Wiem ze pan dyrektor Czarnocki czyta to forum mam nadzieje ze przekaże zarządowi iż nie zgadamy się na tworzenie przechowalni pracowników zbytecznych. Nie chce by zarząd zwalniał ludzi ale chce by miał pan realny plan zagospodarowania potencjału ludzkiego który uzyska po likwidacji 10 zakładów. Tworzenie przechowalni mija się z celem prowadzonej reformy - a o dziwo na linii ta reforma ma znaczące poparcie pracowników wiec chyba nie warto go marnować.
Koniec Zakładu Linii Kolejowych w Wałbrzychu? To całkiem możliwe. Na początku września zarząd Spółki polskich Kolei Państwowych S.A. przedstawił plan zmian organizacyjnych w firmie. Czytamy w nim, że w całym kraju w najbliższym czasie ma dojść do likwidacji blisko 10 linii kolejowych. Na liście potencjalnych podmiotów do zamknięcia znalazł się również ten z Wałbrzycha.
W naszym zarządzie jest obecnie 850 kilometrów linii czynnych. Zatrudniamy około 1200 osób, w tym około 120 osób to pracownicy administracji. Na terenie naszego zakładu prosperuje około 71 bocznic, z tego aż 31 do samego wywozu kruszywa. Kolejnych 10 bocznic będzie można otworzyć w niedalekiej przyszłości-wylicza Krzysztof Wójcik, rzecznik prasowy z zakładu Linii Kolejowej w Wałbrzychu.
Planami likwidacji Zakładu Linii Kolejowych w Wałbrzychu zaniepokojone są związki zawodowe działające na kolei. Pomysł zamknięcia firmy nie podoba się także posłance Izabeli Katarzynie Mrzygłockiej, która w tej sprawie przesłała interpelację do Ministra Infrastruktury Cezarego Grabarczyka.
Będziemy bronić każdego miejsca pracy, dlatego nie chcemy dopuścić do likwidacji wałbrzyskiego Zakładu Linii Kolejowych. W tej sprawie poczyniliśmy już stosowne kroki w warszawie - mówi krótko Izabela Katarzyna Mrzygłocka, posłanka na sejm RP z Platformy Obywatelskiej.
Planowana likwidacja zakładu Linii Kolejowych w Wałbrzychu, zdaniem wielu polityków z regionu wałbrzyskiego, jest niezasadna. Firma w opinii związkowców, ma się dobrze. Odczuwalny jest także coraz większy popyt na kruszywa kamienne, które jest niezbędne między innymi do realizacji inwestycji drogowych. Surowiec ten w dużych ilościach przewożony jest z Dolnego Śląska w inne rejony kraju właśnie taborek kolejowym. jaka przyszłość czeka pracowników wałbrzyskiego zakładu linii kolejowych? całe zamieszanie powinno się wyjaśnić w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Chyba radość twoja zbyt szybka jest bo proces likwidacji do kilku lat może przeciągnąć się!!
Ale pisał jedne z kolegów wcześniej " Żelazna kadra też z czasem rdzewieje. A beton kruszeje..."
Wszelkie działania na rzecz ulokowania w Toruniu kujawsko-pomorskiej siedziby Zakładu Linii Kolejowych zostały przyjęte przez Michała Zaleskiego pozytywnie. Po nagłej zmianie decyzji Zarządu PKP PLK i zamiarach przeniesienia Zakładu do Bydgoszczy prezydent na początku października wystosował pismo w tej sprawie do prezesa PKP Zbigniewa Szafrańskiego.
- Pozbawianie Torunia regionalnych instytucji uderza w ideę budowania bipolarnej kujawsko-pomorskiej metropolii, której fundamentem mają być dwa równorzędne i uzupełniające się organizmy miejskie - czytamy między innymi w korespondencji z 1 października 2009 r. - Dla tej koncepcji ważny jest bowiem sprawiedliwy podział kompetencji. Niepokojące są działania, które zakłócają harmonię i spójność pomiędzy oboma miastami.
Wystąpienie prezydenta Michała Zaleskiego zostało przesłane również do Cezarego Grabarczyka, ministra infrastruktury, parlamentarzystów okręgu toruńsko-włocławskiego oraz marszałka województwa kujawsko-pomorskiego.
- Nadal trwają konsultacje ze związkami zawodowymi w sprawie projektów nowych regulaminów organizacyjnych PKP Polskie Linie Kolejowe SA, przedstawionych we wrześniu br. przez zarząd spółki - poinformował rzecznik PKP PLK, Krzysztof Łańcucki.
"Jutro (tj. 21 października - przyp. RK) zarząd PKP PLK SA spotka się ponownie ze związkowcami. Po spotkaniu będzie kontynuowane posiedzenie zarządu, przerwane późnym wieczorem w poniedziałek. Należy oczekiwać, że w tym tygodniu zarząd podejmie ostateczne decyzje o nowych regulaminach organizacyjnych. Zostaną one następnie przedłożone Radzie Nadzorczej PKP PLK SA z wnioskiem o akceptację" - podał wczoraj rzecznik spółki.
"Zarząd uważa zmianę struktury organizacyjnej za konieczną. Intencją zarządu nie jest redukcja zatrudnienia, lecz dostosowanie struktury spółki do zwiększonych zadań inwestycyjnych" - zakończył Krzysztof Łańcucki.
źródło: PKP PLK / RK
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Kolejarze zablokują w czwartek tory w Krakowie - podaje Radio TOK FM. Na Dworu Głównym kilkudziesięciu związkowców stanie na torach nie przepuszczając pociągów w kierunku Katowic.
Pasażerowie muszą przygotować się na utrudnienia, bo nie wiadomo, ile potrwa blokada. Protestujący pojawią się na torach o dziesiątej rano.
- Nie pozwolimy na likwidację zakładów w Nowym Sączu - wyjaśnia w rozmowie z Radiem TOK FM Henryk Sikora z zakładowej "Solidarności".
Chodzi o to, że zarząd spółki chce połączyć zakłady nowosądeckie z krakowskimi. - Tam pracuje kilkadziesiąt osób, nawet jeśli wszystkich nie zwolnią, to nie chcemy dojeżdżać do pracy do Krakowa - dodaje Sikora.
PKP przekonuje, że jeśli będzie taka potrzeba, będą negocjować ze związkami nawet do późnego wieczora, ale zrobią wszystko, żeby nie doszło do jutrzejszej blokady.
Mam nadzieję, że policja będzie wiedziała co robić. Każde blokowanie torów jest nielegalne i za to grożą konsekwencje karne. Beton związkowy PKP nie jest świętą krową!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 21-10-2009, 20:44
Także mam nadzieję, że policja szybko przepędzi blokujących tory związkowców. Takie działania są nielegalne i sprzeczne z prawem! Mam też nadzieję, że działacze związkowi blokujący tory, poza konsekwencjami prawnymi, zostaną obarczeni wszelkimi kosztami, związanymi z opóźnieniami i odwołaniami pociągów.
Wstydzilibyście się panowie związkowcy! Żenujące jest to co robicie. Swoimi pajacowatymi blokadami uderzacie w pasażerów, którzy w tym wszystkim nie są stroną! Znowu adresy Wam się pomyliły!
Krzysztof21, związkowym pajacom, wśród których prym wiodą "S"olidaruchy chodzi tylko i wyłącznie o utrzymanie etatowych związkowych stołków dla siebie i dla zbędnej przerośniętej biurwy, z którą związkowcy żyją w nieoficjalnej symbiozie. Pracowników liniowych mają w d... (zresztą ich miejsca pracy nie są zagrożone, bo sekcje pozostają bez zmian), tak samo w d... mają pasażerów. Taka jest prawda o związkach zawodowych nie tylko w PLK, ale we wszystkich spółkach PKP, nie wyłączając z tego PR.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Noema, z Twoich postów można wywnioskować, że strasznie krytykujesz związki zawodowe w spółkach PKP, a w szczególności w PR Wrocław, dlaczego .
Ja powiem krótko - nie wszystkie związki można włożyć do jednego wora. Są związki, które chcą coś zrobić dla ludzi, dzięki którym coś się chce zrobić na lepsze. Zapewne zapytasz - to podaj, co takiego zrobiły? Chyba nie na tym rzecz polega, żeby chwalić, to taki, a taki związek w PR Wrocław, czy PLK, CARGO itd. Pracownicy widzą pracę wszystkich związków i któregoś pięknego dnia, wszystkie organizacje rozliczą z działalności, członkowie związków i nie tylko.
Dolnoślązak sam sobie zaprzeczasz,podaj co dobrego wynikło ostatnio z działań związków zawodowych,może porozumienie w sprawie ulg przejazdowych,deputatu węglowego,podwyżek.NIC ,w tych i innych żywotnych sprawach dla zwykłego robola nie zrobiono nic.Ważne są zakłady, komisje zakładowe ,etaty związkowe i biurowe. Na szarym końcu jest pracownik.Najlepsza byłaby dawna struktura ,dyrekcja okręgowa i samodzielne sekcje z możliwosciami obecnych zakładów,związki oczywiście na własny rozrachunek poza zakładem pracy.
Nie będzie blokady torów w Krakowie, związkowcy zmienili plany restrukturyzacji PKP PLK
Jak powiedział PAP rzecznik prasowy Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność" Stanisław Kokot, w porozumieniu związkowców z zarządem PKP Polskie Linie Kolejowe zapisano, że zlikwidowanych zostanie 9, a nie jak planowano 10 Zakładów Linii Kolejowych i stanie się to w ciągu dwóch lat, a nie roku.
Blokadą ruchu pociągów na stacji Kraków Główny związkowcy z kolejarskiej "Solidarności" chcieli zaprotestować przeciwko planom likwidacji Zakładu Linii Kolejowych w Nowym Sączu, ale podczas środowych rozmów z zarządem PKP Polskie Linie Kolejowe zawarto porozumienie. Inną formą protestu jest trwająca od wtorku wieczorem głodówka.
Stanisław Kokot z kolejowej "Solidarności" powiedział PAP, że podjęcie akcji protestacyjnej było uzależnione od wyniku rozmów między związkami a władzami spółki. Związkowcy podkreślają, że nie miał być skierowany przeciwko pasażerom i klientom kolei, ale byłby wynikiem determinacji kolejarzy, którzy wcześniej "pokojowo" wyrażali stanowisko w sprawie planów likwidacji zakładu w Nowym Sączu.
Protestują też związkowcy z Siedlec. We wtorek o godz. 19 zaczęła się głodówka, w której bierze udział 16 kolejarzy. Do głodówki przyłączyło się jeszcze sześciu związkowców w Warszawie - podała PAP.
Przewodniczący Okręgowej Sekcji Kolejarzy przy Zarządzie Regionu Małopolska NSZZ "Solidarność" Henryk Sikora mówił w środą PAP, że związkowcy chcą bronić miejsc pracy swoich kolegów. Według niego, zwolnienia grożą ok. 80 osobom zatrudnionym w biurze Zakładu Linii Kolejowych w Nowym Sączu.
Rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki powiedział w środę PAP, że władze spółki przedstawiły do konsultacji propozycję, która zakłada likwidację 10 z 27 zakładów Linii Kolejowych m.in. zakładu w Nowym Sączu. Ale jak zaznaczył rzecznik, negocjacje wciąż trwają i nie ma decyzji, który z zakładów będzie likwidowany. "Klamka nie zapadła w żadnym przypadku" - mówił Łańcucki.
"Zarząd zadeklarował, że nie będzie zwolnień spowodowanych tą restrukturyzacją. Wszyscy pracownicy otrzymają propozycje innej pracy zgodnej z kwalifikacjami. Ci z pracowników, którzy nabyli lub w najbliższym czasie uzyskają uprawnienia emerytalne będą mogli odejść w pierwszym możliwym terminie na emeryturę" - powiedział PAP Łańcucki. "Celem restrukturyzacji jest lepsze wykorzystanie ludzi, a nie redukcja zatrudnienia" - podkreślił rzecznik.
Łańcucki dodał, że zmian nie odczują dyżurni ruchu, dróżnicy, torowi, obchodowi, poza tym, że mogą w przyszłości podlegać innemu zakładowi niż dotychczas. Konieczność restrukturyzacji spółka PKP Polskie Linie Kolejowe tłumaczy potrzebą zorganizowania mocniejszej i liczniejszej struktury, która będzie zajmować się realizacją inwestycji oraz obniżenia kosztów zarządzania - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
źródło: PAP / RK
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum