INFO KOLEJ - forum kolejowe

Administracja - Jacek Prześluga odwołany z zarządu PKP SA

Pirat - 29-12-2011, 15:15
Temat postu: Jacek Prześluga odwołany z zarządu PKP SA
Jacek Prześluga odwołany z zarządu PKP SA

Jacek Prześluga został odwołany ze stanowiska członka zarządu i dyrektora ds. rewitalizacji dworców kolejowych w PKP SA – poinformował „Rynek Kolejowy” Mikołaj Karpiński rzecznik prasowy Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.

Decyzja została podjęta na dzisiejszym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy.

Jacek Prześluga z PKP SA związany jest od 2004 roku. W latach 2004-2005 pełnił funkcję dyrektora marketingu i rzecznika prasowego PKP SA. W latach 2005-2006 był prezesem zarządu PKP Intercity. W dniu 18 grudnia 2009 r. został członkiem zarządu PKP SA.

Od połowy listopada ubiegłego roku Jacek Prześluga pełnił stanowisko prezesa spółki Dworzec Polski, wschodzącej w skład Grupy PKP. 20 grudnia tego roku złożył rezygnacje z tego stanowiska.

źródło: Rynek Kolejowy

http://d.polskatimes.pl/k/r/2/f9/0e/4d3526ca8b58a_k22.jpg
Romuald Marczak - 29-12-2011, 15:37
Temat postu:
Wpis Jacka Prześlugi na stronie Dworca Polskiego:

"Min­is­ter Andrzej Mas­sel zaprosił mnie dziś do swo­jego gabi­netu i w obec­ności prezesa zarządu PKP SA, Marii Wasiak, podz­iękował za bardzo dobrą pracę na rzecz pol­s­kich dwor­ców, za pasję i zaan­gażowanie, infor­mu­jąc mnie jed­nocześnie o odwoła­niu ze stanowiska członka zarządu PKP SA, odpowiedzial­nego za rewital­iza­cję dworców.

Powodów odwoła­nia nie poz­nałem, min­is­ter posłużył się sfor­mułowaniem „z powodów poli­ty­cznych” i to mi wystar­cza – takie jest zbó­jeckie prawo każdego min­is­tra, każdego właś­ci­ciela spółki.

Po dwóch lat­ach pracy w PKP SA i total­nego zakręce­nia dwor­cami bardzo serdecznie dziękuję wszys­tkim, którzy zrozu­mieli i wraz ze mną wdrażali w życie ideę budowy nowej marki – Dworca Pol­skiego. Dziękuję i przepraszam, że nie udało mi się zro­bić więcej, że kończę pracę nie zakończy­wszy całości dzieła. Ale tak bywa, członek zarządu spółki Skarbu Państwa to praca tymczasowa.

Dziękuję przy­ja­ciołom, bez których pomocy nie miałbym poczu­cia dobrze spełnionego obow­iązku, dziękuję adw­er­sar­zom, że nie pozwalali mi zapom­nieć o moim miejscu w szeregu, zarzą­dowi PKP SA i współpra­cown­ikom – za dwa lata orki.

Dziękuję także za to, że zwal­ni­a­jąc ze stanowiska min­is­ter uwal­nia mnie z obow­iązku mil­czenia o sprawach niewygod­nych. Jeśli już wpy­cha się mnie na siłę w świat poli­tyki – to proszę bardzo, z wszelkimi konsekwencjami.

Odwiedza­j­cie Państwo nowe pol­skie dworce – naprawdę warto! Da się zro­bić coś wspani­ałego – także na kolei.

Z serdecznoś­ci­ami noworocznymi

Jacek Prześluga"

http://dworzecpolski.pl/megafon/2011/dziekuje-i-do-widzenia
Pirat - 29-12-2011, 15:55
Temat postu:
Cytat:
Powodów odwoła­nia nie poz­nałem, min­is­ter posłużył się sfor­mułowaniem „z powodów poli­ty­cznych” i to mi wystar­cza – takie jest zbó­jeckie prawo każdego min­is­tra, każdego właś­ci­ciela spółki.

Od dawna przecież wiadomo, że stołki w zarządach spółek PKP (jak i we wszystkich innych spółkach państwowych i samorządowych) są obsadzane z klucza partyjnego. Dotychczasowe osiągnięcia, wiedza, kwalifikacje, zaangażowanie w pracę itp. zalety nie mają żadnego znaczenia.
Beatrycze - 29-12-2011, 16:10
Temat postu:
Ciekawe komu konkretnie Prześluga nadepnął na odcisk? Czyje interesy naruszył?

Gdyby ktoś posiadał jakąś wiedzę na ten temat i zechciał się nią podzielić (nawet anonimowo) to proszę pisać na nasz adres e-mail. Ze zdobytych informacji zrobimy użytek na forum i w zaprzyjaźnionych mediach. A ponieważ z zarządem PKP S.A. od trzech lat mamy na pieńku za szczucie nas policją i prokuraturą, z ogromną przyjemnością dowalimy betonom ze Szczęśliwickiej. Wacha wprawdzie już nie ma, ale jeszcze nie wyrównaliśmy wszystkich rachunków...
Romuald Marczak - 29-12-2011, 16:22
Temat postu:
Pirat
Cytat:
Od dawna przecież wiadomo, że stołki w zarządach spółek PKP (jak i we wszystkich innych spółkach państwowych i samorządowych) są obsadzane z klucza partyjnego.
Nie tylko w zarządach i nie tylko z klucza partyjnego. Są jeszcze inne klucze, takie uniwersalne, którymi wszystkie drzwi można otworzyć. Specjaliści od zamków nazywają to "klucz matka". Pracowało się kiedyś w tej branży, to się wie.
Rafał - 29-12-2011, 16:22
Temat postu:
Nigdy nie myślałem, że "przejdzie mi przez klawiaturę" napisanie dobrych i ciepłych słów o kimś z PKP, ale... muszę to zrobić w stosunku do Jacka Prześlugi. Facet miał pomysł, miał zapał, czasami pogadał nieco głupot ale nie zmienia to faktu, że sporo dworców w Polsce przeszło/przechodzi/przejdzie zmiany na lepsze. Najlepszy i najbliższy mnie przykład to dworzec w Kołobrzegu, odnowiony przez Dworzec Polski - wygląda świetnie! Panie Jacku, szkoda Pana.
pospieszny - 29-12-2011, 16:30
Temat postu:
Dziękując panu Jackowi za pracę chcę jednocześnie go pocieszyć: nigdy nie jest tak źle aby nie było gorzej Rolling Eyes

Resztę śpieszę zapewnić o truizmie: nie ma ludzi niezastąpionych Rolling Eyes
pp - 29-12-2011, 16:37
Temat postu:
Może i nie ma niezastąpionych, ale jest "ale". Prześluga znów podniósł poprzeczkę niebezpiecznie wysoko. Za wysoko dla kluczowych miernot. Dlatego wyleciał z IC (sam się ewakuował wiedząc co się szykuje). Co było po nim? No właśnie, kolejne miernoty, prowadzące bez pomysłów spółkę konsekwentnie na dno.
Teraz też może być podobnie, bo znów zaczęło być niebezpiecznie po ludzku, przejrzyście i normalnie. To też niebezpieczne dla ludzi którzy niczego nie umieją, nie potrafią, ale za to znają kogo trzeba i mają ambicję do zarabiania dużej kasy za g.
Efekt ten sam, jak widać.

A minister Massel zachował się jak, nie pisząc wprost, polityczna kurtyzana. Myślałem że ma choć własne poglądy na tą sprawę, a tu tylko posłusznie wykonał rozkaz bez szemrania. Przykre.
Sunny - 29-12-2011, 16:39
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Ciekawe komu konkretnie Prześluga nadepnął na odcisk? Czyje interesy naruszył?

Myślę, że słowem klucz jest tutaj 'opłata dworcowa', choć pewnie to nie jedyny powód odwołania. Prześluga pogonił kilka prywatnych firm, które żerowały na PKP (chodzi m.in. o atrakcyjne powierzchnie reklamowe na dworcach). O tych firmach i o przekrętach z tym związanymi pisano na forum.
pospieszny - 29-12-2011, 17:07
Temat postu:
Jacek Prześluga został odwołany z funkcji członka zarządu i dyrektora ds. rewitalizacji dworców kolejowych w PKP S.A. Taka decyzja zapadła 29 grudnia podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy.

Oficjalny komunikat o zmianie w zarządzie PKP S.A. jeszcze nie został przygotowany. Informację o odwołaniu Prześlugi potwierdził nam Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu transportu.

Sam zainteresowany twierdzi, że nie został poinformowany o przyczynach odwołania. - Jest to decyzja polityczna. Przyjdzie czas, gdy na spokojnie się do niej odniosę - mówi na gorąco Jacek Prześluga.

20 grudnia 2011 roku Jacek Prześluga zrezygnował ze stanowiska prezesa spółki Dworzec Polski.

W zarządzie PKP S.A. Jacek Prześluga zasiadał od 18 grudnia 2009 r. Prezesem Dworca Polskiego został pod koniec 2010 r.

Do Grupy PKP S.A. Prześluga trafił po raz pierwszy w 2004 r. Do 2005 r. był dyrektorem do spraw marketingu i rzecznikiem prasowym spółki. Później awansował – dostał stanowisko prezesa PKP Intercity i funkcję tą sprawował do 2006 r.


źródło: KOW
Hakun - 29-12-2011, 18:59
Temat postu:
Prześluga jest ostatnią osobą, która powinna wylecieć z zarządu PKP SA. Zamiast niego minister Nowak powinien wywalić stary beton PKP w osobach: Wasiak, Olczyk i Pieśniewski.
Pirex - 29-12-2011, 19:17
Temat postu:
Świetny komentarz ze strony:
http://www.rynek-kolejowy.pl/29807/Przesluga_To_decyzja_polityczna.htm

Przesłanie jest proste. Rusz pekapistowsko-komunistyczną bandę, która żeruje na ciele kolei jak pasożyt (chociażby poprzez czynsze za parę groszy), to cię wywalą.

Prezes każdej spółki kolejowej w tym kraju musi balansować pomiędzy chęcią zmian i betonem, którego nie może naruszyć. Prześluga, Moraczewski, Majewski - chcieli i zrobili wiele dobrego, ale zostali usunięci jako niewygodni. Szafrański, Balczun, Malinowski - chcieliby zrobić wiele dobrego, ale wiedzą na ile sobie mogą pozwolić. Wykonają jeden ozdrowieńczy krok za dużo - ruszając czyichś znajomków - i polecą ich głowy.

Ralny - 29-12-2011, 19:30
Temat postu:
Beatrycze napisał/a:
Ciekawe komu konkretnie Prześluga nadepnął na odcisk? Czyje interesy naruszył?

Ostatnio "Gazeta Wyborcza" ostro najeżdżała na Prześlugę. Jak wiadomo, Szechter i jego bolszewicka gadzinówka jest wyrocznią dla PO.
Anonymous - 29-12-2011, 20:04
Temat postu:
Całej grupie PKP S.A. składam najszczersze kondolencje z powodu wywalenia Pana Jacka Prześlugi. Był dla PKP takim malutkim promykiem nadziei na jakieś choć małe, pozytywne zmiany na kolei. Ten promyk niestety zgasł. [*]
Victoria - 29-12-2011, 22:12
Temat postu:
Sunny napisał/a:
Myślę, że słowem klucz jest tutaj 'opłata dworcowa', choć pewnie to nie jedyny powód odwołania. Prześluga pogonił kilka prywatnych firm, które żerowały na PKP (chodzi m.in. o atrakcyjne powierzchnie reklamowe na dworcach). O tych firmach i o przekrętach z tym związanymi pisano na forum.

Zgadza się. Prześluga nie chciał z pośrednikami dzielić się pieniędzmi za najem powierzchni reklamowych (chodzi przede wszystkim o Dworzec Centralny). Zerwał umowy z firmami reklamowymi i podpisał umowy bezpośrednio z reklamodawcami. Wcześniej do PKP S.A. trafiało zaledwie ok. 30% wpływów z reklam na obiektach kolejowych, pozostałe 70% kasowały prywatne firmy reklamowe. To zabolało m.in. firmę reklamową AMS, która należy do Agory S.A., wydawcy Gazety Wyborczej. I tu zacytuję Ralnego, który trafnie zauważył co następuje:

Ralny napisał/a:
Ostatnio "Gazeta Wyborcza" ostro najeżdżała na Prześlugę. Jak wiadomo, Szechter i jego bolszewicka gadzinówka jest wyrocznią dla PO.

Stołeczny dodatek Gazety Wyborczej opublikował swoją listę kandydatów do "Nogi od Stołka". Te antynagrody otrzymają osoby, które zdaniem redaktorów z Czerskiej szkodzą Warszawie. Wśród nominowanych jest Jacek Prześluga:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,10838928,Komu_nagroda_i_antynagroda__Dworzec_Centralny_i_Wisla.html

Jeśli Gazeta Wyborcza wskazuje kogoś do odstrzału to Tusk nie ma wyjścia - musi odstrzelić.
Romuald Marczak - 29-12-2011, 22:37
Temat postu:
Tygodnik "Wprost" w artykule "Minister na torze"

Przyjdzie kiler, przeczesze molocha

Nowak ma i poważniejsze pomysły. Pierwszy z nich to sprzedaż działek należących do PKP. – Łączny areał kolejowych nieruchomości jest zbliżony do obszaru Moskwy – twierdzi w rozmowie z „Wprost" Adrian Furgalski, ekspert z Zespołu Doradców Gospodarczych „TOR". Albo i więcej. Sam teren na warszawskich Odolanach, zaraz za Dworcem Zachodnim, wycenia się na kilkaset milionów. Działkę, mimo że jest prawie w centrum miasta, porastają gęste chaszcze.

Do tego dochodzą budynki, często zapyziałe i niewykorzystane, ale za to w dobrych miejscach. 18-piętrowy biurowiec tuż obok katowickiego Spodka – stoi nieużywany, dziś grasują tam tylko szczury. Piękny budynek po dyrekcji kolejowej nieopodal krakowskiego Rynku – idealne miejsce na hotel. Wielkie gmaszysko przy Dworcu Wileńskim w Warszawie – czy Polskie Linie Kolejowe naprawdę potrzebują siedziby o powierzchni jednej szóstej Pentagonu?

Listę można ciągnąć niemal w nieskończoność. Nowak oprócz sprzedaży terenów zamierza też stworzyć specjalny fundusz kolejowych nieruchomości, który będzie poręczać kredyty na zakup nowego taboru. Chce w ten sposób zebrać 2,5 mld zł. Pomysł numer dwa to restrukturyzacja.

Z inicjatywy Nowaka PLK właśnie podpisały umowę z firmą headhunterską. Cel: znaleźć menedżerów, którzy odchudzą kolejową biurokrację. A jest z czego ciąć. PLK zatrudniają dziś 50 tys. pracowników. – Tego molocha trzeba przeczesać tak, że nie zostanie kamień na kamieniu. Musi przyjść kiler z rynku, który powie: „Pan zostaje, a panu już dziękujemy, panu – też. Nie dotarło? Mam wskazać drogę do urzędu pracy?" – ekscytuje się jeden ze współpracowników ministra.

Jego słowa przytaczam Grymelowi. W odpowiedzi słyszę: – Co? Kiler z rynku? Niech Nowak sobie to wybije z głowy. Jeśli pójdzie tą drogą, to zatrzymamy pociągi w całym kraju. I po co mu to? Czy to znaczy, że restrukturyzacji nie da się zrobić? Oczywiście, że się da. Pokazuje to przykład PKP Cargo. – Spółka ścięła zatrudnienie o 20 tys. osób i nie było pięciu minut strajku. To modelowy przykład, po prostu dogadano się ze związkowcami – mówi Furgalski. Grymel mu przytakuje.

Łatwo jednak nie będzie. Przechwałki o kilerach to jedno, a prawdziwe zmiany – drugie. Nowak przekonał się o tym, zapowiadając odłożenie budowy kolei dużych prędkości łączącej Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław. Nad koncepcją nowego połączenia pracowała specjalnie powołana komórka PLK licząca 49 osób. Minister – co oczywiste – kazał ją zlikwidować, ale weto postawił prezes spółki. Efekt jest więc taki, że firma zatrudnia ludzi pracujących nad projektem, którego nie ma.

Więc, kto zgadnie: kto następny?

Dziennikarz Nowak, jak to dziennikarz, lubi się kreować - oni wszyscy tak mają. Po odwołaniu Jacka Prześlugi parę godzin temu na Twitterze napisał, ale już nie o kolei, choć wcześniej tylko o niej pisał przypisując sobie zasługi za wdrożenie rozkładu jazdy, za szczyt świąteczny:
Cytat:
Podpisałem dec. o przedłużeniu zwol. z opłat na odc.A1 Grudz.-Toruń o 30 dni.W tym czasie będziemy prac.nad rozw.system. dot. obw. na autos.
A teraz oklaski! Paru cymbałów już przeżyłem na kolei.
pospieszny - 29-12-2011, 22:49
Temat postu:
No, kolej już niestety nie do końca Rolling Eyes
przemas - 30-12-2011, 01:34
Temat postu:
Odwołanie Prześlugi jakoś wcale mnie nie dziwi, bo (nie)rząd Tuska pozbywa się ludzi, którzy dali się poznać po konkretnych owocach. Właśnie ze stołka poleciała uznana i ceniona przez publikę prezeska UKE, Anna Streżyńska:

http://www.telepolis.pl/artykuly.php?id=465

Pod rządami PO w cenie jest mierność i bierność, dlatego Prześluga musi odejść z PKP. Pozostaną na kolei miernoty z Wasiakową, Kuczewską i Szafrańskim na czele.
Rafał - 30-12-2011, 02:15
Temat postu:
Anna Streżyńska to także doskonały przykład dobrego urzędnika państwowego, który niestety wyleciał ze stanowiska przez klucz partyjny. Jak już pisałem w tym temacie, może i nie kocham Pana Jacka Prześługi ale doceniam jego starania i zapał co do dworców. Pisałem z resztą na infokolej.pl nt. opłaty dworcowej: jestem za, ale tylko wtedy gdy ktoś da mi gwarancję na piśmie bądź w formie ustawy prawidłowego wydatkowania pieniędzy. Jacek Prześluga do tego dążył, pozostawi po sobie dorobek kilkudziesięciu wyremontowanych dworców i... cóż, życzyć sobie Jego powrotu. Rolling Eyes Powodzenia Panie Jacku.
Romuald Marczak - 30-12-2011, 09:26
Temat postu:
Komunikat ze strony MTBiGM (ale nazwa!). Patrzcie jakie to proste:
Cytat:
KOMUNIKAT PERSONALNY
29.12.2011
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie PKP S. A. w dniu 29 grudnia 2011 r. odwołało Pana Jacka Prześlugę ze stanowiska członka zarządu, dyrektora rewitalizacji dworców kolejowych PKP S. A. Jednocześnie Walne Zgromadzenie Spółki podziękowało Panu Jackowi Prześludze za pracę na zajmowanym stanowisku.
To dla wszystkich tych, którzy z zazdrością patrzą na ludzi na stołkach, na ich wynagrodzenia, na ich wygodne fotele, sekretarki i luksusowe samochody marki Skoda. Nie potrzeba niczego uzasadniać, a tym bardziej udowadniać. Nie potrzeba uzgadniać ze związkami zawodowymi. Nie grozi proces sądowy przed Sądem Pracy o odszkodowanie za nieuzasadnione zwolnienie z pracy. Wszystko zawarte jest w kontrakcie, który człowiek wyniesiony podpisuje przed powołaniem na stanowisko. Ile sobie na dzień dobry wynegocjuje, tyle na do widzenia dostanie, tyle jest wart. W spółce Skarbu Państwa niewiele może wynegocjować. Można się za to narobić, jak się chce. Można się obijać, jak się nie chce. Efekt zawsze będzie ten sam. Są też i wyjątki - ludzie pod specjalną ochroną, którzy nic nie robią, a trwają, i żadna opcja polityczna ich nie ruszy. I kto tu jest frajerem?
fury - 30-12-2011, 15:38
Temat postu:
Komunikat ze strony TVN Warszawa:
Cytat:
Ja tu jeszcze wrócę

DarekP - 31-12-2011, 20:42
Temat postu:
Spojrzałem sobie na pierwsze zdjęcie w tym wątku i pomyślałem, że ładnie bohater na nim "wyszedł". Ale kolejna myśl, jak mi przyszła do głowy, to, że coś mi nie pasuje.
W tle jest kibelek, a nie prestiżowy wagon. To mi nasunęło pewną myśl - ciekawe, co by potrafił wykrzesać JP z Przewozów Regionalnych? Może to jest wyzwanie na teraz. Przy takim zespole udziałowców trzeba niezły łeb, aby to ruszyć, no ale ten Pan już pokazał parę rzeczy, które wydawały się niemożliwe.
ofelia - 01-01-2012, 10:04
Temat postu:
To wspaniały pomysł aby J.P. zrobic szefem Spółki Przewozy Regionalne. ciekawe czy zgodziłby się? Pozdrawiam noworocznie.
inter - 01-01-2012, 19:41
Temat postu:
Jacek byłby niezłym menadżerem dla PR
pospieszny - 01-01-2012, 19:45
Temat postu:
W roli likwidatora bezapelacyjnie Rolling Eyes
Pirat - 02-01-2012, 12:22
Temat postu:
Dlaczego odwołano Jacka Prześlugę?

Zdaniem Jacka Prześlugi został on odwołany ze stanowiska członka zarządu PKP SA z powodów politycznych. Z informacji „Rynku Kolejowego” wynika jednak, że przedstawiono mu listę konkretnych zarzutów, które uzasadniały tę decyzję.

Najpoważniejszym argumentem za odwołaniem Jacka Prześlugi miał być zarzut o niezrealizowanie wydatków budżetowych przewidzianych na rewitalizację dworców kolejowych. Ze 168 mln zł zapisanych w budżecie państwa miało zostać niewykorzystane 18 mln zł, tj. ok. 11%. Środki te kolej utraci bezpowrotnie.

Wśród powodów odwołania ze stanowiska Jacek Prześluga pojawił się również brak postępów w procesie komercjalizacji dworców kolejowych oraz brak prawidłowej współpracy z samorządami, szczególnie zaś z samorządem warszawskim, w przekazywaniu dworców kolejowych oraz prowadzeniu prac modernizacyjnych.

Odwołanemu wczoraj członkowi zarządu PKP SA zarzucono także brak przygotowania strategii działania i biznesplanu, jak również programu CSR oraz niejasne powiązania Dworca Polskiego z PKP i rynkiem zewnętrznym.

Z przedstawionymi zarzutami nie zgadza się sam Jacek Prześluga - Kompletna, totalna bzdura. Andrzej Massel i Maria Wasiak, uczestnicy tej rozmowy wiedzą, że żaden taki argument nie padł. Kwota 18 mln złotych została uzgodniona z ministerstwem w formie aneksu, za obopólną zgodą, wcześniej namawiani nas na przekazanie tej kwoty do PLK, a dodam, że wszystkie tegoroczne założenia rzeczowe na budowach zostały wykonane. Nie padł ANI JEDEN zarzut pod moim adresem (…) – napisał prezes DPSA w jednym z komentarzy (patrz niżej).

W rozmowie telefonicznej z "Rynkiem Kolejowym" Jacek Prześluga dodał, że dotąd nie przedstawiono mu w żadnej formie ani jednego ze wspomnianych zarzutów.

Nie zgodził się również z zarzutami dotyczącymi braku współpracy z samorządami i komercjalizacji dworców. Podkreślił, że strategia dla dworców jest a strategię DPSA zatwierdziła rada nadzorcza wiosną 2011 roku zaś samo PKP SA nie ma strategii od 10 lat.

Jacek Prześluga:
Kompletna, totalna bzdura. Andrzej Massel, i Maria Wasiak, uczestnicy tej rozmowy wiedzą, że żaden taki argument nie padł. Kwota 18 mln złotych została uzgodniona z ministerstwem w formie aneksu, za obopolną zgodą, wcześniej namawiani nas na przekazanie tej kwoty do PLK, a dodam, że wszystkie tegoroczne założenia rzeczowe na budowach zostały wykonane. Nie padł ANI JEDEN zarzut pod moim adresem, nawet ćwierć, a ja wręcz mówiłem Andrzejowi Masselowi, że powinni im w ministerstwie zrobić jakieś szkolenie z asertywnosci i metod wyrzucania prezesów PKP. Rozmowa trwała pięć minut, po czym wyszedłem z pokoju AM, uscisnąwszy mu dłoń. Marii zresztą też.

Brak postępów w komercjalizacji? Na którym dworcu? Zarząd PKP SA wczoraj dostał raport podsumowujący, obrady odbyły sie po moim wyrzuceniu. I nie ma w tym raporcie negatywnych informacji, zresztą, miesiąc temu omawialismy ten wątek, bez zadnych uwag. AM nie miał w tej kwestii ani zastrzeżeń, ani pytań. I nigdy nie interesowała go ta kwestia, innych urzędników rownież. Nagle dostaliby olśnienia?

Przekazywanie dworców samorządowi warszawskiemu? Jakich? Gdzie wnioski, jakie dworce?Może Centralny, Stadion, Wschodni? Strategia działania, biznesplan, CSR? Jeśli o tym mowa, to proszę jednocześnie zapytać o:

- biznesplan PKP SA na rok 2012? Nie ma.
- strategię PKP SA? Nie ma. Od 10 lat ta spółka nie ma strategii działania.
- strategię CSR w PKP SA? Nie ma.

Strategia dla dworców jest, w tym strategia dla DP. Strategię dla DPSA zatwierdziła rada nadzorcza wiosną 2011. Strategia CSR jest - jako część strategii dworców. Otrzymała ją, jako mój autorski projekt, rada nadzorcza PKP SA, można sięgnąć i poczytać. Pierwszy projekt CSR w naszej firmie i - kompletnie zignorowany przez zarząd. Bo kogo interesuje CSR, jeśli dookoła tyle biznesow do zrobienia... Plan biznesu na 2012 rok zgodnie z dyspozycją rady nadzorczej DP i prezes Marii Wasiak ma powstać do 15 stycznia, jest na to wystarczająco wielu świadków i dokumentów. Proszę weryfikować te informacje u źródeł. Dlaczego TU nie ma źródeł? Bo to jest sterowany przeciek polityczny, a nie informacja medialna.

Nie mam ochoty uchodzić za więźnia politycznego lub ofiarę reżimu, ale kiedy wciska się kit mediom na mój temat, w reakcji na zapowiedź otwarcia ust, to ja odpowiadam - nie da się zrobić ze mnie szmaty. Nikomu. Na twitterze i w realu.


źródło: Rynek Kolejowy
Romuald Marczak - 03-01-2012, 10:42
Temat postu:
Jacek Prześluga
Cytat:
... nie da się zrobić ze mnie szmaty. Nikomu. Na twitterze i w realu.
Niejaki (albo nijaki) Grzegorz Lisicki z "Wyborczej" nie daje zapomnieć o Jacku Prześludze i ogłasza z nieukrywaną radością: Zdjęli reklamę na Centralnym. Po czym zadaje pytanie: Powieszą kolejną? - Na pohybel wrogom.
pospieszny - 03-01-2012, 12:39
Temat postu:
Po porządkach stołkowych zdjęto też i szmatę z Centralnego Śmiech
Romuald Marczak - 03-01-2012, 14:47
Temat postu:
Mnie tam ten sukces mediów nie cieszy. Paru dżentelmenów miało osobiste porachunki z Jackiem Prześlugą, więc im reklama na Centralnym przeszkadzała. Wcześniejsze nie przeszkadzały, a już najmniej te reklamujące LOT. Nie przeszkadzają też reklamy na budynkach wokół, wzdłuż Alej Jerozolimskich i Marszałkowskiej. To już nie jest przestrzeń publiczna, bo na to się powoływano? A najlepsze to to, że swój sprzeciw wyraziło "wielu pasażerów". Jakby pasażerów bardzo to obchodziło. Zabraknie kasy z reklam, budżet państwa będzie musiał dołożyć. Jak nie dołoży, co wcale mnie nie zdziwi, to będzie po staremu. Swoją drogą ta awantura coś wszystkim uświadomiła. Nie pierwsza to prowokacja Jacka Prześlugi.
Modliszka - 03-01-2012, 17:21
Temat postu:
Konszachty z Palikotem prędzej czy później musiały się odbić czkawką. Nigdy nie zrozumiem jak ktoś tak inteligentny jak Prześluga mógł kręcić lody u boku kogoś kto chce wprowadzić w życie zwyczaje panujące w Sodomie i Gomorze.
Daniel.Łoboda - 03-01-2012, 18:52
Temat postu:
@Modliszka
Co mają wspólnego "konszachty" z wykonywaną pracą? albo robi się coś dobrze albo źle, najmniej ważne jest to z kim się spotykamy i jakie prowadzimy życie prywatne. Błagam nie oceniajcie człowieka po tym kogo zna lub nie.
wodkangazico - 03-01-2012, 21:27
Temat postu:
Apeluj do Tuskoli.
Noema - 03-01-2012, 22:33
Temat postu:
Daniel.Łoboda napisał/a:
Co mają wspólnego "konszachty" z wykonywaną pracą?

Nie udawaj pierwszego naiwnego. Mówisz tak jakbyś nie zdawał sobie sprawy z tego, że stanowiska w zarządach państwowych i samorządowych spółek są rozdawane z klucza partyjno-kolesiowskiego. Kwalifikacje i "owoce" dotychczasowej pracy nie mają absolutnie żadnego znaczenia, czego najlepszym dowodem jest odwołanie Prześlugi z zarządu PKP SA, czy posadzenie Ładniakowej na stołku prezesa KD.
Pirat - 14-01-2012, 01:58
Temat postu:
Prześludze podziękowano…

Po raz wtóry Jacek Prześluga pożegnał się z koleją, rozstając się z posadą członka zarządu PKP SA. I podobnie jak w 2006 roku znów towarzyszą temu operetkowe występy na kolejowych forach internetowych jego zwolenników; wystąpienia wprost wywołane wypowiedziami samego Prześlugi. Po raz kolejny pozostajemy pod wrażeniem zdolności marketingowych pana Jacka. Jego umiejętności autopromocji, budowy medialnej „grupy wsparcia” – wiernych internetowych kibiców jego osoby. Bez cienia złośliwości uważamy, że w tej dziedzinie jest wysokiej klasy profesjonalistą.

Niestety PKP SA nie jest agencją pijarowską i tego typu zdolności nie na wiele tu się przydają. Nie zastąpią rzetelnej wiedzy i doświadczenia w tworzeniu i realizacji projektów biznesowych. Od zawsze byliśmy krytykami jego ukochanego dziecka - spółki „Dworzec Polski”; projektu, którego fundamentem biznesowym była słynna opłata dworcowa, ściągana w formie haraczu z pasażerskich spółek przewozowych. Pomysł ten krytykowaliśmy, dlatego, że w sytuacji ciągłej zapaści na rynku przewozów pasażerskich dodatkowa danina musiałaby natychmiast pogorszyć kondycję spółek, a w ślad za tym odbijając na kieszeni pasażerów. W perspektywie wieloletniej mielibyśmy do czynienia z dziwolągiem permanentnie „jadącym na stracie” (narastające koszty amortyzacji inwestycji w kolejne obiekty dworcowe!) i żyjącym z budżetowej kroplówki – dotacji z Funduszu Kolejowego i z opłat od przewoźników. Tworzenie takiego biznesowego naturalnego monopolu nie tylko, że nie ma sensu ekonomicznego, to jeszcze tworzy strukturę potencjalnie patologiczną; pisaliśmy zresztą o tym jakiś czas temu (…..). Podobnie jak minister Massel miejsce dworców widzimy w strukturze narodowego zarządcy infrastruktury – PKP PLK SA i gorąco dopingować będziemy go do takiego działania.

Poza kwestią merytorycznych powodów odwołania Prześlugi pozostaje jeszcze kwestia atmosfery temu towarzyszącej. Kolej to służba publiczna i jej wizerunek jest wizerunkiem państwa, czego specjaliście od kreowania wizerunku tłumaczyć nie trzeba. Powaga państwa wymaga, aby osoby powoływane do pełnienia stanowisk kierowniczych w tej służbie pełniły je z godnością i z godnością z tych stanowisk odchodziły. Robienie z siebie (po raz kolejny) męczennika - ofiary politycznych gier, jest po prostu niesmaczne, zaś w stosunku do swoich „osiągnięć” wręcz żenujące. Ten rzadki brak klasy, który ludzi z przerośniętym ego skłania do bezceremonialnego atakowania swoich byłych zwierzchników - publicznego prania brudów, sam w sobie stanowi wystarczające usprawiedliwienie dymisji. Dlatego nie będąc admiratorami ministra Nowaka, za tą dymisję mu dziękujemy. Gratulujemy panie ministrze!

źródło: nakolei.pl
Rodriges - 15-01-2012, 19:15
Temat postu:
Jacek Prześluga zapisał się w pamięci pracowników PKP Intercity jeszcze z innego powodu. Otóż zostając prezesem IC zlikwidował tytuły - mgr, inż, na pieczątkach. Prawdopodobnie dlatego, że miał tylko absolutorium...
Neutral
l'osservatore - 20-01-2012, 21:31
Temat postu:
Wszedłem dziś na forum, bo nie miałem wcześniej czasu, a chciałem i ja wtrącić swoje trzy grosze. Otóż odwołanie Jacka Prześlugi z zarządu PKP SA niesamowicie poprawiło mój humor przed Sylwestrem. I nawet z tej okazji też chciałem zadedykować Jackowi jedną z piosenek Perfectu, który bardzo lubi Smile
Choć wolałbym zadedykować utwór innego zespołu, ale mniejsza o to.
Pozdrawiam wszystkich
Romuald Marczak - 20-01-2012, 22:43
Temat postu:
Pirat zacytował:
Cytat:
Niestety PKP SA nie jest agencją pijarowską i tego typu zdolności nie na wiele tu się przydają. Nie zastąpią rzetelnej wiedzy i doświadczenia w tworzeniu i realizacji projektów biznesowych.
A któż to napisał, bo się nie podpisał? - Redakcja, czyli Warsewicz. Pijarowiec-amator, który co miesiąc organizował konferencję prasową jak nie w IC to w Warsie, facet, który na dzień dobry zapowiedział zakup TGV, które okazały się Pendolino bez bez wahadła. Minister Nowak też nie widzi różnicy.
DarekP - 22-01-2012, 13:43
Temat postu:
Ale z drugiej strony TGV - to nie mniej nie więcej jak Pociąg Dużych Prędkości, bez zbędnych dodatków.
A więc w uproszeniu lepiej nazwać takie pociągi TGV niż np. Pendolino, czy ICE Rolling Eyes
l'osservatore - 22-01-2012, 15:18
Temat postu:
TGV to rzeczywiście skrót od (fr. Train à Grande Vitesse; pol. Pociąg o Dużej Prędkości). Nazwa TGV jest zastrzeżona dla tegoż produktu firmy Alsthom kursującego w barwach SNCF (pociąg zbudowany wg tej samej dokumentacji jeździ też jako Thalys). Natomiast pojęcie "Pendolino bez przechyłu" zostało wymyślone nie wiem przez kogo, bo samo w sobie jest jakimś dziwnym tworem. Samą istotą nazwy PENDOLINO jest przechył pudła (wł. pendolino - wahadełko), zatem włodarze PKP INTERCITY nie bardzo mają pojęcie, co to takiego PENDOLINO. A wcześniej było PENDULAR (produkt firmy TALGO - prekusor wychylnych pudeł). Z kolei przyjaciele zza Odry dla określenia pociągu z wychylnym pudłem używają określeń Pendelzug (niem. Pendel - wahadło) lub Neigezug (niem. Neigung - pochylenie). Pociągi, na które umowę podpisało Intercity - jak wszyscy wiedzą - nie będą miały wychylnych pudeł, zatem jakie "PIERDOLINO"? Normalny zespół trakcyjny, który na torach PLK-i nie wykorzysta swoich możliwości i ten argument włodarze Intercity powinni wziąć pod uwagę przed podpisaniem umowy.
Ale odszedłem trochę od tematu (poniekąd sprowokowany przez DarkaP), bo post dotyczy Jacka P., za co przepraszam forumowiczów.
Pozdrawiam

//nie cytuj przedmówcy. mateuszpiszcz
DarekP - 22-01-2012, 15:40
Temat postu:
NO tak bardzo nie odszedłeś od tematu, w końcu Jacek P. był prezesem spółki, która kupiła Pendolino bez wychyłu (nazwane w prasie wcześniej jako TGV). Kończąc te dywagacje chcę jeszcze zwrócić uwagę, że w Polsce generalnie jest problem z takimi prostymi nazwami, dlatego KDP czy Y-grek już są sukcesem, bo pewna część ludzi wie, co to znaczy. Nie wypracowano jeszcze prostej nazwy dla pociągów High-speed.
mateuszpiszcz - 22-01-2012, 19:41
Temat postu:
Proszę trzymać się tematu. Dotyczy on odwołania Prześlugi a nie nazwy dla przyszłych pociągów.
sheva17 - 22-01-2012, 21:43
Temat postu:
Prześluga wszystko w życiu zawdzięcza ludziom lewicy, także karierę w PKP. A, że fachowiec z niego żaden to i ta dymisja nie dziwi.
gumis - 30-07-2012, 11:46
Temat postu:
Pamiątki jednak nadal "straszą" - co dalej?
DarekP - 01-08-2012, 07:59
Temat postu:
Dalej? Zmierzamy systematycznie w stronę Trzeciego Świata, choć obawiam się, że mogę ich tym obrażać.
Nasz model komunikacji to busiarstwo, które będzie się zatrzymywać gdziekolwiek, byle nie płacić za przystanki, pasażerowie, którzy narzekają na ich stan techniczny, ale jeżdżą, bo tanio.
Do tego dobijająca kolej konkurencja ze strony tanich linii autobusowych i lotniczych, które z dworców czy lotnisk korzystają w stopniu minimalnym, jak się tylko da.
A kolej z otwartymi dla wszystkich dworcami musi paść, bo z czego ma się finansować? Co się zmieniło od czasu opublikowania tego pisma? Ktoś się zainteresował tym, że pasażerowie chcą mieć gdzie się schować przed deszczem? A po co? Przecież są busy, które nie potrzebują dopłat, to po co jeszcze prócz dotacji dla kolei, płacić za dworce?
W takim modelu kolej nigdy nie wygra, płacąc za tory, kasy, tabor za miliony, jeżeli po drugiej stronie ma środek transportu, którego jedynym kosztem jest sprzęt za kilkanaście tysięcy i paliwo.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group