INFO KOLEJ - forum kolejowe

Administracja - Rekordowe zarobki nowego zarządu PKP SA

Pirat - 03-04-2012, 17:45
Temat postu: Rekordowe zarobki nowego zarządu PKP SA
Nawet 46 tysięcy złotych miesięcznie będą zarabiali nowi szefowie PKP S.A. Jak dowiedziało się Radio ZET, koszty 3-osobowego zarządu spółki wyniosą w sumie 138 tysięcy złotych miesięcznie.

W czwartek minister transportu Sławomir Nowak ma przedstawić kandydata na nowego prezesa PKP, którym będzie były współpracownik Leszka Balcerowicza Jakub Karnowski. Nowak odchudzi też władze kolejowej spółki. Zarząd PKP skurczy się z 6 do 3 osób.

Kolej do tej pory wydawała niewiele mniej na swoich prezesów. Dotychczasowy 4-osobowy zarząd kosztował 120 tysięcy miesięcznie - czyli każdy zarabiał tam średnio 30 tysięcy. W nowym 3-osobowym zarządzie zarobki wzrosną - każdy będzie tam dostawał 46 tysięcy złotych. Oczywiście te kwoty mogą szokować szeregowych kolejarzy, ale to pomysł ministra Nowaka na ściągniecie dobrych menedżerów.

Po aferze z nagrodami w Narodowym Centrum Sportu minister transportu nie chce też kolejnej z odprawami w PKP. Aby nie wypłacać odpraw zwalnianym prezesom PKP, które w sumie wyniosły by prawie 2 miliony, nie zwolni ich z pracy w PKP, przestaną tylko kierować firmą, ale otrzymają propozycje innego zajęcia.

Według informacji Radia ZET, miotła ministra Nowaka po władzach PKP S.A wymiecie później szefów Polskich Linii Kolejowych. W tej spółce także o połowę zostanie zmniejszona liczba osób zasiadających w zarządzie. Kandydatem na nowego szefa PLK jest Remigiusz Paszkiewicz - prezes Włocławskiego ANWILU.

Mariusz Gierszewski

źródło: Radio ZET
gumis - 03-04-2012, 19:59
Temat postu:
Paranoja - Minister mianuje a raczej powołuje ale zarabia tylko połowę tego co powołany. Na miejscu Nowaka zrezygnowałbym z tej fuchy i sam siebie mianowałbym szefem tego trio.
Teraz tylko czekać jak nie tylko TOR ale i FOR będzie doradzał i znał się na kolei.
pp - 03-04-2012, 20:45
Temat postu: Re: Rekordowe zarobki nowego zarządu PKP S.A.
Pirat napisał/a:
Według informacji Radia ZET, miotła ministra Nowaka po władzach PKP S.A wymiecie później szefów Polskich Linii Kolejowych. W tej spółce także o połowę zostanie zmniejszona liczba osób zasiadających w zarządzie. Kandydatem na nowego szefa PLK jest Remigiusz Paszkiewicz - prezes Włocławskiego ANWILU.


z forum RK:

"03/04/2012 19:18 Autor: SirK ---.neoplus.adsl.tpnet.pl
Naiwni ślepcy. Nie widzicie czy nie chcecie widzieć jak to się kręci już o 20 lat. Wystarczy być odźwiernym w banku to już się uchodzi za bankowca. Inżynier ochrony środowiska, który szybko uciekł do Szkoły administracji państwowej. Potem ponosił teczkę za ważniakiem i trafił do paliw - jak najdalej od prawdziwej roboty. Kolejni rzucili go soli w pięć miesiecy się wybił i trafił do Anwilu aby wzmocnić osłabiony zarząd. W Anwilu znalazł się tylko dlatego, że po przedwczesnej śmierci prezesa tej firmy obsada wakatu odbywała się w/g dyrektywy: każdy byle nikt z z świetnie zarządzanego Anwilu z dobrą kadrą, która postawiła bankruta na nogi (aby potem był lidreem biznesu i laureatem wielu, wielu nagród i wyróżnień). Myślicie, że czegoś się nauczył? Macie rację, wydoskonalił swój system unikania decyzji i bycia przekaznikiem w jedną stronę. A towszysko: kasa, kasa, kasa!"
http://www.rynek-kolejowy.pl/31963/Remigiusz_Paszkiewicz_nowym_szefem_PKP_PLK.htm

Plotki czy prawda?
Szymek - 03-04-2012, 23:22
Temat postu:
To jest skandal...! za co te pieniądze...
gumis - 04-04-2012, 09:39
Temat postu:
Ale jak to pięknie PR-owo brzmi - zredukowałem z 5 na 3! Rewelacyjny ruch a jaki skuteczny na przyszłość!
Podobno już teraz szukają wśród Posłanek chętnych do wręczania kwiatów w Sejmie. Za co? Za "trwanie".

"Nowak chce uniknąć kontrowersji z wypłacaniem olbrzymich odpraw byłym szefom PKP. Kosztowałyby w sumie 2 mln zł. Dlatego zostaną oni w firmie na innych stanowiskach."
Cała informacja tutaj
Może tak na tory - na obchodowego?
Beatrycze - 06-04-2012, 18:09
Temat postu:
Furgalski: Koledzy Karnowskiego śmieją się z takiego wynagrodzenia

Pewne kontrowersje wzbudził niedawno ujawniony fakt, że pomimo ograniczenia zarządu PKP SA z pięciu do trzech osób, wydatki na jego utrzymanie wzrosły, bo nowy zarząd otrzymał solidne podwyżki. Według Adriana Furgalskiego, takie są realia biznesu.

- Ustawa kominowa to jakiś relikt, z którym dawno powinniśmy skończyć. To przekleństwo, szczególnie dla przedsiębiorstw państwowych. Koledzy Karnowskiego, którzy zarządzają innymi, prywatnymi firmami kolejowymi w Polsce to się śmieją z takiego wynagrodzenia - powiedział w TVP Info Adrian Furgalski.

- Oczywiście maszyniści, dróżnicy, którzy niestety marnie zarabiają, będą krzywo patrzyć na tego typu zarobki, ale zarobki prezesów, członków zarządu, były do tej pory oszukiwaniem społeczeństwa - dlatego że każdy z nich otrzymywał albo jedną, albo dwie rady nadzorcze, gdzie brał "na rękę" 3,5 tys. złotych - po to, by obchodzić przepisy ustawy kominowej. Teraz mamy zmianę - wyższe zarobki, ale zasiadanie w radach nadzorczych pozostałych spółek bez wynagrodzeń. To jest standard we wszystkich zachodnich korporacjach - uważa Furgalski.

źródło: Rynek Kolejowy


Komentarz JP (Jacka Prześlugi?) na stronie RK:

Adrian, policzmy: prezes PKP brał w kwietniu na rękę 14 tys plus za prace w dwóch radach nadzorczych 2x2800, bo tyle ma na rękę, razem 19.600. Po zmianie formy zatrudnienia weźmie 50 tys netto. Plus zwrot za koszty ubezpieczenia OC za ewentualne szkody wynikłe z zarządzania. Różnica to około 30 tys. Z tym ze ZUS trzeba opłacić samemu, wiec wzrost jest około 25 tys. Czy to dużo? Nie. Ale nie miesza czytelnikom w głowach, ze to jest prawie tyle samo ile w stanie normalnym ustawy kominowej. Bo te rady nadzorcze na kolei niczego finansowo nie kompensowały. To jest zła obrona kontraktów, które już dawno powinny zastąpić kominówkę, w całej gospodarce. Ale rządy boja się tej decyzji...
Świnia - 07-04-2012, 21:25
Temat postu:
Sławomir Nowak (38 l.) dumnie obwieścił, że robi "wietrzenie" w zarządzie kolei i odwołał prezes PKP. Po co? Ano po to, by ją ponownie zatrudnić - już na stanowisku wiceprezesa, za to z ponad dwukrotnie większą pensją! Maria Wasiak (52 l.) ma zarabiać teraz aż 46 tysięcy zł...

Wielkie wietrzenie zarządu Polskich Kolei Państwowych ogłosił osobiście Sławomir Nowak. Minister stwierdził, że wizerunek kolei należy odświeżyć, dlatego do zarządu zatrudnił nowych niezwiązanych z układami kolejowymi fachowców. Jednym z nich jest Maria Wasiak, czyli... dotychczasowy prezes PKP!

Jaka jest różnica pomiędzy Wasiak jako niedawną prezes a obecną wiceprezes kolei? Kosztowna. Od teraz będzie zarabiać ponad dwukrotnie więcej. Jak podaje Radio Zet, każdy z członków zarządu zarobi ok. 46 tys. zł miesięcznie!

Być może pani Wasiak przybyło nagle kompetencji i postanowiono ją docenić, lub minister Nowak doznał chwilowej amnezji, zatrudniając osobę, którą dopiero zwolnił. Tak czy inaczej wietrzenie Nowaka wyszło przynajmniej w jednej trzeciej zarządu dość nieświeżo. Miejmy nadzieję, że ogromne pieniądze z kieszeni podatników spowodują, że Wasiak pilnie zabierze się do pracy i nie zawiedzie ministra. Ani pasażerów.

źródło: Fakt.pl
Pawel_15 - 07-04-2012, 21:54
Temat postu:
Świrowanie pawiana i wystawianie się na pośmiewisko. Nie mamy szczęścia do ministrów infrastruktury...
Pirat - 12-04-2012, 15:20
Temat postu:
Massel: Zarobki zarządu PKP SA ujawni rada nadzorcza

- Szczegółowej informacji na temat warunków kontraktów menedżerskich dla członków zarządu PKP SA, w tym o wysokości miesięcznego wynagrodzenia poszczególnych członków zarządu, udzieli rada nadzorcza PKP SA po zakończeniu procedury podpisywania kontraktów w członkami zarządu – powiedział dziś w sejmie Andrzej Massel, wiceminister transportu, budownictwa i gospodarski morskiej.

Andrzej Massel odpowiadał poinformował o tym odpowiadając na pytanie w sprawach bieżących, które zadał Marek Balt. Poseł SLD prosił o odniesienie do informacji, które ukazały się mediach, że na konto członków nowego zarządu PKP SA co miesiąc z kasy spółki będzie wpływać po 46 tys. zł. Balt wyraził zdziwienie, że taką kwotę otrzyma Maria Wasiak, która do tej pory jako prezes PKP SA jego zdaniem otrzymywała 22 tys. zł miesięcznie, a po nominacji na jednego z członków zarządu tej firmy będzie inkasować dwa razy więcej.

Wiceminister transportu odpowiadając na te wątpliwości przypomniał, że w dniu 5 kwietnia bieżącego roku walne zgromadzenie akcjonariuszy PKP SA powołało nowy zarząd w trzyosobowym składzie z prezesem Jakubem Karnowskim na czele i z dwójką członków zarządu: Marią Wasiak i Piotrem Ciżkowiczem i podkreślił, że wynagrodzenia nowego zarządu będą adekwatne do zadań stawianych zarządowi.

źródło: Rynek Kolejowy
Galanonim - 19-04-2012, 06:18
Temat postu:
Zarobki członków zarządu PKP będą tajne

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom ministra transportu Sławomira Nowaka umowy nowego zarządu PKP nie zostaną upublicznione - podaje RMF FM. Wiadomo jednak, że trzyosobowy zarząd zarobi w sumie 139 tys. zł miesięcznie.

To władze spółki podjęły decyzję o nieupublicznianiu umów. Oznacza ona, że Polacy nie dowiedzą się, ile wynosi roczna premia prezesów ani odprawa w przypadku ewentualnego odwołania. RMF podaje, że także jego dziennikarzowi odmówiono wglądu do kontraktów.

Pod koniec marca minister Nowak odwołał dotychczasowy zarząd spółki i w jego miejsce powołał nowy. Prezesem PKP został Jakub Karnowski, a wiceprezesami Maria Wasiak i Piotr Ciżkowicz. Spółka zdradziła jedynie, że łączne zarobki zarządu to 139 tys. zł miesięcznie. Dotychczasowy pięcioosobowy zarząd zarabiał 134 tys. zł.

Wszystkie kontrakty zostały zawarte na trzy lata, ale obie strony zastrzegły sobie możliwość wcześniejszego rozwiązania - podaje RMF.

źródło: Gazeta.pl
Pirat - 19-04-2012, 10:04
Temat postu:
Zarząd PKP SA zarobi 139 tys. zł miesięcznie

Rada nadzorcza PKP SA zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami podała szczegóły kontraktów menedżerskich z członkami nowego zarządu PKP SA. Kolejowa spółka wyda na pensje trzyosobowego zarządu 139 tys. zł miesięcznie.

Komunikat przewodniczącego rady nadzorczej PKP SA:

Przewodniczący Rady Nadzorczej PKP S.A. zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami i najlepszymi praktykami rynkowymi podaje do publicznej wiadomości kluczowe elementy kontraktów nowego Zarządu PKP S.A.

1. Przedmiotem kontraktów jest usługa zarządzania Spółką wraz z reprezentacją wobec podmiotów trzecich. Celem było wprowadzenie kontraktów menedżerskich zgodnie z najlepszymi standardami obowiązującymi na polskim rynku przy jednoczesnym utrzymaniu dotychczasowego poziomu kosztów funkcjonowania Zarządu PKP S.A.

2. Łączne wynagrodzenie trzyosobowego Zarządu wynosi 139 tys. złotych miesięcznie. Jest to kwota niemalże identyczna z kosztami funkcjonowania poprzedniego Zarządu w pięcioosobowym składzie gdzie miesięcznie łączne wynagrodzenie wynosiło około 134 tys. złotych w związku z faktem uczestnictwa przynajmniej w dwóch radach nadzorczych przez każdego z członków Zarządu. Nowy Zarząd nie będzie pobierał wynagrodzenia za uczestnictwo w radach nadzorczych spółek z Grupy PKP.

3. Dodatkowo Zarząd jest uprawniony do otrzymania rocznej premii po osiągnięciu wyznaczonych celów określonych przez organ właścicielski Spółki. Decyzja o premii jest podejmowana przez Walne Zgromadzenie Spółki po zasięgnięciu opinii Rady Nadzorczej PKP S.A. Maksymalna premia Zarządu może wynieść do sześciu miesięcznych wynagrodzeń. Poprzedni Zarząd miał system premiowy umożliwiający otrzymanie dodatkowego wynagrodzenia do równowartości trzech miesięcznych wynagrodzeń. Obecne rozwiązanie premiowe nastawione jest w zdecydowanie większym stopniu na realizacje określonych celów biznesowych a tym samym nagradzanie za realne wyniki.

4. Kontrakt zawarty jest na czas kadencji Zarządu tj. trzy lata. Spółka może zrezygnować z usług zarządzającego oraz zaprzestać zapłaty wynagrodzenia co oznacza możliwość rozwiązania przez Spółkę kontraktu bez zachowania okresu wypowiedzenia. W przypadku rozwiązania zarządzający są zobowiązani do świadczenia odpłatnych usług na rzecz Spółki przez okres nie dłuższy niż trzy miesiące celem przekazania obowiązków.

5. Kontrakt przewiduje odprawę w wysokości dwunastomiesięcznego wynagrodzenia. Warunki zakazu konkurencji nie zmieniły się w stosunku do zapisów obowiązujących poprzedni Zarząd – umowa o zakazie konkurencji obowiązuje przez okres dwunastu miesięcy po rozwiązaniu kontraktu.

6. Wynagrodzenia nowego Zarządu zostały oszacowane na bazie raportu wartościowania wynagrodzeń zarządów przygotowanego przez firmę doradczą PWC. Końcowa suma wynagrodzeń nowego Zarządu jest znacząco niższa od benchmarku przedstawionego przez PWC i stanowi ok. 60% tej kwoty. Oceny kandydatów do Zarządu dokonała międzynarodowa firma Egon Zehnder zajmująca się rekrutacją personelu zarządzającego.

źródło: Rynek Kolejowy
Galanonim - 20-04-2012, 05:56
Temat postu:
Ciekawy komentarz Jacka Prześlugi na stronie RK:

Kwota "niemalże identyczna"? Ejże! Manipulacja z tym wynagrodzeniem, w odniesieniu do kosztów PKP SA - przecież koszty udziału w radach nadzorczych nie obciążały budżetu Spółki Matki, lecz wchodziły w pozycje kosztowe spółek zależnych. De facto więc od kwoty 139.000 miesięcznie trzeba odliczyć 5x2 rady x średnio 3000 złotych miesięcznie, czyli około 30.000 złotych. W sumie więc stary zarząd w piecioosobowym składzie kosztował PKP SA około 100.000 złotych, a w czteroosobowym około 80.000. Czyli o jakieś 60.000 mniej niż zarząd trzyosobowy...

Podkreślam, że koszt odpraw będzie co najmniej trzykrotnie wyższy niż obecnie. Wyższy jest poziom premii, których zresztą poprzednim zarządom PKP SA skąpiono. Nie znamy tez dodatkowych warunków zatrudnienia - np. Na czyj koszt ubezpieczyć się mają członkowie zarządu?

Dziś do kosztów wcześniejszych trzeba doliczyć koszt pełnomocnikow nowego zarządu i koszt zatrudnienia w roli doradców członków starego zarządu. Wolałbym, żeby przewodniczący rady prezentował informacje o stanie kosztów managementu spółki w sposób rzetelny, a nie kamuflował niewygodne dane. No i ciekawe jest, czy były zarząd spółki zrezygnuje z udziału w radach nadzorczych spółek zależnych, zgodnie z nowymi standardami, czy jego pensje zostaną utrzymane na poziomie równym dawnemu wynagrodzeniu jako członków zarządu, czy też zostaną zmniejszone do poziomu dyrektorów biur, co z wynagrodzeniem pełnomocnikow zarządu etc. Jak to wpłynie na ogólny poziom kosztów wynagrodzeń w spółce? Bedą globalnie niższe czy wyższe?

Podsumowanie szefa rady jest wartościowe, choć ogólne i niepełne. A szkoda.

pospieszny - 20-04-2012, 07:20
Temat postu:
Nowy, trzyosobowy zarząd PKP będzie łącznie zarabiał 139 tys. zł brutto miesięcznie - ustaliła "Rzeczpospolita".

Spółka PKP odmówiła ujawnienia szczegółowych zarobków poszczególnych członków zarządu. Jednak według informacji dziennika nowy prezes PKP Jakub Karnowski, ekonomista i były prezes PKO TFI, ma zarabiać ponad 60 tys. zł brutto, zastępcy: dotychczasowa prezes PKP Maria Wasiak i Piotr Ciżkowicz - po ok. 40 tys. zł. Wszyscy mają kontrakty menedżerskie.

W ramach kontraktu nowopowołany zarządu może liczyć również na roczną premię ekstra „po osiągnięciu wyznaczonych celów określonych przez organ właścicielski spółki", takie jak m.in. zmniejszenie długu kolei i znalezienie funduszy na rozwój. W kontrakcie przewidziana została także roczna odprawa i premia w wysokości półrocznego wynagrodzenia (poprzedni mógł liczyć na trzymiesięczną premię). Zarząd jednak nie będzie mógł dorabiać w radach nadzorczych spółek PKP, jak poprzednicy.

źródło: wnp.pl
Pirat - 20-04-2012, 19:38
Temat postu:
Według „Rzeczpospolitej” PKP S.A. nie ujawnia dokładnych zarobków członków zarządu, ale gazeta dowiedziała się, jakie apanaże zapisano w kontraktach menedżerskich.

Według „Rz" nowy prezes Jakub Karnowski, zarabia ponad 60 tys. zł brutto, a Maria Wasiak i Piotr Ciżkowicz – po ok. 40 tys. zł. Członkowie zarządu spółki mają podpisane kontrakty menedżerskie.

Kontrakt nowego zarządu przewiduje roczną odprawę (w przypadku Jakuba Karnowskiego 720 tys. zł brutto) i premię w wysokości półrocznego wynagrodzenia. Szefowie spółki mogą też dostać roczną premię uznaniową.

źródło: Kurier Kolejowy
Sunny - 20-04-2012, 19:52
Temat postu:
Wiemy, ile zarabiają szefowie PKP - spółka ujawnia kontrakty zarządu

Po interwencji RMF FM w Ministerstwie Transportu PKP ujawnia wysokość kontraktów menadżerskich nowego zarządu spółki. Wcześniej, wbrew zapowiedziom, podano tylko wspólne miesięczne zarobki. Opiewały one na sumę 139 tysięcy złotych.

Reporter RMF FM jako pierwszy poznał zarobki wszystkich szefów PKP. Jak się okazało, na konto prezesa Jakuba Karnowskiego co miesiąc będzie wpływało dokładnie 59 tys. zł. Wiceprezesi Piotr Ciżkowicz i Maria Wasiak zarabiają nieco mniej, bo po 40 tysięcy.

Każdy członek zarządu może liczyć też na roczną premię za osiągnięcie celów. To sześciokrotność miesięcznej pensji, czyli prezes może zainkasować blisko 360 tys. złotych. Jego ewentualna odprawa przekroczy 700 tysięcy złotych.

Podwyżka za... degradację

To jednak nie zarobki byłego prezesa PKO TFI są najbardziej kontrowersyjne. Więcej emocji budzi Maria Wasiak, która do ubiegłego tygodnia była prezesem PKP. Po tej degradacji pani wiceprezes nie straciła finansowo - przeciwnie, podwoiła swoją podstawową pensję. Jako prezes pobierała jeszcze co prawda 7 tys. miesięcznie za zasiadanie w dwóch radach nadzorczych. To jednak dawało w sumie 27 tys. miesięcznie. Teraz, po degradacji, dostaje o 13 tys. zł więcej. Wszystko dlatego, że wcześniej jej zarobki były ograniczone tak zwaną ustawą kominową. Teraz, gdy podpisała kontrakt menadżerski, ograniczeniem jest tylko granica przyzwoitości.

Logiki w przyznaniu podwyżki za degradację, nie ma żadnej. Należy jedynie pogratulować wybitnej wręcz rozrzutności publicznych pieniędzy.

Zarobków pani prezes oraz pozostałych członków zarządu pewnie nigdy byśmy nie poznali. Jednak po naszej interwencji Minister Transportu, Sławomir Nowak, zobowiązał radę nadzorczą PKP do podania wysokości każdego z tych kontraktów.

Same umowy, w całości, jednak nigdy nie zostaną upublicznione. Jak usłyszał dziennikarz RMF, zarówno w ministerstwie transportu, jak i w PKP - "są tajemnice przedsiębiorstwa, których nie należy ujawniać".

Nowy zarząd od zeszłego tygodnia

Przypomnijmy: wszystkie kontrakty menedżerskie zostały zawarte na trzy lata. Obie strony zastrzegły sobie jednak możliwość ich wcześniejszego rozwiązania. Nowy zarząd nie będzie dostawał dodatkowego wynagrodzenia za udział w posiedzeniach rady nadzorczej spółki.

Władze spółki zmieniły się w ubiegłym tygodniu. Decyzję o "wprowadzeniu świeżego powietrza do PKP" kilka dni wcześniej ogłosił Sławomir Nowak.

Nowy prezes, Jakub Karnowski był prezesem PKO TFI. Wiceprezes Piotr Ciżkowicz w przeszłości był głównym ekonomistą Ernst & Young. Jedyną osobą w zarządzie, która ma doświadczenie w kolejowej branży, jest Maria Wasiak.

Nowak podkreślił, że od nowego zarządu oczekuje realizacji czterech najważniejszych projektów, które dotyczą m.in. zakupu nowego taboru i rewitalizacji.

Piotr Glinkowski

źródło: Interia.pl
Grad - 20-04-2012, 20:46
Temat postu:
Czy zauważyliście, że dziwnie milczą w temacie kolejowe związki zawodowe. Być może liczą na to, że będąc cicho też dostaną taką podwyżkę pensji jak pani Maria Wasiak Hugs
Renia - 26-04-2012, 12:13
Temat postu:
Pensje zarządu PKP - "to kpina z podatników"

- Nie zgadzamy się na ogromne zarobki zarządu PKP - oburzali się działacze Solidarnej Polski podczas konferencji pod biurem poselskim Tadeusza Jarmuziewicza, opolskiego posła PO oraz wiceministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.

- 59 tysięcy zł to pensja, na jaką może liczyć główny prezes PKP Jakub Karnowski. Wiceprezesi będą dostawać miesięcznie pensję w wysokości 40 tysięcy zł. Główny zarząd może liczyć na roczną premię w wysokości 300 tysięcy zł, ewentualna odprawa to 700 tysięcy zł. To kpina z polskich podatników - mówi Maciej Paluch z opolskiej młodzieżówki Solidarnej Polski.

Marcin Rol dodaje, że w zeszłym roku kolejarze domagali się raptem 280 zł podwyżki. Rząd postulat odrzucił, a teraz - mówi Rol - prezesi biorą potężne pieniądze. - Mamy na to receptę - dodaje. - Zamiast 59 tysięcy zł dla prezesa, albo 40 tysięcy zł dla wiceprezesów każdemu damy tylko 10 tysięcy, to w skali roku oszczędzimy milion 300 tysięcy zł. Jeśli podzielimy to na 280 zł, to uszczęśliwimy tymi pieniędzmi 4600 pracowników na kolei - stwierdza Rol.

Solidarna Polska złożyła w Sejmie projekt uchwały, by odprawy zwolnionych członków zarządu PKP były obłożone 98% podatkiem.

źródło: Radio Opole
Minerva - 27-04-2012, 20:48
Temat postu:
Jakub Karnowski zarobi 59 tysięcy złotych miesięcznie

Zapaść? Kryzys? Nic z tych rzeczy. Wprawdzie średni wiek wagonu na kolei to 30 lat, a pociąg z Krakowa do Przemyśla jedzie godzinę dłużej niż przed II wojną światową, to zarobki szefów kolei są jak najbardziej nowoczesne i europejskie. Nowy prezes PKP Jakub Karnowski dostał 59 tysięcy złotych pensji. Miesięcznej pensji! Jego dwójka zastępców ma po 40 tysięcy. Też miesięcznie.

Wymianę zarządu PKP zarządził minister transportu Sławomir Nowak (38 l.) – to jego „nowy pakiet otwarcia”, który ma uzdrowić polskie koleje. W pierwszej kolejności nowi menadżerowie mają znaleźć kilka miliardów złotych na modernizację. Dlatego będzie ich mniej, niż w starym zarządzie, ale za to z większymi pensjami, by chciało im się lepiej pracować. W sumie utrzymanie nowych władz spółki będzie kosztować około 140 tysięcy złotych miesięcznie, czyli trochę więcej niż koszty liczniejszego, starego zarządu.

Także przy zwalnianiu starych prezesów minister wykazał się sprytem. Oszczędnościowym. Nie wyrzucił ich z pracy, więc nie musi im płacić odpraw, tylko zostawi to decyzji nowych władz. A że w nowych władzach znalazł się człowiek ze starych władz, a pewnie swój swego nie ruszy, i starzy prezesi pozostaną w PKP.

Krytykom tej decyzji minister Nowak odpowiada tak: zarząd będzie dobrze opłacany, ale także dobrze rozliczany.

– Rada nadzorcza, która ustala warunki wynagrodzenia dla nowego zarządu PKP, będzie rozliczała ten zarząd, tak jak ja będę rozliczony za trzy i pół roku, przed wyborami – tłumaczył w Polsat News szef resortu transportu. Przyznał, że obszedł tak zwaną ustawę kominową, która ogranicza zarobki w państwowych firmach – dlatego z nowymi prezesami podpisane zostały kontrakty menadżerskie.

Dzięki temu szef kolei, jak wylicza Radio Zet, może zarabiać miesięcznie 59 tysięcy złotych, a dwójka jego zastępców, Maria Wasiak – dotychczasowa prezes PKP – i Piotr Ciżkowicz, dostają po 40 tysięcy. Jeśli to dla kogoś mało, to dodamy, że według RMF, każdy członek zarządu może liczyć też na roczną premię za osiągnięcie celów i pokaźne odprawę. Premia to sześciokrotność zarobków, czyli w przypadku prezesa Karnowskiego prawie 360 tys. złotych. Jego ewentualna odprawa przekroczyłaby więc 700 tysięcy złotych.

źródło: Wirtualna Polska
KrzysiekGrabski - 29-04-2012, 08:17
Temat postu:
Radio Zet(dawniej Radio Gazeta)to dziecko Gazety Wyborczej(dawniej Gazety Wyborczej Solidarność).
To o źródle informacji.
Chłopcy z Radia Zet powinni być równie skrupulatni,jeżeli chodzi o pobory pracowników Kancelarii Premiera oraz Prezydenta.
Ile powinien zarabiać według was szef kolei?
Wiem,że łatwiej zabiera się innym niż sobie.
Warto zajrzeć też do kieszeni szefostwa innych spółek Skarbu Państwa.
Temat zastępczy albowiem większość mediów odciąga uwagę od spraw ważniejszych chroniąc rządzących Polską.
telekomowiec - 30-04-2012, 14:50
Temat postu:
Krzysiu Ty się może lepiej lecz, a nie wypowiadasz się w tak głupim tonie, zaraz napiszesz, że wszystko to wina żydów i masonerii.
Wiesz ile zarabia kolejarz z 20-30 letnim stażem pracy?
Wiesz jakie dziś ma przywileje?
Wiesz jak wygląda praca zwykłego kolejarza?
Wiesz jak wygląda prywatyzacja spółek podległych ?
Wiesz gdzie maja się podziać zwolnieni pracownicy z wieloletnim stażem?
Wiesz jaki jest średni wiek pracownika kolei?
Wiesz co to jest PDO ?
Nie twierdzę, że wszyscy przy korytach są OK. Ale zarobki nowych prezesów to jawne przegięcie i nie interesują mnie dochody innych zarządców spółek Skarbu Państwa, tylko zarządu PKP. Bo te forum przeznaczone jest dla sympatyków i pracowników kolejowych i uważam że kilkadziesiąt tysięcy za zarządzanie PKP to jawne złodziejstwo. Tym bardziej, że wiadomo z pustego i Salomon nie naleje, a skoro Państwo jako właściciel nie daje kasy na utrzymanie i rozwój kolei (jak się dzieje na całym świecie), to i nowy prezes pieniędzy nie wyczaruje.
A szastanie milionami przez ministra Nowaka jest nie w porządku w stosunku do szarych pracowników, tylko dzięki którym ta kolej jeszcze istnieje.
Victoria - 04-05-2012, 18:53
Temat postu:
Cytat:
Pensje zarządu PKP - "to kpina z podatników"

Kpiną są pensje dyrektorów biur i zakładów oraz niektórych etatowych związkowców. Ich pensje wynoszą grubo ponad 10 tysięcy zł miesięcznie. Niewiele więcej zarabiają członkowie zarządów (nie dotyczy PKP SA).
Victoria - 05-09-2012, 09:49
Temat postu:
Nawet 8 mln zł rocznie mogą kosztować budżet państwa zarobki członków zarządów spółek Grupy PKP.

Dotychczasowi członkowie zarządów – jak pisze portal nakolei.pl – nie stracili posad, tylko zostali przesunięci na stanowiska pełnomocników, zachowując wcześniejsze stawki wynagrodzeń. W ten sposób w spółkach kolejowych powstał nowy, bardzo kosztowny szczebel zarządzania.

Więcej TUTAJ
fury - 06-09-2012, 07:50
Temat postu:
Cytat:
Dotychczasowi członkowie zarządów – jak pisze portal nakolei.pl – nie stracili posad...
Oj, nie wszyscy. Jacka Prześlugę wywalono w grudniu 2011 "z przyczyn politycznych". Reszta nie narzeka.
Michel - 11-09-2012, 18:16
Temat postu:
Co nie co na ten temat jest również w innym artykule
http://www.bibula.com/?p=60730
Victoria - 22-11-2012, 15:20
Temat postu:
Zarządy spółek Grupy PKP zarabiają za dużo?

Na wniosek posłów dziś zebrała się sejmowa Komisja Infrastruktury. Parlamentarzyści chcieli się dowiedzieć, ile zarabiają prezesi i członkowie zarządów spółek Grupy PKP. Informacji udzielił Jakub Karnowski, prezes zarządu PKP S.A.

Karnowski, który jest zatrudniony na kontrakcie menedżerskim ujawnił, że pobiera pensję w wysokości 59 tys. zł brutto miesięcznie. – Dodatkowo przysługuje mi wynagrodzenie w wysokości 50 proc. dodatkowego rocznej pensji, przy założeniu, że cele postawione przed PKP S.A. zostaną w 100 procentach zrealizowane.

Wynagrodzenie całego zarządu PKP S.A. wynosi 139 tys. zł miesięcznie. Poprzedni zarząd zarabiał łącznie 138 tys. zł. miesięcznie, przy czym jego członkowie pobierali dodatkowe wynagrodzenia za zasiadania w radach nadzorczych spółek zależnych od PKP S.A. – W ten sposób omijali przepisy ustawy kominowej i dorabiali sobie do pensji. W naszym odczuciu te dodatkowe funkcje należą do obowiązków członków zarządu PKP S.A. i z tego tytułu nie powinny być pobierane korzyści finansowe – mówi Karnowski.

Zasady obowiązujące na kontraktach menadżerskich zostały wprowadzone, aby przyciągnąć na kolej specjalistów i osoby kompetentne z rynku. - Gdyby ten mechanizm zastosowano wcześniej kolej wyglądałaby dziś zupełnie inaczej – uważa prezes PKP S.A.

Najlepszym przykładem jest PKP Cargo, spółka, która w największym stopniu (mimo swojego monopolistycznego charakteru) podlega mechanizmom rynkowym. Jak zaznacza Jakub Karnowski, wynagrodzenie w spółkach konkurujących z PKP Cargo w sektorze przewozów towarowych jest dużo wyższe.

- Przyciągnięcie dobrych menedżerów jest bardzo trudne. Przykładowo, członek zarządu ds. handlowych w PKP Cargo dostaje znacznie korzystniejsze oferty z rynku. Płacąc jeszcze niższe pensje, niż jest to obecnie wystawiamy takie osoby na negatywne bodźce. Nikt nie będzie pracował w PKP Cargo za kwotę, która stanowi 10-20 proc. tego co może zarobić w CTL Logistics czy DB Schenker – podkreśla Karnowski. – Nie możemy pozbawiać się zdolności do funkcjonowania na rynku w taki sposób, że będziemy mieli ludzi nie przygotowanych do pełnienia tych funkcji.

źródło: Kurier Kolejowy
Grad - 22-11-2012, 16:24
Temat postu:
Nie wiem czy jest sens szerzej komentować wypowiedź złodzieja w kwestii kradzieży. Nawet nie zająknął się przed Komisją, że poprzedni zarząd PKP składał się z większej ilości członków stąd dlatego łącznie wynagrodzenie zarządu wynosiło więcej.

// Post zmoderowany. ~Arek

[ Dodano: 2012-11-22, 16:46 ]
Zasady obowiązujące na kontraktach menadżerskich zostały wprowadzone, aby przyciągnąć na kolej specjalistów i osoby kompetentne z rynku. - Gdyby ten mechanizm zastosowano wcześniej kolej wyglądałaby dziś zupełnie inaczej – uważa prezes PKP S.A.
To według Karnowskiego pracujący dotychczas menadżerowie kolejowi to leserzy i fuszerzy ?
Ten mechanizm stosuje się od poczatku wiosny a pozytywnych efektów nie widać a pieniądze są drążone z PKP do różnych złodziejaszków za pośrednictwem firm konsultingowych (doradczych). Jeśli prezes skompletował ekipę fachowców to po co wynajmuje firmy zewnętrzne -konsultingowe.

Członkowie zarządu pobierali dodatkowe wynagrodzenia za zasiadania w radach nadzorczych spółek zależnych od PKP S.A. – W ten sposób omijali przepisy ustawy kominowej i dorabiali sobie do pensji.
Łże jak pies! A teraz tak nie jest ? Owszem może członkowie zarządu PKP S.A. tak ale przecież dyrektorzy departamentów z centrali PKP S.A. są w radach nadzorczych spółek z Grupy PKP i pobierają te wynagrodzenia.

"...wynagrodzenie w spółkach konkurujących z PKP Cargo w sektorze przewozów towarowych jest dużo wyższe"
Tak ale jest odpowiedzialność cywilno-prawna za swoje decyzje. A pan panie prezesie Karnowski za co odpowiada i jak ewentualnie ta odpowiedzialność zostanie wyegzekwowana ? Czy może tak, że za rozwalenie PKP otrzyma pan milion odszokodowania jako odprawę ?

"członek zarządu ds. handlowych w PKP Cargo dostaje znacznie korzystniejsze oferty z rynku".
To dlaczego nie odszedł ? Czy to nie podejrzane ? Może "kręci lody" i dlatego w CARGO dochody menadżerów są korzystniejsze.

A robotnicy to nie pracują ? Czy to są robaki do wdepnięcia w ziemię jeśli zbyt wysoko podejdą prosząc o podwyżkę płacy gdyż nie mogą wyżywić rodziny?

Kto chce niech idzie na wybory ale ja nie pójdę dopóki któraś z partii nie przyrzeknie, że zlikwiduje to zalegalizowane złodziejstwo polegające na płaceniu prezesom państwówek przesadnie wysokich pensji.
Pirat - 22-11-2012, 18:37
Temat postu:
Karnowski: Zarabiam 59 tys. zł brutto miesięcznie

Jakub Karnowski, prezes PKP SA, odpowiadał dziś na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury na pytania posłów, którzy domagali się ujawnienia pensji prezesów i członków zarządów spółek z grupy PKP. Szef kolejowej grupy powiedział, że do zachowania tajemnicy w tej sprawie zobowiązuje go prawo, ale ujawnił swoje wynagrodzenie.

Czytaj dalej...

---

Komentarz Jacka Prześlugi, byłego członka zarządu PKP SA, zamieszczony pod artykułem:

Prezes JK wprowadza opinię publiczną w błąd, ponieważ poprzedni zarząd w czteroosobowym składzie miał wynagrodzenie łączne w wysokości 80-90 tys złotych, nie mając prawa do 50% premii za sukces, generalnie - nie otrzymując żadnej premii w ostatnich dwóch latach. Ja zarabiałem netto 16,3 tys. złotych.

Po drugie: praca w radach nadzorczych nie była żadnym sposobem omijania ustawy kominowej - jest nią podpisywanie kontraktów menedżerskich. Po trzecie: jeśli prezes prowadzi działalność gospodarczą i jako taki jest zatrudniony w roli menedżera, to pytam pana prezesa o następujące sprawy:

1. W czyj koszt wliczone są przeloty samolotami? W koszt menedżera czy PKP SA?
2. Czyj koszt stanowią noclegi zarządu? Ich działalności gospodarczej czy PKP SA?
3. Czyj koszt stanowi utrzymanie osobistego kierowcy szefa PKP SA z wynagrodzeniem i etatem dyrektora projektu? Jest to koszt firmy zarządzającej, czyli JK, czy koszt PKP SA?
4. Czyj koszt stanowią koszty połączeń telefonicznych, noclegów i przejazdów zarządu PKP SA?
5. Czyim kosztem - zarządzającego czy PKP SA - są wydatki reprezentacyjne?

Jeśli te koszty zarządzania są po stronie managementu, to w jakiej wysokości obciążają ich wynagrodzenie i czy są refinansowane przez PKP SA? Pracowałem na kontrakcie menedżerskim w sektorze energetycznym, po mojej stronie były wszystkie wspomniane wyżej koszty - stanowiły koszty zarządzania spółką. Firma płaciła mi za to, bym ze swoich pieniędzy pokrywał przejazdy, paliwo, hotele itp. Czy w wynagrodzeniu prezesów PKP SA uwzględniono taki czynnik?

Ważny szczegół. W otoczeniu zarządu PKP SA pojawił się 9-osobowy zespół pełnomocników, którzy przejęli sporą część obowiązków prezesa i wiceprezesów spółki. Tego przedtem nie było. Prezesi biorą zatem znacznie większe wynagrodzenia niż ich poprzednicy, mając dużo mniej obowiązków.

Nie było też 21 departamentów, bo wystarczało ich 13. W departamentach urządzono dyrektorów departamentu, zastępców dyrektora i dyrektorów projektów. Ilu jest dzisiaj takich funkcyjnych biurokratów w PKP SA - o ilu więcej niż wcześniej?

fury - 24-11-2012, 18:50
Temat postu:
Dalej w komentarzach czytamy takie wypowiedzi:

24/11/2012 13:44 Autor: Pix
- ---.31.101.171.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
A może pokażmy Nowym Rozdaniom ich sukcesy w minionych ośmiu miesiącach? Tylko realne, łatwe do weryfikacji osiągnięcia, żadnych epitetów! Ja mogę zacząć:

1. Zwiększenie kosztów działalności PKP SA między innymi o koszt płacy 9 pełnomocników: 9 x 21.000 zł x 8 miesięcy = 1.512.000 zł
2. Zwiększenie liczby departamentów z 13 do 21, czyli dodatkowe zatrudnienie 8 dyrektorów (16.000 zł) oraz 8 zastępców (14.000 zł) x 8 miesięcy = 1.920.000 zł
3. Rezygnacja z budowy pociągów piętrowych w PKP IC
4. Opóźnienie budowy i modernizacji dworców: Kraków, Koło, Radziwiłłów, Opole,
5. Spadek punktualności pociągów PKP Intercity z 97 do 73%
6. Zagrożenie utratą płynności finansowej w PLK
7. Zatrzymanie prywatyzacji PKP Cargo
8. Przesunięcie terminu sprzedaży TK Telekom na 2013 rok
9. Pluskwy w pociągach IC - dwukrotnie
10. Zmniejszenie liczby pasażerów PKP IC
11. Zwiększenie o prawie 100 liczby pracowników administracji w Centrali PKP SA
12. Zlecenie inwentaryzacji majątku dworców firmie zewnętrznej - kto zna koszty, proszę o uzupełnienie
13. Zapowiedź likwidacji 3.000 km linii
14. Drogi zarząd PKP SA - 139.000 miesięcznie zamiast 90.000 wcześniejszego zarządu
15. Zwiększenie kosztów zarządów PKP SA i PKP IC
16. Wyrzucone w błoto dotychczasowe koszty doradztwa prywatyzacyjnego przy prywatyzacji PKP Cargo.

Jeśli znacie inne sukcesy Grupy PKP - ujawniajcie. Twoja kolej służy informacjami.



24/11/2012 18:30
- ---.icpnet.pl
Avatar
civic
Pix - Prokuratorowi wystarczą przedstawione w pp. 1, 2 i 11 informacje, by postawić zarzut niegospodarności. Kodeks karny tak to traktuje:

Art. 296.
§ 1. Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 3. Jeżeli sprawca przestępstwa określonego w § 1 lub 2 wyrządza szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.


Art. 115.
§ 5. Mieniem znacznej wartości jest mienie, którego wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 200 000 złotych.

§ 6. Mieniem wielkiej wartości jest mienie, którego wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 1 000 000 złotych.

§ 7. Przepisy § 5 i 6 stosuje się do określenia "znaczna szkoda" oraz "szkoda w wielkich rozmiarach".



http://www.rynek-kolejowy.pl/37415/Karnowski_Zarabiam_59_tys_zl_brutto_miesiecznie.htm
Modliszka - 30-11-2012, 00:15
Temat postu:
Całkowita niezależność pensji kadry kierowniczej od jakości usług powoduje, że dla władz spółek PKP interes pasażera, jak za PRL-u, jest na ostatnim miejscu w hierarchii ważności. Gros wysiłku wkłada się w personalne i polityczne roszady na stołkach.
fury - 30-11-2012, 12:03
Temat postu:
Przypominam sobie PRL - przeżyłem w nim lat 40, w tym 16 w PKP - i jakoś kalafiorem mi pasażer nie zwisał. Wprawdzie bezpośredniego kontaktu z pasażerami nie miałem, ale jako młody inżynier pracowałem po kilkanaście godzin dziennie, by z lokomotywowni lokomotywy do planu wydać. Różnie się udawało mimo zaniedbania rodziny, bo i lokomotywy nie takie jakby się chciało i nasza obsługa techniczna wiele do życzenia pozostawiała. Razem ze śmiercią PRL i ja z PKP odszedłem prawdziwe pieniądze zarabiać. Przyjęło się dzisiaj peerelem nazywać każdą bylejakość. Życzyłbym jednak wszystkim, by pracowali z takim zaangażowaniem, jak wtedy wielu, bez ekonomicznego przymusu, bo kredyt hipoteczny trzeba spłacać.
Victoria - 28-01-2013, 13:29
Temat postu:
Kowal: Prezes PKP zarabia cztery razy tyle co Tusk
Marlon - 02-02-2013, 23:12
Temat postu:
Skandalicznie wysokie zarobki na PKP! 350 tys. zł premii dla prezesa. Kierowca z pensją kilkunastu tys. zł

Patologia, chaos i gigantyczne zarobki obowiązujące w spółce PKP S.A. - o tym wszystkim informują związkowcy w liście otwartym do premiera Donalda Tuska. Sprawdziliśmy. Skandaliczne i zaskakujące informacje ujawnione w liście, okazują się być prawdą.

Setki nowo zatrudnionych ludzi, w dodatku wcześniej nie mających nic wspólnego z pracą na kolei. Co ich łączy? Są znajomymi i kolegami nowego prezesa PKP Jakuba Karnowskiego lub ministra Sławomira Nowaka.

Specjalnie dla nich potworzono nowe stanowiska dyrektorskie, nowe departamenty i nowe wydziały. A pensje? 6, a nawet 8-krotnie przewyższające średnią krajową czyli kilkanaście - kilkadziesiąt tysięcy złotych.
21 departamentów, którymi kieruje 21 dyrektorów (to więcej niż w całym Ministerstwie Transportu),
25 zastępców dyrektorów,
66 wydziałów kierowanych przez wysokopłatnych naczelników,
17 zespołów kierowanych przez osoby w podobnej randze

- piszą w liście związkowcy.

Ile zarabia prezes?
Jakub Karnowski, prezes PKP S.A. jak sam ujawnił, pobiera 59 tys. zł miesięcznie brutto. Dodatkowo może otrzymać premię roczną w wysokości 6 miesięcznych wynagrodzeń, czyli około 350 tys. zł!

- Przywileje ustanowione przez Ministra Sławaomira Nowaka dla Prezesa Jakuba Karnowskiego i jego ludzi, określanych również jako kasta bankowców na kolei, kosztują już kolej więcej niż kwoty ulg przejazdowych, które Prezes Jakub Karnowski chce odebrać lub znacznie ograniczyć wszystkim kolejarzom w Polsce - o co toczy się spór zbiorowy - piszą kolejarze

Jak informują związkowcy - minister Sławomir Nowak i prezes Jakub Karnowski wraz z całym kierownictwem PKP S.A., nie mają moralnego prawa odbierać każdemu kolejarzowi ulg przejazdowych, najczęściej wykorzystywanych w dojazdach do pracy, w sytuacji gdy sami w sposób niekontrolowanych przez władze kolei podnieśli o tysiące złotych wynagrodzenia dla wybrańców Jakuba Karnowskiego.

Źródło: Gazeta Bałtycka
seaxgast - 03-02-2013, 14:19
Temat postu:
A w PKP oszczędności szuka się poprzez "optymalizację" linii kolejowych... Szkoda słów.
Beatrycze - 04-02-2013, 15:15
Temat postu:
Zubrzycki: Karnowski kontra Grube (prezes DB)

Bardzo wiele ostatnio mówi się o wynagrodzeniu Prezesa PKP SA i to w zazwyczaj w bardzo negatywnym kontekście podszytym wieloma złośliwościami. Niestety jest to pozostałość w naszych umysłach po systemie socjalistycznym, który głęboko zakorzenił w ludziach przekonanie, że jeśli się ciężko pracuje z „łopatą” to wynagrodzenie należy się jak „dyrektorskie” - pisze Janusz Zubrzycki, ekspert ds. finansowych w Zespole Doradców Gospodarczych TOR.

Cały tekst:
http://www.rynek-kolejowy.pl/39288/Zubrzycki_Karnowski_kontra_Grube_prezes_DB.htm
Grad - 04-02-2013, 15:59
Temat postu:
To jest propaganda neoliberalnego prorządoego zespołu TOR. Jak można porównywać rzeczy, sytuacje i ludzi nieporównywalne.
Dlaczego autor tego artykułu nie odniósł się do stopnia odpowiedzialności przesów za dwoje decyzje. Wiadomo np. w Niemczech i USA wobec przesów stosowane są sankcje. W Polsce każdy prezes państwówki posiadający rekomendację polityczną może poełniać codziennie błędy i naurzycia z kradzierzami włącznie i "włos mu z głowy nie spadnie". Za co więc płaci się takim prezesom jak za PRLu dyrektorom "przywiezionym w teczce" ?
Beatrycze - 04-02-2013, 16:19
Temat postu:
Grad, problemem nie są wysokie wynagrodzenia zarządu PKP SA, ale niskie zarobki szeregowych kolejarzy. A przepaść jest ogromna! Prezes Karnowski zarabia 59 tys. zł brutto miesięczne (plus ewentualna premia), podczas gdy minimalne wynagrodzenie wynosi 1600 zł brutto. Wprawdzie nie znam kolejarza, który by zarabiał ustawowe minimum (średnia płaca w Grupie PKP to ok. 3 tys. zł brutto), ale gros ludzi w Polsce, szczególnie ci zatrudnieni w sektorze prywatnym, zarabia właśnie te 1600 zł brutto. I tu jest pies pogrzebany. W Polsce jest kasta ludzi z gigantycznymi zarobkami (z czego większość żeruje na podatnikach) oraz pozostała reszta armia ludzi z głodowymi wynagrodzeniami, często na tzw. umowach śmieciowych. Klasy średniej w naszym kraju praktycznie nie ma! Pod tym względem bliżej nam do tzw. krajów III świata czy krajów latynoskich niż do cywilizowanych państw europejskich. Stąd takie emocje wokół wynagrodzenia prezesa państwowej, zbędnej spółki kolejowej, zadłużonej na 4,3 mld zł.
Grad - 04-02-2013, 16:37
Temat postu:
1. Dlaczego prezes tyle zarabia jeśli nie ponosi żadnej odpowiedzialności [vide brak zapisów w kontrakcie]. Dyżurny ruchu ponosi odpowiedzialność więc tak wysoka pensja jest nadużyciem i powinny tym się zająć organa ścigania.
2. Znam ludzi pracujących na dużych dworcach kolejowych należących do PKP S.A., którzy są zatrudnieni od kliku lat na śmieciówkach a wykonują prace administracyjne za głodowe pensje. Tylko Zarządcy/ Menadżerowie mają umowy o pracę.
Marlon - 07-02-2013, 23:59
Temat postu:
Współczuję wszystkim pasażerom kolei, których jutro dotknie strajk. Ale popieram strajkujących. Dlaczego akurat kolejarze mają ponosić wyrzeczenia w imię przetrwania firmy, jeśli nie zamierza ich ponosić zarząd?

Prezes PKP Jakub Karnowski zarabia 59 tysięcy miesięcznie (plus opcjonalnie premia). Do tego reforma kolei polega u nas od samego początku głównie na mnożeniu spółek, które też mają swoich prezesów, wiceprezesów, członków zarządu, członków rad nadzorczych i członków generalnego przeznaczenia.

Jasne, mają prawo, nikt im nie odbiera. Ale skoro oni mogą sobie tyle zaśpiewać, to niech się nie dziwią, że kolejarze strajkują. Bo też mogą. Dlaczego to szary pracownik na dole ma być tym jedynym bezinteresownym idealistą, który bierze na siebie wyrzeczenia?

Apele kierownictwa PKP o zaniechanie strajku wyglądałyby inaczej, gdyby te apele zaczęły się od ogłoszenia dobrowolnego obniżenia zarobków przez kierownictwo. I gdyby jeszcze poparła to marszałek Ewa Kopacz, mówiąc, że ona wprawdzie mogłaby wyszarpnąć ze wspólnej kasy 45 tysięcy nagrody, ale dobrowolnie rezygnuje.

A może pan, panie ministrze, zamiast jałowo apelować do związkowców, żeby przełożyli strajk - z czegoś zrezygnuje? Tak dla przykładu? Nie zamierza pan? Jakoś nie jestem zaskoczony.

No ale w takim razie proszę nie udawać zaskoczenia tym, że skoro kolejarze mają taką możliwość walki o swoje pieniądze - to z niej korzystają. Marszałek Kopacz może i korzysta, no to i oni mogą i korzystają.

Więcej: Link
kostuch - 19-02-2013, 10:31
Temat postu:
Domagamy się, żeby w tym czasie w radykalny sposób zostały obniżone
pensje zarządowi PKP - powiedział Ziobro.

Źródło: Newsweek
fury - 20-02-2013, 07:54
Temat postu:
Wybrańcy narodu, szczególnie europosłowie, w tej kwestii nie mają prawa się wypowiadać, bo:

Europoseł otrzymuje (w 2011 roku):

- Miesięczne uposażenie wynosi 6.200,72 euro (po odliczeniu podatku i ubezpieczenia od wypadków)

- Co miesiąc zwracane są koszty prowadzenia biura, telefonów, korespondencji itp. - 4 299 euro miesięcznie. Za podróże do innych państw UE, poza rodzimym, w celach innych niż udział w oficjalnych spotkaniach - zwrot maksymalnie 4 243 euro w roku.

- Płacona jest dieta pobytowa - 304 euro za każdy dzień udziału w oficjalnych posiedzeniach organów parlamentu, w których zasiada poseł.

- Parlament wypłaca 152 euro za dzień oraz zwraca koszty zakwaterowania i śniadań za udział w posiedzeniach poza terytorium Wspólnoty.


http://www.regiopraca.pl/portal/rynek-pracy/zarobki-w-regionach/ile-zarabiaja-europoslowie-bardzo-duzo-sprawdz
Grad - 03-03-2013, 19:42
Temat postu:
Jeśli się chce to można obniżyć zarobki prezesom
Co na to premier D. Tusk (-Platforma Obywatelska) ?
Victoria - 03-04-2013, 21:25
Temat postu:
Resort skarbu chce wprowadzić nowe zasady ustalania wynagrodzeń menedżerów w spółkach Skarbu Państwa, zatrudnionych na podstawie kontraktów menedżerskich. Wynagrodzenie składałoby się z części stałej i zmiennej, która będzie zależeć m.in. od wyników finansowych.

Więcej:
http://praca.interia.pl/news-msp-chce-by-wynagrodzenia-menedzerow-w-spolkach-sp-zalezaly-,nId,951337
Grad - 03-04-2013, 22:39
Temat postu:
Taaa PO zrobi coś na swoją niekorzyść Wink
Jakąś "furtkę prawną" zostawią dla kolesi. Ci bliżej wielkiego żłobu szybciej dowiedzą się o niej, ci przy mniejszym żłobie później.
To tak jak pracownicy Grupy PKP mieli nie otrzymywać zapłaty za członkowstwo w Radach Nadzorczych spółek z Gupy PKP, a związkowcy w RN to przecież nie kto inny jak pracownicy Grupy PKP.
Ralny - 02-06-2013, 17:37
Temat postu:
Takie tam wspominkowe...


Arek - 13-09-2013, 13:06
Temat postu:
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła „Gazeta Polska Codziennie”, wynika, że łączne miesięczne dochody prezesa zarządu PKP PLK Remigiusza Paszkiewicza to 100–110 tys. zł.

Więcej w artykule "Miliony dla kumpli Tuska":
http://niezalezna.pl/45949-miliony-dla-kumpli-tuska
socjalista - 13-09-2013, 18:48
Temat postu:
W związku z odejściem dwa lata przed przed upływem kontraktu prezesa DB nasz Newsweek w kwietniu 2009 roku donosił:

Hartmut Mehdorn, odchodzący szef Niemieckiej Kolei (DB), ma kosztowne hobby. Jest namiętnym lotnikiem, chętnie gra w golfa, kolekcjonuje znaczki. Firmę opuszcza w atmosferze skandalu. W ostatnich tygodniach wyszło na jaw, że Deutsche Bahn szpiegowała własnych pracowników, kontrolując m.in. ich kontakty z dziennikarzami i politykami. 66-letni Mehdorn nie musi się jednak obawiać, że na emeryturze zabraknie mu grosza. Domaga się pieniędzy, jakie przysługują mu z tytułu obowiązującego do maja 2011 roku kontraktu. Media wyliczyły, że menedżer może dostać nawet osiem milionów euro(...)

Przypadek Mehdorna jest skomplikowany. – Ten człowiek bardzo zaszkodził koncernowi i jego pracownikom. Nie może być teraz wynagradzany tak, jak gdyby wszystko było w najlepszym porządku – twierdzi Claus Weselsky, szef Związku Zawodowego Niemieckich Maszynistów (GDL). Szefa Niemieckiej Kolei bronią jednak dobre wyniki firmy. W ubiegłym roku Deutsche Bahn wypracowała prawie 2,5 mld euro zysku.

http://swiat.newsweek.pl/niemcy-tropia-chciwych-menedzerow,38370,1,1.html

Nie jesteśmy przyzwyczajeni do milionowych (w skali roku) zarobków menadżerów w państwowych spółkach, dlatego nie dziwi mnie, że opozycja i związkowcy wykorzystują to dla własnych celów:
Cytat:
– Omijanie ustawy ograniczającej wysokie zarobki dla szefów spółek z udziałem skarbu państwa to skandal – ocenia były szef Solidarności, a obecnie poseł Janusz Śniadek. Podkreśla, że jest to tym bardziej oburzające, kiedy rząd, mówiąc o konieczności oszczędzania, planuje likwidację etatów związkowych czy prawa do bezpłatnego korzystania z biur w zakładach pracy. – To polityka godna Jaruzelskiego.
http://niezalezna.pl/45949-miliony-dla-kumpli-tuska

Tylko co asceta Jaruzelski ma do tego? Dyrektor fabryki w PRL zarabiał trzy razy więcej niż szeregowy pracownik: http://praca.wp.pl/title,Jak-zarabialismy-w-PRL-u,wid,13591115,wiadomosc.html
Victoria - 13-09-2013, 19:49
Temat postu:
Cytat:
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła „Gazeta Polska Codziennie”, wynika, że łączne miesięczne dochody prezesa zarządu PKP PLK Remigiusza Paszkiewicza to 100–110 tys. zł.

Tak wysokie zarobki prezesa PKP PLK wydają mi się być mało prawdopodobne. Nie wiem jakie źródła informacji ma redakcja "GPC", ale jeśli ta informacja nie zostanie zdementowana przez władze Grupy PKP lub przez czynnik rządowy (minister transportu), będę skłonna uznać, że jednak coś jest na rzeczy...
socjalista - 14-09-2013, 07:43
Temat postu:
Napisane jest według nieoficjalnych informacji czyli niepotwierdzonych, więc nikt z PLK nie będzie tego potwierdzał ani temu zaprzeczał. Może gdyby bardziej opiniotwórcze media temat ten podchwyciły? Bo przecież lubimy zaglądać do cudzych kieszeni. Szykujący się do objęcia władzy PiS nie powinien jednak zbytnio tematu wałkować. Przyjdą na gotowe. Oni też pieniądze lubią, a jest to także środek zapewniający lojalność wobec przywódcy. Domorośli eksperci od kolei będą się giąć przed wodzem i w d... włazić.

Nie jest to omijanie ustawy antykominowej, jak to twierdzą zawistni. Jest to zgodne z prawem wykorzystanie jej zapisów o kontraktach menadżerskich.
Lady Makbet - 14-09-2013, 14:25
Temat postu:
socjalista napisał/a:
Może gdyby bardziej opiniotwórcze media temat ten podchwyciły?

W Polsce nie ma mediów opiniotwórczych. Są wyłącznie media propagandowe: rządowe/prorządowe (establishmentowe) z TVP, TVN, Polsatem i "GW" na czele i antyrządowe, do których zalicza się m.in. "Gazeta Polska". Władza liczy się tylko z mediami jej przychylnymi. Media nieprzychylne uważane są za oszołomstwo. Ale tak się składa, że wśród dzienników (pomijam brukowce dla debili typu "Fakt") chyba tylko "Gazeta Polska Codziennie" notuje stały wzrost czytelnictwa. Prorządowa "Gazeta Wyborcza" leci na łeb na szyję i istnieje jeszcze tylko dlatego, że państwowe i samorządowe instytucje oraz spółki skarbu państwa (w tym Grupa PKP) prenumerują i dotują "GW" poprzez wykup reklam i ogłoszeń.
socjalista - 15-09-2013, 11:30
Temat postu:
Zarobki to intrygujący temat. Nie tylko tabloidy i prawicowe media się nimi interesują. "Polityka" też jest na czasie:

Bezpośrednią przyczyną pomysłu ujawnienia zarobków stał się konflikt w Grupie PKP, którą od 2012 r. twardą ręką kieruje Jakub Karnowski. Ten młody finansista, były prezes PKO TFI, a w przeszłości doradca prezesa NBP Leszka Balcerowicza, dostał zadanie zrobienia wreszcie porządków w PKP i przygotowania spółek przewozowych do wejścia na giełdę. W pierwszej kolejności ma to dotyczyć przewoźnika towarowego PKP Cargo. Kolejarscy związkowcy znienawidzili Karnowskiego od pierwszego dnia, bo mało, że nie jest kolejarzem, to w przeciwieństwie do poprzedników nie słucha się związkowców, a dotychczas to oni rządzili na kolei. Pogrąża go związek z Balcerowiczem i to, że do PKP ściągnął grupę podobnych sobie młodych bankowców zwanych przez kolejarzy pogardliwie bankomatami.

Związkowcy wysłali więc donos do premiera: „średnie zarobki Prezesa Jakuba Karnowskiego (59 tys. zł miesięcznie) plus premia roczna w wysokości 6-miesięcznego wynagrodzenia i podobnie Członków Zarządu PKP SA wzrosły prawie 3-krotnie. Jak to jest, że poprzednie Zarządy PKP SA musiały przestrzegać »ustawy kominowej« a Pan Jakub Karnowski – wychowanek Leszka Balcerowicza (jak sam podkreśla) nie musi tych przepisów przestrzegać?”.

Prezes zrewanżował się, ujawniając, że Grupa PKP łoży na związki zawodowe 25 mln zł rocznie. To 2,5 razy więcej niż potężny, uzwiązkowiony i dużo bogatszy koncern KGHM. W PKP działa 20 ogólnopolskich central związkowych i dziesiątki związków. 15 mln zł pochłaniają same płace 189 etatowych związkowców (zwolnionych z obowiązku pracy), a do tego dochodzi 9 mln zł na wynagrodzenia osób oddelegowanych czasowo do działalności związkowej (100 proc. wynagrodzenia bez obowiązku świadczenia pracy).

Najbardziej jednak związkowców ubodło, że prezes podniósł rękę na jednego z liderów Solidarności w PKP Cargo Józefa Wilka, który, jak się okazuje, zarabia 33–39 tys. zł miesięcznie, podczas gdy średnie zarobki w Cargo wynoszą 3,8 tys. zł. Przy okazji wyszło na jaw, że te zarobki były prawdopodobnie po części efektem oszustwa, więc skończyło się na doniesieniu do prokuratury.

Do prasy wyciekły też informacje o wysokich zarobkach innych liderów, co „Super Express” skomentował w swoim stylu: „oto jak pasą się na kolei związkowi bogacze”. Dlatego szefowie central związkowych stracili cierpliwość i zażądali, by we wszystkich firmach wywieszać listy z informacjami o zarobkach. „Przy jawności płac zwiększyłby się nacisk na zmniejszenie rozwarstwienia dochodowego. Nie do zaakceptowania są często spotykane obecnie sytuacje, gdy w firmach prezes zarabia dziesiątki razy więcej niż jego szeregowi pracownicy” – przekonuje szef OPZZ.


Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/rynek/1552619,1,krajowa-lista-plac.read
Arek - 22-04-2014, 15:01
Temat postu:
WSA: umowy menadżerskie w PKP S.A. muszą być jawne

Jakakolwiek umowa o pracę nie jest informacją publiczną, ale kontrakty menedżerskie członków zarządu spółki PKP S.A. , której jedynym udziałowcem jest Skarb Państwa muszą być ujawnione - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska wystąpiło w sierpniu 2012 roku do PKP S.A. o udostępnienie umów z członkami zarządu tej spółki. Polskie Koleje Państwowe odpowiedziały, że żądanie nie może być spełnione, gdyż informacje o umowach są sprawą prywatną między pracodawcą a pracownikami. Nie są więc informacją publiczną.

Stowarzyszenie zaskarżyło odmowę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który wydał wyrok nakazujący odpowiedź na zadane pytanie.

Więcej:
http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/wsa-umowy-menadzerskie-w-pkp-s-a-musza-byc-jawne
Lady Makbet - 22-04-2014, 22:50
Temat postu:
Cytat:
Polskie Koleje Państwowe odpowiedziały, że żądanie nie może być spełnione...

Co to znaczy "żądanie nie może być spełnione"? Zarząd PKP S.A. dupsko pasie za publiczne pieniądze i spółka ma śpiewać jak podatnik poprosi. Brawo dla sądu, który ukrócił samowolkę betonu PKP.
Bunia - 22-04-2014, 23:19
Temat postu:
Ten wyrok jest kluczowy bo dotyczył będzie też kontraktów managerskich zawieranych w spółkach grupy.
Pirat - 23-04-2014, 21:18
Temat postu:
Cytat:
Jakakolwiek umowa o pracę nie jest informacją publiczną, ale kontrakty menedżerskie członków zarządu spółki PKP S.A. , której jedynym udziałowcem jest Skarb Państwa muszą być ujawnione - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Szczegóły orzeczenia WSA:

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/C00B844058
socjalista - 28-04-2014, 07:16
Temat postu:
Najważniejsze jest to, co zapisano w samym orzeczeniu, a tam ani słowa o tym, by zarząd PKP S.A. udostępnił Stowarzyszeniu swoje kontrakty. Wniosek ma póki co rozpoznać:

1) zobowiązuje Polskie Koleje Państwowe S.A. z siedzibą w [...] do rozpoznania wniosku Stowarzyszenia [...] (obecnie Stowarzyszenie "[...]" z siedzibą w W.) z dnia [...] lipca 2012 r. o udostępnienie informacji publicznej w terminie 14 dni od daty doręczenia prawomocnego wyroku wraz z aktami postępowania administracyjnego;

2) stwierdza, że bezczynność nie miała miejsca z rażącym naruszeniem prawa;

3) zasądza od Polskich Kolei Państwowych S.A. z siedzibą w [...] na rzecz Stowarzyszenia "[...]" z siedzibą w W. kwotę 100 (sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.


Termin "rozpoznania" przez zarząd PKP S.A. wniosku minął 18 marca. Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska nie chwali się na swej stronie internetowej tym sukcesem: http://siecobywatelska.pl/5,147,wygrane_sprawy_sadowe.html

Mnie rozśmieszył pkt 2. orzeczenia. Biorąc pod uwagę czas oczekiwania na rozpatrzenie spraw przez sądy i czas prowadzenia tych spraw w sądach, czas oczekiwania na odpowiedź urzędu lub brak odpowiedzi naruszeniem prawa w żadnym przypadku być nie może.
Beatrycze - 08-10-2014, 17:30
Temat postu:
Stajnia Augiasza w PKP

Orlen, PGNiG, PGE to jednak polscy giganci. Spółki te często przyrównywane są do polskich sreber rodowych, dobrze sobie radzą na rynku. To potentaci często w skali międzynarodowej. Są jednak liczne przykłady spółek, które sobie nie radzą, nie są w dobrej kondycji, a mimo to zarobki ich prezesów idą w miliony złotych. Takim przykładem może być chociażby grupa PKP.

W ostatnich tygodniach Polską wstrząsnął fakt, że odchodząca z PKP SA Maria Wasiak otrzymała ponad pół miliona odprawy. Minister Sławomir Nowak i jego człowiek w PKP Jakub Karnowski, prezes firmy, doprowadzili do perfekcji wyprowadzanie pieniędzy ze spółki. Sam Karnowski pobiera miesięcznie 59 tys. zł i raz w roku premię (sześciokrotność miesięcznych apanaży). W sumie daje to kwotę ponad miliona złotych rocznie. Niewiele mniej zarabiali wiceprezesi PKP. Do niedawna Maria Wasiak mogła liczyć na 40 tys. zł miesięcznie plus zwyczajowa premia. Jak się przekonaliśmy, odprawa wiceprezesa to nieco ponad 500 tys. Gdyby w ministry poszedł sam Karnowski, mógłby liczyć nawet na 700 tys. Oczywiście to tylko wierzchołek góry lodowej.

Jak informowały w styczniu 2013 r. związki zawodowe, w centrali PKP stworzono 21 departamentów (dyrektorzy z pensjami wynoszącymi 6–8-krotność średniej krajowej), powołano siedmiu dyrektorów zarządzających (również 6–8-krotność średniej), stworzono 66 wydziałów i 17 zespołów. Stanowiska te tworzone z myślą o kolegach Nowaka (tzw. bankomatach) często były zupełnie absurdalne. Do historii przeszedł „dyrektor projektu zarządzania komunikacją wewnętrzną”.

Cały artykuł "Sitwa doi Polskę. Miliony dla partyjnych menedżerów":
http://niezalezna.pl/60219-sitwa-doi-polske-miliony-dla-partyjnych-menedzerow
Beatrycze - 19-11-2015, 17:20
Temat postu:
Członkowie zarządów spółek Grupy PKP są na tzw. kontraktach menadżerskich, które mają na celu ominięcie tzw. ustawy kominowej, która ogranicza zarobki szefów państwowych spółek. Członkom zarządów spółek Grupy PKP przysługuje odprawa w wysokości 12-miesięcznych zarobków. W przypadku Jakuba Karnowskiego, prezesa PKP SA, odprawa wyniesie 708 tys. zł. Minus podatek.

---

PiS chce wprowadzić 65 proc. podatek od odprawy

Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie projekt ustawy, który wprowadzi wysoki podatek od odpraw wypłacanych menadżerom spółek należących do spółek Skarbu Państwa. Projekt noweli pojawił się na stronie Sejmu w środę wieczorem, w czwartek ma odbyć się jego pierwsze czytanie. Ustawa w takim brzmieniu miałaby obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku.

Według autorów noweli, projekt zmierza do przeciwdziałania patologiom polegającym na przyznawaniu wyjątkowo wysokich odpraw oraz odszkodowań z tytułu zakazu konkurencji członkom zarządów spółek z udziałem Skarbu Państwa.

W projekcie znalazły się dwa punkty. Pierwszy dotyczy zakazu konkurencji. W pierwszym przypadku bardzo wysoką stawką PIT zostaną objęte zakazy dłuższe niż 12 miesięcy. A każda złotówka wypłacona ponad ten okres zostanie obłożona podatkiem w wysokości 65 proc.

Punkt drugi de facto ma uderzyć w osoby, które w umowach mają zapis o wysokich odprawach, przekraczających trzy miesięczne pensje. W takim wypadku należna odprawa, powyżej wymienionego okresu, również zostanie objęta 65 proc. podatkiem. Jak wyjaśniają autorzy projektu, jest to spójne z tzw. ustawą kominową, która zakazuje przyznawania odpraw wyższych niż trzykrotność wynagrodzenia.

Oznacza to, że odchodzący prezes może otrzymywać wynagrodzenie - za niepodejmowanie pracy u konkurencji - przez dwanaście miesięcy oraz odprawę w wysokości trzech miesięcznych pensji.

Więcej:
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/pis-chce-wprowadzic-65-proc-podatek-od-odpraw-prezesow,595830.html
Grad - 21-11-2015, 12:03
Temat postu:
czyli odwoływanie prezesów z państwówek zacznie się dopiero w styczniu, dopiero wtedy będzie obowiązywało nowe prawo. Już sobie wyobrażam jak się rozchoruje to całe szemrane towarzystwo. Jak na razie żaden honorowo nie podał się do dymisji. Ale co się dziwi cham honoru nie ma.
Ralny - 21-11-2015, 19:18
Temat postu:
Jak PO zawłaszczyła Polskę, rabując nam sferę budżetową

Po zawiązaniu się 8 lat temu rządu koalicyjnego PO-PSL, priorytetem stał się rabunek finansów państwa dla swoich ludzi, przez zlikwidowanie ustawy kominowej, ograniczającej zarobki członków zarządów Spółek Skarbu Państwa. Od tego momentu o wynagrodzeniach i odprawach miały decydować zarządy Spółek Skarbu Państwa.

Wynagrodzenia stały się horrendalne- wielomilionowe, dodatkowo w przypadku zwolnień dochodziła 12-miesięczna odprawa, oraz kilkuletnie comiesięczne wynagrodzenia za podpisanie zobowiązań o nie podejmowaniu zatrudnienia w konkurencyjnych spółkach tej samej branży.

Cały tekst:
http://niepoprawni.pl/blog/anty-bolszewik/jak-po-zawlaszczyla-polske-rabujac-nam-sfere-budzetowa
Beatrycze - 25-11-2015, 15:44
Temat postu:
65 proc. podatek dla prezesów spółek. "Tak nie wyeliminujemy patologii"?

Posłowie wszystkich klubów przyznali, że w spółkach z udziałem Skarbu Państwa dochodzi do patologii związanych z odprawami dla prezesów. Nie ma jednak zgody, że proponowany przez PiS 65 proc. podatek je wyeliminuje.

Zgodnie z projektem, którego pierwsze czytanie odbyło się w środę w Sejmie, 65-proc. stawką podatku obłożone będą, po przekroczeniu określonych limitów, odprawy i odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji prezesów i członków zarządów spółek z udziałem m.in. Skarbu Państwa.

Więcej:
http://finanse.wp.pl/kat,1033767,title,65-proc-podatek-dla-prezesow-spolek-Tak-nie-wyeliminujemy-patologii,wid,18001674,wiadomosc.html

---

Wystąpienie Marka Jakubiaka (Kukiz'15) na temat zarobków prezesów spółek Skarbu Państwa i ich odpraw.


jano - 25-11-2015, 17:33
Temat postu:
Tu naprawdę potrzeba wstrząsu, bo to co się dzieje w spółkach Skarbu Państwa przechodzi już ludzkie wyobrażenie.
Pracownik, który źle pracuje i jest nieefektywny zostaje wywalony z hukiem przez pracodawcę.
Prezes i zarząd, którzy swoimi decyzjami doprowadzili do upadku spółkę, co najwyżej są odwoływani przez Radę Nadzorczą, a z tyt. odwołania otrzymują ogromne odprawy.
Victoria - 25-11-2015, 18:12
Temat postu:
jano, masz rację. Popieram działania PiS w tym względzie. Ale dla mnie nowa władza uwiarygodni się dopiero wtedy, gdy nowi członkowie zarządów spółek Grupy PKP, którzy zastąpią "bankomatów", będą na normalnych pensjach "kominowych", a nie jak obecnie na kontraktach menadżerskich, pozwalających w zasadzie na nieograniczone dojenie państwowych spółek.

Przypominam czym jest "ustawa kominowa":

http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/791009,ustawa-kominowa-jak-duzo-moga-zarabiac-szefowie-spolek-panstwowych.html

Podobny problem był na Węgrzech. Wiecie co zrobił premier Orban po dojściu do władzy? Wprowadził 95-proc. podatek dla "menadżerów" na państwowych stołkach, których namaściła tamtejsza postkomuna. Tak więc PiS bardzo łagodnie obejdzie się z rodzimymi "pijawkami" namaszczonymi przez POstkomunę (przypominam, że "bankomaty" stołki w PKP zawdzięczają Balcerowiczowi, towarzyszowi z PZPR i byłemu pracownikowi Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu przy KC PZPR).
Ralny - 25-11-2015, 19:02
Temat postu:
Nie 65% jak wstępnie zakładano, ale 70% podatku dla prezesów państwowych spółek. Za projektem przygotowanym przez PiS opowiedziało się 282 posłów, 7 było przeciw, 142 się wstrzymało.

http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/sejm-za-wprowadzeniem-70-proc-podatku-od-odpraw-prezesow,597628.html
jano - 25-11-2015, 19:15
Temat postu:
Przed chwilą w programie "Wydarzenia" TV Polsat podano informację, że przy "okazji" wymiany 7 lat temu (czyli po przejęcie władzy przez PO-PSL) prezesów Spółek Skarbu Państwa wypłaty z budżetu na odprawy i odszkodowania za niepodjęcie pracy u konkurencji pochłonęły UWAGA 100 mln złotych!
Noema - 26-11-2015, 00:04
Temat postu:
Sejm przegłosował nowelizację ustawy o PIT. Dzięki temu odprawy prezesów spółek Skarbu Państwa będą obłożone podatkiem w wysokości 70%. Podniósł się lament, że fachowcy nie będą chcieli prezesować spółkom. Nazywanie np. Karnowskiego fachowcem w kontekście jego zeznań w aferze podsłuchowej („Traktowałem tę restaurację prawie jako miejsce mojej pracy” – tak o Amber Room zeznał prezes PKP SA) brzmi jak tekst wyjęty wprost z filmów Barei. W pozostałych spółkach Skarbu Państwa prezesami zawsze byli (i nie oszukujmy się – będą) fachowcy tego samego kalibru.

http://telewizjarepublika.pl/pis-obcina-ogromne-odprawy-i-odszkodowania-dla-prezesow-spolek-skarbu-panstwa-sejm-za-70-proc-podatkiem,26573.html
wodkangazico - 26-11-2015, 00:30
Temat postu:
Może i ci skarbospółkowi menago są przygłupami, ale kalkulator każdy w smartku ma.
Dopóki więc kwoty będą się mieścić w "okienku", wszystko gra - przeliczą sobie odprawy tak żeby wyjść na swoje.
Torreador - 26-11-2015, 19:05
Temat postu:
Ci, którzy mają już zawarte kontrakty/umowy nie dadzą rady wybronić się przed fiskusem. Natomiast następni na miejsce odwołanych przy zawieraniu kontraktów mogą potajemnie zawrzeć w kontrakcie tajną klauzulę, która by powodowała, że całość pieniędzy otrzymaliby w jakiś sposób "pod stołem". Jednak to też do czasu. A pomysł walki z tego typu złodziejstwem powstał po raz pierwszy w Szwajcarii. Tylko, że tam poszli dalej w tej kwestii i podjęli się próby dobrania się do prezesów prywatnych banków, argumentując to tym, że banki są instytucjami zaufania publicznego.
Arek - 30-11-2015, 16:47
Temat postu:
Prezydent Andrzej Duda podpisał w niedzielę ustawę o wprowadzającą wysoki - 70 proc. - podatek od tzw. "złotych spadochronów" dla menadżerów spółek Skarbu Państwa. 30 listopada to ostatni termin, by zmiany mogły wejść w życie od 1 stycznia 2016 roku.

Więcej:
http://tvn24bis.pl/prawo,82/ustawa-o-odprawach-podpisana-przez-prezydenta,598792.html
Beatrycze - 02-12-2015, 11:35
Temat postu:
Czy prezesi PKP zapłacą nowy podatek od odpraw?

Sejm przyjął w rekordowym tempie 70-procentową stawkę podatku dla części tzw. „pożegnalnych” świadczeń menedżerów. Jak mówi "Rynkowi Kolejowemu" dr Radosław L. Kwaśnicki, w sprawie ustawy jest szereg wątpliwości.

Więcej:
http://www.rynek-kolejowy.pl/60438/czy_prezesi_pkp_zaplaca_nowy_podatek_od_odpraw.html
Beatrycze - 03-12-2015, 16:49
Temat postu:
Blisko półtora miliona złotych dla znajomego Sławomira Nowaka! Uniknie ustawy ograniczającej gigantyczne odprawy!

30 listopada z kierowania Grupą PKP zrezygnował Jakub Karnowski - bliski znajomy Sławomira Nowaka, dotąd wiązany z ekipą PO. Zgodnie z doniesieniami portalu Kulisy24.com na pożegnanie otrzyma blisko 1,5 miliona złotych z tytułu odprawy oraz odszkodowania za zakaz konkurencji. Co ciekawe pośpiech w złożeniu dymisji był wskazany - dzięki temu w jego przypadku nie będzie można zastosować ustawy ograniczającej wysokość odpraw członkom zarządów spółek Skarbu Państwa, bowiem wchodzi ona w życie dopiero od 1 stycznia 2016 r.

Więcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul6/02659-Gigantyczna-odprawa-dla-znajomego-Slawka-Nowaka.htm
Victoria - 03-12-2015, 18:21
Temat postu:
4 mln złotych na odprawy w PKP?

W poniedziałek Jakub Karnowski i Piotr Ciżkowicz zrezygnowali z zasiadania w zarządzie PKP SA. Zdaniem „Wprost", ich odejście będzie kosztować 4 mln złotych.

Odprawami Karnowskiego i Ciżkowicza zajął się „Wprost". Jak przypomina, Karnowski i Ciżkowicz w dalszym ciągu zasiadają w Radzie Nadzorczej PKP Cargo.

PKP SA odmówiła gazecie udzielenia informacji na temat wysokości odpraw oraz okresu zakazu konkurencji i wypłacanych z tego tytułu odszkodowań, jednak z nieoficjalnych ustaleń gazety wynika, że obaj mieli zagwarantowane w kontraktach 24-miesięczne okresy zakazu konkurencji, co oznacza, że otrzymają po około 1,7 mln złotych. Dodatkowo wypłacone zostaną odprawy w wysokości trzymiesięcznych poborów. Łącznie spółka będzie musiała zapłacić każdemu z odchodzących po około 2 mln złotych – pisze „Wprost".

Więcej:
http://www.rynek-kolejowy.pl/60450/4_mln_zlotych_na_odprawy_w_pkp.htm
jano - 03-12-2015, 18:44
Temat postu:
To jest po prostu skandal!
Sami zrezygnowali, czyli to była ich decyzja (nikt ich formalnie nie odwołał) - to ja się pytam za co te odprawy?! A może tak to oni zapłacić powinni kary finansowe za zerwanie kontraktu i niewywiązanie się z przyjętych zobowiązań?

I drugie pytanie: jaka jest w Polsce konkurencja dla PKP?
PKS?
LOT?
Żegluga?

Boże, widzisz i nie grzmisz!
Pirat - 03-12-2015, 19:26
Temat postu:
jano, wszystko zależy od zapisów w kontrakcie menadżerskim.

Nie wieszałbym psów na członkach zarządu PKP SA, bo na ich miejscu każdy z nas postąpiłby tak samo. Jeśli frajer daje się doić to dlaczego mam go nie doić? A tutaj w imieniu Skarbu Państwa dał się doić minister, któremu podlega Grupa PKP. Czyli najpierw Sławomir Nowak, a później Maria Wasiak. I to ich należałoby wziąć za d... Niestety można im skoczyć.

Za 4 lata będzie powtórka z rozrywki. Sute odprawy wezmą prezesi namaszczeni przez PiS. Bo wygłodzona (i niedorżnięta - jak chciał Sikorski) PiSowska wataha, która po 8 latach dorwała się do koryta, na pewno nie zrezygnuje z możliwości wzbogacenia się na państwowych posadach.
Grad - 03-12-2015, 19:45
Temat postu:
Jeśli PiS jest taki troskliwy o budżet państwa to pytam jakie wynagrodzenie otrzyma następca J.Karnowskiego? Czy mniejsze? Wątpię, a więc wychodzi Szydło z worka.
I co z 500 zł? Okazuje się, że nawet bogacze dostaną. Wobec tego będzie narodowa zrzutka biednych emerytów, którzy dzieci więcej nie będą mieć bo już mają dorosłe lub nie mieli z przyczyn medycznych. Czy to jest gospodarność? Czy tak ma wyglądać solidarność społeczna? A co z tymi dziećmi które dorosną. Czy nie będzie tak, że kiedy dorosną i ukończą szkołę (finansowaną przez wszystkich podatników) wyjadą na Zachód z powodu niskich płac w Polsce. Poza tym po co nam rodzić więcej dzieci jeśli po osiągnięciu pełnoletności nie ma dla nich pracy. A od rodzenia legalnych miejsc pracy nie przybędzie.
Inną sprawą jest to, że wszelkie odprawy po zwolnieniu się z pracy menadżerów to nadużycie, które powinno być karalne. A karani powinni być nie biorcy a dawcy tych pieniędzy czyli np. członkowie rad nadzorczych.
jano - 03-12-2015, 19:49
Temat postu:
Ja to rozumiem. Nie tylko na PKP są takie anomalie.
Tylko nie rozumiem skali zarobków, odpraw i innych świadczeń z kasy państwowej. Zwykły człowiek przez pół życia nie zarobi tyle, co oni w ciągu jednej kadencji "swojej" władzy.
Powinni ukrócić te wszystkie kontrakty i przejść na normalne umowy o pracę. A jak się nie podoba - to wypad do sektora prywatnego. Jakość zarządzania spółek Skarbu Państwa na pewno nie ucierpi.
Arek - 07-12-2015, 13:03
Temat postu:
Od 1 stycznia będzie obowiązywać nowa ustawa nakładająca 70 proc. podatku od odpraw odchodzących menedżerów spółek Skarbu Państwa. Teraz będzie to przedmiotem gry prawników. Jak ustaliliśmy, nowa ekipa podejmie kroki prawne w celu wstrzymania wypłat z tytułu zakazu konkurencji dla Karnowskiego i jego zastępcy Piotra Ciżkowicza. W piątek ci menedżerowie dementowali informacje o szokującej wysokości odpraw i odszkodowań podawanych przez „Wprost”.

Źródło:
http://forsal.pl/galerie/909610,zdjecie,12,wymiana-prezesow-w-spolkach.html
Kuszeta - 07-12-2015, 18:10
Temat postu:
Jakoś specjalnie nie po drodze mi z PiSem, ale ponoc jest możliwość wstrzymania takiej wypłaty. Wystarczy nie przyjmować rezygnacji i zwlekać z tym az do stycznia 2016.
A ile w tym prawdy - nikt nie wie Sad

Na pewno trzeba zatrzymać te odprawy bo to jakiś koszmar. Ale nie wolno wieszać psów na obecnym zarządzie, bo troche dobrego na kolei sie zadziało. Uważam że kampania modernizacji i budowy nowych dworców była całkiem udana.
Za minus, brak komunikacji i współpracy z kolejarzami w niektórych dziedzinach. Zobaczymy jak fachowcy powołani przez PiS będą się sprawować.
Arek - 26-01-2016, 14:41
Temat postu:
Wynagrodzenia w spółkach skarbu państwa. Dni ustawy kominowej są policzone.

Za kilkanaście tygodni ma być gotowa ustawa, która będzie określać, ile mogą zarabiać szefowie spółek skarbu państwa. Minister skarbu Dawid Jackiewicz zapowiedział, że chce skończyć z "fikcją obowiązywania ustawy kominowej". Jednocześnie, zdaniem ministra, władze spółek należących częściowo do państwa nie muszą zarabiać tyle, co szefowie firm prywatnych.

Więcej:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wynagrodzenia-w-spolkach-skarbu-panstwa-dni,116,0,2005620.html
Grad - 22-03-2016, 20:25
Temat postu:
Chyba policzone miesiące a nie dni...
Beatrycze - 25-01-2017, 10:54
Temat postu:
Ogromne zarobki prezesa PKP SA! Mirosław Pawłowski dostaje 105 tys. zł miesięcznie.

Będąc w opozycji obecny minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, krytykował koalicję PO-PSL za ogromne zarobki w spółce PKP SA. Po dojściu PiS-u do władzy, astronomiczne sumy już nie robią wrażenia na szefie resortu. Dotarliśmy do informacji z których wynika, że prezes PKP SA. Mirosław Pawłowski zarabia łącznie 105 tys. zł miesięcznie.

Więcej:
http://superbiz.se.pl/firma/prezes-pkp-s-miroslaw-pawlowski-zarabia-ponad-100-tys-zl-miesiecznie_939059.html
Łukasz - 02-02-2017, 16:31
Temat postu:
PKP S.A. zamieściło sprostowanie na temat tego tekstu

http://pkpsa.pl/dla-mediow/komunikaty-prasowe/inne/Owiadczenie-PKP-S.A..pdf

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group