Od soboty stały one na torze postojowym w Zielonce (trasa Warszawa - Białystok). Dzisiaj wracając ze szkoły załapałem się na ich odjazd w stronę Warszawy Wschodniej (nie zdążyłem nawet odezwać się do maszynistów). Czy ktoś wie co one tam robiły? W pierwszej chwili pomyślałem, że być może ta specyficzna (co to w ogóle za malowanie?) siódemka wracała z jakiejś naprawy/rewizji, ale przeczytałem na niej, że ostatnia rewizja miała miejsce w Oleśnicy w 2010, poza tym dlaczego ciągnęła ją epoka? Skąd ona się wzięła w tym miejscu, skoro nie jest na żadnym obiegu do Białegostoku?
Ma ktoś jakiś pomysł? Strasznie mnie to nurtuje, bo jak już coś u nas na dłużej staje to albo byki z towarem albo jakieś stare, rozsypujące się wagony. A tutaj takie zdziwko. siwiutki91 - 28-03-2011, 22:45 Temat postu:
może defekt lokomotywy, odstawiona na bok, po czym przyjechał lok z grochowa i ją ściągną. Dudzio - 30-03-2011, 14:36 Temat postu:
No ale żeby dziewiątkę wysyłali do ściągnięcia zdefektowanego loka i pozwolili jej trzy dni stać bez zajęcia?