Dział pracowniczy - Remont dworca Wrocław Gł. i pracownicy IC Wrocław Kolejarz_IC - 16-05-2010, 21:14 Temat postu: Remont dworca Wrocław Gł. i pracownicy IC Wrocław
Remont remontem wszystko "ładnie, pięknie" a pracownicy pozostawieni sami sobie.
Oto informacje które posiadam z wiarygodnego źródła.
Peron 2 dworca głównego we Wrocławiu. Od strony Grabiszyna znajduje się posterunek rewidentów taboru oraz manewrowych. Od prawie 3 tyg. z racji rozpoczętego remontu dworca został tam odcięty dopływ wody - zimnej i ciepłej. Wodę na kawę lub herbatę pracownicy przynoszą w butelkach. Ok z tym się zgodzę nie jest to aż tak uciążliwe.
Natomiast jak ci pracownicy mają spożyć w pracy swój posiłek skoro nie mogą nawet umyć rąk ??? Przecież rewidenci i manewrowi wykonują najbardziej brudzące prace !!!
Mało tego. Przez brak wody uniemożliwiono im korzystanie z toalety znajdującej się na posterunku ! Z braku wody panuje tam taki fetor że po zbliżeniu się do toalety aż człowieka cofa na sam zapach. Z toalety tej korzystają również dyżurni ruchu peronowi, a raczej chcieliby korzystać.
Jak widać dyrektor zakładu ani naczelnik któremu podlegają pracownicy nie pomyśleli o swoich podwładncyh na czas remontu i nie zapewnili im nawet elementarnych warunków w których mogliby zachować czystość i higienę !!! Najważniejsze że oni w swoich biurach mają czysto, bieżącą wodę w kranie i mogą bez przeszkód skorzystać z WC.
Tak oto wygląda szare życie pracowników prestiżowej spółeczki. Dolnoślązak - 16-05-2010, 22:30 Temat postu: Kolejarz_IC, mogę Cię zapewnić, że o tej sytuacji, która została przedstawiona przez Ciebie nie zostanie pozostawiona na pastwę losu .
Pracodawca w osobie Dyrektora Zakładu Zachodniego w Poznaniu "IC" , BHP i ZSIP zostanie jak najszybciej powiadomiony o tych "anormalnych" warunkach, które są nie do przyjęcia . pawelW - 17-05-2010, 11:20 Temat postu:
To jest łamanie przepisów pracy i tak byc nie może pracodawca ma obowiązek zapewnic swoim pracownikom godziwe warunki pracy !!! Niech robotnicy odetna wode w WC i umywalkach w budynku bióra !! Wtedy odrazu była by reakcja i skandal a tu to nic i nigogo to nie interesuje ..Tak nie może byc ... syrenka - 17-05-2010, 11:55 Temat postu:
A związków w IC nie ma? Kolejarz_IC - 17-05-2010, 13:31 Temat postu:
Oczywiście że są. Na tym przykładzie widać jak zwierzchnicy dbają o podstawowe warunki pracy dla podwładnych. Tylko żeby związki musiały interweniować w takich z pozoru błachych sprawach ???
Od czego jest naczelnik odpowiedzialny za tych pracowników,który zapewne wie o całej sytuacji i nawet nie postanowił w jakimś stopniu zapobiec przed ani po jej powstaniu ? rufio198 - 17-05-2010, 18:13 Temat postu:
Popraw mnie jeśli jestem w błędzie - skoro zwierzchnikowi taka sytuacja zwisa i powiewa to powinny interweniować związki. Chyba są m.in od tego żeby pomóc pracownikowi w takiej m.in sytuacji, a nie od ustawiania planów pracy w drużynach konduktorskich , bronienia pijaków i obiboków, oraz innych rzeczy z których słyną nasze kochane związki zawodowe. Dolnoślązak - 17-05-2010, 18:27 Temat postu:
Cytat:
Tylko żeby związki musiały interweniować w takich z pozoru błachych sprawach ???
Kolejarz_IC, moim zdaniem Jesteś w wielkim błędzie
przedstawiony przez ciebie problem nie jest błahostką. przecież to chodzi o pracowników ich warunki pracy .
Dyrektor, a przede wszystkim Pan naczelnik (przemilczę nazwisko) w swojej sekcji jest odpowiedzialny za całokształt działalności sekcji - to prawda. Ale związki zawodowe miedzy innymi są także od tego, aby interweniowały wszelkimi sposobami (zgodnie z K.P. itd.) do dyrekcji zakładu, a nawet centrali Spółki, a gdy i to nie przynosi pozytywnych rezultatów, to powinno się zgłosić "fatalne, ba bydlęce warunki" do PIP
syrenka, Kolejarz_IC, już niektóre związki w tej sprawie wystąpią lub już wystąpiły do Dyrektora Zakładu Zachodniego w Poznaniu o pilną interwencje w tej sprawie. Jakie będą rezultaty, na pewno w niedługim okresie czasu sam zauważysz i jestem pewien, że sam o tym napiszesz. Torreador - 17-05-2010, 19:19 Temat postu:
Cytat:
Niech robotnicy odetna wode w WC i umywalkach w budynku bióra !! Wtedy odrazu była by reakcja i skandal a tu to nic i nigogo to nie interesuje ..
Tylko, że widzisz PawelW pracownicy adm.-biurowi potrafią o tym powiedzieć lub zgłosić do Państwowej Inspekcji Pracy a robotnicy zachowują się jak XIX wieczny chłopek pańszczyźniany; opuszczą głowę na klatkę piersiową wzrok skierują na podłogę i trudno zgadnąć czy im tak dobrze czy nie jeśli żaden nie odzywa się jak grzeczny wytresowany kundelek. Związki też podejmą interwencję wtedy kiedy ktoś im to zgłosi. Jednak każdy oczekuje, że ktoś to powie, tylko nie on, bo po co narażac się. Dolnoślązak - 17-05-2010, 20:16 Temat postu: Torreador, nie do końca zgodzę się z twoją wypowiedzią.
Pracownicy tzw. "robole", po prostu boją się o swoje stanowiska pracy i wolą w takich warunkach koczować, aby tylko nie narazić się przełożonym.
Dlatego warunki socjalno - bytowe i nie tylko zgłaszają do swoich związków.
A związki są od tego, aby pracownikom pomagać i w ten sposób poprawiać warunki pracy. Kolejarz_IC - 11-06-2010, 08:57 Temat postu:
No i mamy pierwszy efekt interwencji związków zawodowych w tej sprawie.
Naczelnik sekcji za brak wcześniejszej reakcji na zaistniałe problemy i dopuszczenie do takich i innych nieprawidłowości został ukarany przez PIP mandatem w wysokości 2000 PLN.
Brawa dla związków działających w IC Wrocław za interwencję !!!
Brawo PIP !!! PiterTarnów - 11-06-2010, 10:10 Temat postu:
ostatnio miałem wątpliwą "przyjemność" słyszeć rozmowy kolejarzy z PKP IC po służbie w pociągu startującym z Wrocławia. Nie da się tego przytoczyć - kultura i słownictwo z rynsztoku..k..,ch...i tak dalej.Na cały głos. I to przy pasażerach, w mundurach służbowych. Poziom kultury sięgający dna totalnego. Kolejarz_IC - 11-06-2010, 14:44 Temat postu:
Co nie znaczy że wszyscy kolejarze z IC to niewychowane buraki.
//nie cytuj przedmówcy. ~Iktornmateusz123 - 11-06-2010, 17:55 Temat postu: PiterTarnów,
A mało to jest takich przypadków takiego zachowania, nie tylko pracowników IC, generalnie kolejarzy. Słoma z butów wyłazi i tyle. Nie twierdzę, że wszyscy, szczególnie młodzi zachowują się kulturalnie itp., ale stara gwardia w pewnej części to brak słów po prostu....