INFO KOLEJ - forum kolejowe

Dział pracowniczy - Odzież ochronna w PR dla maszynistów

szofer - 01-06-2011, 21:20
Temat postu: Odzież ochronna w PR dla maszynistów
Temat szeroki jak rzeka. Od ponad trzech lat, gdy przekazano maszynistów do PR-ów, magazyn wydaje tylko mydło i ręcznik czasem obuwie, a gdzie reszta?
W jaki sposób pracownik może domagać się od pracodawcy zwrotu kosztów za zniszczoną odzież prywatną, w której pracuje, bo pracodawca nie wyposaża go w/g regulaminu czy zapis kodeksu pracy w odzież ochronną.
Nie udostępnia szafek, szatni, stołówki, natrysków aby przywrócić się do stanu normalnego człowieka po kilkunastogodzinnej pracy w kabinie maszynisty.
O tym wszyscy wiedzą, związki, BHP, prawnicy. I co z tego wynika? Nic.

Tu jest łamane prawo pracy i nikt się nie kwapi doprowadzić tą patologię do porządku

Nawet wysokie podwyżki płac, chociaż to jest utopia nie mogą przysłonić obowiązku pracodawcy wobec pracownika bo to reguluje kodeks pracy. Związki zawodowe stojące na straży i obronie praw pracowniczych w tych podstawowych zakresach powinny się wykazać działaniem. Przecież to widzą i słyszą ale nic nie robią w tym zakresie.
Czy pracownik ma sam powiadomić PIP o łamaniu prawa przez pracodawcę? bo związkowi to nie przystoi?
Przecież tak po prawdzie to żaden pociąg nie powinien być uruchomiony, gdyż maszynista nie mający na sobie ubrania ochronnego nie powinien być dopuszczony do pracy.

Chyba się ze mną zgodzicie albo?
Mocny - 02-06-2011, 06:45
Temat postu: odzież ochronna w PR-ach dla maszynistów
Ciekawi mnie to w jakim szanującym się PR takie przypadki występują.Co do klakierskich zwiącholi ze ZZM to zachowują się jak struś ze schowaną głową w piasku bo jest im wstyd.Taka odzież ochronna należy się maszyniście jak psu zupa.Zresztą taka sytuacja nie wystąpiła dzisiaj tylko trwa od 3 lat i to mnie dziwi jaki
dyr.d/s eksploatacyjnych do tego dopuścił oczywiście za przyzwoleniem klakierskich zwiącholi z ZZM.
egon - 02-06-2011, 08:06
Temat postu:
Zgodzę się absolutnie że pracodawca łamie kodeks pracy,ale jedno trzeba powiedzieć że maszyniści od dawna chodzą w cywilnych ubraniach i ani nie my myślą o ubraniu się w odzież ochronną (mundur).!!!
loker - 02-06-2011, 09:57
Temat postu:
Nie chce być nieuprzejmy, ale komuna skończyła się ponad 20 lat temu...
Gdzie poza dawnymi państwowymi molochami jest odzież robocza? W supermarketach, by na piersiach się prezentowało logo firmy...
EP07Budyn - 02-06-2011, 10:11
Temat postu:
@loker - komuna fakt, minęła i znikła już dawno, ale kodeks pracy jest kodeksem pracy, BHP jest BHP i pewne rzeczy są wymagane a niestety często nieprzestrzegane. Dotąt prywatni pracodawcy omijali fakt odzieży roboczej ale już takie przedsiębiorstwa jak Cargo, IC czy też PR muszą tego przestrzegać a jak widać tego nie robią
yusek - 02-06-2011, 10:13
Temat postu:
Loker np. w kopalniach (nawet odkrywkowych), na budowach, na stacjach paliw.
Mocny - 24-06-2011, 22:02
Temat postu:
Szofer to w końcu dowiemy się w jakim PR brak szafek, szatni, stołówki, natrysków oraz odzieży ochronnej.
syrenka - 26-06-2011, 21:33
Temat postu:
Paradoksem jest to, że często pomieszczenia, które mogłyby śmiało służyć jako szatnie - a miejsca naprawdę nie ma, zdarza się, że pracownicy mają szafki na korytarzu - zajmują właśnie związki... Wszystko pokoje idą pod biura i nikogo to nie obchodzi.
szofer - 01-07-2011, 19:13
Temat postu:
I tutaj jeszcze raz zapytam się, co na to związki zawodowe? Gdzie się pochowaliście?
A może ten temat jest dla Was niewygodny?
Mocny - 01-07-2011, 21:01
Temat postu:
Szofe r- ZZ schowały głowę w piasek jak strusie przed wstydem przed własną załogą.Obecnie przygotowują się do strajku a o szafkach,natryskach zapomnieli.Z ramienia ZZ działają społeczni inspektorzy pracy którzy to wszelkie nieprawidłowości winni na gruncie zaraz likwidować lub zgłaszać do dyrekcji lub bezpośrednio do PIP.Co z tego mamy wielkie g...o bo są w komitywie z władcą związku i dyrektorem bo korzystają ciągle z funduszu socjalnego i urlopowania na imprezy integracyjne tylko w swoim gronie i dlatego tą mafię nazywam sitwą związkowo dyrektorską innymi słowy mówiąc sprzedawczyki załogi za judaszowe srebrniki.
Syrenka - szafki na korytarzu to moim PR normalka , mało tego ale umywalnia to już zgroza.
Myję ręce,twarz a przy umywalce obok myje się kobieta rozebrana do połowy w samym biustonoszu i co i nic takie miejsca są ciągłym widokiem w moim PR.Gdzie są zwiąchole i SIP?
Szofer - w jakim PR występują takie patologie wcześniej opisane.
szofer - 02-07-2011, 16:39
Temat postu:
Ta patologia dotyczy Śląskiego Zakładu PR w Katowicach, źródło w 100% pewne.
Ale w innych zakładach jest podobnie i chyba dlatego nic się w tym temacie nie zmienia.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group