Dział pracowniczy - Umowy zlecenia w sezonie a prawo pracy gumis - 01-07-2011, 09:47 Temat postu: Umowy zlecenia w sezonie a prawo pracy
Jeden z „szeregowych” związkowców opowiadał mi jak w czasie „wizyty” u jaśnie możnego dowiedzieli się, że w sprawie zatrudniania na umowy zlecenie drużyn konduktorskich w Zakładzie Północnym to mogą jaśnie możnemu skoczyć i nawet PIP im nie pomoże. Z tego co mi relacjonował zwiąchole przyjęli to za dobrą monetę i uznali, że głową muru nie przebiją. Troszkę to dziwne – to, że firma płaci za umowę zlecenie nieporównywalnie więcej niźli swoim na umowie o pracę to już normalka – ale jest pewien problem. Nie wiem czy jaśnie wielmożny wie ale istnieje coś takiego jak KP i w nim zawarty taki oto zapis:
Art. 22.
§1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
Komentarze prawne co takiej sytuacji jak na wstępie nie pozostawiają wątpliwości:
„Zatem zatrudnienie przy spełnieniu wyżej określonych przesłanek jest zawsze zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy i nie jest dopuszczalne w tej sytuacji zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną. Stanowi o tym wprost art. 22 par. 11 i par. 12 k.p.
Literalna wykładnia powyższych przepisów wyraźnie więc wskazuje, iż nazwa umowy (np. umowa-zlecenie) nie jest czynnikiem determinującym kwalifikację danej umowy jako umowy cywilnoprawnej.
Jeżeli bowiem praca jest wykonywana przy spełnieniu przesłanek określonych w art. 22 par. 1 k.p., należy uznać, że jest to stosunek pracy. Potwierdził to SN w wyroku z 7 kwietnia 1999 r., (I PKN 642/98, OSNP 2000/11/417), stwierdzając, iż nazwa umowy nie ma znaczenia, jeżeli nawiązany stosunek prawny ma cechy wskazane w art. 22 par. 1 k.p. „
Przy zatrudnianiu np. konduktora ze spółki zewnętrznej zachodzi w czasie wykonywania obowiązków zależność służbowa a poza tym praca ta odbywa się w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Praca konduktora odbywa się pod kierownictwem kierownika pociągu.
Wobec tego praca w takich uwarunkowaniach nosi znamiona pracy w której MUSI być zawarta umowa o pracę. Wykorzystywanie umowy zlecenia w celu ominięcia i uniknięcia zawarcia umowy o pracę jest karalna i nie podlega to dyskusji.
„Świadome działanie pracodawcy zmierzające do uchylenia się od obowiązków wynikających z umowy o pracę (np. rozliczanie godzin nadliczbowych, ograniczenia dotyczące czasu pracy, obciążenia finansowe związane z systemem ubezpieczeń pracowniczych) stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Przy czym ważne jest, że nawet akceptowanie przez pracownika wykonywania pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej traktowane jest przez ustawodawcę jako wykroczenie przeciwko prawom pracownika.
Jeżeli jednak naruszenie praw pracowniczych polegające na zawieraniu umów cywilnoprawnych zamiast umowy o pracę byłoby uporczywe lub złośliwe, wówczas mogłoby być zakwalifikowane jako wyczerpujące znamiona przestępstwa z art. 218 par. 1 kodeksu karnego.”
Wobec tego podpowiadam zwiącholom – możecie zgłosić PIP taki fakt i niech PIP rozstrzygnie czy jaśnie wielmożny nie narusza prawa pracy. Na pewno będzie z waszej skuteczności zadowolony a wy będziecie mieli satysfakcje z dobrze pełnionej roli związkowca.
Źródło cytatów: http://pytajprawnika.ploporny301 - 03-07-2011, 16:06 Temat postu:
Po raz pierwszy, przyznaję ci 100% racji.
Błyśnij sam i poinformuj stosowny organ.
PS. Kto to jest, "jaśnie możny"?
[ Dodano: 03-07-2011, 17:27 ]
A czy to postępowanie, nie ma coś wspólnego ze 150 godzinami nadliczbowymi? gumis - 04-07-2011, 11:04 Temat postu:
Cytat:
Stosowny organ
Nie zamierzam nigdzie pisać - od tego jest przecież zwiąchol. Dla mnie roboty nie zabierają - chociaż kto wie.Jak przeczytał ze zrozumieniem to chyba wie jak napisać pismo a i telefonik do jaśnie wielmożnego też ma.
A tak za "podpowiedzią" z PW - pozdrawiam Sz. - egzamin z przepisów np. handlowych obowiązujących w IC to ten 'słup" z SKM ma?
Wypisuje bilety czy "wygania" do kierownika z IC aby ulżyć mu w budżecie domowym?
A mundurek to skąd?
Do tego należy jeszcze dodać, że w ramach wzajemności maszyniści poczuli się niedocenieni i dorabiają np. w LOTOSIE. A co? Inni mogą a oni nie?
I pomyśleć, że to wszystko w "Państwie prawa" - pod rządami jedynie słusznego ministra i jedynie słusznej partii.
Na szczęście zwiachole nie dorabiają na stanowiskach robotniczych - nie schodzą poniżej poziomu kadry kierowniczej i rady nadzorczej. Reszta im lata. kowal331 - 04-07-2011, 16:50 Temat postu:
Prawo Pracy...a gdzie tego jeszcze się przestrzega?Z moich doświadczeń wynika,że Kodeks Pracy jest w zasadzie martwym prawem,nadgodziny są normą,urlop jest pojęciem nieznanym itd...Ludzie harują jak niewolnicy,bo się boją."Jak nie pasuje,to się zwolnij,na Twoje miejsce czeka 50 chętnych..."Z resztą coraz częściej umowy o pracę zastępowane są umowami o dzieło i zleceniami,a tu zwolnienie z roboty następuje na jeden ruch palca szefa. oporny301 - 04-07-2011, 17:13 Temat postu:
Pięknie.
Wypada się za wczas powiesić. Na cholerę te męki. kowal331 - 04-07-2011, 17:19 Temat postu:
Sami tego chcieliśmy.Przecież neoliberalnego kapitalizmu nikt nam nie narzucał,sami go wprowadziliśmy. REGIOchłopak - 04-07-2011, 17:58 Temat postu:
Ja nie rozumiem problemu. Chcecie więcej zarabiać i jak macie na to szanse aby sobie dorobić to się wam nie podoba. Ciekawe zjawisko... gumis - 05-07-2011, 11:23 Temat postu:
Ciekawe zjawisko... nie rozumiesz a piszesz?!
Patologia biznesu - patologia stosunków społecznych - patologia zarządzania.
To troszkę przypomina pijanego ojca wracającego do domu z kilkoma czekoladkami, które rozdaje wszystkim tylko nie swojej żonie i dzieciom. To chyba nie ojciec tylko właśnie patologia.
Ta patologia wędruje z PR do IC , z IC do PLK, z PLK do "Cargo" i tak w kółko bez konsekwencji i z partyjnym i koleżeńskim poparciem. Potem schodzi w dół i dlatego później czytam -"Nie rozumiem".
Czego nie rozumiesz? Chcesz upowszechniać slogan - "siła ponad prawem"? Uważaj abyś niedługo nie obudził się z wrażeniem niewolnika -wyemigrujesz aby to gówno pozostawić innym?
Poszukasz innej pracy? Powodzenia - nie widziałem nigdzie ogłoszeń -"przyjmę 55 letniego kolejarza z doświadczeniem i wykształceniem".
Powtarzam, że stosowanie tego wybiegu z umową zleceniem jest nielegalne! Czekam na reakcję zwiącholi - przecież dziś rano w ramach "strajku" krzyczeli jak im na Nas zależy. Więc do dzieła. oporny301 - 05-07-2011, 18:23 Temat postu:
gumis napisał/a:
Czekam na reakcję zwiącholi - przecież dziś rano w ramach "strajku" krzyczeli jak im na Nas zależy. Więc do dzieła.
To chyba ciebie nie dotyczy, przecież chyba jesteś z IC? gumis - 05-07-2011, 20:53 Temat postu:
Dotyczy - ta "choroba" zwana ZZM może się przenieść do IC i wtedy znowu będę musiał prostować znajomym, że nie zarabiam 1.400 złotych.
Na szczęście epidemia jest opanowana i póki co pod kontrolą.
Ciekawe kto pierwszy opublikuje odcinek z wypłaty maszynisty z PR?
My u siebie w IC mamy pomocnika maszynisty z jednomiesięcznym stażem z uposażeniem zasadniczym 1.775 złotych to chyba ten numer dla mediów nie przejdzie.
Może dlatego strajk w IC stoi pod znakiem zapytania. oporny301 - 05-07-2011, 21:08 Temat postu:
Ta jak piszesz epidemia, w IC funkcjonuje aż miło.
Nie wiesz o tym?
Mam szczepionkę na twoją chorobę, zwaną przez ciebie -ZZM-.
Załóż swój zz i pokaż co potrafisz.
Rozumiem. Nie ma 10 chętnych, aby tobie zaufać. Ale szkoda.
Łatwiej pluć!!!
PS. Gdzie ten protokół, twój pasek, etc.? gumis - 12-07-2011, 12:52 Temat postu:
Ciekawostką jest, że stosowanie tych manipulacji umowami ma miejsce w ZP i SKM. Czyżby w innych takich szopek nie było?
Czy taka współpraca ma miejsce np. KM i IC?
Może to ma coś wspólnego z wymieszaniem się kadr i ich wzajemną życzliwością?
Czyli współpraca - w sezonie SKM "pomaga" IC - po sezonie na odwrót.
Handel niewolnikami?
A kiedy pracodawcy zapewnią godziwe warunki płacy? Po co skoro mogą dorobić.