INFO KOLEJ - forum kolejowe

Bilety, oferty, promocje - Pociąg z rezerwacją miejsc

pytamboniewiem - 29-06-2012, 19:27
Temat postu: Pociąg z rezerwacją miejsc
Witam
Czy rezerwacja miejsc w pociagach
http://intercity.pl/pl/obrazy/dzial%20prasowy/Wykaz%20poci%C4%85g%C3%B3w%20obj%C4%99tych%20rezerwacj%C4%85%20w%202%20klasie%2023-05-2012.pdf
jest niezależna od ilości kilometrów?

TRochę to chore, żeby np jadąc jedną stację kupowac miejscówkę
Zniknie to po euro, czy już tak na stałe?
kubanowy - 29-06-2012, 23:21
Temat postu:
na stałe. To nie miało nic wspólnego z Euro, tylko raczej z sezonem wakacyjnym. Ale ogólnie głupia decyzja.
Rzeszowianin - 30-06-2012, 08:55
Temat postu:
Kubanowy czego glupia ? Zal Ci 5 zl na gwarancje wolnego miejsca ? Wg jest to bardzo dobre rozwiazanie bo przynajmniej nie stoje w korytarzu .
lukasz92 - 30-06-2012, 11:51
Temat postu:
No pewnie, szczególnie jak jadę jedną stację i łapię się w pierwszy stopień opłat - do 40km - 10zł + 5zł miejscówka - wzrost ceny o 50%! Bardzo dobre rozwiązanie, ale chyba dla budżetu IC.
pospieszny - 30-06-2012, 13:19
Temat postu:
Dodatkowa opłata za rezerwację miejsca siedzącego jest w pociągach dalekobieżnych dla zdrowia, wygody i minimum standardu pasażerów z niech korzystających.
Dla przejazdów "jedną stację" służy ruch regionalny i inni przewoźnicy. Jeśli oczywiście ktoś zapragnie zwiększać frekwencję i tłok w pociągu dalekobieżnym ma do tego pełne prawo, za dodatkową opłatą.
Viljar - 30-06-2012, 14:03
Temat postu:
Minimum standardu, dobrze powiedziane. Wiem, że miejscówki to standard europejski, tylko szkoda, że warunki podróży w TLK już tych standardów nie spełniają. W tej sytuacji pociesza mnie tylko fakt, że w pociągach do Poznania jeszcze miejscówek nie ma.
Mestwin - 30-06-2012, 14:16
Temat postu:
pospieszny, nie kituj. Jakoś w Republice Czeskiej, na Słowacji czy w Austrii pociągi dalekobieżne (i to nawet ekspresy) służą jak najbardziej do ruchu lokalnego, "jednostacyjnego", z uwagi na taką samą taryfę jak osobowe i miejscówkę tylko fakultatywną. Co do tłoku w nich - przecież przez większość dni w roku (poza wakacjami, weekendami, świętami) frekwencja w zdecydowanej większości z nich jest niższa od 100% - taka jest różnica między ruchem lokalnym a dalekobieżnym: ten pierwszy to głównie dojazdy do pracy/szkoły w godzinach szczytu w dni robocze, ten drugi to przejazdy w weekendy/święta. Dlatego używanie TLK do ruchu lokalnego właśnie wspaniale uzupełniłoby ich zapełnienie, bo działałoby głównie poza istniejącymi szczytami dalekobieżnymi. Tak też przecież było i w Polsce do (nie)sławnego przekazania pośpiechów do pICu - sam, pamiętam, kiedy z Tczewa do Gdańska nie miałem pod ręką osobowego, to wsiadałem do pośpiecha dopłacając parę groszy do już posiadanego biletu. To też przecież wspaniale promuje kolej - nie musisz czekać godzinami na Regio, wsiadasz w to, co jest.

Naprawdę wierzysz, że Dodatkowa opłata za rezerwację miejsca siedzącego jest w pociągach dalekobieżnych dla zdrowia, wygody i minimum standardu pasażerów z niech korzystających? Tzn. że jeśli zapełnienie zbliży się do powiedzmy 80% to pIC szybciutko wyciągnie z krzaków wagon (jak wszyscy wiemy, na każdej stacji pIC ma 1000wagonową rezerwę) i wzmocni skład? Nigga please. Obowiązkowa miejscówka służy tylko dodatkowemu nabiciu kasy pICu, nawet kosztem ilości podróżnych (właściwie im ich mniej, tym dla nich lepiej). Jedyną grupą, która realnie na tym skorzysta, są pasażerowie wsiadający w połowie trasy do nocnych rzeźni (np. Poznań). Poza nimi to jest tylko kolejny etap ogólnopolskiego wygaszania popytu.
tomeeek07 - 30-06-2012, 17:46
Temat postu:
Viljar napisał/a:
Minimum standardu, dobrze powiedziane. Wiem, że miejscówki to standard europejski, tylko szkoda, że warunki podróży w TLK już tych standardów nie spełniają. W tej sytuacji pociesza mnie tylko fakt, że w pociągach do Poznania jeszcze miejscówek nie ma.


Tu sie nie zgodze, podam dwa najbardziej znane mi przyklady. ICE oraz Railjet, pociagi duzych predkosci, bez miejscowek. Nawet jak jechalem miedzynarodowym CNL lub EN z Bratyslawy do Budapesztu, nikt u mnie w przedziale nie mial rezerwacji (fakultatywna).

Mestwin napisał/a:

Obowiązkowa miejscówka służy tylko dodatkowemu nabiciu kasy pICu, nawet kosztem ilości podróżnych (właściwie im ich mniej, tym dla nich lepiej).


Racja, wg mnie miejscowki są dobre, ale powinny być wliczone w cene biletu.
Rzeszowianin - 30-06-2012, 18:25
Temat postu:
Ladnie jestescie skapi Smile zal wam 5 zl na miejscowke ? No bez przesady to tylko dwa piwa Smile
pospieszny - 30-06-2012, 20:36
Temat postu:
Mestwin, Póki co rozmawiamy o taryfie przewozowej przewoźnika z Polski.

Gdy kiedykolwiek zostanie wypracowany i wdrożony w Polsce system finansowania podobny choć w części i rzędzie wielkości do wspomnianych krajów będę w stanie podzielić Twoje argumenty.

Dziś ruch dalekobieżny powinien obligatoryjnie gwarantować zawarcie umowy na przejazd w pozycji siedzącej na najbardziej frekwencyjnych kierunkach, miejscówka jest tego konsekwencją.
Już pojawiają się pierwsze relacje TLK gdzie zestawienie z dwóch wagonów jest odpowiedzią na zainteresowanie, w nich nie potrzeba nabijać kasy? dziwne Rolling Eyes
Mestwin - 30-06-2012, 20:38
Temat postu:
Rzeszowianin, a dlaczego w miastach są awantury, kiedy bilety jednorazowe drożeją dajmy na to o 1 zł? Bo to jest wydatek powtarzalny, a po drugie, liczy się też procent podwyżki. Gdyby najtańszy bilet na TLK kosztował 50 zł, to jasne, nie byłoby problemu. Ale tu przy pierwszej strefie mamy podwyżkę o 50%, a to jest bardzo duża wysokość. Wyobraź sobie, że najtańszy chleb drożeje o 50 gr. Żadne problem, to przecież tylko 0,2 piwa![/b]
Rzeszowianin - 30-06-2012, 21:32
Temat postu:
Dlatego zamiast chleba jem bulki Smile to tak samo jak w przypadku o ktorym piszesz . Skoro za drogo przesiadz sie do Regio a jak to za drogo jezdzij rowerem . Ja wyrazilem swoja opinie ze mi takie rozwiazanie pasuje a tu od jakiegos czasu toczy sie dyskusja czy przy jezdzie jedna max trzy stacje czy to dobrze . Fakt tymczasem jest taki ze TLK sa polaczeniami dalekobieznymi adresowanymi do ludzi ktorzy jada 100 lub wiecej km a nie jedna stacje . 5 zl to duzo ? Dla mnie nie i dlatego wole zaplacic i miec niz nie zaplacic i stac w korytarzu bo jakis gogus siadl bo jedzie max 3 stacje . Tyle ode mnie
sebek - 01-07-2012, 18:25
Temat postu:
Może i z ceną miejscówki nieco przesadzili, bo dla dojeżdżających do pracy TLK z rezerwacją, jednak nazbiera sie tych dodatkowych opłat. Uważam, spokojnie mogli wprowadzić rezerwacje ale już dając miejscówke w obecnej cenie biletu. Każde 5zł dla stałych pasażerów to spory wydatek, a wobec braku na wielu trasach połączeń regio, TLK sprawdzały jako pociągi dojazdowe szkoła - praca. Wielu pasażerów przestanie jeżdzić TLK na krótkich trasach. Ale poczekajmy na oceny jakiś czas, bo dopiero w czasie wakacji, gdy dorzucili rezerwacje do dziennych TLK, okaże, czy to sie sprawdza. Czy nie będzie tak, że po sezonie letnim, wiele TLK opustoszeje, bo jednak wakacyjny tłok minie i te oblegane latem TLK zaczną jeżdzić lużne, co pozbawi sensu rezerwację miejsc w tych składach. Różnie to widze, napewno z miejscówką jest wygoda, ale jak trafimy na zmiany turnusów, czy okresy świąteczne, to i tak czy z rezerwacją czy bez niej, pociągi pojadą z pełnymi korytarzami i będzie bałagan. Myślę, że temat rezerwacji w TLK jest do dyskusji i ewentualnych zmian w przyszłości.
Podróznik - 01-07-2012, 19:46
Temat postu:
A czy tak ciężko wprowadzić miejscówkę dla chętnych ? Osoby nie mające miejscówki mogą jechać na korytarzu ( przykładowo 1-2 stacje ) ,a osoby które CHCĄ mieć gwarancje miejsca siedzącego mogą wykupić już tą miejscówkę za 5zł.
Anonymous - 01-07-2012, 20:29
Temat postu:
Rzeszowianin napisał/a:
Ladnie jestescie skapi Smile zal wam 5 zl na miejscowke ? No bez przesady to tylko dwa piwa Smile


U konkurencji autobusowej nie płacę 5 zl za miejsce siedzace bo to jest standard. Nie place tez 10 zl za wydanie biletu przez kierowce. Przez takie "symboliczne opłaty" PKP Intercity wypłasza klientow. 5 zl przy cenie biletu np 8 zl to jest podwyzka ceny o ponad 60%.
Mestwin - 01-07-2012, 22:28
Temat postu:
pospieszny, masz oczywiście rację odnośnie różnic w poziomie dofinansowania, to jest przepaść. Tyle tylko, że odcinanie pociągów dalekobieżnych od ruchu lokalnego jeszcze bardziej pogarsza sytuację kolei - całej kolei, nie tylko PKP Intercity. Bo to nie jest tak, że pasażerowie, którzy wsiądą w TLK nie wsiądą do Regio - jest też grupa osób, które mając do dyspozycji tylko Regio, wybiorą samochód. Mamy 2012 rok, samochody mają prawie wszyscy, którzy tego potrzebują (oraz większość tych, którzy nie potrzebują). Benzyna owszem coraz droższa, ale bilety jak widać też, a przy braku korzystnej oferty dla małych grup (tzn. w pICu przy braku jakiejkolwiek oferty dla małych grup) przy 3-4 osobach wciąż często bardziej opłaca się samochód.

Przykład: połączenie Malbork-Tczew, przez ten przeklęty remont E-65 od wielu lat borykające się ze zbyt małą ilością połączeń. Za TLK płaciliśmy 11 zł, teraz już 16. Regio? 5,80 zł. 3x taniej! Ale co zrobić, kiedy uciekło nam Regio 6029 (7:05)? Następne jest dopiero 6033 9:19, ponad 2h później. A równo w połowie między nimi jedzie TLK Żuławy... I co, w dzień powszedni Żuławy będą miały 100% frekwencji? Jasne, można je obciąć do nawet 1 wagonu, tyle że koszty stałe od tego zmaleją w niewielkim stopniu.

Propozycji rozwiązania mieli przedmówcy parę - miejscówka w cenie byłaby chyba najsensowniejsza: jest gwarancja miejsca dla dalekobieżnych, nie ma podwyżki. Albo niechby miejscówka była fakultatywna poniżej powiedzmy 100 km - od 101 km jest 33 zł, te 5 zł faktycznie nie jest już tak odczuwalne, poza tym mało kto jeździ w ruchu lokalnym powyżej 100 km.
Anonymous - 02-07-2012, 10:59
Temat postu:
Rozwiazaniem byloby takze wprowadzenie obowiazkowej miejscowki ale powyzej 100 km - wtedy drastyczna podwyzka nie dotknelaby tych ktorzy jezdza na pierwszych stu kiloetrach (a jest ich na prawde coraz mniej, bo cena jest bardzo nierynkowa). Pani Sitkowska powiedziala ostatnio, ze pracuja nad takim rozwiazaniem, ale na 90% byla to sciema zeby uniknac krytyki - wiadomo, zgodnie z zasadami manipulacji dziennikarskiej temat nalezy rozmyc i odwlec, zeby potem do niego nie wrocic. TLKa z Krakowa do Brzeska kosztuje dzieki temu 21 zl, busiarze wożą po 5 zl, a REGIO kosztuje 11 zl. Jest roznica, prawda?
rysio - 02-07-2012, 16:07
Temat postu:
Kompromisem bylaby miejscówka za 10 zl ale fakultatywna.Nakladalbym bym wysokie kary dla tych, którzy mimo, ze nie wykupili miejscówki, nie chą opuscic miejsca na zadanie obslugi.
Romanek - 02-07-2012, 16:27
Temat postu:
Mestwin napisał/a:
Jedyną grupą, która realnie na tym skorzysta, są pasażerowie wsiadający w połowie trasy do nocnych rzeźni (np. Poznań).

Naprawdę sądzisz że wsiadając gdzieś w środku trasy do takiego pociągu będziesz miał to swoje wolne miejsce? Ja szczerze w to wątpię.
Przekonac się będę o tym mógł już w nocy z soboty na niedzielę wsiadając w Pile w ŁEBSKO jadące w kierunku Łeby.Zobaczymy jak to wygląda w praktyce.
Wolfchen - 07-07-2012, 21:25
Temat postu:
Powiem tak... Bardzo często podróżuje na trasie Radom - Warszawa - Gdynia. I od kiedy nocny pociąg jest objęty rezerwacją, to musze z ulgą studencką zapłacić za niego prawie 40 złotych, przy czym tłukę się kilkanaście godzin (bo jedzie przez Dęblin, Kutno, Bydoszcz). Nieco drożej płacę za przejazd PKSem i ten środek transportu na tej trasie wybieram - miejscówka jest w cenie biletu, a komfort o wiele wyższy (klima, odchylane fotele). No i autobus jedzie szybciej.

A na trasie Radom - Warszawa to miejscówka stanowi jakieś 40% ceny biletu studenckiego - kto pojedzie? Chyba nikt... Laughing
Brajdak - 08-07-2012, 08:21
Temat postu:
>Podróżnik< napisał: ''A czy tak ciężko wprowadzić miejscówkę dla chętnych ? Osoby nie mające miejscówki mogą jechać na korytarzu ( przykładowo 1-2 stacje )...'' - to wtedy byłby zamęt, bo znając naszych podróżnych to ten bez miejscówki baaaardzo niechętnie ustępuje miejsca temu z rezerwacją, za argument do prawa do siedzenia uznając napis na bilecie: ''...w pociągach TLK z miejscami do siedzenia. ''. W niektórych poc. jest rezerwacja fakultatywna, a więc dla chętnych,tylko j/w napisałem, problemem są niektórzy pasażerowie którzy jak już posadzili swoje cztery litery, to trudno ich ruszyć.
Rzeszowianin - 08-07-2012, 08:56
Temat postu:
Brajdak : wtedy idzie sie po konduktora i delikwent juz ustapic miejsca musi a jak nie to SOK i z paragrafu o zaklocaniu porzadku wyrzuca sie takiego z pociagu
Viljar - 08-07-2012, 11:52
Temat postu:
A SOK jest pomocna, jeśli moje miejsce zajmie np. kibol Lechii o wymiarach 2x2 m, a obok siedzą jego kumple? Szczerze w to wątpię, sądząc po obserwacjach zachowań sokistów w podobnych sytuacjach.
Rzeszowianin - 08-07-2012, 11:56
Temat postu:
Viljar : ale hardcorowa sytuacje przedstawiasz Smile ale ok wtedy jesli SOKisci nie podejmuja interwencji dzwonisz albo po Policje albo po kiboli Arki Very Happy

[ Dodano: 08-07-2012, 12:59 ]
Dlatego ze jak kibole Arki pokaza sie na peronie kibole Lechi wyskocza za nimi z pociagu a Ty wtedy masz swoje miejsce Smile

[ Dodano: 08-07-2012, 13:00 ]
Dlatego ze jak kibole Arki pokaza sie na peronie kibole Lechi wyskocza za nimi z pociagu a Ty wtedy masz swoje miejsce Smile
tomeeek07 - 08-07-2012, 12:31
Temat postu:
^^
Bardzo zabawne...
Rzeszowianin - 08-07-2012, 13:28
Temat postu:
Bo tak mialo byc Smile

Viljar wymyslil taka sytuacje to mu odpisalem tak jak to widze . Szkoda ze Viljar w swoich hardcorowych wizjach nie widzial : Kaczynskiego , Tuska itd
Brajdak - 08-07-2012, 16:06
Temat postu:
Cytat:
wtedy idzie sie po konduktora i delikwent juz ustapic miejsca musi
- może i tak, tylko skąd go wziąć (sokistę) gdy na całej trasie ich nie ma? Z powodu jakiegoś dupka opóżniać poc. czekając na nich? Z łoś dalej siedzi... .
Rzeszowianin - 08-07-2012, 16:31
Temat postu:
To juz dzialka dla konduktora zeby zalatwil zebys siedzial na miejscu na ktore masz wykupiona miejscowke
tomeeek07 - 08-07-2012, 17:21
Temat postu:
Raz byłem świadkiem takiej sytuacji w pociągu regio express, że jeden z pasażerow miał miejscowke, lecz jego miejsce bylo zajete, przez porządnie wyglądającego mezczyzne. Po wielu prośbach i po interwencji konduktora, mezczyzna ten i tak nie ustąpił, tłumacząc sie tym, że on pierwsze słyszy o rezerwacji miejsc w tym pociągu i miejsca nie ustąpi. Drugi mezczyzna, ktory mial rezerwacje postanowił, że nie bedzie sie z nim kłócił i siadł gdzie indziej. - Sytuacja miała miejsce dawno temu, jak dopiero zaczeli wprowadzac rezerwacje w tym pociągu, a skład jechał z Rzeszowa do Warszawy.
pospieszny - 08-07-2012, 20:05
Temat postu:
Czasem zdarza się że to obsługa studzi i tonuje chęci egzekwowania przez pasażerów praw do miejsc na które posiadają miejscówkę.
Widziałem taką sytuację na Mewie przed Wielkanocny czwartek gdzie kilku młodych panów poprosiło o możliwość zajęcia miejsca przy stoliku na które mieli rezerwację.
Panie: kierownik i konduktor wyperswadowały im by jednak zajęli miejsca w innym miejscu gdzie nie mogli się już swobodnie porozumiewać.
krzychfra - 09-07-2012, 11:30
Temat postu:
Jechałem w sobotę ze Stargardu do Wrocławia TLK z obowiązkową rezerwacji i byłem zdziwiony widząc ludzi na korytarzu - przecież chyba nie sprzedaje się na taki pociąg biletów, jeżeli wszystkie miejsca są zarezerwowane. Ale wracając z Wrocławia do Stargardu tego samego dnia, a w zasadzie w niedzielę, moje wątpliwości rozwiał podróżny stojący na korytarzu - otóż miejscówek na miejsca siedzące już nie było, ale on musiał wykupić miejscówkę. Miejscówka na miejsce stojące na korytarzu - toż to kpina. Po co wprowadzono miejscówki? Ano, jak mozna się wywiedzieć:
"Sprzedaż miejscówek w klasie 2 dotyczy ośmiu pociągach TLK, m. in. relacji Przemyśl - Szczecin, czy Kraków - Kołobrzeg. Od 19 grudnia podróżni będą mieli gwarancję miejsca siedzącego zarówno w klasie 1, jak i w klasie 2.
Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity przekonuje, że obowiązkowa rezerwacja miejsc w pociągach TLK jest odpowiedzią na potrzeby pasażerów."

Ten człowiek musiał mieć bardzo silną potrzebę jechania na stojąco do Szczecina przez jakieś 7 godzin. Luuudzie, w jakim kraju my żyjemy? Shocked
pospieszny - 09-07-2012, 12:00
Temat postu:
Rezerwację miejsc prowadzą przewoźnicy tylko na miejsca siedzące.
Mając miejscówkę nikt nie zmusi też nikogo do zajmowania zarezerwowanego miejsca jeśli ktoś chce odbyć podróż np. na korytarzu, przedsionku czy wagonie barowym.
W razie sprzedaży wszystkich dostępnych miejsc do siedzenia w danym pociągu TLK , wyłącznie na prośbę podróżnego, kasjer może wydać bilet na przejazd, wraz z poświadczeniem o braku miejscówki.
krzychfra - 09-07-2012, 12:18
Temat postu:
Cytat:
kasjer może wydać bilet na przejazd, wraz z poświadczeniem o braku miejscówki

Człowiek wyraźnie powiedział, że zapłacił 5 zł za miejscówkę i nie mam powodów by mu nie wierzyć - był zdziwiony tym faktem. Słyszałem później, już usypiając, dyskutował o tym z konduktorem. Ten wykręcał się mówiąc, że rozumie itd., a nawet polecał pisanie do centrali. Więc chyba nie chodziło o poświadczenie o braku miejscówki. Chyba, że za to poświadczenie zapłacił Very Happy .
pospieszny - 09-07-2012, 12:24
Temat postu:
Jeśli w rzeczonym przypadku podróżny nabył i posiadał miejscówkę winien wraz z obsługą egzekwować swoje uprawnienia w umowie którą zawarł na przejazd.
Viljar - 09-07-2012, 12:32
Temat postu:
Rzeszowianin napisał/a:
Viljar : ale hardcorowa sytuacje przedstawiasz Smile ale ok wtedy jesli SOKisci nie podejmuja interwencji dzwonisz albo po Policje albo po kiboli Arki Very Happy

[ Dodano: 08-07-2012, 12:59 ]
Dlatego ze jak kibole Arki pokaza sie na peronie kibole Lechi wyskocza za nimi z pociagu a Ty wtedy masz swoje miejsce Smile

[ Dodano: 08-07-2012, 13:00 ]
Dlatego ze jak kibole Arki pokaza sie na peronie kibole Lechi wyskocza za nimi z pociagu a Ty wtedy masz swoje miejsce Smile

Dobra, pożartowaliśmy, a teraz poważnie: czy sokiści w takich sytuacjach podejmują się interwencji? Odpowiedź brzmi - nie. I jeszcze jedno - nie wymyśliłem tej sytuacji, tylko ją przeżyłem. I nie tylko ja zresztą - kiedy są w Gdańsku/Gdyni mecze, na które przyjeżdża dużo gości, to kłopoty z miejscami są praktycznie normą.
Podobnych uwag na temat "odwagi" sokistów miałbym jeszcze dużo, ale dotyczyłyby trójmiejskiej SKM, a to już nieco inny temat i na spory artykuł.
waclaw - 22-07-2012, 12:59
Temat postu:
Czesc , chiclaem sie zapytac czy placac 5 zl za miejscowke - mozliwe ze bede stal w przejsciu ?

Orientujecie sie czy mozna zarezerwowac caly przedzial ? Ile czasu trzeba wczesniej sie zglosic i gdzie a przede wszystkim za ile ?

Jade na weekend pociagiem tlk Wroclaw - Sopot .
rysio - 22-07-2012, 16:46
Temat postu:
Jeżeli pociąg objety jest rezerwacja miejsc kupujesz bilety i miejscówki dla wszystkich uczestnikow podrózy, wtedy jest duza szansa , ze bedzie to wjednym przedziale.Warunek jest taki, ze trzeba wykupic wszystkie miejsca.
sympatyk - 08-10-2014, 09:44
Temat postu:
Podróżując z PKP, zapłacisz 127 zł. Ale czasem możesz nie usiąść

Za bilet PKP Intercity na dłuższej trasie krajowej musimy zapłacić 127 zł. Jednak w niektórych pociągach nie obejmuje ona miejscówki. W konsekwencji, jeżeli pociąg jest pełny, pasażer może stać na korytarzu.
(...)- W tym konkretnym przypadku winę za podróż pasażerów na korytarzu ponosi kasjer sprzedający bilety - uważa PR-owiec spółki Intercity. Możliwe, że pasażer otrzymał w kasie niepełną lub błędną informację, kontakt z nami pozwoli na wyjaśnienie całej sprawy - mówi Beata Czemerajda.

Więcej:
http://wyborcza.biz/Po_stronie_klienta/1,140634,16765369,Podrozujac_z_PKP_zaplacisz_127_zl__Ale_nie_usiadziesz.html
Victoria - 08-10-2014, 12:53
Temat postu:
No cóż, Cezary Grabarczyk sugerował podczas swego ministrowania, że to pasażerowie ponoszą odpowiedzialność za tłok w pociągach:

"To pasażerowie podejmują decyzję o tym, jaki środek transportu wybrać i kiedy rozpocząć podróż. Muszą liczyć się z tym, że jeśli podejmują tę decyzję w ostatniej chwili, w składach może brakować miejsc, które objęte są rezerwacją. A w składach, w których nie ma tej rezerwacji, też może miejsc brakować."
sheva17 - 08-10-2014, 13:23
Temat postu:
Też mi afera. Zwyczajny błąd pracownika i mamy temat na artykuł. Czas najwyższy postawić na sprzedaż przez internet to unikniemy takich wpadek.
calsberg - 08-10-2014, 14:24
Temat postu:
Ta i w pociągu był taki tłok, że nie było 1 słownie jednego wolnego miejsca Smile Kierownik pociągu miał zajęty przedział awaryjny...Smile brawo dla dziennikarza że zajął się tą sprawą!
pawelu - 08-10-2014, 14:28
Temat postu:
Ja też nie wiem z czego tu robić aferę. Po pierwsze, niedziela wieczór to jest normalne, że kupując bilet w ostatniej chwili, w kierunku Warszawy może po prostu brakować miejsc siedzących i wtedy chcąc jechać tym konkretnie pociągiem musimy się liczyć, że spędzimy podróż na korytarzu.
Po drugie, wracałem tym pociągiem w lutym z konferencji i bez problemu kupiłem w Katowicach w COK miejscówkę. Poza tym czasami z Poznania wracam ostatnim "BWE" i też bez problemu dostaję bilet z wskazaniem konkretnego miejsca. A "BWE" podobnie jak EIC "Polonia" to międzynarodowy pociąg powracający z zagranicy. Niektórzy to już z byle pierdułą lecą do mediów jakby co najmniej nie wiem co się działo.
sebek - 11-10-2014, 16:19
Temat postu:
Raz widziałem EC Polonia jak odjeżdżał z Katowic z miejscami stojącymi, ale to był poniedziałek wielkanocny i ludzie ledwo weszli do wagonów, niestety wtedy zestawienie było jak w każdy dzień - 3 dwójki tylko.
Być może w niedziele są takie sytuacje jak wtedy, bo artykuł opisuje podróż z 5.10(niedziela).
Polonia bywa przepełniona w niektórych terminach, szkoda, że nie można doczepić grupy wagonów w relacji Zebrzydowice - Warszawa w terminach 7 i końcówki świąt i długich wekendów.
Piotr13 - 15-10-2014, 12:46
Temat postu:
Niedziela po południu zawsze jest pełno, tym bardziej że połączeń coraz mniej.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group