Noema, to chyba dość powszechna przypadłość kasjerek/ów. Jak dla eksperymentu próbowałem na DC kupić w kasie międzynarodowej bilet na REGIO wg taryfy międzynarodowej Słubice-FFO (lub Poznań-FFO), to też spojrzały na mnie jak na idiotę (może i słusznie) po czym oznajmiły że to niemożliwe, że trzeba w kasie w Słubicach.
Po setkach tego typu doświadczeń stawiam na automaty i bilety z Internetu. Niemcy mają to ładnie rozwinięte, Przewozy Regionalne energicznie prą do przodu z systemem IPR (z automatami nieco wolniej). Nawet e-IC się po trochu rozwija, choć niemiłosiernie mozolnie i w bólach.
Kasjerki, jeśli mają pozostać - to muszą przedstawiać swoimi możliwościami coś więcej, niż wydanie pięciu najprostszych biletów na trasy bezpośrednie. Podoba mi się model niemiecki - chcesz kupić bilet od człowieka? Proszę bardzo, zwei euro extra bezahlen bitte! koniec OT
Dzięki za podpowiedzi. Chyba jednak najtaniej będzie, jeśli pozostanę przy pierwotnym planie- 22 zł Katowice-Zgorzelec, Zgorzelec-Dresden-Zgorzelec 24 EUR czyli ok. 96 zł, 22 zł Zgorzelec - Katowice, razem ok 140 zł. Z Euro-Nysą wyszłoby trochę drożej, Kce-Bolesławiec 21 zł razy dwa, Bolesławiec-Bautzen 20zł razy dwa, Bautzen-Dresden 10 EUR razy dwa czyli ok 80 zł, razem ponad 160 zł. Zna ktoś może kod oferty "Regio Specjal Niemcy"?
Michał M., nie musisz znać kodów ofert. Idziesz do kasy i mówisz, że chcesz bilet ze Zgorzelca do Drezna w ofercie "Regio Specjal Niemcy" i ma ci sprzedać bez marudzenia, że się nie da. Przy czym taki bilet kupisz tylko we Wrocławiu, Legnicy, Bolesławcu i Węglińcu. Tak piszą na stronie PR:
http://przewozyregionalne.pl/w-regionach,dolnoslaskie,wydarzenia-z-regionu,s,0,4229.html
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Witam mógłby mi ktoś wyjaśnić o co chodzi z kursowaniem tego pociągu po korekcie bo nie wiem czy widzieliście że np. pociągi RE w kierunku Bolesławiec-Wrocław jeżdzą w godzinach 7.05 7.15 15.28 15.34 w jednym dniu. Jeden z pary rozpoczyna jazdę w Goerlitz, ma inny czas i inny numer czyli że nie jest to korekta tych samych pociągów. Jeszcze lepiej że w odwrotnym kierunku tych pociągów jest mniej. Czym będą jeździć?
radziunio
Jest to jak zwykle błąd w hafasie. Bardzo często (szczególnie w okresie przez wprowadzaniem nowego rozkładu i korekt) jest wiele błędów. W ciągu kilku dni zapewne to naprawią.
Wprowadzają już do systemu pociąg ze zmienionymi godzinami, który w tym przypadku będzie kursował od 1 marca. Jednocześnie powinni przy dotychczasowym (ma adnotacje codziennie) "dorzucić" informacje, że kursuje do 28 lutego.
Czyli - jak zwykle - ktoś nie przypilnował.
Od 1 marca nadal będą 3 pary RE Drezno-Wrocław tylko z minutowymi zmianami.
_________________ Koniec degradacji-gminy dla Chełmska Śl. i Ruszowa
Czy ktoś się orientuje, czy pierwszy pociąg Wrocław (odj. 7.05) - Drezno (przyj. 10.29) dociera punktualnie na terytorium Niemiec lub do ostatnich stacji po polskiej stronie? Mam w Budziszynie (Bautzen) kilka minut na przesiadkę na autobus i zastanawiam się, jaka jest szansa, że zdążę na niego.
Roboty torowe na terenie Niemiec - komunikacja zastępcza w dniu 18.06.2011 r.
W dniu 18.06.2011 r. (sobota) pociąg nr 5794 (60005) relacji Wrocław Główny (odj. 18:15) - Dresden Hbf. kursował będzie tylko do stacji Zgorzelec. Dla pasażerów, udających się do Niemiec zorganizowana zostanie komunikacja zastępcza na odcinku Zgorzelec Miasto - Bischofswerda.
Autobus odjedzie spod dworca Zgorzelec Miasto o godzinie 20:15, po przyjeździe pociągu z Wrocławia (przyj. 20:08).
Przepraszamy za utrudnienia w podróżowaniu.
źródło: PR Wrocław
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Przez spory Niemców, po 1 grudnia Wrocław może stracić bezpośrednie połączenie kolejowe z Dreznem. Cieszy się ono ogromną popularnością wsród pasażerów (rocznie korzysta z niego ok 40 tysięcy podróżnych).
Z informacji napływających do Polski wynika, że rząd Saksonii nie dogadał się z przewoźnikiem co do dalszego finansowania tych pociągów. Choć oferta Deutsche Bahn okazała się zdecydowanie za droga, to - zdaniem opozycji - nie podjęto w porę rozmów z innymi spółkami kolejowymi. Może się więc okazać, że jest już za późno na znalezienie przewoźnika, który może i zechce realizować to połączenie w przyszłym roku.
To wywołało prawdziwą polityczną burzę w parlamencie Saksonii. Doceniając znaczenie polsko-niemieckiego pociągu, Frakcja Zielonych/Bundnis 90 krytykuje bezczynność ministra komunikacji z rządzącej koalicji CDU/FDP.
Wiktor Lubiniecki, dyrektor Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego we Wrocławiu, przyznaje: - Nie posiadamy informacji od niemieckiego partnera o jego zamiarach na rok 2012 względem tych połączeń.
Pociągi Wrocław - Drezno i Drezno - Wrocław zostały uruchomione w 2009 roku, po pięcioletniej przerwie, w ramach unijnego projektu Neighbour: Koncepcja Zintegrowanego Transportu dla regionu Górne Łużyce - Dolny Śląsk. Przejazd po niemieckiej stronie finansują Niemcy. Za odcinek od polskiej granicy do Wrocławia płacą Polacy. Konkretnie: polskie Ministerstwo Infrastruktury.
Samorząd Dolnego Śląska jest zainteresowany utrzymaniem tych połączeń. Z polskiej strony nie ma żadnych przeszkód dotyczących dalszego finansowania pociągu. Jak wyjaśnia Wiktor Lubiniecki, liczba pasażerów wskazuje, że jest on potrzebny. Dolnoślązacy i Saksończycy wykorzystują go zarówno do podróży zagranicznych, jak i przemieszczania się po swoim kraju.
Dobra wola Polaków i polskie pieniądze to zbyt mało, by pociąg ocalał. Bez niemieckiego partnera, po 1 grudnia trzeba będzie wykreślić go z rozkładu.
- Połączenia do samego Drezna nie mogą być obsługiwane przez polskie składy, ponieważ nie mają one dopuszczenia do ruchu na terenie Niemiec - dopowiada dyrektor Wiktor Lubiniecki.
Saksońskie Ministerstwo Gospodarki i Transportu chce jeszcze spróbować negocjacji z konkurencją Deutsche Bahn. Broni na razie nie składa.
Regio Ekspres do Drezna przez Legnicę, Bolesławiec, Węgliniec, Zgorzelec oraz Bautzen odjeżdża z Wrocławia trzy razy dziennie (rano, w południe i wieczorem). Trzy razy dziennie kursuje też w odwrotnym kierunku. Podróż z jednej stolicy regionu do drugiej trwa nieco ponad trzy godziny.
Z danych Deutsche Bahn, która obecnie obsługuję tę linię, wynika, że większość pasażerów (64 proc.) podróżuje między Wrocławiem a Dreznem w dni robocze.
Pasażerowie jeszcze nie wiedzą o zagrożeniu wykreśleniem połączenia z rozkładu jazdy.
- Byłoby szkoda. Sama się przekonałam, że korzysta z niego wielu ludzi - mówi Anna Gozda, była legniczanka, która po przeprowadzce do Zgorzelca jeździ czasem składem Deutsche Bahn w odwiedziny do rodziców.
Michał Dadełło, propagator publicznego transportu z Legnicy potwierdza, że pociągi Drezno - Wrocław i Wrocław - Drezno kursują przepełnione. Ale, jego zdaniem, wynika to głównie z niedostatecznego skomunikowania Wrocławia ze Zgorzelcem.
- Pociąg z Drezna zapełnia się dopiero po przekroczeniu granicy - przekonuje Michał Dadełło. - Nawet jeśli Niemcy zrezygnują z utrzymania tego połączenia, nie będzie problemu, jeśli samorząd Dolnego Śląska zadba o właściwe połączenie Wrocławia ze Zgorzelcem.
Proponuję rozebrać wiadukt kolejowy nad Nysą Łużycką. Od grudnia nie będzie potrzebny, bo nie przejedzie po nim żaden pociąg. Jest on własnością PKP PLK, więc Niemcy nie będą się stawiać.
Na mnie takie niusy jak ten o likwidacji RE Wrocław - Dresden nie robią żadnego wrażenia, bo polską kolej olałam już dawno. Podobnie zrobiło wielu moich znajomych. Wszyscy mamy samochody. Zresztą odkąd mieszkam w Gorlitz to do Polski (dalej niż do Zgorzelca) nie mam po co jeździć. Z usług kolei korzystam tylko na trasie Gorlitz - Dresden.
Kolej w Zgorzelcu upadła parę lat temu, po likwidacji przez PKP IC wszystkich pociągów dalekobieżnych, z których ludzie bardzo chętnie korzystali. Myślałam, że gorzej już być nie może... Myliłam się.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum