Tabor - Lokomotywy z Afryki na szczecińskich torach porciak - 30-01-2012, 20:59 Temat postu: Lokomotywy z Afryki na szczecińskich torach
To ciekawostka dla wszystkich, a zarazem rarytas dla miłośników kolei. Do szczecińskiego portu dotarły lokomotywy polskiej produkcji, które przez 35 lat jeździły w Maroku. Teraz będą ciągnąć polskie pociągi.
Informację i zdjęcia otrzymaliśmy od czytelnika gazety Arkadiusza Kozaczuka. Osiem lokomotyw dotarło do Szczecina na pokładzie statku. Wróciły do Polski po 35 latach. Wróciły, bo to lokomotywy polskiej produkcji, na naszych torach znane jako ET22. Wciąż są jednym z filarów polskiej kolei.
W latach 1975-1976 23 sztuki ET22 trafiły na eksport do Maroka. Na potrzeby tamtejszych kolei zostały jednak nieco zmodyfikowane. Miały niższy dach, inne pantografy, wyposażone zostały w klimatyzację i wydajną instalację przeciwpyłową.
Marokańczycy od kilku lat wycofują je ze służby. Okazało się jednak, że mocno zużyte lokomotywy są w kręgu zainteresowań polskich, prywatnych przewoźników. Kilka lat temu firma CTL sprowadziła z Maroka do Polski pierwsze trzy takie lokomotywy. Po remoncie i modernizacji ciągną pociągi towarowe. Teraz do Szczecina trafiło osiem kolejnych lokomotyw. Nie wiemy jednak czy kupcem także jest CTL.
Czemu kolejarze kupują stare, polskie lokomotywy? Okazuje się, że na rynku używanych lokomotyw jest posucha. Kupno używanych pojazdów np. zza zachodniej granicy nie wchodzi w grę, bo tamtejsza sieć trakcyjna jest zupełnie inna niż polska. Stare ET22 z Maroka jest po prostu najtaniej przystosować do jazdy po polskich torach.
źródło gazeta szczecin Orion - 01-02-2012, 18:03 Temat postu:
Tytułem uzupełnienia jeśli można : Warunek ze strony zamawiającego był taki,żeby lokomotywy spełniały wymagania (skrajnia) UIC,stąd obniżenie dachu przy opuszczonych pantografach (francuskich) o 26,3 cm.To się wiązało z obniżeniem wysokości szaf WN.A z uwagi na zmniejszoną przestrzeń sufit nad oporami rozruchowymi pokryto farba odporniejszą na temperaturę.Inny był też układ żaluzji z uwagi na potrzeby wymiany większej ilości gorącego powietrza.Silniki trakcyjne typu LKa 535 o konstrukcji stojana umożliwiającej osadzenie na łożyskach osiowych,ale wirnik identyczny jak w silnikach EE541b z lokomotyw ET22.Silniki zawieszono na wale drążonym za pośrednictwem łożysk tocznych.Zestawy kołowe były z firmy Krupp,zastosowano urządzenie do smarowania obrzeży kół szwajcarskiej firmy Secheron.W trakcie eksploatacji gumowe podparcia pudła wymieniono na bardziej elastyczne produkcji francuskiej.Lokomotywa posiadała dwa agregaty sprężarkowe firmy Westinghouse o wydajności 2900 l/min w odróżnieniu od krajowych (1600l/min). Dzięki specjalnemu układowi agregaty załączały się na przemian.W ramach serwisu gwarancyjnego gumowe węże sprężarek i pantografów zastąpiono prążkowanymi rurkami o większej wytrzymałości.Podczas napraw okresowych usunięto cztery szyby w kabinach.Stanowisko maszynisty jest po lewej stronie kabiny.Maszynista dysponuje hamulcem pneumatycznym Oerlikon oraz PBL2 Westinghouse.Obsługa hamulca dodatkowego jest identyczna jak postojowego w EP09.Podobnie obsługuje się hamulec zespolony z tym że luzowanie odbywa się za pomocą przycisku. Maszynista dysponuje też przyciskiem nagłego hamowania.Lokomotywa nie posiada grzejników szyb,ma za to zamontowane angielskie wycieraczki usytuowane na wieloklinie, uruchamiane za pomocą specjalnych pokręteł.Ponieważ obsługa pociągów towarowych składa się z trzech osób w kabinie zamontowane są dodatkowe,boczne siedzenia.Na tylnej ścianie kabiny są umywalki oraz francuskie lodówki z możliwością wykorzystania ich jako podgrzewaczy.Książki pokładowe prowadzone były w języku francuskim.===Informacje powyższe pochodzą z artykułu (są zdjęcia) p. Bogdana Wagi w magazynie Koleje Małe I Duże nr.5/2002 === Pet5 - 01-02-2012, 19:52 Temat postu:
Pełen szacun dla Bodzia pracującego teraz w Czechach ale od zawsze walczę z tym błędnym sformułowaniem:"Silniki zawieszono na wale drążonym za pośrednictwem łożysk tocznych". Przy zawieszeniu tramwajowym można powiedzieć, że silnik z jednej strony jest zawieszony na osi zestawu kołowego. Ale w tym przypadku tj. całkowitym odsprężynowaniu silnika jest on zamocowany z obu stron do ramy wózka (dokładniej jest podwieszony do ramy sześcioma śrubami). Absolutnie nie wisi on na wale drążonym!