Konduktor do pasażerki: nie masz biletu? Rozbieraj się!
Policja sprawdza, czy pracownik PKP wykorzystywał seksualnie pasażerki podróżujące kolejami. 49-letni mieszkaniec woj. zachodniopomorskiego pracował jako konduktor i kierownik pociągu. Kilka tygodni temu miał zaatakować dziewczynę na trasie Bydgoszcz-Przemyśl.
Kobieta nie miała biletu. Poprosiła konduktora o wpisanie blankietu. W przedziale była sama. Jak zeznała, w pewnym momencie konduktor zamiast wypisywać bilet zaczął ją napastować. Najpierw zamknął się z nią w przedziale, później przez kilka minut dotykał dziewczynę w intymne miejsca. Ta wyrwała się i uciekła, a całą sprawę zgłosiła na policji w Krakowie.
Po kilkunastu dniach udało się zatrzymać podejrzanego. Postawiono mu dwa zarzuty: pozbawianie wolności i doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej. Grozi za to osiem lat więzienia.
Mężczyzna jest pod policyjnym dozorem. Ma zakaz zbliżania się do ofiary, został też zawieszony w pracy zarówno jako kierownik pociągu jak i konduktor. Śledczy sprawdzą, czy wcześniej - jeżdżąc na innych trasach - mógł dopuszczać się podobnych przestępstw. Torreador - 04-05-2011, 17:47 Temat postu:
Ciekawe jakie dowody ma policja w tej sprawie. Poszlaki dla sądu nie wystarczą. Coraz częściej rózne ladacznice pomawiają facetów w celu wyłudzenia odszkodowania więc brońmy się my faceci przed wrednymi ladacznicami coffeman - 04-05-2011, 17:54 Temat postu:
Gratuluję podejścia. Jak twoja siostra lub żona spotka takiego frajera w pustym przedziale to pewnie inaczej napiszesz.
Na szczęście policja jest już wprawiona w rozpoznawaniu symulantek i gdyby nie było dowodów nie dostałby dwóch zarzutów. buuuuum - 04-05-2011, 18:33 Temat postu:
W sumie nie wiadomo jak było. Nie ma dowodów.
Ale obecnie by "poznać" płeć przeciwną, wystarczy na nią popatrzeć i porozmawiać.
Od razu widać, czym "pachnie" i na tej podstawie można stwierdzić jaka jest. karass - 04-05-2011, 22:18 Temat postu:
Nie żebym obracał kota ogonem ale mi sitkol nie pokazuje pociagu z Bydgoszczy do Przemysla a tak slyszalem w radiu o tym, dwa skad pracownik z zachodnio pomorskiego wzial sie w Krakowie?
Ciekawe czy zas dzienikarze nie poprzekrecali czegos? Modliszka - 04-05-2011, 22:23 Temat postu: karass, tzw. dziennikarze nagminnie mylą spółki kolejowe, kategorie pociągów, podają nieistniejące relacje pociągów itp. co nie oznacza, że do opisanego zdarzenia w ogóle nie doszło. karass - 05-05-2011, 06:57 Temat postu:
Modliszka ja nie pisalem ze takiego zdarzenia nie bylo, tylko sie pewne rzeczy nie zgadzają
Nie tylko relacja ale zachodnio pomorskie jest dosyc daleko i kierownicy chyba nie przyjezdzaja do Krakowa.Ale to juz niech sie ktos z tamtych okolic wypowie. lubelak195 - 05-05-2011, 13:48 Temat postu:
A i czy można na raz pracować jako konduktor i kierpoć przecież to dwa różne stanowiska?
Mi sie wydaje, że doświadczony konduktor zostaje kierpociem. Jak jest inaczej to mnie poprawcie.
Bo z tekstu tak wynika i troche głupio jakby był zawieszszony jako kierpoć, a nie zawieszony jako konduktor . rysio - 05-05-2011, 16:58 Temat postu:
Kierowników pociągów jest wiecej niz konduktorów. Zatem konduktor jest zawsze tylko konduktorem na pociągu. Kierpoć jest raz kierownikiem, a na innej służbie może byc konduktorem i zagadka rozwiązana. Brajdak - 06-05-2011, 09:35 Temat postu:
Brawo .rysio<, tak to wygląda.
Cytat:
został też zawieszony w pracy zarówno jako kierownik pociągu jak i konduktor.
Tu chodzi natomiast o to, by nie pracował jako konduktor po zawieszeniu w czynnościach kier. poc. Nie wiem natomiast o co chodzi z
Cytat:
Ma zakaz zbliżania się do ofiary,
Czyżby znał wcześniej "ofiarę", czy to z widzenia ,czy to z racji np. sąsiedztwa? mateuszpiszcz - 06-05-2011, 17:19 Temat postu:
Nie do końca. Taki zakaz można orzec nawet w przypadku zupełnie przypadkowych osób. amadeoen57. - 07-05-2011, 18:46 Temat postu:
Och szkoda, kierownika w takie bagno chcą wrzucić. Sebcio - 08-05-2011, 14:26 Temat postu:
To jest niestety ryzyko jak pracuje się z ludźmi. Ktoś narobi w mediach szumu, a nie wiadomo czy sprawa była.