No ale nie masz racji. Gdyby linia Swidnica-Jedlina nie byla alternatywą to by ją zamknęli w 1947 roku, i by jej dzisiaj juz chyba nie bylo. A linia dziala do 1990 roku, i nawet wszystkie mosty zostaly wyremontowane po zamknięciu, jedynie torowisko jest w niezbyt dobrym stanie. Tam jest 10n mostów i prawie wszystkie są po remoncie. Przelicz sobie ile dzisiaj by kosztowalo wyymiana takich mostów, a okaze sie ze ta linia pochlonela najwieksze koszty w calym kraju!
Co do pojemnosci, to trzeba by wzorem woj. zachodniopomorskiego kupic trzyczlonowe SA136 i jezdzic nim na stale w trakcji podwojnej. Przypomne tez, ze linia nie biegnie calkowicie wzdluz drogi krajowej 35, ale zbacza do Sobotki. A tam dojda kolejni pasazerowie, do tego w weekendy pociag bedzie wiozl turystow na Sleze. Co do alternatywy, to cala 285 moze byc alternatywa dla 274 na odcinku Wroclaw- Walbrzych, zas w polaczeniu ze 137 i 302- az do Marciszowa. Ale tu trzeba ruszyc podg. Strzegom Miedzyrzecze...
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
No tak. Ale gdybysmy wiedzieli na czym polegal remnt mostow w 1990 roku na Swidnica-Jedlina to moglibysmy przyblizyc dzisiejsze koszty. Poniewaz naprawa takich mostow dzisiaj to koszt nawet 100 mln zlotych...
Pytanie tez, w jakim stanie sa te mosty po 20 latach, mimo ze prawdopodobnie nic tam dawno nie zagladalo. A ja mam jeszcze taka kwestie- czy ewentualne pociagi z Wroclawia do Jedliny beda zajezdzac na Swidnice Miasto, czy z Przedmiescia od razu beda walic na Kraszowice? Pytanie uzasadniam obiegiem pociagow pasazerskich np. w Lodzi, gdzie teoretycznie od razu mozna jechac po lacznicy na Lodz Widzew albo nawet na Lodz Chojny, ale pociagi i tak jada przez Lodz Kaliska i zmieniaja czolo...
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
EU07-469, odnośnie Łodzi, gdyby pociągi omijały Kaliską to frekwencja byłaby niższa, nikt z Chojen nie bedzie "dymał" MPK na Radogoszcz,Teofilów itp.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Nie było remontów kapitalnych mostów i wiaduktów, były remonty bieżące i wymiana części szyn. Wg ostatnio słyszanych wieści tylko jeden wiadukt jet w stanie złym i wymaga większej naprawy, pozostałe są w stanie dobrym i potrzebują tylko napraw bieżących. Ale największy problem nie jest w tej chwili w wiaduktach, a w nasypie przy stacji Zagórze - kilkanaście lat temu wykonując przepust naruszono konstrukcję nasypu i część spłynęła - około 100 metrów potrzebuje odbudowy. W Jedlinie Dolnej część torów jest rozebrana i linia zamknięta jest kozłem oporowym. Poza tym potrzebna będzie odbudowa kilku przejazdów, oraz przystanków - stacje w Bystrzycy Górnej i Lubachowie przestały istnieć.
Na odcinku Świdnica Kraszowice - Jedlina Zdrój ruch wstrzymano na drugi dzień po odbiorze linii z remontu.
Wszystkie kursy będa jeździły przez Świdnicę Miasto - ze zmianą kierunku w szynobusie nie ma żadnego problemu. Tyle, że nie będzie pociągów do Jedliny w ciągu kilku najbliższych lat. Uruchomienie tego odcinka jest po prostu nierealne.
Alternatywa w stosunku do 274 jest tylko teoretyczna, ponieważ odległość z Wrocławia jest dużo większa - jakieś 120 km, w prównaniu do 80 przez Jaworzynę. Przejazd wymagać będzie dwukrotnej zmiany kierunku (w Świdnicy i Jedlinie). Ponadto, ze względu na niższe prędkości, całkowity czas przejazdu będzie zapewne dwukrotnie dłuższy. Cała linia nie jest zelektryfikowana, więc koszty eksploatacji będą wyższe. No i w relacji tej pomija się stacje Wałbrzych Szczawienko i Wałbrzych Miasto.
Czyli ewentualnie da sie odciazyc tylko Jelenia w ten sposob, z tym ze po 285 tylko do Swidnicy Przedmiescie, dalej lacznica na 137... I tutaj schody, bo aby nie palowac sie ze zmiana czola w Strzegomiu, do reaktywacji jest lacznica Strzegom Miedzyrzecze- Strzegom Miasto. Potem 302 do Marciszowa. W sumie krotsza opcja (i do Jeleniej najkrotsza koleja) bylaby po 274 do Jaworzyny i od Marciszowa, a reszta po 137 i 302. Ale kto na to wpadnie... I bedzie protest Walbrzycha.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Teoretycznie tak, tyle ze moze jakis prywatny przewoźnik móglby uruchomićtę linię chociaż na odcinku Świdnica-Zagorze Śląskie...
A jeśli chodzi o szynobusy Wrocław-Świdnica to powinny być one przyspieszone, RegionalneExpressy.
Tylkow ten sposób zatrzymując się w Kobierzycach, Sobótce, dotrzemy do Świdnicy. Dziwota, z nie ma RE na trasie Legnica-Kamieniec, czy Wrocław-Trzebnica, piszcie do KD, prośby o RE, bo to jedyny ratunek dla podsudeckiej i Wałbrzych-Kłodzko!
To przeciez moze isc jak do tej pory poznaniaki- to normalne REGIO, tyle ze z #, czyli zatrzymuje sie tylko na wyznaczonych stacjach. Poza tym REGIOekspres jest z definicji drozszy.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Tak. Ale wzór niemiecki jest taki, ze R oraz RE są koło siebie. Jest jeszcze marka InterRegioExpress i wlasnie PRowska RE Mewa, powinna byc IRE MEWĄ.
A poc. REGIO na naszych dolnośląskich liniach powinny stanowić 65%-70%, pozostałe powinny być RE (czyli dawne RegiO+ Regioplusy taki kursował 4 lata temu na Wrocłąw 07:20-Poznan) i byl regioplusem.
Ludzie nad czym wy debatujecie?? Po pierwsze- żeby ta linia była konkurencyjna i spełniała swoje zadanie to prędkość szlakowa winna wynosić min 80km/h.
Po drugie - wiąże się to z kapitalnym remontem linii i całej infry wraz ze wszystkimi przejazdami a co za tym idzie koszt kilku dziesięciu milnionów złotych lub nawet więcej.
Po trzecie - odcinek Świdnica Kraszowice - Jedlina Zdrój nie nadaje się do żadnego użytku a ostatni przegląd i naprawa mostów miała miejsce w latach 80-tych zaraz przed zawieszeniem ruchu pasażerskiego.
A teraz nawiążę do meritum sprawy - o tym co napisałem wyżej mówi się od tąd od kąd zawieszono ruch pasażerski na tej linii czyli w 2000 roku. I mówi się to co roku, i powtarzają to wszystkie samorządy począwszy od Świdnicy kończąc na Wrocławiu. Także póki co silne lobby busowe (ono istnieje) trzyma ręke na pulsie ażeby ruch pasażerski na tej linii nie był prowadzony. A naprawde wierzcie mi frekwencja i ludzie by byli - bo na Bielanach bardzo długo stoi się w korkach. Pozdrawiam
Teren na tej trasie jest raczej latwy, wiec szlakowa moglaby byc nawet wyzsza- 100 km/h. Wytwory Pesy bez wielkich ceregieli tyle wyciagna. Wowczas busiarze sporo by stracili, bo pociag- mimo rundy przez Kobierzyce i Sobotke- bylby o wiele szybszy.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Tak to prawda. Ale nie trzeba 88 mln zlotych dawać na remont linii przez Sobótkę, wystarczy uruchomić RE relacji Wrocław Główny-Świdnica MIasto przez zatrzymania tylko w Katach Wrocławskich, Jaworzynie i zmianie czoła. Czas jazdy powinien wyniesc juz dzisiaj 1 godzin 5 minut.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum