Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 38, 39, 40  Następny
Wolność internetu w Polsce
Autor Wiadomość

wykolejeniec Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 16 Kwi 2008

PostWysłany: 26-01-2010, 15:37    Odpowiedz z cytatem

W dziedzinie społeczeństwa obywatelskiego jesteśmy co najmniej 200 lat za Francuzami, a i to pod warunkiem, że od natychmiast zrobimy rewolucję.
Nie zanosi się...
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Beatrycze Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 11 Lis 2005
Skąd: Legnica

PostWysłany: 29-01-2010, 09:56    Odpowiedz z cytatem

20 lat po upadku komunizmu popularny serial "Alternatywy 4" został ocenzurowany przez TVP:

http://www.alternatywy4.net/zeby-mi-trzeciego-to-zadna-nie-wisiala.html

Czyżby powrót cenzury?

_________________
"Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 29-01-2010, 13:14    Odpowiedz z cytatem

Szef Kancelarii Prezydenta porozmawia z Internautami

W piątek szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak spotka się z internautami, by porozmawiać o projekcie ustawy, która ma wprowadzić rejestr stron niedozwolonych. Propozycja zmian wywołała protest kilkudziesięciu tysięcy internautów, którzy w liście do prezydenta Lecha Kaczyńskiego zwrócili się o zawetowanie tej ustawy.

Chcę się spotkać z przedstawicielami internautów, aby wysłuchać ich argumentów - powiedział PAP w czwartek Stasiak.

Na przyszły tydzień zaplanowana jest też debata premiera Donalda Tuska z internautami na temat tego projektu. Jak informował CIR, ma ona odbyć się w formie tradycyjnej i za pośrednictwem serwisów społecznościowych.

List z zaproszeniem do debaty Tusk skierował do internautów we wtorek. Premier podkreślił, że śledzi opinie internautów w sprawie projektu noweli ustawy o grach hazardowych, wprowadzającego rejestr stron niedozwolonych.

"Zdecydowałem, że jeszcze raz przyjrzę się projektowanej ustawie. Intencją mojego rządu jest zapobieganie wykorzystywania internetu do rozpowszechniania pornografii dziecięcej, oszustw finansowych czy nielegalnych gier hazardowych, a nie ograniczanie wolności w sieci. Spróbujmy to razem pogodzić" - napisał szef rządu.

Projekt nowelizacji ustawy z listopada 2009 r. o grach hazardowych ma wprowadzić m.in. zakaz urządzania gier hazardowych w internecie. Internetowe strony hazardowe, które będą łamały ten zakaz będą - jeżeli nowelizacja wejdzie w życie - umieszczane w tzw. rejestrze usług i stron niedozwolonych. Rejestr miałby prowadzić prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej; o wpisanie danej strony do rejestru mogłyby wnioskować: policja, wywiad skarbowy i służba celna.

Internauci zebrali 77 tys. podpisów pod listem do prezydenta z apelem o zawetowanie nowelizacji. Autorzy listu uważają, że jest to pomysł "bardzo niebezpieczny i sprzeczny z interesem obywateli".

"O ile słusznym jest założenie, że w internecie powinno obowiązywać takie samo prawo jak w innych rejonach przestrzeni publicznej, to realizacja tego postulatu przez rząd nijak ma się do zasad takich jak gwarantowana konstytucyjnie wolność wypowiedzi. To, co planuje się wprowadzić jest po prostu nową formą cenzury, znanej (...) dobrze z poprzedniego ustroju" - piszą internauci w liście opublikowanym w sieci.

Wśród sygnatariuszy apelu są politycy, dziennikarze, wykładowcy akademiccy, przedsiębiorcy.

źródło: Wirtualna Polska


_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 29-01-2010, 13:22    Odpowiedz z cytatem

Prawda o spotkaniu premiera z blogerami

Wyobraźmy sobie, że rząd przygotowuje zmianę przepisów dotyczących rejestracji statków. W ramach konsultacji społecznych urzędnicy nie kontaktują się jednak z armatorami oraz stowarzyszeniami żeglugowymi. Nie – udają się do pana Zenka, właściciela jachtu zacumowanego w Augustowie. Pan Zenek zostaje w imieniu premiera poproszony o zorganizowanie spotkania z piętnastoma innymi osobami zajmującymi się pływaniem po wodzie.

Czegoś takiego nie można sobie wyobrazić, bo to jakaś totalna bzdura? Oczywiście. Tyle tylko,iż taki właśnie spektakl fundują nam rządowi spece od PR w przypadku ustawy zawierającej zapisy o funkcjonowaniu polskiego Internetu.

Propozycje cenzurowania niektórych stron, a może i odcinania piratów od Sieci na wzór francuski wzbudziły narastający sprzeciw Internautów, organizujących kolejne akcje sprzeciwu. Najwyraźniej spanikowany premier natychmiast przypomniał sobie o planowanym od grudnia spotkaniu z użytkownikami Sieci. Kancelaria Premiera poprosiła Macieja Budzicha, twórcę bloga mediafun.pl o pomoc w organizacji spotkania z piętnastoma blogerami.

Przy całym szacunku dla dokonań pana Budzicha (jego poświęcony marketingowi blog ma dużą ilość wejść i nawet na siebie zarabia), trudno było mi zrozumieć, czemu akurat on odpowiada za organizację tak ważnego spotkania.

Trochę wyjaśnień przyniosła mi telefoniczna rozmowa z Maciejem Budzichem. Jak się okazuje – i o tym milczą media – spotkanie z blogerami było, jak wspomniałem, planowane od grudnia oraz nie miało mieć ono kontekstu politycznego. Ot, premier chciał pokazać, jaki jest trendy.

Jednakże w tzw. międzyczasie sytuacja mocno się zmieniła. Nikt nie ma wątpliwości, iż głównym tematem spotkania powinna być dyskusja o wolności Internetu oraz o projektowanych zapisach prawa.

Lecz w tej chwili sytuacja wygląda tak:

1. Spotkanie nie ma statusu konsultacji społecznych.

2. Debatę organizuje człowiek zawodowo zajmujący się marketingiem. Nie wiadomo nawet czy pan Budzich występuje jako reprezentant internautów, czy rządu. Duże wątpliwości budzi fakt, iż w pewnym momencie po prostu poinformował, że zorganizuje taką debatę.

3. Nadal nie wiadomo, kiedy debata ma się odbyć. Ponoć w przyszły piątek (5 lutego), ale żadnego potwierdzenie nie ma.

4. Nie ma pewności, jakie organizacje pozarządowe zostaną zaproszone na debatę, i czy w ogóle.

5. Selekcji pytań od internautów dokona (jak zrozumiałem) sam pan Budzich. A mamy przecież prawo podejrzewać, że będzie to ogromna ilość materiału.

6. Nie wiadomo, kim będą ludzie ostatecznie zabierający głos na debecie. Nie wiadomo też, na jakiej podstawie mieliby oni reprezentować internautów.

Podsumowując: "debata z blogerami" wygląda na typowo pr-owską zagrywkę mającą na celu pacyfikację internautów. W dodatku wokół organizacji tego przedsięwzięcia panuje całkowity chaos, co jest, rzecz jasna, na rękę rządowi.

źródło:
http://rybitzky.salon24.pl/153329,prawda-o-spotkaniu-premiera-z-blogerami-jak-zwykle-pr

_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

fiaa Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 25 Lut 2009
Skąd: Powodowo

PostWysłany: 29-01-2010, 21:14    Odpowiedz z cytatem

Odbyło się też spotkanie w Kancelarii Prezydenta. http://prawo.vagla.pl/node/8911
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 30-01-2010, 22:19    Odpowiedz z cytatem

http://spitfire.salon24.pl/153590,mechanizm-nowoczesnej-cenzury

Mechanizm nowoczesnej cenzury

We współczesnym świecie coraz to więcej ludzi korzysta z internetu. Internet pozwala ludziom wymieniać się informacjami w całkowicie autonomiczny sposób, dzięki czemu społeczeństwo, jako ogół ludzi, staje się mądrzejsze. Gdyby nie internet, to praktycznie nikt nie wiedziałby, na przykład, o tym jakie było rzeczywiste zagrożenie świńską grypą i najprawdopodobniej większość osób chciałaby się zaszczepić. Tradycyjne media w tym przypadku nie sprawdziły się zupełnie, gdyż nie dość, że nie informowały społeczeństw w rzetelny sposób, to w dodatku szerzyły wśród nich nieuzasadnioną panikę.

Internet jest więc dla pewnych wpływowych grup osób, w tym dla rządów, pewnego rodzaju zagrożeniem. Społeczeństwo, w niekontrolowany przez nikogo sposób, może się wymieniać informacją i to robi. Blogi, fora internetowe, strony w stylu "wykopu", facebook et cetera, et cetera są miejscami przez które każdego dnia przepływają gigabajty najróżniejszych informacji, które częstokroć z jakichś powodów są pomijane przez media tradycyjne. Przepływ takiej informacji oznacza, że szereg technik public relations (też propagandy), które służą do wywierania wpływu na decyzje ludzi, charakteryzuje się dużo mniejszą skutecznością. Ludzie wymieniający się informacjami nie dają się łatwo oszukać i wprowadzić w błąd.

Z tego właśnie powodu cenzuruje się internet w Chinach; z tego właśnie powodu próbuje się teraz poddać internet kontroli w szeregu innych krajów (w tym w Polsce), poprzez stworzenie "rejestru stron i usług niedozwolonych" (przepiękna eufemiczna nazwa). Jak zwykle tego typu działaniom towarzyszy gra pozorów, więc mówi się o walce z pedofilią i przestępcami.. To jednak stanowi tylko - zgodnie z tzw. "strategią małych kroków" pierwszy krok na drodze do zupełnej kontroli internetu, głównie pod względem poglądów politycznych, które w internecie można wyrażać. Uważam, że w późniejszym czasie na przykład poprzez zwykłe "rozporządzenie ministerstwa" (albo dodatkową ustawę) do "rejestru stron i usług niedozwolonych" będzie można dodawać cały szereg innych "zbójeckich wykroczeń" (a la żarty o kobietach, blondynkach etc.).

Mechanizm działania cenzury w internecie będzie stosunkowo prosty. Poprzez stworzenie "rejestru stron i usług niedozwolonych" zacznie się wywierać presję na właścicieli platform internetowych et cetera, którzy w obawie przed znalezieniem się na "czarnej liście" (co będzie oznaczało koniec biznesu) zaczną sami filtrować treści, które będę pojawiały się na ich stronach. Warto zauważyć, że nikt nie będzie tutaj balansował na granicy "prawa", bo ryzyko się nie opłaca, więc na wszelki wypadek cenzurowane będą także takie treści, które tylko w niewielkim stopniu będą zbliżały się do tej granicy.

Donald Tusk zaproponował ostatnio internautom podjęcie debaty na temat polskiego "rejestru stron i usług niedozwolonych". Chciałem zauważyć, że kompromis w tym przypadku nie będzie żadnym kompromisem. Kompromis będzie oznaczał wprowadzenie ustawy, czyli to będzie pierwszy krok na drodze ku całkowitej cenzurze internetu. Propozycja Donalda Tuska jest li tylko zwykłą zagrywką piarowską, której celem jest stworzenie wrażenia, że internauci akceptują pomysł.

To hucpa i pozostaje mi tylko powiedzieć, że nie rozmawia się z ludźmi, którzy "stoją tam, gdzie stało ZOMO". Okazuje się, że "stanąć tam gdzie ZOMO" jest bardzo łatwo. Jeśli sprawy dalej potoczą się w tym kierunku, to XXI wiek będzie wiekiem, w którym technologia nie tylko nie będzie służyć ludziom, ale i będzie wymierzona przeciwko nim.Wyjątkowo mocno niepokoi mnie zachowanie PiS-u w tej sprawie. Myślę, że wszystkim wyborcom PiS-u powinno zależeć na tym, aby PiS wystąpił na forum publicznym bardzo zdecydowanie odnośnie tej kwestii. Głęboko wierzę, że tak właśnie się stanie, a jeśli nie to trudno; mówi się adios! I niech się dzieje to, co tam chce się dziać!

_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Iktorn Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 08 Gru 2005

PostWysłany: 01-02-2010, 02:24    Odpowiedz z cytatem

No z tą wolnością w Internecie to ja bym nie przesadzał.
Są pewnie strony, gdzie blokowanie uważam za jak najbardziej słuszne. Jeśli ta reforma idzie w tym kierunku - to bardzo dobrze. Ale też trzeba się jej przyglądać, bo może jej cel jest zupełnie inny.
A więc tak po kolei (nie całkiem o kolei Smile ). Chyba zgodzicie się ze mną, że strony z materiałami pedofilskimi, instrukcjami dla terrorystów (zamachy na samoloty, ominięcia kontroli bezpieczeństwa, zamachy w środkach transporty, jak autobus/metro), albo nawoływaniem do popełnienie przestępstwa na tle np. rasowym (choćby: "zabi żebrzącego Cygana, uj*** brudasa") chyba wypada blokować.
Jak powstanie projekt, przyjrzyjmy mu się, ja jestem zdania, aby patrzeć na niektóre sprawy trochę bardziej obiektywnie. Myślę, że w USA - kraju, w którym demokracja to w końcu świętość, taka ustawa przeszła by pewnie w kilka minut i bez protestów..
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

yusek Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 14 Cze 2008
Skąd: Gdańsk Jasień

PostWysłany: 01-02-2010, 07:51    Odpowiedz z cytatem

Nie porównuj kraju gdzie jest więcej więźniów na 1000 mieszkańców niż w Korei Północnej. Gdzie każdy ma broń i gdzie nie ma tradycji i historii do Europy.

Zresztą 1933 roku spłoną budynek parlamentu niemieckiego co propaganda dała jako wyjaśnienie czemu Hitlerowcy atakują wschód, w 2001 atak na WTC co było pretekstem do interwencji zbrojnej w Afganistanie; w 1934 na polecenie A Hitlera niemieccy pocztowcy mieli czytać przesyłane listy, w 2004 roku na polecenie G Busha amerykańscy operatorzy systemów pocztowych mieli sprawdzać maile.
Takich bardzo podobnych elementów łączących dyktatury z USA jest bardzo dużo, więc nie uwierzę, że to ostoja demokracji.

_________________
Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

grochowiak Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 24 Sty 2010

PostWysłany: 01-02-2010, 07:53    Odpowiedz z cytatem

Aktywny uczestnik forów internetowych, będąc osobą znaną i rozpoznawalną w tej społeczności, jest w tym znaczeniu i dla tego środowiska osobą publiczną. Tak orzekł Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Internauta, jako osoba publiczna, uczestnicząc w dyskusji i wygłaszając swoje poglądy, wyraża zgodę na ich ocenę i musi się liczyć z tym, że zostaną one poddane krytyce innych użytkowników oraz wykazać większy stopień tolerancji i odporności wobec niepochlebnych opinii, a nawet brutalnych ataków.

Granice dopuszczalnej krytyki w internecie są bowiem szersze niż w przypadku osób nieuczestniczących w takiej dyskusji. Dokonywanie ocen zachowań i wypowiedzi osób publicznych, o ile oceny te nie wykraczają poza akceptowane społecznie standardy, nie jest działaniem bezprawnym. Co więcej, zdaniem sądu apelacyjnego – analiza społecznie akceptowanych standardów wypowiedzi musi uwzględniać fakt, że język internautów jest dosadny, skrótowy, często odbiega od sposobu komunikacji, jaki obowiązuje w społeczeństwie.

Używanie wulgaryzmów w sieci, które służą podkreśleniu ekspresji wypowiedzi, jest powszechnie akceptowane. Sformułowania, które można by uznać za obraźliwe w powszechnej komunikacji, niekoniecznie naruszają dobra osobiste, jeżeli są użyte na forum internetowym.
źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Zajebisty wyrok!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

wykolejeniec Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 16 Kwi 2008

PostWysłany: 01-02-2010, 11:19    Odpowiedz z cytatem

Zawsze myslałem, że sędziowie kształceni są do "mierzenia" spraw, które przyjdzie im prowadzić, do obowiązującego prawa, nie zaś do wyznaczania "akceptowanych społecznych standardów".

Znaczy, że jeśli na sali sądowej powiem do sędziego "złamasie", może mnie skazać za obrazę majestatu, ale jeśli wygłoszę na sali rozpraw nazwę strony www, gdzie się wyrażę, co o nim myślę, to może mi skoczyć, znaczy: podyskutować.
Jakiś sprzeciw, Wyskoki Sądzie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Wojtek Płeć:Mężczyzna
Junior Admin


Dołączył: 10 Lis 2005
Skąd: Legnica

PostWysłany: 01-02-2010, 20:45    Odpowiedz z cytatem

Być może tak będzie wyglądać strona główna naszego forum:

http://blackouteurope.pl/cenzura.php

_________________
Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 02-02-2010, 20:49    Odpowiedz z cytatem

"Człowiek XXI wieku" miał być posłusznym pracownikiem i klientem, doskonale przewidywalnym dostarczycielem zysków. Tymczasem on coraz więcej myśli i nadal bywa niepokorny – przede wszystkim za przyczyną Internetu. Walka o wolność Internetu jest teraz głównym frontem walki o wartości cechujące przez wieki zachodnią cywilizację.

Więcej...

_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Iktorn Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 08 Gru 2005

PostWysłany: 03-02-2010, 21:17   "Cenzury nie będzie". Rząd odpowiada internautom Odpowiedz z cytatem

Czy Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych wprowadza cenzurę? Czy jest możliwy do wyegzekwowania, a jeśli tak, to czy nie dubluje przypadkiem pracy prokuratury? Na te pytania odpowiedziało Ministerstwo Finansów, które przygotowało nowelizację ustawy hazardowej. Wymijająco.

Poprosiliśmy ministerstwo finansów o ustosunkowanie się do zarzutów i wątpliwości internautów odnośnie proponowanej „Ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw”. 21 stycznia wysłaliśmy listę pytań, po półtora tygodnia przyszła odpowiedź.

"Projekt nie wprowadza cenzury prewencyjnej"

Resort odżegnuje się od głównego zarzutu internautów, według których obecny w projekcie Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych to krok do wprowadzenia cenzury prewencyjnej. - Cenzura prewencyjna jest bowiem podejmowana, jeszcze przed publikacją, w celu usunięcia części lub całości danego utworu bądź w ogóle odrzucenia publikacji. Projekt ustawy natomiast przewiduje wprowadzenie (na mocy orzeczenia sądu) obowiązku utrudniania dostępu do stron i usług zawierających treści zakazane prawem, czyli do treści już opublikowanych i ocenionych (przez sąd) jako niezgodne z prawem – czytamy w przesłanym przez rzeczniczkę Magdalenę Kobos oświadczeniu resortu.

Kwestie ewentualnego ograniczenia przez ustawę swobody świadczenia usług czy możliwości nadużywania nieprecyzyjnego zapisu ministerstwo skwitowało uwagą: - „W trakcie prac nad projektem ustawy podjęto decyzję, że o zasadności umieszczenia danego adresu w Rejestrze Stron i Usług Niedozwolonych będzie decydował sąd. Do jego oceny zatem będzie należało ustalenie, czy dana strona powinna być wpisana do Rejestru”.

"Nie jest jasne, w jaki sposób jest utrudnione"

Z kolei na pytanie o zasadność Rejestru dublującego pracę prokuratury, która przecież i tak ściga np. za dziecięcą pornografię, ministerstwo odpowiada: - W celu walki i zapobiegania patologiom powodującym negatywne skutki dla społeczeństwa organy publiczne powinny podejmować wszystkie dopuszczalne prawnie działania mające na celu skuteczną walkę z niezgodnymi z prawem działaniami podmiotów.

Jeszcze bardziej wymijająca – żeby nie powiedzieć „niezupełnie na temat” – jest odpowiedź na pytanie o to, jak bloger miałby się odwołać od decyzji sądu o umieszczeniu jego bloga w rejestrze, przedstawiając do niego tytuł prawny, skoro nie wszystkie serwisy blogowe wymagają podania danych osobowych. - Podmiot, którego strony internetowej lub usługi dotyczy wpis, powinien dołączyć albo dokument potwierdzający jego tytuł prawny do tej strony internetowej albo oświadczenie, że jest podmiotem świadczącym tę usługę. Nie jest zatem jasne, w jaki sposób utrudnione jest złożenie odwołania od decyzji sądu – czytamy w oświadczeniu.

Konsultacje bez ITC

Z kolei w odpowiedzi na pytanie o to, jak egzekwować wpis do rejestru, skoro ustawodawca nie pisze jak dostawca ma blokować strony, ministerstwo przyznaje, że ten nakaz… może być nieskuteczny. - Ustawodawca nie narzuca podmiotom zobowiązanym do blokowania technicznego sposobu dokonania tej blokady. (…) Taka konstrukcja zabezpiecza jednocześnie przedsiębiorcę telekomunikacyjnego przed ponoszeniem odpowiedzialności karnej, w przypadku gdy mimo podjęcia przez niego odpowiednich działań technicznych, blokowany zasób będzie nadal dostępny w wyniku zastosowania technik obejścia blokady – czytamy w odpowiedzi. Identyczna argumentacja jest zresztą w uzasadnieniu ustawy.

Ostatnie pytanie dotyczyło braku konsultacji z organizacjami ITC (zajmującymi się technologiami informacji i komunikacji) przy powstawaniu projektu. - Projekt ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw został poddany konsultacjom społecznym - pisze resort i wymienia listę organizacji, wśród których... nie ma żadnej z sektora ITC.

Nowe uzasadnienie 10 dni po posiedzeniu rządu

Blogerzy zwracają uwagę na inną kwestię dotyczącą konsultacji społecznych. 19 stycznia 2010 rząd przyjął datowany na 4 stycznia projekt ustawy. 29 stycznia na stronie Biuletynu Informacji Publicznej zawisła (datowana na 26 stycznia) zmieniona wersja uzasadnienia.

Zniknęło z niego na przykład zdanie: „niniejszy projekt ustawy był przedmiotem konsultacji międzyresortowych oraz został poddany konsultacjom społecznym”, pojawiła się natomiast lista organizacji, które zgłosiły uwagi (a wśród nich niewymienione przez rzeczniczkę Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Fundacja „Panoptykon”, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji czy Stowarzyszenie Blogomedia24.pl).

Uwagi (nie)uwzględnione

W nowym uzasadnieniu jest też lista sugestii partnerów społecznych wraz z adnotacjami, czy zostały uwzględnione. Wynika z niej, że resort w pełni uwzględnił tylko jedną uwagę ITC – dotyczącą uprawnień organów administracyjnych do decydowania o wpisie do rejestru. W nowym projekcie nie decyduje o tym Służba Celna czy policja, ale sąd.

Obie wersje uzasadnienia porównał na swoim blogu Manikowski.pl Marek Jerzy Manikowski. W komentarzu do wpisu internauta virrus podsumował: - Czyli wychodzi na to, że konsultacje społeczne wydrukowaliśmy sobie post factum…

Co sądzisz o Rejestrze Stron i Usług Niedozwolonych? Czy przekonują cię argumenty ministerstwa finansów? Podyskutuj na forum.

źródło: TVN24.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Arek Płeć:Mężczyzna
Junior Admin


Dołączył: 05 Mar 2007
Skąd: Szczecin

PostWysłany: 04-02-2010, 08:36    Odpowiedz z cytatem

Białoruś: Koniec anonimowego surfowania po internecie

Zapewne tylko z dowodem osobistym możliwe będzie łączenie się z internetem za naszą wschodnią granicą. Władze w Mińsku chcą ukrócić wirtualną wolność swoich obywateli. Ciekawe czy ten pomysł też podchwyci rząd POpulistów?

Więcej...

_________________
Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Iktorn Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 08 Gru 2005

PostWysłany: 04-02-2010, 13:20   Premier stresuje się internautami bardziej niż komisją Odpowiedz z cytatem

Debata premiera z internautami, którzy nie godzą się m.in. na plany stworzenia rejestru Stron i Usług Niedozwolonych, rozpocznie się w piątek o godzinie 14. Informację tę potwierdził organizator debaty Maciej Budzich. O tym, jak poważne to spotkanie świadczy wypowiedź samego Donalda Tuska. W przerwie posiedzenia komisji hazardowej szef rządu przyznał, że piątkową debatę "przeżywa o wiele bardziej" niż przesłuchanie.

- Nie uwierzycie, bo ja wiem, że wy zawsze podejrzewacie polityków o hipokryzję, ale ja o wiele bardziej przeżywam jutrzejsze spotkanie z internautami. Jak wiecie mam poważną rozmowę i jeśli odczuwam tremę, to raczej przed tym spotkaniem - powiedział Donald Tusk dziennikarzom w pierwszej przerwie posiedzenia komisji hazardowej, podczas którego premier składa zeznania.

Szef rządu spotka się z internautami w piątek o 14 w Sali Świetlikowej swojej kancelarii. Debata ma się odbyć - jak czytamy na stornach KPRM - jednocześnie w formie tradycyjnej, z udziałem grupy internautów oraz wirtualnej, z wykorzystaniem dostępnych serwisów społecznościowych. Będzie ją można śledzić dzięki transmisji on-line na stronie szefa rządu.

Internauci mówią "nie"

Zaproszenie internautów do rozmowy to odpowiedź władz na ich "nie" w sprawie nowelizacji ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw, zgłaszane konsekwentnie od 19 stycznia, czyli od przyjęcia przez rząd projektu.

Zastrzeżenia internautów budzi zwłaszcza obecny w projekcie rejestr Stron i Usług Niedozwolonych, który, zdaniem jego przeciwników, stanowi furtkę do wprowadzenia cenzury, ogranicza prawa obywatelskie, wreszcie jest praktycznie niemożliwy do skutecznego stosowania.

Rządowi dostało się też za brak konsultacji społecznych z najbardziej zainteresowanymi, czyli organizacjami zajmującymi się internetem, telekomunikacją i prawem.

źródło: TVN24.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 5 z 40 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 38, 39, 40  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl