Dworce - Odnowione polskie dworce popadną w ruinę Grad - 11-06-2012, 12:54 Temat postu: Odnowione polskie dworce popadną w ruinę
Stacje PKP wyremontowane za setki milionów złotych na Euro 2012 mogą szybko wrócić do stanu pierwotnego. Wszystko przez brak pieniędzy na utrzymanie dworców w należytym stanie
Na odnowionym za ponad 50 mln zł Dworcu Centralnym w Warszawie powstało 91 lokali, w których 95 proc. powierzchni zostało wynajęte.
Warszawa Wschodnia, PKP Lotnisko Chopina, Poznań Główny, Wrocław Główny, Gdynia Główna – te dworce otwarto w ciągu ostatniego tygodnia. W latach 2010 – 2011 PKP wydały na remonty 56 dworców rekordową kwotę 700 mln zł.
– Z powodu Euro na nowe dworce PKP ściągnęły w ramach łapanki pracowników z całej Polski i rzemieślników na zleceniach z zewnątrz. Po imprezie wrócą oni do dawnych zajęć, obiekty zostaną bez opieki – mówi specjalista z PKP.
– Powstało kilka obiektów na wysoki połysk. Po imprezie spodziewam się stopniowego powrotu do dawnych standardów: brudu, smrodu, braku konserwacji i rezygnacji z naprawiania usterek – mówi DGP Karol Trammer, redaktor naczelny pisma „Z Biegiem Szyn”.
Jako przykład podaje zmodernizowaną w 2008 r. warszawską stację Śródmieście. Z powodu braku pieniędzy na bieżące utrzymanie po czterech latach nie widać, że był tu remont.
PKP nie mają pomysłu na utrzymanie wyremontowanych dworców. – O porządek dbają wynajęte firmy ochroniarskie i sprzątające. Pracujemy nad rozwiązaniem systemowym dla całego kraju – twierdzi rzecznik PKP Łukasz Kurpiewski.
Jak ustalił DGP, w strukturach PKP dworcami zajmują się 282 osoby. To daje średnio jedną osobę na 35 dworców rozrzuconych w promieniu 100 km. Spółka Dworzec Polski chciała w 2011 r. zatrudnić kolejne 272 osoby, ale zarząd PKP się nie zgodził. Dla porównania: w spółce Grandi Stazioni odpowiadającej za 13 największych dworców we Włoszech pracuje 256 menedżerów (w tym 25 osób do zbierania reklam). Do tego trzeba doliczyć specjalistów realizujących liczne zlecenia w ramach outsourcingu.
Były wiceprezes PKP Jacek Prześluga lansował pomysł opłaty dworcowej, która miała być pobierana od przewoźników za zatrzymanie się na stacji. W zależności od długości pociągu i kategorii dworca miała wynosić od 1,39 zł do 32,60 zł. Przykładowo Przewozy Regionalne płaciłyby 58 mln, a PKP Intercity – 28 mln zł rocznie. W 2012 r. tzw. podatek Prześlugi miał przynieść PKP 134 mln zł. Koncepcja została storpedowana przez przewoźników.
Finansowanie dworców ma się odbywać z wynajmu powierzchni handlowych i reklamy outdoorowej. PKP nie odpowiedziały, ile będą wynosiły prognozowane przychody z tego tytułu w tym roku.
Na odnowionym za ponad 50 mln zł Dworcu Centralnym w Warszawie powstało 91 lokali, w których 95 proc. powierzchni zostało wynajęte.
– Na największych dworcach powierzchnia sprzedaje się na pniu. Trudniej znaleźć najemców np. Iławie czy Elblągowi – mówi Kamil Migała z PKP.
W Polsce jest ponad tysiąc czynnych dworców. Żeby przywrócić ich standard, trzeba by wydać na remonty kwotę 4 – 4,5 mld zł.
Źródło: Gazeta PrawnaAnonymous - 11-06-2012, 17:43 Temat postu:
Czegoś nie rozumiem. Czy pieniedzy za najmy lokali (np. gastronomicznych) ktore np na stacji Poznan Glowny czy Warszawa Centralna na pewno do niskich nie naleza, nie wystarczy na konserwacje i biezace utrzymanie dworcow? Gdzie idzie ta kasa w takim razie?! Krog - 11-06-2012, 20:22 Temat postu:
Problemu z utrzymaniem nie będą miały główne dworce w wielkich miastach. Problem będą dworce w niewielkich miejscowościach jak np. wymieniony w artykule dworzec w Iławie. Jeszcze gorzej będzie w przypadku dworca w Ciechanowie (linia E65), którego remont wkrótce rozpocznie się. Skandalem będzie modernizacja dworca w Nasielsku (linia E65). Nasielsk to około 7 tysięczne miasteczko. A w rzeczywistości dworzec jest usytuowany kilka kilometrów od miasta we wsi Pieścirogi, pomimo tego, że stacja ma nazwę Nasielsk.
Od początku został wybudowany przesadnie na wyrost. Było to w latach 80-tych. Nigdy od pobudowania nie został zagospodarowanny nawet w 50%! Owszem Nasielsk to stacja węzłowa. Tu spotykają się linie E65 i linia nr 27 (Nasielsk-Sierpc). Cóż z tego jeśli na lini nr 27 kursują tylko 3 pary pociągów. W Nasielsku nie zatrzymują się pociagi ekspresowe. Dla tej stacji wystarczyłaby niewielka poczekalnia i kasa biletowa. Podobny dworzec do tego w Nasielsku jest w Tłuszczu.
Bez sensu jest modernizowanie tego kolosa. Racjonalnym działaniem byłaby rozbiórka budynku i pozostawienie tylko 25% z tego co jest obecnie. Opracowywane plany modernizacji zakładają pełny remont kolosa. Pojawia się pytanie, czy nie jest to działanie na szkodę PKP czyli podatników ponieważ kolej finansuje remonty dworców z budżetu państwa.
Zamierzam zainteresować sprawą remontu dworca w Nasielsku ogólnopolskie media. Dość marnotrastwa i braku odpowiedzialności ! Osoba, która podpisze decyzję o modernizacji tego dworca niech będzie przygotowana na wezwanie prokuratury. Niezwłocznie zawiadomię o działaniu na szkodę podatników.
[ Dodano: 11-06-2012, 21:34 ]
Grad napisał/a:
we Włoszech pracuje 256 menedżerów (w tym 25 osób do zbierania reklam).[/URL]
Śmieszne Co to za menadżer jeśli zbiera reklamy. To chłopak na posyłki lub domokrążca albo komiwojażer.
Chyba ten tekst dyktował dziennikarzowi dziennikarz Jacek P. Ma w tym partykularny interes.
U nas w Polsce jest Dworzec Polski Spółka Akcyjna a jego prezeska jest jednocześnie dyrektorem w biurze zarządu PKP S.A. a także jednocześnie przewodniczącą rady nadzorczej SKM w Trojmieście Sp. z o.o. oraz jednocześnie jest w radzie nadzorczej Funduszu Własności Pracowniczej. Dlatego Jackowi zależy na tym aby ten cyrk trwał nadal
Jeszcze dodam, że od prawie 2 lat w Dworzec Polski S.A. zatrudnionych jest 12 etatowych pracowników, z tego 8 to dyrektorzy sabatnik - 13-06-2012, 20:26 Temat postu:
Nic nowego, dworce nie wymagałby teraz milionowych nakładów, gdyby były na bieżąco i odpowiednio utrzymywane. Małą łyżeczką a stale - jak mawia przysłowie. Diken - 14-06-2012, 22:52 Temat postu:
Ja mieszkam w małej miejscowośći w woj.mazowieckim (akurat blisko dworca) i kilka lat temu wyremontowali perony, zamontowali szklane wiaty z ławkami (bo wcześniej były stare i bardzo zniszczone), są już nawet nowe tablice z informacjami na peronach. Wyremontowana została też poczekalnia z kasami, ale też jest problem z funkcjonowaniem kas biletowych, gdyż w nocy kasy i poczekalnia są zamknięte, więc podróżni już nie kupią biletów w godzinach nocnych. Problemem też są okresy zimowe, gdy są duże mrozy, podróżni nie mają gdzie oczekiwać na przyjazd pociągu w godzinach nocnych. Ale jak w całej Polsce, w tysiącach takich miejscowośći jest zbyt mało podrózujących w porach nocnych i nie opłaca się płacić za ogrzewanie, za światło w poczekalniach, więc tych paru podróznych niech sobie marźnie zimą na powietrzu.
[ Dodano: 14-06-2012, 23:59 ]
Zresztą i tak spółki muszą co jakiś czas remontować dworce, ponieważ są niszczone przez wandali, a to za każdym razem nie są małe koszty. sympatyk - 25-01-2018, 15:32 Temat postu:
Miały służyć "przez lata", posypały się po pięciu.
Kolorowe panele na przystanku kolejowym Warszawa Stadion zaczęły się sypać. Według kolejarzy, wszystkiemu winne są... przejeżdżające tamtędy pociągi.