Skąd: Chojnów/Legnica

PostWysłany: 29-07-2014, 02:48    Odpowiedz z cytatem

Nuter napisał/a:

Do tego wypowiedź Pani rzecznik UMWD:

[i]Rzeczniczka przyznaje jednocześnie, że sam Zarząd nie widzi na dzisiaj szans szybkiego przywrócenia kursów pociągów na linii Lwówek-Jerzmanice czy Chojnów - Rokitki.

To po co i dlaczego w ogóle zabierają się za linię do Jedliny (i obiecują nie wiadomo co), skoro remont 8-km odcinka z Chojnowa do Rokitek uważają za taki mega skomplikowany. Po tym co tu przeczytałem, to nie boję się stwierdzić, że to po prostu (przedwyborcza?) ściema, choć bardzo chciałbym by było inaczej. Wyremontowanie wspomnianego odc. do Rokitek nie byłoby takie znowu kosztowne, gdyby nie spapranie wylotu z Chojnowa z E-30 na Rokitki. Cóż. Pozostaje czekać i może jak przejmą te linie to w 2018 coś ruszy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

kriss_18 Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 06 Lis 2006
Skąd: Dzierżoniów

PostWysłany: 29-07-2014, 10:21    Odpowiedz z cytatem

NUTER.
W sprawie Podsudeckiej to masz rację, żeby ruch na tej linii ożyl to naprawdę trzeba trochę się zaangażować, przede wszystkim w razie awarii taboru mieć składy zastepcze, wiadomo jak kiedyś funkcjonowały koleje kiedy wprowadzono na tory pierwsze szynobusy ( KOLZŁOMY) w sumie od tamtego czasu znaczna ilość pasazerów zrezygnowała z usług kolei, bowiem większość kursów obsługiwana była przez KKZ.
Druga sprawa : brak sensownych polaczeń, zdecydowanie likwidacja pociągów z Otmuchowem (sporo osób dojeżdżało nad jezioro) oraz z Kędzierzynem - odcięcie dogodnych przesiadek ze wschodnią Polską , ograniczyło to spory spadek pasażerów.
Trzecia sprawa : zdewastowana linia, nie które odcinki trzeba pokonać z prędkością światła Sad - 20km/h
Czwarta sprawa : ceny biletów sa wysokie, przede wszystkim na krótkich odcinkach

Aby klientów przyciągnąć do korzystania z pociągów na Podsudeckiej wystarczą te cztery czynniki Very Happy .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Krzysiu Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 05 Lis 2008

PostWysłany: 29-07-2014, 10:46    Odpowiedz z cytatem

Chciałbym zwrócić uwagę, że:
- przy linii 285 również mieszkają ludzie. Nie tylko takie metropolie jak Lwówek, Zebrzydowa czy Trzebnica zasługują na kolej, inne miejscowości również.
- odcinek Sobótka - Wrocław to nie tylko duże potoki podróznych dojeżdżających codzienie do Wrocławia i z powrotem, ale także ruch towarowy, o czym w ogóle nie wspominacie.
- odcinek Świdnica - Jedlina przeszdł przed zawieszenie ruchu remont kapitalny i tylko jeden wiadukt w chwili obecnej potrzebuje poważniejszej naprawy. Więcej szkód zrobili złomiarze, ale to nie jest nie do naprawienia.
- Ani Jedliny Zdrój, ani Świdnicy KRaszowice nie trzeba odbudowywać. Ta druga stacja ma prywatnego właściciela, a poza tym potrzebny jest nowy przystanek przy osiedlu, a nie w szczerym polu. W Jedlinie burmistrz także deklaruje budowę nowej stacji blisko centrum miasta.

Co do Pierdzielawy - gdy Świdnica ponad 10 lat zabiegała o uruchomienie połączeń z Wrocławiem, burmistrzowie tych miast deklarowali, że nie są tematem zainteresowani. Oba samorządy złożyły też desinterement reaktywacją połączeń dalekobieżnych na Podsudeckiej. Trudno na siłę ich uszczęśliwiać, skoro sami nie chcą kolei u siebie. Co prawda ostatnio się obudzili, jak już Świdnica odwaliła za nich robotę i teraz głośno domagają się swoich praw. Ale porównajcie sobie, jak wygląda dworzec w Świdnicy, a jak dworce w Dzierzoniowie i Bielawie - to jest miara zainteresowania tematem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Krzysiu Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 05 Lis 2008

PostWysłany: 29-07-2014, 10:46    Odpowiedz z cytatem

Chciałbym zwrócić uwagę, że:
- przy linii 285 również mieszkają ludzie. Nie tylko takie metropolie jak Lwówek, Zebrzydowa czy Trzebnica zasługują na kolej, inne miejscowości również.
- odcinek Sobótka - Wrocław to nie tylko duże potoki podróznych dojeżdżających codzienie do Wrocławia i z powrotem, ale także ruch towarowy, o czym w ogóle nie wspominacie.
- odcinek Świdnica - Jedlina przeszdł przed zawieszenie ruchu remont kapitalny i tylko jeden wiadukt w chwili obecnej potrzebuje poważniejszej naprawy. Więcej szkód zrobili złomiarze, ale to nie jest nie do naprawienia.
- Ani Jedliny Zdrój, ani Świdnicy KRaszowice nie trzeba odbudowywać. Ta druga stacja ma prywatnego właściciela, a poza tym potrzebny jest nowy przystanek przy osiedlu, a nie w szczerym polu. W Jedlinie burmistrz także deklaruje budowę nowej stacji blisko centrum miasta.

Co do Pierdzielawy - gdy Świdnica ponad 10 lat zabiegała o uruchomienie połączeń z Wrocławiem, burmistrzowie tych miast deklarowali, że nie są tematem zainteresowani. Oba samorządy złożyły też desinterement reaktywacją połączeń dalekobieżnych na Podsudeckiej. Trudno na siłę ich uszczęśliwiać, skoro sami nie chcą kolei u siebie. Co prawda ostatnio się obudzili, jak już Świdnica odwaliła za nich robotę i teraz głośno domagają się swoich praw. Ale porównajcie sobie, jak wygląda dworzec w Świdnicy, a jak dworce w Dzierzoniowie i Bielawie - to jest miara zainteresowania tematem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Nuter Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 06 Lut 2011
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: 29-07-2014, 12:45    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Rzeczniczka przyznaje jednocześnie, że sam Zarząd nie widzi na dzisiaj szans szybkiego przywrócenia kursów pociągów na linii Lwówek-Jerzmanice czy Chojnów - Rokitki.
To po co i dlaczego w ogóle zabierają się za linię do Jedliny (i obiecują nie wiadomo co), skoro remont 8-km odcinka z Chojnowa do Rokitek uważają za taki mega skomplikowany. Po tym co tu przeczytałem, to nie boję się stwierdzić, że to po prostu (przedwyborcza?) ściema, choć bardzo chciałbym by było inaczej. Wyremontowanie wspomnianego odc. do Rokitek nie byłoby takie znowu kosztowne, gdyby nie spapranie wylotu z Chojnowa z E-30 na Rokitki. Cóż. Pozostaje czekać i może jak przejmą te linie to w 2018 coś ruszy Very Happy


Odbudowa łuku w Chojnowie, dostosowanie urządzeń SRK w Chojnowie i Rokitkach a nawet całkowita wymiana nawierzchni na tym odcinku w porównaniu z kosztami odbudowy odcinka Świdnica Kraszowice - Jedlina Zdrój to określając to kolokwialnie "pierdnięcie" przy pewnej wymiernej korzyści(15tys miasto odzyskuje połączenie z województwem lubuskim, górną częścią powiatu a pociągi w ciągu Legnica - Żary poprawiają wynik finansowy dzięki zyskaniu nowych pasażerów z Chojnowa) i w UMWD doskonale zdają sobie z tego sprawę, podobnie jak w przypadku połączenia Jelenia Góra - Lwówek Śl. - Złotoryja - Legnica czy 285 na odcinku Wrocław - Sobótka - Świdnica choć to już dużo bardziej skomplikowane i wymagające znacznych nakładów, analiz i czasu inwestycje.
Niestety niekiedy górę nad zdrowym rozsądkiem bierze zimna kalkulacja polityczna czego dowodzi obecne parcie na linię 285 na odcinku ze Świdnicy do Jedliny. Bo linia jest ładna, znana, medialna i wielu wyborców ma do niej sentyment.

Co ciekawe prokolejowy Pan który tak ochoczo wypowiada się teraz o potrzebie reaktywacji, przejmowaniu linii do Jedliny, jeszcze dwa lata temu miał nieco inne zdanie na temat przejmowania i rewitalizacji linii kolejowych przez samorząd województwa:

Cytat:
Członek Zarządu J. Tutaj odpowiadając stwierdził, że ważny jest zdrowy rozsądek, który odradza zachowań, które są być może zgodne z prawem, ale nie są zgodne z logiką. Jeżeli brakuje pieniędzy na utrzymanie dróg wojewódzkich, których jest ponad 2300 kilometrów, a wyremontowanych w stanie należytym ponad 700 km, to coś jest na rzeczy. W pierwszej kolejności samorząd powinien robić to co ustawodawca wyraźnie zapisał, czyli drogi publiczne, a później ewentualnie pomyśleć o przejmowaniu linii kolejowych, które powoduje pewne następstwa – konieczność bieżącego utrzymania tych linii. Dzisiaj utrzymanie dwóch linii o długości 40 km kosztuje ponad 1,5 mln zł. To są pieniądze, które można by przeznaczyć na inwestycje bądź remonty na drogach publicznych.


Źródło: http://bip.umwd.dolnyslask.pl/plik.php?id=24592

Szkoda że Pan Tutaj równie ochoczo nie powiedział ile kosztuje samorząd bieżące utrzymanie tych wszystkich dróg wojewódzkich, w tym tych wyremontowanych i jakie są koszty tych remontów - najlepiej w przeliczeniu na jeden kilometr drogi, skoro to 1.5mln rocznie na utrzymanie 40km linii kolejowych jest dla niego taką solą w oku...

Podobnie podejście lansował jeden z byłych wicemarszałków województwa, urzędujący obecnie w Jeleniogórskim magistracie m.in określając w 2010r przejęcie i rewitalizacje linii ze Szklarskiej Poręby do Harrachova mianem marnowania unijnych funduszy (odziedziczonego po "złym" poprzednim zarządzie UMWD) do którego on ręki by nie przyłożył.

Myślę że takie wypowiedzi najlepiej świadczą o realnych chęciach i intencjach niektórych polityków.


Krzysiu, na 284 też wiadukty były remontowane przed zamknięciem, a jeden nawet już po Very Happy Ale nie jest możliwością aby przez blisko 25 lat od zaprzestania jakiegokolwiek ich bieżącego utrzymania i przeglądów nadawały się one od ręki do jazdy.

Co do odbudowy stacji, nie miałem na myśli odbudowy dworców czy peronów tylko posterunków ruchu, Jedlina już od ponad dekady jest tylko przystankiem, tory dodatkowe, rozjazdy zarastają, nastawnie są w ruinie, wszystkie urządzenia SRK zostały zdemontowane bez odbudowy tej infrastruktury nie ma mowy jakimkolwiek regularnym prowadzeniu ruchu w kierunku Jugowic, O Kraszowicach chyba lepiej nie wspominać, nie ma tam już praktycznie żadnej infrastruktury która nadawała by się jeszcze do wykorzystania - Konieczna odbudowa całej stacji od podstaw, względnie być może mógłby tam powstać zdalnie sterowany ze ŚM PODG.

Koszty, Koszty tylko pytanie czy jest sens ich ponoszenia tylko po to by w weekendy mogły tą linią pojechać 3-4 pary pociągów z Wrocławia do Jedliny, Nowej Rudy czy Kłodzka, nie twierdzę że nikt by tymi pociągami nie jeździł ale w obecnej chwili w województwie są większe kolejowe priorytety niż turystyczna kolejka dla Wrocławian w Góry Sowie.
I żebyś mnie źle nie zrozumiał nie mam nic do rewitalizacji linii 285 między Wrocławiem a Świdnicą, ten odcinek ma potencjał, zawłaszcza aglomeracyjny między Wrocławiem a Sobótką.

To że lokalni włodzarze mają temat kolei gdzieś nie znaczy, że nie ma tematu i zainteresowania mieszkańców.
To tylko najlepiej świadczy o tych konkretnych politykach, najczęściej przez wiele lat przyspawanych do stołków, "wiedzących wszystko najlepiej", którzy to pociągiem najczęściej jechali jeszcze w poprzednim systemie w których świadomości kolej dalej = PKP...
Myślisz że w Lwówku Śląskim ktoś o kolej zabiega ? Obecnej koalicji PO-PSL w starostwie powiatowym i staroście temat "zwisa i powiewa", co jest też na rękę UMWD - Bo nikt im jak Artur Zych nie marudzi i się nie uprzykrza. Złotoryja niedawno się obudziła ale bez lobbingowego tandemu z sąsiednim powiatem na pewno będzie ciężej niż łatwiej coś ugrać.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Krzysiu Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 05 Lis 2008

PostWysłany: 29-07-2014, 23:37    Odpowiedz z cytatem

Chcesz mi wmówić, że piętnastotysięczny Chojnów ma więszy potencjał przewozowy niż sześćdziesięciotysięczna Świdnica? A cóż takiego mają do roboty mieszkańcy Chojnowa w "górnej częsci powiatu"? My też mamy "górną część powiatu i nie widzę żadnego powodu, żeby mieszkańcy Świdnicy byli pozbawieni dojazdu do tejże części.

Świdnica przejęła dwa dworce kolejowe, jeden całkowicie wyremontowała, współpracuje z Muzeum Kolejnictwa w przejęciu trzeciego dworca. I ty chcesz mi udowodnić, że jakieś umierające miasteczko jest ważniejsze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Nuter Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 06 Lut 2011
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: 30-07-2014, 00:55    Odpowiedz z cytatem

Oczywiście że Świdnica ma dużo większy potencjał przewozowy niż Chojnów ale kierunkiem ciążenia Świdnicy jest Wrocław, Wałbrzych, względnie Dzierżoniów ze strefą ekonomiczną (Może by tak po zabiegać o przywrócenie przystanku Dzierżoniów Dolny - wszak peron istnieje.) a nie malutkie górskie wioski i senna Jedlina.

Mieszkańcy Chojnowa w tej górnej części powiatu Legnickiego poza wakacyjnymi wypadami nad jezioro w Rokitkach i zbieraniem runa leśnego nie mają nic do roboty ale już mieszkańcy Białej Złotoryjskiej i Rokitek jak najbardziej mają co robić w Chojnowie. O czym świadczy chociażby ilość dojeżdżających z tych miejscowości prywatnymi mikrobusami osób do pracy i szkół w Chojnowie. Możesz też dowiedzieć się wśród pracowników byłej sekcji PR w Legnicy bądź gniazda PR w Żaganiu jak kształtowała się frekfencja na tym odcinku przed jego "wyłączeniem" w 2002roku. Także mieszkańcy Chojnowa mają co robić w Legnicy - przewozy mają tu swego rodzaju "aglomeracyjny" charakter i zwiększenie taktu na odcinku Chojnów - Legnica po skierowaniu pociągów w/z kierunku Żagania przez linię 316 jest tu jak najbardziej rozsądne i pożądane.

Ilu mieszkańców Jedliny, Jugowic i Zagórza Śląskiego dojeżdża codziennie do pracy do Świdnicy ? Kierunkiem ciążenia tych miejscowości nie jest aby Wałbrzych ?

I chwała za to władzą Świdnicy że przejmują dworce w swoim mieście i starają się je z pożytkiem zagospodarować, to postawa godna pochwały. Nie wiedzę natomiast związku tego faktu z pomysłem wznowienia ruchu na linii 285 w kierunku Jedliny i jak to określasz "ważnością" Twojego miasta.
Tym bardziej w przypadku budynku dworca dawnej stacji Kraszowice który i tak nigdy nie będzie już na pewno pełnił swojej pierwotnej funkcji.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 21 z 35 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 33, 34, 35  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl