INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. lubuskie - Ścisk na trasie Gorzów - Krzyż

pospieszny - 09-11-2010, 12:17
Temat postu: Ścisk na trasie Gorzów - Krzyż
Ścisk w PKP jest niemiłosierny. Bywa, że do pociągu nie mieszczą się wszyscy pasażerowie. Do napisania tego artykułu zmotywował mnie jeden z komentarzy na forum gazetalubuska.pl, pod artykułem o aglomeracji gorzowskiej. W skrócie: Wszystkich Świętych - Wszystkich Upchniętych
Forumowicz ~Marek~ napisał: „Aglomeracja Gorzowska? Hm... proponuję zacząć od bezproblemowego skomunikowania tych miast! Rozwój regionu, miasta to m.in. transport, czy można nim nazwać nasze przewozy regionalne? Połączenie Kostrzyn - Gorzów - Krzyż to jakaś kpina z pasażerów, którzy kupując bilet nie wiedzą kiedy i czy w ogóle pojadą, a rozkład jazdy stanowi informację jedynie orientacyjną! W dniu 3.11.2010r. planowy przyjazd pociągu z Gorzowa do Kostrzyna o 19:37 opóźniony o 1 godzinę! Prezydent Gorzowa wspomina o ludziach pracujących z terenu, może warto uregulować temat gorzowskiego PKP lub zadbać aby nowe miejsca pracy uwzględniały ruchomy czas rozpoczęcia pracy. Ciekawy jestem kiedy lokalne media podejmą w końcu ten temat, a może w ogóle nie ma tematu?”. Otóż spieszę z odsieczą i stwierdzam, że temat istnieje. Ba! Temat jest bardzo poważny. I dotyka nas na co dzień. Dowód ? A proszę!

Wszystkich Świętych, Wszystkich Upchniętych

W tym roku ze względu na ‘długi weekend’ na Wszystkich Świętych do Gorzowa zjechało masę ludzi. Począwszy od studentów, przez ludzi którzy na co dzień pracują poza miastem czy też rodzin przyjeżdżających na groby bliskich im osób. O ile kolejowy dojazd został rozłożony na kilka dni – począwszy od czwartku do niedzieli (4 dni), o tyle na wyjazd tej samej liczby osób został tylko jeden dzień… Niestety ani władze województwa, ani miasta ani tym bardziej magicy PKP PR nie przewidzieli tej sytuacji (polecam podanie sobie rękę z drogowcami, oni też pewnie zostaną zaskoczeni przez zimę w tym roku…). Do obsługi linii kolejowej Kostrzyn-Krzyż jak zawsze wyjechały jednostki spalinowe SA133. Niestety liczba osób które chciały wydostać się z miasta nie odpowiadała ilości miejsc w szyno busie. Tym samym Dzień Zaduszny zmienił się w dzień Wszystkich Upchniętych.

PKP - Tłoczno ale przynajmniej wesoło!

02.11.2010r. – okolice godziny 13:30. Wraz z czwórką znajomych czekamy na pociąg Regio 80426 relacji Kostrzyn – Krzyż uprzednio stojąc dobre kilka minut w kolejce po bilety co na gorzowskim dworcu zdarza się rzadko. Zaniepokojeni tą sytuacją zmieniamy plan podróży – zamiast przesiąść się w Krzyżu na interRegio ze Szczecina do Warszawy wsiądziemy w osobówkę która odjeżdża kilka minut po iR. Co prawda będziemy 20 minut późnie j ale przynajmniej… usiądziemy.
Nasze plany zostały szybko zweryfikowane przez ilość ludzi stojących na dworcu. Wraz ze zbliżaniem się godziny 14.00 czy polanowego odjazdu mile zapowiedzianego „autobusu szynowego” tłum gęstniał i gęstniał. Powoli zaczęło brakować miejsca na peronie a ludzie w desperacji stali na brzegu krawężnika mimo, że linia peronowa jest 50 cm dalej. Ale co tam! Liczy się dogodne miejsce startowe to drzwi!
Godzina 14.00 – szynobusu ani widu ani słychu. Wśród podróżnych panuje jednak dobry humor, wraz z kolejną zapowiedzią pociągu, pojawia się przedrzeźnianie szczekaczki „Pociąg Regio taki i taki, przyjedzie o tej i o tej.” Z tłumu zamiast godziny wyrywa się „PRZYJEDZIE JUTRO!”. Słychać tylko cichy śmiech . Jednak dobry humor zaczyna się kończyć wraz ze spoglądaniem na zegarek. Już 5 minut opóźnienia. Ale jest! Jedzie! Poruszony i wzruszony tłum wiwatuje na widok świateł pociągu zbliżającego się do dworca.
Drzwi otwierają się, tłum ludzi wysypuje się. Trwa to w nieskończoność. Ci bardziej zdenerwowani – szczególnie starsi ludzie, zaczynają się niecierpliwić i krzyczą: „ILE MOŻNA WYSIADAĆ!”, „NO SZYBCIEJ JUŻ!” itd.. Wraz z opuszczeniem ostatniej osoby szynobusu rozpoczyna się zakrojony na szeroką skalę szturm wejść. Niestety pęd do dostania się do pociągu jest tak wielki, że tłum zamienia się w rwącą rzekę która niszczy i zabiera wszystko napotkane na swojej drodze. Załadunek trwa kolejne 5 minut. Ludzie upchnięci jak śledzie, siedzący na bagażach, trzymający się wszystkiego co tylko można chwycić. Szyby zaparowane. Ale jest, jedziemy. Silnik zaczyna ryczeć niemiłosiernie.

Wraz z następnymi stacjami na widok kolejnych podróżnych oczekujących na peronach pasażerom szynobusu wyostrza się humor. Nawet zdezorientowana obsługa powoli zaczyna rozumieć komizm sytuacji żartując wraz z pasażerami powoli zdając sobie sprawę, że jednostka powoli zaczyna robić się z gumy i przyjmuje 120% normy jaką ma przewidzianą przez konstruktorów. Niestety 150% normy nie udało się osiągnąć i niektórzy zostali na peronach. Przykrość taka spotkała chociażby jedną panią z wózkiem w Starych Bielicach. Oczywiście spóźnieni zajeżdżamy do Krzyża.

Zatłoczony pociąg dojeżdża do Krzyża...

A w Krzyżu jak w Krzyżu. SOK którego normalnie nie widać – pilnuje przejścia na poziome peronów, co zdarza im się niemiłosiernie rzadko. Wyczucie momentu mają idealne. Wszyscy pędzą górą – wspinają się po kładce z bagażami obijając się nawzajem. Ale widok który zobaczyliśmy stojąc w pociągu obok (wspomnianym Regio) – rozbawił nas do łez. Chyba wszystkim znane są zdjęcia upychaczy w tokijskim metro. Obsługa pociągi iR przerosła jednak mistrzów i po pewnym czasie wszystkie drzwi się zamknęły. iR jak i R ruszyły. Dalszej podróży nie trzeba opisywać. Można zacząć w tym momencie czytać artykuł od nowa. Niestety.
Tym samym chciałbym pozdrowić magików z PKP, za których trzeba wpaść na pomysł (a raczej skopiować rozwiązanie już istniejące i sprawdzone) – NASTĘPNYM RAZEM PODEPNIJCIE DO SZYNOBUSU DODATKOWY WAGON. Taki zwykły, najzwyklejszy. Może być obskurny, zdezelowany. Chyba, że myślicie już o śledziach na Boże Narodzenie.

Z kolejowym pozdrowieniem - oddany podróżny!

źródło: www.mmgorzow.pl
sasho33 - 09-11-2010, 13:33
Temat postu:
Tak, na bank podepną do szynobusu wagon. Już to widzę, ciekawe jak szanowni mikole chcieliby to zrobić zwłaszcza tak na szybkiego tuż przed odjazdem bo akurat jest wysoka frekwa w SA.

Poza tym, SOK pilnuje przejść w poziomie szyn w Krzyżu CODZIENNIE. Podkreślam, CODZIENNIE. W tym roku zimą moja dziewczyna po operacji kolana i więzadeł musiała przez nich o kulach zapieprzać śliskimi schodami. Bo dla nich 2 tygodnie po takiej operacji, chodzenie o kulach i wielka torba przewieszona w pół to niewystarczający powód do ruszenia szanownych dup i pomocy dziewczynie w przejściu przez tory. Do czego oni podobno mają prawo, nawet na tabliczkach jest to opisane. Lepiej żeby zasuwała górą po śliskich schodach w mrozie -20 stopni, poślizgnęła się spadła i miała kolejną operację. Przecież ci panowie mają takie rzeczy gdzieś bo i tak oni nie zapłacą za to... Twisted Evil Oczywiście na panów poszła odpowiednia skarga, z tego co wiem jeden z nich, dostał dyscyplinarkę gdyż udowadnialiśmy sytuację (mieliśmy świadków i wszystkie fakty dot. stanu zdrowia na piśmie), głównie z tego powodu jakich słów użył jak ją zwyzywał w odpowiedzi na prośbę o pomoc w przejściu.
A skąd wiem, że codziennie? Ilekroć tam jestem, pilnują przejścia jak oka w głowie. Walą ich żule w budynku dworca śmierdzący na 15 metrów. Ważniejsze jest pilnowanie żeby czasem ktoś potrzebujący pomocy nie miał możliwości przejścia w poziomie szyn.
pawlaklubuski - 09-11-2010, 19:22
Temat postu:
Jeśli w artykule istnieją takie kwiatki jak PKP PR, to mogę uznać cały artykuł za nierzetelny.
W każdym razie mogę to skomentować w następujący sposób: we wtorek 2 listopada jechało wiele pociągów do Krzyża ze skomunikowaniem w kierunku Poznania i niekoniecznie trzeba było jechać o 14.00. Ja jechałem chwilę po 19.00 z Gorzowa i byłem bardzo zadowolony z usług PR. Nawet siedziałem.
CzarnyBohater - 10-11-2010, 18:18
Temat postu:
a to ponoć IC wozi ludzi jak sardynki... och ach... ech...
pospieszny - 13-01-2011, 00:33
Temat postu:
Ten film nakręcił wczoraj rano nasz Internauta. W małym szynobusie z Witnicy do Gorzowa ludzie są ściśnięci jak sardynki w puszce. Kilka osób musiało zrezygnować z podróży, bo nie zmieściło się do wagonu.
- Pasażerowie nie mieszczą się do szynobusu, bo jest za mały, a na trasie do Gorzowa są jeszcze trzy przystanki. Czy ludzie z PKP myślą o pasażerach, oceńcie sami - komentuje Czytelnik.
Dalej Internauta zadaje pytania: dlaczego pasażer może dowiedzieć się o opóźnieniu pociągu Krzyż - Kostrzyn, dzwoniąc do dyżurnego dyspozytora w Krzyżu, a osoba odpowiedzialna za informowanie pasażerów ze stacji w Gorzowie nie może tego zrobić?
Pociąg odjeżdżający z Gorzowa do Kostrzyna o godz. 15.37 od połowy grudnia spóźnia się regularnie, ponieważ brakuje składów i dyspozytor w Krzyżu musi codziennie czekać na pociąg Gorzów - Krzyż, by móc wysłać skład do Gorzowa. Dlaczego nie dokonano tymczasowej zmiany godzin kursowania tego składu lub przesunięcia?
W ten sposób PKP uzależnia od siebie pasażerów, uniemożliwiając im wcześniejsze podjęcie decyzji o wyborze środka transportu. Ponadto, co mają zrobić pasażerowie, którzy wykupili bilety miesięczne i chcąc o planowej porze wrócić do domu muszą dodatkowo płacić za autobus lub mikrobus?


źródło: Gazeta Lubuska


Tak to na trasie wyglądało
Japaw - 13-01-2011, 11:07
Temat postu:
Masakra.Dobrze ze ta 105-tka jeszcze sie trzyma.Jak ona sie zrabie to juz bedzie katastrofa.Jedyny szynobus ktory nie zawodzi.Tylko ten scisk.Widac ze PR zrobia wszystko zeby zaoszczedzic kase, bo przeciez moga wyslac bonanzy i SU 45 ktora jezdzila przed nowym rokiem za szynobusy.A w ogole to chcialem przy okazji zapytac co sie stalo ze wszystkimi Bipami ktore jezdzily na trasie Kostrzyn-Krzyz i Kostrzyn-Piła Gł. przed szynobusami?Przeciez jeden taki sklad z obojetnie jakim rumunem uratowalaby sytuacje na tej trasie.Gdzie sa te wagony?Ja pamietam jak po 2-3 sklady staly na bocznicach w Kostrzynie.Ma ktos jakas wiedze na temat tych wagonów?
psim - 13-01-2011, 11:31
Temat postu:
Cytat:
Ponadto, co mają zrobić pasażerowie, którzy wykupili bilety miesięczne i chcąc o planowej porze wrócić do domu muszą dodatkowo płacić za autobus lub mikrobus?


Jak to "co". Zbierać bilety autobusowe i występować o konkretne odszkodowanie do przewoźnika kolejowego, za niedotrzymanie umowy.
Marduq - 13-01-2011, 17:13
Temat postu:
Dzisiaj a na podmianę SA105-105 przyjechał SA133-003. SA133-008 jest tak podkuty, ze nie da się nim jeździć, a SA133-007 ma rakowiny na powierzchni tocznej zestawów kołowych, o których to psiałem w innym wątku - wymaga całkowitej wymiany zestawów kołowych ;] SA133-008 miał się udać na tokarkę podtorową do Czerwieńska, ale nie wiem kiedy to nastąpi, bo podobno tokarka ostatnio miała awarie.

Cytat:
Widać ze PR zrobią wszystko żeby zaoszczędzić kasę, bo przecież mogą wysłać bonanzy i SU45 która jeździła przed nowym rokiem za szynobusy.


I wysłali, dnia wczorajszego jeździł SU42-540+2Bh i powyższa 105ka. Reszta czeka na naprawy Very Happy Dzisiaj polsat na coś chyba wykitował, bo zamiast niego jeździła SU45-064 z 2Bh.

A UMWL nie jest winny? To oni zamawiają takie a nie inne pojazdy, które przy ledwie śnieżku raczą się spier...lić. Zamiast kupować plastikowe szynobusiki i SZT mogli by lepiej te pieniądze zainwestować w modernizacje SU45, które posiadają. Wymienić silniki spalinowe na ekonomiczne jednostki odpowiadające dzisiejszym standardom i wio na szlak.A tak zawsze będzie to samo, chyba ,ze SZTom podwozie obudują blachą pancerna i zamontują pługi wirnikowe na czole żeby mogły się przebić przez śnieg. Tyle moich rozważań i dywagacji.

Cytat:
A w ogóle to chciałem przy okazji zapytać co się stało ze wszystkimi Bipami które jeździły na trasie Kostrzyn-Krzyż i Kostrzyn-Piła Gł. przed szynobusami? Przecież jeden taki skład z obojętnie jakim rumunem uratowałaby sytuacje na tej trasie. Gdzie są te wagony? Ja pamiętam jak po 2-3 składy stały na bocznicach w Kostrzynie.Ma ktoś jakąś wiedzę na temat tych wagonów?


Od dawna się nimi golisz, poszły na wsad hutniczy i to w latach jednego pekapu. Ostatni zestaw 4Bhp stał w Krzyżu do roku bodaj 2006go i do tego był niesprawny.

Co do konwencjonalnych wagonów, to Gorzowskie bonanzy są aktualnie w ruchu w Rzepinie i Krzyżu.

A Rumunów w Krzyżu nie ma od roku 2008go. Pozostają tylko jedynie Cargoskie gagary albo smki, bądź loki z PR WLKP. Smile
Japaw - 13-01-2011, 17:50
Temat postu:
Wlasnie widzialem dzisiaj te bonanzy w Kostrzynie.Jezdza na szczescie.A co do pietrusów.No wlasnie poszly na zyletki a teraz nie ma czym zastapic szajsobusów.Jakby byl choc jeden sklad awaryjny..LZPR posiada podobno 34 wagony pasazerskie.Takie znalazlem info.Patrzac na sytuacje na tej trasie trudno w to uwierzyc.Wychodzi na to ze to przynajmniej 11 skladow 3 wagonowych.Tylko pewnie polowa nie jezdzi a drugiej polowy nie ma co ciagnac Very Happy
Marduq - 13-01-2011, 20:18
Temat postu:
Taki przykład z 2005 roku podczas podnoszenia jednego z członów zestawu Bhp ów człon przełamał się w pół na podnośnikach kutruffa. Okazało się, że rama była totalnie przegniła i wszystko trzymało się na rdzy. I było to bodaj w Bydgoszczy, jak jeszcze Pesa robiła te wagony. Drugi przykład był w Korzybiu, gdzie 2Bhp się złożyło jak miech od akordeonu.

Niestety, ale czas zestawów Bhp dobiega powoli ku końcowi, np. 4 członowe Bhp, które swego czasu kursowało w rejonie Poznania ma tylko ważną rewizję do końca lutego, potem pa pa.

Cytat:
LZPR posiada podobno 34 wagony pasażerskie. Takie znalazłem info. Patrząc na sytuacje na tej trasie trudno w to uwierzyć. Wychodzi na to ze to przynajmniej 11 składów 3 wagonowych. Tylko pewnie polowa nie jeździ a drugiej polowy nie ma co ciągnąć


A to info to jest aktualne? Bo jeszcze w ubiegłym roku, były co najmniej 4 wagony złomowane w Rzepinie i chyba 6 w Zbąszynku. Głownie Bh i B, ale chyba był tez jeden A. Najlepiej co jakiś czas zaglądać do przetargów na a stronie PRów.

Co do loków LZPR może się pochwalić aż 3 sprawnymi dieslami SU45-064, SU45-164, SM42-108, do tego można dorzucić dwa fiaty odstawione tj. SU45-069 (zarznięta podczas Woodstocków w roku 2009) i SU45-202, której statusu do końca nie mogę rozgryźć, bo to niby lokomotywa Cargo, ale wala się na szopie w Rzepinie.

Aktualnie na delegacji jest jeszcze SU42-540 z DLŚZPR, z sekcji w Jeleniej Górze na czas uziemienia SA133-008, tj. dopóty dopóki nie zrobią mu obtoczki.


Ps. Stary, po znakach przestankowych stawiaj spacje, bo Twoje posty ciężko się czyta, już daruję sobie walkę o polskie znaki Smile Język

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group