INFO KOLEJ - forum kolejowe

Administracja - Grzegorz Mędza - prezes PKP Intercity

Arek - 18-06-2010, 12:06
Temat postu: Grzegorz Mędza - prezes PKP Intercity
Gra na harmonijce ustnej i akordeonie. Do tego zajmuje się mistycyzmem i i psychologią transpersonalną. Pomysł, by rządził jedną z największych polskich spółek kolejowych zrodził się, gdy minister transportu pił kawę. Oto człowiek, którego zadaniem jest uzdrowienie polskiej kolei.

Mówi się nieoficjalnie, że kandydatura Grzegorza Mędzy na stanowisko szefa PKP Intercity zrodziła się podczas porannej kawy Cezarego Grabarczyka, ministra infrastruktury, z Krzysztofem Opawskim, szefem rady nadzorczej PKP SA. Mędzę do pracy w resorcie ściągał właśnie Opawski, w 2004 roku minister infrastruktury w rządzie Marka Belki.

Ministerialna kariera Mędzy kręciła się bardzo szybko. Został wiceministrem infrastruktury. W centrali przy ul. Chałubińskiego w Warszawie urzędował w latach 2004 – 2005. Odpowiadał za finansowanie infrastruktury i restrukturyzację kolei.

Na współpracownikach zrobił piorunujące wrażenie. "Zaszokował wszystkich swoją fryzurą. Z długimi włosami bardziej przypominał anarchistę niż ministra" - mówi wysoki pracownik centrali PKP. Kiedy w kwietniu tego roku ze stanowiskiem szefa PKP Intercity żegnał się Krzysztof Celiński, spółka była w opłakanym stanie.

Grube miliony pod kreską, sterta niezapłaconych rachunków za korzystanie z torów, wagony niszczejące na bocznicach, rozgrzebany przetarg na zakup szybkich pociągów dla polskiego TGV. Z takimi problemami mógł sobie poradzić tylko człowiek omnibus.

Musiał być specem od finansów, żeby uporządkować księgi, sprawnym negocjatorem, żeby pchnąć do przodu negocjacje z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w sprawie pożyczki na zakup pociągów. Do tego powinien mieć doświadczenie na kolei. I entuzjazm, by wykrzesać z 8 tys. pracowników PKP Intercity zapał do wyprowadzenia spółki na prostą.

Znalezienie takiego szefa graniczyło z cudem, bo PKP to wąski światek, który nie lubi ludzi spoza branży. I nagle pojawił się Grzegorz Mędza. Okazało się, że pasuje do PKP Intercity. Ma doświadczenie w branży finansowej, był przedsiębiorcą, a do tego jest profesjonalnym coachem, który budował silne osobowości w biznesie. Ma na to papiery, ponieważ jest certyfikowanym coachem International Coaching Community.

Osoby, które znają go bliżej, przyznają, że Grzegorz Mędza to fascynująca osobowość. Na pewno kolej, infrastruktura i finanse to niejedyne pola jego zainteresowań. Grzegorz Mędza systematycznie rozwija swoją fascynację tzw. psychologią transpersonalną. Bada ona takie dziedziny aktywności duchowej, jak ekstaza, doświadczenia mistyczne, zachwyt czy groza.

Grzegorz Mędza gra w zespole muzycznym na akordeonie i harmonijce ustnej. Z kwartetem Warszawska Jesionka wydał płytę "Podróż do Umysłu Boga”.

źródło: dziennik.pl
beton44 - 19-06-2010, 04:39
Temat postu:
porzygałem się..
Bartuś - 19-06-2010, 07:26
Temat postu:
Mistycyzm... psychologia transpersonalna jako zainteresowania ?

Czy Mędza nie robi w jakiejś sekcie ? Twisted Evil


To tak półżartem. To jakim jest prezesem okaże się niedługo... Ciekawe jaki będzie wynik finansowy spółczyny za rok 2010...
Anonymous - 19-06-2010, 09:00
Temat postu:
Bartuś napisał/a:
To jakim jest prezesem okaże się niedługo...


Dopóki macki Wacha, Engelhardta i innych niszczycieli polskiej kolei będą sięgały do PKP IC, tak długo spółka ta będzie szła na dno. Przecież PIC tańczy tak, jak PKP SA mu zagra, więc czego my oczekujemy od Mędzy?

Co do jego wyglądu - nie wypowiem się, gdyż nie wygląd świadczy o człowieku czy o jego wiedzy. Grunt, aby miał poukładane pod kopułą.
PiterTarnów - 19-06-2010, 11:09
Temat postu:
Wygląda jak Palikot i zapewne podobnie zwichrowane ma poglądy, najlepszym dowodem na to jest rzeź czerwcowa.
maszynista - 19-06-2010, 11:21
Temat postu:
Jednego mentora i mistyfikatora w postaci Prześlugi PKP IC już miało.
Pirat - 19-06-2010, 11:51
Temat postu:
PiterTarnów napisał/a:
Wygląda jak Palikot i zapewne podobnie zwichrowane ma poglądy, najlepszym dowodem na to jest rzeź czerwcowa.

Ocenianie prezesa PKP IC po wyglądzie to nieporozumienie. Co do jego kwalifikacji ma fryzura? Dajmy mu kilka miesięcy na wykazanie się, wtedy będziemy oceniać jego osiągnięcia.

Na razie nowy prezes PKP IC swoim nazwiskiem firmował:

- czerwcową likwidację pociągów TLK:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=128988#128988

- likwidację Biletu Fioletowego na CMK:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=10642
PiterTarnów - 19-06-2010, 17:37
Temat postu:
Pirat, masz jakieś wątpiliwości dalej? sam napisałeś że jego "osiągnięcia" to rzeź pospiechów w czerwcu i likwidacja fioletowego na CMK.
khamul - 19-06-2010, 21:10
Temat postu:
po Celińskim, specu od wycinek mamy Mędze, mistycznego speca od cudów.
perwszym ejst cena na fioletowym do 40km;], zobaczymy co dalej...
Dominik - 22-06-2010, 14:11
Temat postu:
Mędza: Debiut giełdowy PKP Intercity najwcześniej za rok

- Na uzyskanie efektów kluczowych działań restrukturyzacyjnych, jakie planujemy, potrzeba około roku. Debiut giełdowy będzie możliwy po tym czasie - mówi "Rynkowi Kolejowemu" Grzegorz Mędza, prezes PKP Intercity.


Podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury powiedział pan, że kolejowy rynek przewozów pasażerskich powinien zostać uregulowany. Na czym miałaby polegać ta regulacja?

Grzegorz Mędza, prezes PKP Intercity: Po pierwsze powinien powstać plan transportowy. W planie powinny się znaleźć połączenia, które są potrzebne z punktu widzenia interesu społecznego. Plan powinien uwzględniać nie tylko elementy ilościowe, ale także jakościowe (np. standard podróży, oczekiwany czas przejazdu). W warunkach polskich plan na szczeblu krajowym tworzy Ministerstwo Infrastruktury a na szczeblu lokalnym samorządy. Następnie powinny zostać przeprowadzone przetargi na obsługę połączeń objętych planem transportowym. Przewoźnicy konkurują w ramach takiego modelu "o rynek" na etapie przetargów. Podkreślam, że plan powinien obejmować pozycje potrzebne z punktu widzenia systemu transportowego a nie jedynie połączenia wymagające dofinansowania. W takim przypadku przewoźnik może otrzymywać rekompensatę, ale też w niektórych przypadkach płaci franszyzę za możliwość obsługi rentownego fragmentu rynku. Kontrakty powinny być wieloletnie tak, aby stanowiły podstawę do racjonalnego planowania inwestycji, w tym taborowych. Uzupełnieniem tego systemu jest konkurencja "na rynku", która zapewnia obsługę dodatkowego popytu.

W niedawnym wywiadzie stwierdził pan, że potrzebna jest restrukturyzacja PKP Intercity. Na czym miałaby ona polegać?

Po stronie działań dotyczących sprzedaży i marketingu zmiany wymaga portfel produktowy, polityka taryfowa oraz strategia komunikacji. Potrzebne są przekształcenia w zakresie modelu dystrybucji biletów w kierunku bardziej rentownych i nowocześniejszych kanałów dystrybucji. Będziemy poprawiać także obiegi składów oraz gospodarowanie taborem. Po stronie kosztowej realizujemy projekty zmierzające do optymalizacji zakupów oraz kontroli zużycia energii. Zmniejszeniu ulegnie liczba zapleczy, zwiększy się liczba napraw taboru wykonywanych we własnym zakresie, będziemy racjonalizować zatrudnienie. Lista potrzebnych działań jest bardzo długa.

Jakie jest pańskie zdanie na temat uruchamianych przez Przewozy Regionalne połączeń interREGIO? Czy są one zagrożeniem dla PKP Intercity? W jaki sposób IR wpłynęły na obecną sytuację przewoźnika?

Popyt na rynku pasażerskich przewozów kolejowych jest popytem sztywnym. Jeżeli pociąg znajduje się w rozkładzie to jest oczywiste, że część pasażerów do niego wsiądzie i będzie to miało wpływ na obłożenie w innym pociągu na danej relacji, szczególnie jeśli czas odjazdu tych pociągów jest zbliżony. W związku z powyższym uruchomienie pociągów IR spowodowało spadek przychodów PKP Intercity.

Jak skomentuje pan pojawiające się opinie, że całe zamieszanie z zawieszaniem i odwieszaniem połączeń IR przez PR na polecenie PKP PLK służyło wyłącznie temu, aby PKP Intercity mogło usunąć ze swojej oferty najbardziej deficytową część połączeń TLK?

Wątpię, aby PKP PLK podejmując dość karkołomne działania kierowało się chęcią realizacji celów któregokolwiek z przewoźników. W każdym razie skutek tych działań jest taki, że zrealizowane zostały raczej cele PR, które zwiększyły pracę przewozową przy naszym jej zmniejszeniu.

Czy PKP Intercity jest przygotowane do ewentualnej konkurencji z przewoźnikami zagranicznymi?

PKP Intercity będzie do takiej konkurencji przygotowane. Natomiast przygotowany musi w pierwszym rządzie system od strony regulacji.

Powiedział pan niedawno, że marka tanich połączeń będzie rozwijana. Jakie kroki zostaną tutaj podjęte?

Korzystając z okazji chciałbym poinformować, że od lipca br. rozwinięcie nazwy TLK to "Twoje Linie Kolejowe". Jest to pierwszy krok do nadania tej części oferty przewozowej bardziej wyraźnej tożsamości. Rozwój TLK będzie obejmował prace na poziomie zarówno polityki marketingowej jak i jakości usług.

Kiedy według pana nastąpi debiut giełdowy PKP IC?

Na uzyskanie efektów kluczowych działań restrukturyzacyjnych, jakie planujemy, potrzeba około roku. Debiut giełdowy będzie możliwy po tym czasie.

Źródło:Rynek Kolejowy
Szymek - 22-06-2010, 19:58
Temat postu:
Cytat:
TLK to "Twoje Linie Kolejowe"


I znowu robienie wody z mózgu zwykłym pasażerom, kiedyś był pociąg 'Pospieszny' i było dobrze... wgl. jak kategorią pociągu może być "Twoje Linie Kolejowe" ... żal.
PiterTarnów - 22-06-2010, 20:51
Temat postu:
kolejne słodkie pierdzenie o niczym i walenie ściemy. Typowe u betonu.
Raciborzanin - 22-06-2010, 21:31
Temat postu:
Cytat:
TLK to "Twoje Linie Kolejowe"

Czyli już nie tanie. Kolejna podwyżka cen biletów w kochanym PKP IC się szykuje? Twisted Evil
Anonymous - 22-06-2010, 22:01
Temat postu:
Jasne, bo najwazniejsze co jest do zrobienia w segmencie polaczen miedzymiastowych to zmiana barw i nazwy Rolling Eyes
Emillex - 22-06-2010, 22:17
Temat postu:
Cytat:
TLK to "Twoje Linie Kolejowe"

Najwidoczniej ktoś stwierdził że rzeczywiście nazwa pociągów dalekobieżnych uruchamianych przez PKP IC jest nieadekwatna do ceny biletu.
Noema - 22-06-2010, 22:26
Temat postu:
Cytat:
Korzystając z okazji chciałbym poinformować, że od lipca br. rozwinięcie nazwy TLK to "Twoje Linie Kolejowe".

Moje? Na pewno nie! Odkąd PKP IC uwaliło wszystkie pociągi na linii zgorzeleckiej dla mnie są to Tandetne Linie Kolejowe. Zresztą jedyny pociąg TLK, który jeździ z Wrocławia w głąb Dolnego Śląska to TLK Warszawa - Jelenia Góra w sezonie do Szklarskiej Poręby. Tak więc czyje to są Linie? Z pewnością nie Dolnoślązaków!
Szymek - 23-06-2010, 14:31
Temat postu:
Wgl. wymysł z tymi TLKami... powinny być normalne pospieszne... ale tego już się pewnie nigdy nie doczekamy... Ale fajnie by było jak by od nowego rozkładu jazdy wróciły chociaż nazwy.
buuuuum - 23-06-2010, 14:57
Temat postu:
PiC myślał że nazwą zmieni standard.
Papero - 23-06-2010, 15:47
Temat postu:
Cytat:
Ale fajnie by było jak by od nowego rozkładu jazdy wróciły chociaż nazwy


To raczej odpada, bo część nazw przejęły PR i ich pociągi iR i REx.

Prezes-spirytysta nie wspomina też nic o rozwijaniu sieci TLK, o czym zawsze bełkotali Ney i reszta spółki. Tak więc Twoje Linie Kolejowe będą Twoje, jak pojeździsz sobie palcem po mapie, bo póki co TLK zwija biznes z torów.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group