INFO KOLEJ - forum kolejowe

Praca i nauka - Pożegnanie z pracodawcą

Minerva - 30-08-2011, 11:12
Temat postu: Pożegnanie z pracodawcą
Pożegnanie z pracodawcą

Zwolnienie spada na nas jak grom z jasnego nieba, a może od dłuższego czasu czujemy, że z kondycją firmy nie jest najlepiej, a może sami decydujemy, że czas na zmianę miejsca pracy? Niezależnie jaki jest powód trzeba się z obecnym pracodawcą rozstać.

Czy na odchodne podziękujemy za owocny czas współpracy, czy opuścimy firmę niemal po angielsku wymykając się ostatniego dnia bez słowa, czy może damy upust od dłuższego czasu nagromadzonym skrajnym emocjom i wreszcie powiemy szefowi jaki z niego dupek?

Jeśli sam decydujesz się odejść...

Najlepiej, jeśli masz już podpisany list intencyjny z przyszłym pracodawcą. Jeżeli chcesz odejść, bo nie jesteś już w stanie znieść atmosfery w pracy, podołać obowiązkom, wdałeś się w konflikt, zaproponowano Ci niesatysfakcjonujące inne stanowisko, przemyśl swą decyzję dokładnie i na chłodno. Znam wielu kandydatów, którzy nigdy pracy szukać nie musieli, zawsze to ona ich znajdowała, byli fachowcami w swoich dziedzinach a po nagłym odejściu z miejsca pracy okazywało się, że mijały długie miesiące zanim podjęli kolejne zatrudnienie. Pozycja negocjacyjna osoby niepracującej jest dużo słabsza, dodatkowo musimy się tłumaczyć z powodów odejścia.

Weź pod uwagę okres wypowiedzenia, jaki Cię obowiązuje. Mimo, że często można liczyć na jego skrócenie, trzeba wziąć pod uwagę, że jeśli się pracuje więcej niż 3 lata w danej firmie to mamy 3-miesięczny okres wypowiedzenia, jeśli pracujemy więcej niż rok a poniżej 3 – 1 miesiąc, poniżej roku – 2 tygodnie. Przy okazji umów na czas określony są to 2 tygodnie, chyba, że zapis w umowie stanowi inaczej. Pamiętajmy również o wyliczeniu zaległego urlopu.

Pracodawcę powinniśmy o naszej decyzji poinformować osobiście, również na piśmie. Pamiętajmy, że nie musimy podawać powodu chęci odejścia, ale bądźmy przygotowani na takie ewentualne pytanie ze strony szefa. Najlepiej nie wdawać się w szczegóły, podkreślić kwestie możliwości rozwoju zawodowego, awansu, ciekawych wyzwań.

Bywa, że szef zareaguje nerwowo, czuje się przecież często zaskoczony naszą decyzją, wręcz zdradzony i pozostawiony na lodzie. Może nas wpędzać w poczucie winy – „jak sobie teraz poradzimy bez Ciebie?” lub w asyście innego pracownika każe się nam od razu spakować. Jeśli więc mamy w komputerze prywatne zdjęcia, kontakty mailowe, itp. lepiej zawczasu przenieść je na pendrive...

Ale szef może się też zachować inaczej np. proponując renegocjowanie warunków zatrudnienia – od awansu przez podwyżkę, opiekę medyczną, o którą niejednokrotnie zabiegałeś czy dodatkowe karnety na siłownie czy basen. Bywa, że jest to bolączką headhunterów, kiedy wybrany kandydat wycofuje się z procesu w jego finalnej fazie – szef go zatrzymał oferując znacznie atrakcyjniejsze warunki pracy. Wbrew pozorom przyjęcie nowych warunków i pozostanie w firmie nie jest dobre dla żadnej ze stron. Pracodawca może być już nieufny wobec takiej osoby i podejrzewać, że za jakiś czas będzie próbował ponownie zrezygnować, pracownik musi liczyć się, że będzie baczniej obserwowany, niekoniecznie dopuszczany do poufnych, ważnych dla firmy informacji.

Zazwyczaj rezygnacja jest po prostu przyjmowana, ustalany jest czas, przez jaki pracownik jeszcze pozostanie w firmie. Zadbajmy o to, by pracować z taką samą jakością jak przed wypowiedzeniem abyśmy nie pozostawiali po sobie złego wrażenia. Zadbajmy o dokończenie, w miarę możliwości, wszystkich swoich zadań, o wprowadzenie swojego następcy we wszystkie szczegóły, a jeśli taki nie został ustalony możemy nawet zaoferować pomoc w jego wyborze czy wręcz rekrutacji z zewnątrz.

Pomyśl o tym, że nawet jeśli jest Ci zupełnie obojętne czy pracodawca poradzi sobie z pozostawionymi przez Ciebie tematami, to w efekcie zostawiasz z nimi swoich współpracowników (z którymi może miałeś świetne relacje). Pomóż więc im...

Nawet jeśli serdecznie nie znosiliśmy już naszego miejsca pracy warto jest odejść z klasą, dziękując za to czego się nauczyliśmy, podkreślając dobre strony współpracy zamiast w ostatnim dniu powiedzieć „od dłuższego czasu marzyłem o tej chwili, i mam nadzieje, że nigdy nie będę musiał Was wszystkich oglądać!” i trzasnąć drzwiami. Może to są właśnie słowa, które najlepiej opisują stan naszego ducha, ale nadzieja, że nasze drogi nigdy nie skrzyżują się z nikim z firmy, od której odchodzimy, mogą być płonne. Po pierwsze kolejni pracodawcy często sprawdzają referencje u swoich niekoniecznie bezpośrednich poprzedników, wiec kiedyś przyszły szef może chcieć zasięgnąć o nas języka właśnie w znienawidzonej teraz przez nas firmie. Społeczności biznesowe coraz częściej zamieszczają miejsce na referencje także od współpracowników.

Pamiętajmy, że nie żyjemy na pustyni i nasz obecny szef czy współpracownik może się okazać w przyszłości naszym klientem, usługobiorcą, dostawcą, kontrahentem, znów szefem, itp. Warto więc nie palić za sobą mostów i spowodować by nas wspominano zawsze pozytywnie.

Nie dopuśćmy też do sytuacji, że firma będzie się upominała o nieoddaną kartę dostępu, telefon, laptop, projektor czy jakikolwiek inny przedmiot.

Jeśli jesteś zwalniany...

Zachowaj zimną krew. Wiadomość o zwolnieniu oczywiście niesie silne emocje, ale za wszelką cenę trzeba się starać trzymać je na wodzy. Oczywiście nie mam tu na myśli sytuacji, w których łamane jest prawo pracownicze i rozwiązaniem konfliktu pozostaje już tylko droga sądowa.

Często pracodawcy proponują odejście za tzw. porozumieniem stron. Dobrze przemyśl podpisanie takiego dokumentu, bo zyskujesz jedynie brak informacji w papierach, że zostałeś zwolniony, a sporo tracisz. Tracisz bowiem możliwość uzyskania zasiłku z Urzędu Pracy przysługującym jedynie zwalnianym pracownikom, nie tym, którzy odchodzą z własnej woli.

Reszta zasad związanych z naszym odejściem powinna pozostać taka sama.

Jeśli nie przekonały Cię argumenty za odejściem z pracy z klasą to pozostaje jedynie znana modlitwa pracownika: „Panie, spraw, by palce, które przydeptuję dziś, nie były połączone z dupami, w które może będę musiał włazić jutro.”

źródło: Nowy Ekran

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group