Wysłany: 09-08-2009, 19:06 Opóźnienia pociągów regionalnych na Śląsku
Do założenia tego tematu skłoniły mnie materiały, jakie OKOKŚ dostał od UMWŚ. Ze sprawozdania, jakie PKP PR przekazało UMWŚ wynika, że pociągi w woj. śląskim zupełnie się nie spóźniają!
Z krótkim naszym komentarzem można zapoznać się na stronie OKOKŚ: http://www.okoks.cba.pl/news.php?readmore=22 . Tam też można pobrać przedmiotowe sprawozdanie (obejmuje ono I kwartał 2009 r.).
I teraz serdeczna prośba. Piszcie o wszelkich spóźnieniach pociągów PKP PR na terenie woj. śląskiego. Jedziecie, czekacie na pociąg, widzicie, że jest jakieś opóźnienie? To napiszcie tutaj. Za jakiś czas pozbieram to i w oficjalnym piśmie przekażemy do UMWŚ. Może urzędnicy w końcu się obudzą i przestaną dawać się wodzić za nosek PR Katowice. A wybory coraz bliżej.
Krzysztof21, w PKP PR za opóźniony pociąg uważa się ten, którego opóźnienie wynosi więcej niż 10 minut.
Możliwe, że beton PR Katowice w statystykach nie uwzględnił opóźnień, które nie są z winy przewoźnika. Teoretycznie winą za każde opóźnienie można obarczyć PLK.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 09-08-2009, 19:44
Jak najbardziej masz Noema rację. Ta idiotyczna definicja opóźnienia jest zapisana nawet w naszej nieszczęsnej 5-cio letniej umowie ramowej. Problem jest następujący: taka kretyńska definicja opóźnienia dobiła, bądź aktualnie dobija wiele połączeń (sygnalizowałem to tutaj: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=7244).
Noema, teoretycznie, bo do tych opóźnień z winy PLK (rzeczywiście w większości) dochodzą jeszcze różnego rodzaju wydarzenia z kursowaniem pociągów, np. defekt (naprawa) lokomotywy, EZT, usterka techniczna wagonu/ów, zerwana, kradzież sieci trakcyjnej, wypadek na przejeździe kolejowym, interwencja pogotowia ratunkowego, itd. Ale rzeczywiście główne opóźnienia wszelkich pociągów, to zły stan infrastruktury kolejowej Exclamation
Teraz nie ma spóźnień pociągów tylko czasowa zmiana rozkładu jazdy. Rozumiem że są prowadzone prace torowe i nieraz jest to potrzebne ale czemu często do jednego pociągu jest jednocześnie kilka telegramów z wzajemnie się wykluczających. Wprowadza to zamęt nie tylko wśród pasażerów ale i także wśród obsługi. Jednocześnie są takie bzdury jak na przykład zatrzymywanie się na przystanku który jest nieczynny(Dąbrowa Górn. Pogoria).
To jest kpina w biały dzień i z pasażerów i z nas. Nigdy nie wiadomo jak trzeba jechać żeby było dobrze. SRJ-ty mają tyle poprawek,tyle dodatkowych stron że niektóre zwiększyły dwukrotnie swoją objętość. I my mamy się do nich stosować. Dlaczego nie można drukować rozkładu jazdy danego pociągu np. na odwrocie rozkazu szczególnego. Przynajmniej wszystko by było jasne. A jakie oszczędności....
Kurs 343 z Wisły do Częstochowy, co tydzień w niedziele jest opóźniony minimum 20 min. przed Będzinie i tylko raz na jakiś czas pasażerowie są informowani o tym opóźnieniu
> Piszcie o wszelkich spóźnieniach pociągów PKP PR na terenie woj. śląskiego.
Pociągi R18 z Gliwic 6,59 do Katowic i R33 z Katowic 16,39 do Gliwic jeżdzą skandalicznie niepunktualnie.
Cytuję fragment mojej dzisiejszej skargi wysłanej do PKP.
Opóźnienia na trasie Katowice-Gliwice osiągnęły już
stan katastrofalny, trudno jest znaleźć pociąg jadący
punktualnie. Nie można dowiedzieć się co jest powodem
opóźnienia. W informacji nie wiedzą niczego na ten
temat.
Dzisiaj 27.10 R33 chyba w ogóle nie przyjechał!!!
R3325 zabrał pasażerów z obydwu pociągów. Nie
można było wejść do środka, taki był tłok. Jeden
skład wiózł ludzi jadących normalnie trzema składami.
Na stacji Katowice Zawodzie nie zapowiedziano
opóźnienia R33, zrobiono to dopiero po pół godzinie
od planowego odjazdu, kiedy zacząłem walić w drzwi
nastawni i domagać się informacji.
Następnie dyżurna ruchu zapowiedziała pociąg do
Katowic i kilkakrotnie zmieniała nr peronu, na który
ma wjechać. Pasażerowie czterokrotnie przechodzili
miedzy peronami - z I na II, z powrotem, z I na II
i z powrotem.
Podróżnik
Darek -Usunięty- Gość
Wysłany: 27-10-2009, 22:22
@Podróżnik warto wysłać też skargę do Marszałka województwa.
Do Marszałka już wysyłałem, ale mam wrażenie, że to jest daremne.
Dzisiaj R33 do Gliwic miał zmienioną godzinę odjazdu z 16,39 na 16,45 ale zapowiedzieli, że będzie spóźniony jeszcze 25 minut. Do 17,07 nie wspomnieli co dalej. Wtedy odjechałem E3325, również spóźnionym, bo powinien jechać o 17,04. Ludzie znowu stali, bo był tłok.
W międzyczasie odjechały 3 pociągi do Tychów lub przez Tychy, wszystkie punktualnie. Nie rozumiem dlaczego ten kierunek jest uprzywilejowany. Przepraszam, ale to nie jest normalne (!), zwłaszcza jeśli się porówna ilość mieszkańców Tychów z sumą mieszkańców Chorzowa, Rudy Śląskiej, Zabrza i Gliwic.
Dziękuję i pozdrawiam.
Na trasie Częstochowa-Katowice jest prowadzone szereg robót i to w wielu miejscach jednocześnie i dlatego pociągi relacji Częstochowa -Gliwice są prawie zawsze opóznione a w godzinach szczytu zawsze.
Może i prawie zawsze są ale dzisiaj moja cierpliwość sięgnęła zenitu.
Jak co czwartek próbowałem wrócić z Katowic (Zawodzia) do Dąbrowy Górniczej (Gołonoga) pociągiem R120. Któryś raz z rzędu pociąg ten został odwołany na odcinku Katowice - Zawiercie. Tak przypuszczałem, jednak nie zerknąłem na stronę PKP PR ze zmianami tymczasowymi, więc pełny nadziei udałem się około godziny 17.00 na dworzec na Zawodziu. Na dworcu (a raczej przystanku) ciężko było zlokalizować plakacik ze zmianami tymczasowymi. Siedziałem na peronie od 17.05 - licząc, że pociąg się pojawi. Kwadrans po siedemnastej na peronie pierwszym w kierunku zatrzymał się pociąg - siódemka + 2B + A + 2B. Sztygar. Zdziwiłem się jego postojem na Zawodziu, ale przecież jednotor od Zawodzia do Sosnowca. No spoko. 10 minut postał, pojechał. Za chwil kilka przyjechała osobówka do Sędziszowa (z działającym górnym przednim reflektorem - brak pozostalych, zarówno z przodu jak i z tyłu, ale to na marginesie). Przystanek obsłużony, jednak na wyjeździe stała przeszło 10 minut. Oczywiście nikt przez megafon nie był łaskaw poinformować, że R120 odwołany. Czekam na R38. Pare minut po planowej godzinie przyjazdu łaskawie poinformowano pasażerów, że pociąg jest opóźniony ca. 10 minut. Cóż, zdarza się. 12 w plecy - lecz przyjechał. Ale na wyjeździe z Zawodzia czekaliśmy grubo powyżej 15 minut... Dojeżdżamy do Sosnowca a tu co => wizyta na pierwszym peronie. Myślę sobie - no to grubo. Przepuszczamy Beskidy do Warszawy. Z 10 minut staliśmy (zanim Beskidy w ogóle pojawiły się na sosnowieckim dworcu), IC odprawiono a tu co - będziemy przepuszczać jeszcze Reymonta. Myślałem, że to był zart... Jednak nie. Bodajże 18.28 wtoczył się w perony Reymont. My już byliśmy 39 do tyłu. Do Gołonoga straciliśmy kolejne pięć... Ogółem 44 w plecy. Jest prawie godzina 23 - myślę, że R38 dojechał już do Częstochowy, przepuszczając po drodze wszelkie towarówki a nawet osobówki na przejazdach...
Gerhard te remonty powinny się skończyć do 13 grudnia 2009, dlatego chyba dłubią na szlaku w kilku miejscach na raz. A swoją drogą to ciągnie się to wszystko już z półtora roku ( na początku robili mosty w Sosnowcu obok Buczka, na Żeromskiego, później torowisko w Dąbrowie Górniczej jeszcze później grzebali gdzieś pod Łazami a obecnie wymieniają głowice rozjazdowe w Zawierciu od strony Warszawy i Katowic) i ja jak tylko jadę do Katowic to zawsze już wolę być z 15 minut wcześniej przed pociągiem na dworcu (w Zawierciu) bo nigdy nie wiadomo czy nie przyjedzie akurat w tym dniu wcześniej, czy znów nie będzie stał w Łazach przepuszczając jakiś inny pociąg a na to, że do Katowic dojadę planowo przynajmniej do skończenia remontów już nawet nie liczę.
W Dąbrowie już chyba grzebać skończyli, jednak dziś widziałem kolejne partie nowego torowiska. Ale na wjeździe do Gołonoga od Dąbrowy jest chyba dalej ograniczenie (30?). Wiesz, należy się cieszyć, że robią, jednak normalnie powinienem wsiąść 17.15 w pociąg i wysiąść za pół godziny, a wysiadłem godzinę później... I takie coś mnie zbytnio nie bawi...
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 13-11-2009, 05:01
Gerhard, napisz do UMWŚ. Nie skarżąc się na prowadzone remonty, lecz na brak informacji dla pasażerów. Nie rozumiem, czemu tak ciężko informować przez megafony, że taki a taki pociąg w dniu dzisiejszym z jakiś tam względów nie jedzie. Najbliższy pociąg będzie za tyle a tyle minut. To takie trudne?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum