INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. podkarpackie - W Krośnie nie ma kasy, najbliższa w Jaśle

Arek - 20-09-2010, 12:35
Temat postu: W Krośnie nie ma kasy, najbliższa w Jaśle
Na dworcu kolejowym w Krośnie nie można kupić biletów na pociąg. Najbliższa kasa, jak informuje karteczka zawieszona na okienku kasowym, znajduje się w Jaśle.

PKP sprzedaje swoje bilety w internecie. To bardzo wygodne, ale nie wszyscy mogą z tej możliwości skorzystać.

- Wybieram się do Gdańska, ale nie ma pociągu bezpośredniego z Krosna, więc muszę się najpierw dostać do Krakowa i stamtąd jechać dalej. Chciałem bez stresu kupić bilet z Krakowa do Gdańska już w Krośnie. Poszedłem na dworzec i doznałem szoku. Na okienku, gdzie kiedyś sprzedawano bilety, wisiała kartka z informacją, że kasa jest nieczynna, a najbliższa jest w Jaśle. Przecież to totalny absurd, z którym się trudno pogodzić - mówi oburzony Czytelnik.

Rzeczywiście, trudno sobie wyobrazić, że ktoś pojedzie z Krosna do Jasła, żeby kupić bilet.

Jak to wytłumaczą w PKP?

- Kasa na dworcu w Krośnie należy do PKP InterCity, nie do nas. Przez Krosno jeździ szynobus na trasie Jasło - Zagórz. Pasażerowie, którzy podróżują tym pociągiem, kupują bilety u drużyny konduktorskiej bez dopłat. Ale tylko na tę trasę, nie mogą kupić biletów na inne pociągi - informuje przedstawiciel Przewozów Regionalnych.

Stanisław Maciuła z InterCity przyznaje: - Był kiedyś punkt kasowy prowadzony przez ajenta. Odkąd przez Krosno przestały jeździć pociągi InterCity, obroty były tak małe, że nie opłacało się go tam dalej utrzymywać. Podróżni muszą więc korzystać z innych możliwości kupienia biletu. Może to być jakimś utrudnieniem dla podróżnych, ale w tym przypadku przeważyła ekonomia.

Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
b182 - 24-09-2010, 12:57
Temat postu:
Kiedy do cholery wróci pociąg Gdynia czy Połoniny coś w tym stylu. Ludzi jeździło nim bardzo dużo. Specjalnie obserwowałem te pociągi w sezonie i zimowy i letnim. Piękna frekwencja. BARANY udupiły jedyny w okolicy pociąg z dużą ilością podróżnych. Ludzie mimo złych torów, małej prędkości szlakowej śmigali nimi. To tym pajacom mało. Teraz utrzymują jakiś shit z którego mało kto korzysta
kris123 - 25-09-2010, 07:10
Temat postu:
Tylko brak kasy to i brak poczekalni, ale kogo z pkp to obchodzi.
walther - 27-09-2010, 01:56
Temat postu:
Na trasie Jasło - Zagórz kasa czynna jest jedynie w Jaśle, Nawet Sanok i Zagórz tez zamknięte na głucho, nawet poczekalni czynnych brak.
A co do poc. TLK do Zagórza, jak i Chełma, Zamościa, Gorzowa itp. - to od dawna wiadomo że "jedynie słuszna" spółka kocha biznesmanów a (nie obrażając nikogo) pospólstwo, biedota, uczniowie, studenci w TLK to wstyd przecież...A jeszcze większy obciach jeździć na spalinówkach i w dodatku po torach ukrytych w trawie.
Przypomina mi się historia znajomego pracującego niegdyś w LOT-cie. W pewnym momencie do firmy wkroczyli młodzi krawaciarze, specjaliści od kreowania wizerunku firmy i stwierdzili, że najważniejsze dla wizerunku jest zachowanie czystości. LOT natychmiast zwiększył ilość etatów personelu sprzątającego, kosztem mechaników obsługi naziemnej samolotów. Widzę tu pewną analogię do PICu
Bonifas - 27-09-2010, 07:36
Temat postu:
Kasy w Krośnie, Krośnie Miasto i Sanoku już od dawna nie były kasami PR. Wiem bo bywając w Krośnie 3 lata temu nawiązałem dobre relacje z pracującymi w Krośnie kasjerkami. Okazało się że te kobiety dostały od ówczesnego PKP PR do wyboru dwa wyjścia:
- albo zostaną zatrudnione w drużynach lub w kasach w Rzeszowie
- albo przejmą kasy w agencje

Wybrały wówczas to drugie rozwiązanie, powołały spółkę i miały jednego "szefa" na te trzy kasy. Potem póki Warszawa i Gliwice jeździły codziennie miały z tego dość dobre przychody. W sezonie gdy dochodził Wrocław, Gdynia i dzienny pociąg do Warszawy zarabiały już całkiem dużo. Potem były tylko cięcia. W sumie to ja i tak je podziwiam że wytrzymały aż tyle czasu przy ciągłej marginalizacji zagórzanki. Kasa w Jaśle była i jest nadal kasą PR, pewnie dlatego jeszcze funkcjonuje.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group