woj. śląskie - Oferta kolei w GOP jest poniżej krytyki Pirat - 10-02-2011, 01:31 Temat postu: Oferta kolei w GOP jest poniżej krytyki
Oferta kolei w GOP jest poniżej krytyki
Zdaniem Jakuba Jackiewicza, redaktora naczelnego Wojewódzkiego Portalu Komunikacyjnego, rozkład jazdy pociągów regionalnych na Śląsku, jaki obowiązuje od 12 grudnia ubiegłego roku, wprowadza kompletny chaos komunikacyjny oraz przyczynia się do odpływu pasażerów na rzecz innych środków transportu.
W opinii Jackiewicza, oferta przewozowa w GOP jest absolutnie nie do zaakceptowania. - Panuje kompletny chaos, co z pewnością powoduje znaczący odpływ pasażerów z kolei na rzecz motoryzacji indywidualnej oraz prywatnych przewoźników autobusowych. Oferta przewozowa, jaką oferuje kolej regionalna w GOP, jest poniżej krytyki. Wprowadzane dodatkowo ograniczenia połączeń oraz liczne zakłócenia w realizacji planowego rozkładu jazdy czynią ją zupełnie niekonkurencyjną wobec innych form przemieszczania się - uważa Jakub Jackiewicz. - Konieczne są fundamentalne zmiany w zarządzaniu całym transportem publicznym w regionie, a w szczególności kolei – dodaje.
Jak mówi Jackiewicz, negatywnej oceny nowego rozkładu nie zmienia nawet wydłużenie relacji części pociągów Szybkiej Kolei Regionalnej. - Wydłużenie połączeń z Tych Miasta do Sosnowca ma niewielkie znaczenie, szczególnie, że zasady "Taryfy pomarańczowej" integrującej komunikację trolejbusowo-autobusową w Tychach z koleją pozostały bez zmian, tzn. wspólne bilety obowiązują tylko w relacji do Katowic. Brakuje także integracji z KZK GOP – ocenia Jackiewicz.
źródło: Rynek Kolejowy Anonymous - 11-02-2011, 17:05 Temat postu:
O tym, że system komunikacji kolejowej w GOP-ie jest wręcz patologiczny, opisałem 9 lutego na stronie rynku kolejowego na przykładzie linii Bytom - Gliwice: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=12666
Cieszę się, że w końcu ktoś w regionie zaczyna dostrzegać, że nie wystarczą kosmetyczne zmiany jak taryfa pomarańczowa czy wydłużenie SKR do Sosnowca, a:
Cytat:
fundamentalne zmiany w zarządzaniu całym transportem publicznym w regionie
Dotyczy to również KZK GOP i Tramwajów Śląskich. REGIOchłopak - 03-03-2011, 23:02 Temat postu: Śląska kolej-niechciana kura znosząca złote jaja
Potencjał śląskiej kolei pasażerskiej jest ogromny, ponad 4 miliony potencjalnych pasażerów. Porównajmy z Trójmiastem (porównuje tylko do samego Trójmiasta, a jest to tylko część województwa Pomorskiego) gdzie liczba potencjalnych pasażerów wynosi niespełna milion. Tam pociągi SKM jeżdżą średnio 5 razy na godzinę i są wypełnione po same brzegi. Wszystko działa sprawnie i jest realizowane na przyzwoitym poziomie. Na Śląsku pociągi, na głównej magistrali, jeżdżące maksymalnie średnio 3-4 razy na godzinę w pojedynczym składzie nie są, aż tak frekwencyjne. Popyt na przewozy pasażerskie sukcesywnie był i jest wygaszany. Zaczęło się w latach 90-tych, w których zawieszono najwięcej lokalnych linii kolejowych. Za zamknięcie każdej z linii, prezesi dostawali wysokie premie. Tak stało się z linią Orzesze Jaśkowice – Tychy. Tam frekwencja była bardzo wysoka, do momentu, kiedy po zmianie rozkładu jazdy pociąg odjeżdżający do Tychów z Jaśkowic, odjechał 5 minut przed przyjazdem pociągu z Rybnika/Raciborza/Wodzisławia. Taki stan funkcjonował do pierwszej korekty, gdzie zawieszono połączenia, tłumacząc się niską frekwencją. Pociągi przestały kursować w czerwcu, a już pod koniec lipca, linia kolejowa została zamknięta i zlikwidowana.
W tej chwili, na pozostałościach resztek kolei pasażerskiej na Śląsku, już trudno cokolwiek ciąć i likwidować, ale mimo to nadal szuka się oszczędności w połączeniach. Problem polega na tym, że przewoźnik oczekuje od zleceniodawcy zapłaty za zamówione połączenia, ale ten nie chce się zgodzić na proponowaną stawkę przez przewoźnika. Skutkiem tego jest zawieszanie połączeń kolejowych, tłumacząc się i mamiąc pasażerów, brakiem sprawnego taboru kolejowego. Błędne koło jest napędzane, zawieszanie połączeń, mniej środków pieniężnych z wpływów za bilety, mniej pieniędzy od marszałka za wykonaną pracę. Efekt jest taki, że deficyt się powiększa a koszty zwiększają.
W wyniku, prawdopodobnej rezygnacji, przez województwo Śląskie z usług Przewozów regionalnych, powstające koleje Śląskie, mogą nie być na tyle silne aby w razie konieczności zlikwidowania ŚZPR, przejęły wszystkie połączenia w ramach województwa Śląskiego. A to będzie skutkowało kolejnym nagłym i gwałtownym odpływem pasażerów. Problemem i bolączką, całego systemu kolejowego na Śląsku, jest złe zarządzanie, doprowadzające do coraz szybszej śmierci układu kolejowego. Śląsk niegdyś „Kura znosząca złote jaja” teraz staje się na naszych oczach zaściankiem, nikt nie chce pomóc nikt nawet nie próbuje. Wszystkie ważne projekty i remonty szlaków kolejowych pomijają Śląsk. Liczby mówią same za siebie, na Śląsku średnia prędkość pociągów wynosi około 30-40km/h. Niestety ale zarówno prędkość, czas przejazdu oraz oferta przewozowa na Śląsku, spada z roku na rok. Stan infrastruktury kolejowej na Śląsku jest tragiczny, a w większości jest on niewidzialny dla decydentów z Warszawy, którzy planują remonty już wyremontowanych szlaków kolejowych (Warszawa-Łódź). Ciekawym przypadkiem są remonty linii kolejowych, gdzie tuż po oddaniu inwestycji, ruch kolejowy został tam wstrzymany. Poprzez nieudolność PKP i władz przyzwalających na takie realia, wszyscy cierpimy jako podatnicy i pasażerowie pociągów. gkal - 04-03-2011, 00:14 Temat postu: Re: Śląska kolej-niechciana kura znosząca złote jaja
@REGIOchłopak
Przytaczasz wątek Jaśkowice-Tychy jako wspomnień czar, czy tylko robisz grunt pod tą jedyną słuszną reaktywację?
Reaktywację w czasie, gdy pojedynczy kibel na pociągu R-13 przywiózł w ubiegły poniedziałek do Katowic grubo ponad 400 pasażerów. Może dla zrekompensowania trudów podróży od Zawiercia zechcą powieźć się lśniącym nowością szynobusem wokół łaziskich hałd... REGIOchłopak - 04-03-2011, 08:00 Temat postu: gkal, nie doszukuj się drugiego dna. Robikon - 04-03-2011, 10:12 Temat postu:
A wy myślicie ,że koleje śląskie będą wybawieniem kolei na śląsku-wątpię,wtedy UM zobaczy ile tak naprawdę kosztuje kolej,po drugie skąd KS wezmą tyle taboru do obsługi województwa,żeby ZABRAĆ tabor ze SZPR zgodę muszą wyrazić pozostali marszałkowie bo tabor jest własnością spółki,po trzecie dlaczego na śląsku nie ma takiego integratora transportu co by scalił transport w jedną całość pod względem taryfowym. gkal - 05-03-2011, 14:28 Temat postu:
Integratora nie ma dlatego, że ci, co bardzo by chcieli nim być, nie mają zielonego pojęcia o tej robocie, i na szczęście mają zablokowany dostęp do tego, a ci, co się znają na tym, mają gdzieś wchodzenie w takie układy. W tej drugiej grupie znajduje się w szczególności środowisko naukowe (profesorskie uczelni państwowych), którego UMWŚ boi się dopuścić do tej roboty, choćby chcieli ją wykonywać za darmo.
UMWŚ nie zobaczy, ile kosztuje swoja kolej, bo wystarczy, że KŚ wejdą z PR w nierozliczalne honorowanie biletów, i z wiarygodnej księgowości nici.
KŚ byłyby wybawieniem, gdyby tylko udało się obecnemu marszałkowi przejąć nad nimi kontrolę. Jest po wyborach, a w sprawie KŚ wygląda tak, jakby wciąż trwała poprzednia kadencja. yusek - 05-03-2011, 16:17 Temat postu:
Co do porównania do Trójmiasta to należy zauważyć, że Trójmiasto to 30km tkanki miejskiej wzdłuż wybrzeża oraz jadąc z Gdańska do Gdyni lub z Gdyni do Wejherowa konkurencja ze strony Komunikacji Miejskiej jest słaba. W GOPie za to są tramwaje między miastowe. sebek - 05-03-2011, 19:17 Temat postu:
Panowie, przed kilku laty gdy miała powstać kolej ruchu regionalnego(KRR), to już wtedy mówiono o integracji całego regionu, że jest potrzeba dostosowania autobusu-tramwaju-pociągu. Wtedy mozna było zrealizować pomysł integracji, zresztą przymiarki były, ale jak nie wypalił pomysł KRR tak i do dziś niewiele zrobiono z integracją, a pociągi tną i wszystko upada. Miasta regionu nigdy nie potrafiły dogadać pomiędzy sobą, konkurencja autobusowa zamiast współpracy. Dziś gdy często autobus cenowo bije pociąg, to jakoś czarno widze przyszłość śląskiej kolei. Z Zawiercia do Gliwic pociągi jeżdżą coraz rzadziej, na innych trasach ruch też zamiera, nie wiem dokąd to zmierza? Może, gdyby powrócono do niektórych pomysłów z KRR, wróciły by lepsze czasy dla śląskich pociągów.