Infrastruktura - Likwidacja linii 303 Kożuchów - Rokitki Cieciuch - 18-01-2012, 23:09 Temat postu: Likwidacja linii 303 Kożuchów - Rokitki
Witam
Dzisiaj w godzinach porannych w Kożuchowie w pobliżu przejazdu kolejowego na ulicy 22 lipca rozpoczęła się rozbiórka ponad 120-letniej linii kolejowej Kożuchów-Rokitki. Linia ta liczy 61 km i jest oznaczona numerem 303. Powstała w latach 1890-1892.
Nie był to jakiś bardzo ważny szlak ale wiódł on przez malownicze tereny Wzgórz Dalkowskich. Z powodu spadku liczby podróżnych linia została zamknięta dla ruchu pasażerskiego w 1993 roku. W późniejszych latach spadło także zainteresowanie przewozami towarowymi na tej linii, co doprowadziło do jej całkowitego zamknięcia w 1995 roku.
Przez nieużytkowanie torów w celach transportowych linia zaczęła zarastać różnorakiej maści roślinnością, zainteresowali się nią także złomiarze i okoliczne menelstwo. Budynki infrastruktury kolejowej zostały zdewastowane, niektóre nawet zburzone, a torów z biegiem czasu zaczęło ubywać.
W 2000 roku pojawiły się plany rozebrania torowiska, jednak szybko o tym pomyśle zapomniano. Powrócono do niego dzięki władzom Nowego Miasteczka którym zapragnęło się wybudować na nasypie ścieżkę rowerową.
PKP przypomniało sobie o linii i w tym roku rozpisało przetarg na rozbiórkę torowiska.
Tyle z historii.
Prace rozbiórkowe prowadzi jakaś firma budowlana z Gniezna na zlecenie PKP-PLK. Najpierw wyczyścili skrajnię z ziemi i trawy zakrywającej śruby po czym robotnicy zaczęli odkręcać mocowania szyn z podkładami.
Za nimi do akcji wkroczyło kilku pracowników z palnikami i cięli odczepione szyny na kawałki długości około 1 metra, które później koparka ładowała na ciężarówkę stojącą na sąsiednim torze linii nr. 371 Nowa Sól-Żagań ( C-E59/1 ). Prace będą prowadzone kilka dni, po pierwszym dniu ekipa powoli opuszcza Kożuchów. Ze względu na kilku kilometrowe braki torowiska w dalszej jego części prace nie powinny potrwać długo.
Z tego co mi powiedział jeden z pracowników wynika że firma budowlana zgodziła się sprzątnąć tory w zamian za cały złom jaki z linii zgarną. Czyli ktoś na tym nieźle zarobi. Nie wiadomo co się stanie z podkładami, póki co zostały w ziemi. Podejrzewam że firma pozostawi je podobnie jak na innych likwidowanych liniach na pastwę złomiarzy.
Tak więc 120 letnia linia kolejowa za kilka dni przestanie istnieć. Dodam od siebie że pod koniec lat 90-tych była ona brana pod uwagę jako odcinek połączenia kolejowego okolic Szczecina z Czechami. Niestety wybrano odcinek Zielona Góra - Żary - Węgliniec co tym samym przypieczętowało zamknięcie wspomnianej linii (wariant przez Kożuchów - Niegosławice - Rokitki był za bardzo odchylony od prostej).
Ciekawi mnie jak długo jeszcze polska kolej będzie gnojona przez złodziei z PLK. Według mnie oni bardziej rujnują kolej niż złomiarze i to na dodatek legalnie. Żaden kolejny rząd nie może sobie poradzić z 20-letnim burdelem panującym na kolei. Jeszcze na początku lat 90-tych były czynne niemal wszystkie linie kolejowe w województwie lubuskim, nie ważne że obsługiwane przez parowozy, ważne że był na nich ruch. Zostały one pozamykane z bezzasadnej decyzji jakiegoś gamonia z PKP, popadły w ruinę i teraz nie opłaca się przywracać na nich ruchu bo większość z tych linii praktycznie już nie istnieje i trzeba by było wybudować je od nowa. A przecież wystarczyło prowadzić na nich minimalny ruch, przynajmniej 3 przejazdy w tygodniu w celu zapobieżenia kradzieży torów i utrzymania przejezdności.
No ale szanowne PKP wolało niszczyć piękną infrastrukturę. Nie pozwoliło nawet na pełnoprawne korzystanie z torów przez Lubuską Kolej Regionalną - Ostatnią deskę ratunku dla wielu lokalnych linii - dzisiaj już nieistniejących. Dzisiaj próbuje się wskrzesić legendarną pionierską LKR, jednak linie które obsługiwała już nie istnieją bądź są w strasznym stanie.
Myślę że już wystarczy moich wywodów na temat jak to w Polsce jest źle, bo i tak niczego tym nie zmienię, natomiast mam nadzieję, podobnie jak my wszyscy, że Polska Kolej w końcu stanie na nogi i likwidacje zapomnianych linii przejdą do historii, a linie już zlikwidowane ponownie zostaną odbudowane, bo władze dostrzegą ich znaczenie dla regionu (zwłaszcza przy dzisiejszej cenie paliw 5,96zł za litr ON !!!). Liczę także na pomyślność projektu "Kolej Doliny Odry" i rewitalizacji odcinka linii 371 Wolsztyn - Nowa Sól, być może projekt ten przywróci w przyszłości ruch na okolicznych nieczynnych liniach i będziemy świadkami reaktywacji LKR.
Przepraszam za słabą jakość zdjęć ale miałem przy sobie taki a nie inny aparatJerry - 19-01-2012, 21:26 Temat postu:
A do jakiej miejscowości tory zostają rozebrane? do Przemkowa?
Od Przemkowa do Chocianowa to mało co z niej zostało a od Chocianowa do Rokitek szlak jest utrzymuwany dla potrzeb wojska ale nic nim nie jeździ Sunseed - 19-01-2012, 22:29 Temat postu:
Smutaśny widok. Może kiedyś coś się zmieni.... Cieciuch - 20-01-2012, 07:39 Temat postu: Jerry Prawdopodobnie do Chocianowa gdyż na mapach PLK figuruje tylko fragment Rokitki-Chocianów. Być może z powodu wojska nie zlikwidują ostatniego fragmentu tej linii. Jerry - 20-01-2012, 13:18 Temat postu: Cieciuch dokładnie to fragment Duninów - Rokitki funkcjonuje dla wojska a Duninów - Chocianów jest zamknięty Cieciuch - 22-01-2012, 19:16 Temat postu: Jerry, dzięki za sprostowanie pp - 01-02-2012, 19:16 Temat postu:
Typowy przykład kretyńskiej antypolityki kolejowej, lub polityki antykolejowej - jak kto woli - w Polsce. A można było razemz tą linią wykorzystać część kolejki szprotawskiej i połączyć w to wszystko w jeden ciąg uzyskując bardzo fajne i wartościowe połączenie Zielonej Góry z Legnicą.
Ale to było za trudne dla kilku kretynów z pekapu i niejakiego Kubickiego z Zielonej. Lepiej rozebrać bosienieopłaca. Sunseed - 01-02-2012, 19:38 Temat postu:
Mało opłacalna inwestycja, trzeba by było grubą kasę władować... z Zielonej do Legnicy taniej i szybciej na drucie wychodzi, bo 120km/h nikt na tej byłej linii by nie zrobił dla jednego kursu ;d
Od nowego rozkładu jazdy SZT z Zielonej do Legnicy jadą przez Żagań pp - 01-02-2012, 19:59 Temat postu:
Sunseed napisał/a:
Mało opłacalna inwestycja,
Teraz tak, ale jakieś dziesięć lat temu jeszcze nie. A po drodze jest jeszcze Chojnów, Chocianów, Przemków, Nowe Miasteczko i Kożuchów - razem 41 tys. mieszkańsów. Nie tak mało, choć teraz to już dywagacje.
Wiem natomiast że na zachód od Odry taka linia by się utrzymała. U nas tylko się rozbiera co ci zaborcy zostawili. Wychodzi mentalność pijaka.