pospieszny napisał/a: |
A stąd strona 141 par.45
A pani z infolinii nie słuchaj, ściemnia nie mając pojęcia o czym mówi. |
wodkangazico napisał/a: |
Kondziu sprzedaje karnety, ale tylko, jeśli jedziesz "jego" pociągiem. |
sebek napisał/a: |
Niedawno kupowałem RK w Katowicach w BOK IC. Wybrałem wtedy niedzielę, żeby nie robić zamieszania i paraliżu sprzedaży biletów, bo wiedziałem, że kupno takiego biletu spowoduje zamieszanie i długie oczekiwanie.
Rzeczywistość okazała się jak przeczuwałem, ok. 30 minut siedziałem, zanim pani kasjerka w BOK, znalazła właściwy kod na RK za 75zł a nawet starała się wmówić, że takowego nie ma w sprzedaży. Nie uległem jej naciskom, że RK są tylko w wersjach za 69zł a za 75 że w ogóle takowych nie ma. Nawet chciała mi wmówić, że turystyka mi sprzeda za 79zł i że ja wprowadzam ją w błąd. Byłem nieustępliwy, kazałem jej szukać tego kodu i udało się, bilet sprzedała a kolejka do stanowiska zrobiła się gigantyczna. RK są od wielu lat, ale widzę, że sprzedaż nadal stanowi spory problem, bo takie same zamieszanie miałem jakieś 2 lata temu w tym samym punkcie PKP IC. |
MichałK napisał/a: |
W tamtym roku próbowałem kupić RegioKarnet najpierw w Krakowie, ale w kasach IC i COK Panie nie potrafiły go wystawić. Przy okazji pobytu w Katowicach spróbowałem tam, w kasie IC Pani odesłała mnie do COK, gdzie bez problemu w mig bilet został wystawiony, nawet Pani była trochę zła, że podałem jej kod oferty, bo sama go znała.
Ostatnio kupowałem drugi (tym razem w wersji mini) w kasach PR w Krakowie. W kasie obok tunelu "Magda", gdzie swoją drogą pracują bardzo kompetentne kasjerki, które zawsze pomagają mi walczyć z systemem i wystawiać dziwaczne bilety i niemal zawsze nam się to udaje, Pani starała starała mi się wmówić, że muszę podać dni, kiedy chcę jeździć. Udałem się więc do drugiej kasy w przejściu pod ul. Lubicz, gdzie tym razem kasjerka chciała mi wcisnąć Turystyczny i dopiero po usilnej namowie pani sprawdziła w katalogu kod oferty i wystawiła zdziwiona istnienie takiego wariantu biletu. Co do konduktorów - rzeczywiście może z dwóch w PR troszkę dłużej go sprawdzało, ale przyznam, że Ci z KD nie mieli żadnego problemu a na ich twarzach nie zauważyłem wyrazu nawet lekkiego zaskoczenia. Zobaczymy jak to będzie podczas moich najbliższych wojaży po woj. zachodniopomorskim i pomorskim. |