Witam, jechałem dzisiaj do Trzebnicy i z powrotem, trafiało mnie że zatrzymywaliśmy się na wrocławskich przejazdach przed autami, mam nadzieje że to ulegnie zmianie. Resztę podróży wspominam dobrze, szczególnie odcinek przed Trzebnicą gdzie pociąg już nie zwalnia, a mknie przez bukowe lasy, pola i sady.
Brawo dla urzędasów za to że w końcu coś zrobili dala komunikacji, dworzec w Trzebnicy super.
Krzysztof21, nie patrzyłbym tak krytycznym okiem na marszałka Łapińskiego. W końcu to Dolny Śląsk jako pierwszy samorząd w Polsce przejął od PKP zapuszczone linie kolejowe (Wrocław - Trzebnica, Szklarska Poręba - Jakuszyce), remontuje je i wznawia na nich ruch pasażerski. Że o własnej spółce (Koleje Dolnośląskie) nie wspomnę.
Inne regiony nie dorastają nam pod tym względem do pięt! A że przy okazji marszałek i jego świta zbija na tym kapitał polityczny przed przyszłorocznymi wyborami, to co z tego? Na ich miejscu każdy z nas pękałby z dumy.
trzeba pamiętać również o tych, którzy zrobili najwięcej w tej kwestii, podpisali umowy z PLK S.A. zostawili środki w budzecie UMWD na ten cel i na pewno nie był to Pan marszałek Łapiński aczkolwiek mógłby jeszcze wiele zrobic na przykład odpolitycznić spółkę Koleje Dolnosląskie bo to jest młody twór a już toczony przez raka
Dokładnie nie podam -acz rzeczywiście wyglądało na 60-80km/h (jedzie się równo i przyjemnie na razie wyglądana dobrze zrobioną robotę przez Dolkom)- a TAK długi czas jazdy wynika z ...przejazdów kolejowych (zwolenianie prawie do 0 lub 20 przed polnymi i wysiadaniu kierownika pociągu z lizakiem i zatrzymywaniu ruchu przed powiatówkami itd). Łączny czas tracony na te wszystkie operacje 6-10min.
Dokładnie nie podam -acz rzeczywiście wyglądało na 60-80km/h (jedzie się równo i przyjemnie na razie wyglądana dobrze zrobioną robotę przez Dolkom)- a TAK długi czas jazdy wynika z ...przejazdów kolejowych (zwolenianie prawie do 0 lub 20 przed polnymi i wysiadaniu kierownika pociągu z lizakiem i zatrzymywaniu ruchu przed powiatówkami itd). Łączny czas tracony na te wszystkie operacje 6-10min.
A nie dało by rady porozumieć się z drogowcami by Andrzejków dali na przejazdy?
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
W tym problem, że na każdym przejeździe są nowe krzyże a na ruchliwych przejazdach we Wrocławiu również znaki STOP-u ale wiesz jak to niektórzy kierowcy jeżdżą na pamięć do grudnia ma być zainstalowna sygnalizacja z półrogatkami na Ul.Bora Komorowskiego i innych no zobaczymy jak to bedzie.
Czy szynobus na każdym przejeździe drogowym (a te są czasami nawet i co kilkadziesiąt metrów np. w Siedlcu!!) będzie zawsze tak głośno gwizdał?? Słychać go w promieniu 3km od torów... Jest jakiś na to przepis regulujące te sprawy? (bo na pewno jest przepis uszczegóławiający poziom hałasu dopuszczalnego na terenie zabudowanym). Pozdrawiam.
Ja tam bym się nie przejmował szynobus nie będzie nawet zbytnio zarysowany przy okazji można by wstawić przed przejazdy radiowozy to by się szybko nauczyli. A co do hałasu to hałas związany z sygnałami ostrzegawczymi nie jest liczony do normy.
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
Bardzo mi się podobają mundury obsługi pociągów KD. Wydaje mi się, że jeśli od grudnia pociągi będą kursować regularnie w 16 parach to szybko pojawi się problem z taborem i UMWD albo będzie musiał kupować coś na styl ATR 220 , albo łączyć w pary SA 132, bo chętnych będzie na prawdę dużo.
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
Po prawie 20 latach przerwy pociągi znów kursują między Wrocławiem a Trzebnicą. Podróż trwa 55 minut.
Pierwszy szynobus do Trzebnicy odjechał z wrocławskiego Dworca Głównego w niedzielę przed południem. - Do grudnia będą cztery połączenia dziennie, później wprowadzimy pięć kolejnych - zapowiada Marek Łapiński, marszałek województwa dolnośląskiego.
To jego urząd nadzoruje Dolnośląskie Koleje Dojazdowe, które wznowiły połączenie z Trzebnicą. Liczący 20 kilometrów odcinek został gruntowanie wyremontowany, bo np. 60 proc. podkładów było spróchniałych.
Trzeba było również przygotować stacje. Jeszcze w ubiegłym tygodniu trwały prace przy nowym przystanku kolejowym Wrocław Zakrzów, przygotowywanych jest pięć kolejnych, m.in. w Siedlcu Trzebnickim, Pasikurowicach oraz Pierwoszowie-Miłocicach.
Jolanta i Piotr Zagułowie mieszkają w Pierwoszowie. Na niedzielną przejażdżkę szynobusem wybrali się z kilkumiesięcznym synem Kaziem. Na co dzień do Wrocławia dojeżdżają do pracy, a starszego syna odwożą do szkoły.
- Teraz jeździmy samochodem, ale w związku z remontem trasy do Poznania podróż zajmuje coraz więcej czasu. Szynobus jest dobrym pomysłem - mówi pan Piotr.
W ich miejscowości przystanek jest dopiero budowany, więc szynobus na razie nie będzie się zatrzymywał. - Kiedy będzie to możliwe, na pewno się przesiądziemy do pociągu - deklaruje pani Jolanta.
Do grudnia ostatni pociąg z Wrocławia do Trzebnicy będzie odjeżdżał o godz. 15.45, co może być kłopotem dla wielu osób, które tu pracują. W nowym rozkładzie ma być dużo później. - Około godz. 23 - zapowiada marszałek Łapiński.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum