woj. małopolskie - Pociąg do Auschwitz snajper - 02-09-2011, 19:19 Temat postu: Pociąg do Auschwitz
Dziś usłyszałem na dworcu głównym w Krakowie coś w tym stylu:
The train from Wieliczka to Auschwitz is arriving on platform 2.
Czy zatem pociąg wysadza ludzi na rampie wyładowczej obozu... Bo nie słyszałem by w spisie stacji PLK było Auschwitz, jest natomiast Oświęcim. I po polsku zapowiedziano, że pociąg Regio z Wieliczki do Oświęcimia wjedzie na peron 2.
Sorry ale jak usłyszałem że pociąg jedzie do Auschwitz to poczułem ciarki na plecach i zobaczyłem w głowie ten pociąg z listy Schindlera co zabierał Żydów z getta. Szkoda, że jeszcze po niemiecku tego pociągu nie zapowiadają do Auschwitz. Ja rozumiem pomaganie turystom, ale są pewne granice przyzwoitości. Zresztą myśle że wszyscy mają w swoich przewodnikach turystycznych napisane, że Auschwitz jest w mieście Oświęcim. Emillex - 02-09-2011, 19:33 Temat postu:
Auschwitz to po niemiecku poprostu Oświęcim, nie wiem jak to jest po angielsku, ale w innyc językach też brzmi to podobnie, może właśnie oto chodziło? A może ktoś nadgorliwy chciał popisać się swoją znajomością jezyków obcych... Anonymous - 02-09-2011, 19:39 Temat postu:
13 sierpnia zrobiłem sobie małą wycieczkę pociągami regio. Jednym z celów mojej podrózy była trasa z Katowic do Oświęcimia. W moim "przedziale" jechał ze mną mężczyzna. Po chwili okazało się, że to pan z Anglii. Jechał do Oświęcimia. Zapytał mnie (oczywiście po angielsku) Kiedy jest Auschwitz, bo nie wiedział która to stacja. Oczywiście wytłumaczyłem, mu, że Auschwitz to ostatnia stacja tego pociągu. Do czego zmierzam, że nie zapytał mnie o Oświęcim, tylko Auschwitz. Jakby pani z megafonu powiedziała Oświęcim, to mało który obcokrajowiec by zrozumiał, dlatego mówią Auschwitz bo każdy wie, że chodzi o Oświęcim. Wydaje mi się, że nie potrzebnie się o to oburzasz Wg mnie pani zapowiedziała prawidłowo i każdy wiedział o co chodzi LukE83 - 02-09-2011, 20:01 Temat postu:
Najnormalniej w świecie zapowiadają pociągi po angielsku. I bardzo dobrze. Nie tylko do Oświęcimia.
Od lat oświęcimski PKS z Krakowa wyjeżdża z dodatkowymi tabliczkami "Auschwitz" i tu nikogo to nie dziwi. Nawet na stronie głównej PKS Oświęcim jest belka od rozkładu [AUSCHWITZ SCHEDULE].
W pociągach do Oświęcimia obcokrajowcy również pytali mnie o Auschwitz. Bardi78 - 02-09-2011, 20:34 Temat postu:
Jako mieszkaniec Oświęcimia powiem tak:
1.Jest przyjęta zasada że zawsze i wszędzie na świecie podaje się nazwy miejscowe wypowiadane w języku państwa w którym się przebywa!!!
2.Jak ktoś chciał zabłysnąć swoim angielskim to dlaczego po jakiego h...a wtrącił nazwę niemiecką-Auswitz to niemiecka nazwa nadawana podczas okupacji wszytkim polskim miejscowościom.
3.Jak zapowiedzieć pociąg do Jeleniej Góry?-Train to Stag Mountain???Bzdura!!!
4.3 lata pracowałem za granicą w 2 dużych koncernach i nigdy na swoim angielskim cv nie napisałem Auschwitz a mój kolega z Gdańska-Danzig
5.Problemem jest to że cały świat i pół polski nie wie że Oświęcim to także piękne 45 tysięczne miasto i myślą że to tylko obóz-PODAWANIE NAZWY AUSCHWITZ W ANGIELSKIM KOMUNIKACIE NA DWORCU KOLEJOWYM UTWIERDZI ICH TYLKO W TYM PRZEKONANIU-PRAKTYCZNIE DZIESIĄTKI LUDZI KTÓRYCH POZNAŁEM W NIEMCZECH I IRALNDII TEŻ TAK WŁAŚNIE MYŚLAŁO-NA ODPOWIEDŹ ŻE MIESZKAM W OŚWIĘCIMIU PYTALI SIĘ CZY MIESZKAM W OBOZIE... mixtura - 02-09-2011, 20:54 Temat postu:
Dokładnie, zgadzam się z przedmówcą. Jakoś w Niemczech nie zapowiada się pociągu do Warschau, Posen czy Stettin, tylko do Warszawy, Poznania i Szczecina. Regułą powinno być zapowiadanie stacji w języku państwa, na którym ta stacja się znajduje. Emillex - 02-09-2011, 20:58 Temat postu: mixtura, kilka lat temu w Cottbus pocąg Cb-Żagań był zapowiadany jako przez "Sorau" (niem. Żary). Dopiero następna informacja, po języku serbołużyckim brzmiała "Żarów". mixtura - 02-09-2011, 21:03 Temat postu:
Być może, dlatego zaznaczyłem że takie zapowiadanie powinno być regułą i świetnie zdaję sobie sprawę, że pociągi przygraniczne z mniejszych miejscowości były, są i prawdopodobnie będą zapowiadane do "Sorau", "Sagan" czy "Breslau" (nie wiem jak zapowiada się pociągi z Drezna). MK_Rabka - 02-09-2011, 23:08 Temat postu:
Obcokrajowcy jadą do d. h. o. z. KL Auschwitz-Birkeanu, nie do Oświęcimia. Potem wybierają busy (bo są oznaczone nazwą niemiecką). Po protu się gubią. Emillex - 02-09-2011, 23:24 Temat postu:
mixtura napisał/a:
[...] pociągi przygraniczne z mniejszych miejscowości były, są i prawdopodobnie będą zapowiadane do "Sorau", "Sagan" czy "Breslau" (nie wiem jak zapowiada się pociągi z Drezna).
Tyle że jest to moim zdaniem wysoce niepoprawne. Taka nazwa jak Sorau praktycznie nie występuje już niegdzie, sami Niemcy z Cottbus mówią tylko "Zielona Gora" a nie np. Grunberg. Uwarunkowania historyczne raczaj mało mają się obecnie do rzeczywistości, zwłaszcza tej kolejowej. Tak jak np. nazywanie Kaliningradu Królewcem (Königsberg) również mi się nie podoba. Ok, historia, swoją drogą, przecież trzeba o tym pamiętać. Sęk w tym że połowa Polaków nie będzie wiedziała co to Królewiec, nie mówiąc już o obcokrajowcach (prócz Niemców), który na mapie widzi jak byk - Kaliningrad. Tak więc zagubiony Polak czy jeszcze gorzej - (dajmy na to) Anglik w Cottbus musiałby totalnie zgłupieć gdyby usłszał że nie ma pociągu do Żar, a na jego peronie stoi jakiś skład do "Sorau". Dobrze że był i są zapowiadzi po Dolnołużycku...
Oczywiście w przypadku Oświęcimia, możnaby się spierać, w innych wypadkach powinno uzywać się tylko nazw miast, tak jak one brzmią w jezyku państwa, w którym leżą. Arius Adolf Nowak - 02-09-2011, 23:49 Temat postu:
To nie pomyłka. Dobrze wiedzą co robią. Za pół roku wiosną, będzie bardzo dużo chętnych na tę relację.