ET40 napisał/a: |
A ja nadal czekam na poprawę fatalnych skomunikowań PR+Arriva na trasie Bydgoszcz Główna-Grudziądz i nazad. To nie jest normalne, żeby między 360-tysięcznym i 100-tysięcznym miastem oddalonymi od siebie o 75 kilometrów podróżować 2 i pół godziny, bo ponad pół godziny trzeba czekać na pociąg skomunikowany w Laskowicach, czy Chełmży.
Rzadko korzystam, ale rozumiem doskonale, dlaczego większość ludzi na tej trasie wybiera PKS. |
PKS jada nawet z niezłą frekwencją w dodatku na tej trasie...
Kiedyś jeździło POWIŚLE, które cieszyło się b.dobrą frekwencją i jakaś mądra głowa musiała ten pociąg wycofać... |