Dział pracowniczy - Komisje pojednawcze gumis - 06-09-2012, 12:24 Temat postu: Komisje pojednawcze
Czy w IC powstały a jeśli nie to czy powstaną komisje pojednawcze do rozpatrywania sporów o roszczenia ze stosunku pracy? Pozwów troszkę jest to może zamiast iśc do sądu zajęły by się tym te komisje? Dlaczego zz nie palą się do ich powołania? Strach czy po prostu o tym nie wiedzą? Ograniczyłoby to koszty sądowe a może i pozwoliłoby szybciej i skuteczniej rozwiązywać konflikty i spory! Ciekawe czy pracodawca zareaguje jak jakis związek z tym się do niego zglosi - odmówić nie może więc może pora i warto? klimeu44 - 07-09-2012, 19:21 Temat postu:
Musisz niestety przyjąć do wiadomości Gumiś, że żaden związek zawodowy w IC nie chce, aby w grupach zawodowych były wynagrodzenia na tym samym poziomie.
Nawet związki, które teraz namawiają ludzi do składania pozwów podpisały zuzp, który nadal sankcjonuje dotychczasowy "porządek".
Polskie sądy i polscy sędziowie wydają różne wyroki, nie zawsze zgodne z rzeczywistością, czego przykładem jesteś własnie Ty. Pewnie w jakimś sensie wynika to z faktu, że taki sędzia nie ponosi żadnej odpowiedzialności za swoje decyzje. Co mu tam, że firma padnie...
Ja osobiście uważam, że do sądu idą sami nieudacznicy, którzy przez naście lat niczym się nie wyróżnili w pracy, ogólnie mając wszystko gdzieś, a teraz zwęszyli interes, bazujac na naiwności sędziów (na szczęście nie wszystkich jednak). To jednak krótkowzoroczne myślenie.
Jeżeli bardzo chcesz, to możesz oczywiście zacząć walczyć o te Twoje komisje, tylko pamiętaj o tym, że wynik rozmów może być również taki: wyrównanie wszystkich do średniej w zespołach, co w Twoim przypadku mogłoby być przykre. gumis - 08-09-2012, 22:41 Temat postu:
Po pierwsze - NIC NIE MUSZĘ!
Po drugie - jak ktoś wypowiada się za wszystkich to nie wypowiada się za nikogo.
W ZUZP napisane jest coś czego nie doczytałeś i wcale jego popisanie nie neguje potrzeby ukształtowania dobrych zasad wynagradzania pracowników a nawet odrotnie - zapisy skłaniają się do jego stosowania i wprowadzenia.
Widać, że recenzujesz działalność sądów w RP - wysoko mierzysz. Troszke pokory i wiedzy jednak powinieneś mieć. Skoro nie było kasacji to pracodawca sie poddał! PODDAŁ a to oznacza, że przyjął argumentacje strony przeciwnej. Jasne czy dalej tłumaczyc jak krowie na łące?
Ubliżanie pracownikom, którzy odważyli się przeciwstawić sku...twu zz i celowemu - tak celowemu działaniu pracodawcy a na pewno jego bierności w kwestii wynagrodzeń jest głupie -chamskie i w zasadzie nie powinno się z takimi pajacami dyskutować.
ZZ brnąc ślepo w swoim uzurpowaniu naczelnej siły nie pozwoliły na to aby powstały na PKP rady pracowników i właśnie takie komisje. To kroki do niwelacji hegemonii zz w destrukcji zarządzania firmami. Naruszyłoby to ich pozycję i odcięło by ich od koryt! Na to nie moga sobie pozwolić bo poza pierdzeniem w stołek - układaniem się z władzą w celu destrukcji i czerpania korzyści KOSZTEM ogółu pracowników niczego nie potrafią. Banda niedouczonych zwiącholi z podparciem bardzo często kiepskimi reprezentantami pracodawcy robią szkodę zarówno PKP jak i Państwu. Wzajemne krycie swoich niekompetencji owocuje taka a nie inną sytuacją ekonomiczną - brakiem rozliczeń za błędy i nadużycia a wreszcie stagnacją i destrukcją wśród załóg. To nieodwracalne straty za które na dziś nie można ich rozliczyć - na dziś tak ale jutro...
Przykre to dopiero będzie jak dobiorę się do dupy szkodnikowi i jego kolegom. Z tym, że niestey nie mi ale im. Im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie. klimeu44 - 09-09-2012, 05:10 Temat postu:
Możesz sobie spokojnie pisać te swoje farmazony i kwieciście opisywać kolejową, według Twojego mniemania rzeczywistość. Ja mam prawo natomiast twierdzić, że idący do sądu to nieudacznicy, w żaden inny sposób nie potrafiący się wykazać. Sam o tym powinieneś coś wiedzieć, bo do orłów w pracy nie należysz.
Nasze sądy jakie są, każdy widzi - poziom taki sam, jak spraw w tych sądach. gumis - 11-09-2012, 11:54 Temat postu:
Farmazony to prawią zz na naradach z pracodawcami.
Widać tą rzeczywistość kolejową z waszego punktu widzenia w GM - WD i innych "opiniotwórczych" podstawkach pod kawę. Zionie z nich skuteczność i błogie życie kolejarza. Największym wydarzeniem np. w GM to rozgrywki o jakikolwiek puchar i koniecznie z pocałunkiem z władzą, popijawa wybiórcza przy okazji tzw. święta maszynisty itp. pierdoły.
Na szczęście to nie ty i tobie podobni będą oceniać moją pracę - przypominam, że do dziś pracodawca nie wyjaśnił sprawy fenolowej szkodliwości w postaci jazdy z jedna przetwornicą.
Co do nieudaczników - w ani jednej sprawie nie można się doszukać pomocy zz - ja bynajmniej takiej nie znam. Powod jest prozaiczny. To właśnie zwiąchole do tej patologii jeśli chodzi doprowadzili i głupio by później na turnieju piłkarzyków przy piwku spowiadać się władzy z występowania przeciwko niej. Przecież to żadna tajemnica, że zwiąchole to najlepiej wynagradzana grupa zawodowa wśród maszynistów i nie tylko. Za przychylność sie płaci bo jak pracują zwiąchole to widać - to niedzielni woźnice. Przykład krzysia u fenoli doskonały. To nie kto inny tylko guru związkowe ustaliło "musik" 100 złotowy od 1 września a 20 zeciszy na wyrównanie w grupach. Oznacza to, że pracodawca ma gówno do gadania - to nie on dzieli i płaci, przecież dał i uważa , że ma z główki - to nie mający nic wspólnego z pracownikami folwark zwierzęcy związkowych central egzekwuje swoje układy. Przecież ktoś kto ma 2105 musi mieć więcej a dystans do niego - ma być zawsze! Nie chcą zz komisji - nie będą mieli pracownicy wyboru - znowu pójdą do sądów i wygraja kolejne sprawy bo nikomu na zmianach nie zależy poza samymi pracownikami. Tak więc bonus za służalczość dla ludzi zz jest faktem. Nie jest to jednak bonus za pracę a chyba za to powinno być płacone. Dlaczego przy podziale kasy w zakładach i sekcjach decydować mają o tym zwiąchole i dyrektorzy - naczelnicy przy zamkniętych drzwiach? Wyjdzcie i powiedzcie ludzikom którzy na was płacą jak walicie ich po rogach! Pokażcie w czym jest lepszy ten gówniarz u fenoli? W pracy? On jeszcze nawet jej nie polizał - więc spoko guzik o niej wie. Na pewno będzie to bardzo motywujące do wydajnej -bezpiecznej i odpowiedzialnej pracy dla pozostałych.
Do wyborów w zzm roczek - może pora na zmiany? Może leszek z krzysiem usiadą we dwójkę na loka i wio - za te kilka lat nic nie robienia maja co odrobić i oczywiście pokażą pozostałym jak powinno sie pracować. Chętnie to zobaczę.
Czekam na pierwszy związek który zgłosi wniosek o utworzenie tej komisji pojednawczej. Wierzę, że taki się znajdzie. Nie wrzucę wszystkich do jednego worka - uczciwi choć w mniejszości na pewno się znajdą. Czekamy. ofelia - 12-09-2012, 14:22 Temat postu:
Oj Gumiś , Gumiś. Ty to już całkiem się pogubiłes. Sam nie wiesz co tak naprawdę chcesz. Kiedyś Ci proponowałam bierz losy pracowników w swoje ręce i w przyszłym roku kandyduj i naprawiaj świat skoro taki zły. No tak, gdybys przypadkiem wygrał, porozglądał się to doszedłbyś do wniosku, że tak naprawdę nie ma co naprawiać. Prawdopodobnie jednak wolisz za anonimowym nickiem udawać kryształowego ale napełnionego jadem nienawiści do wszystkich i wszystkiego, krytykować wszystko co się rusza.Chciałabym aby powstała u was komisja porozumiewawcza bo po miesiącu jej działania tryskał byś na nią jadem jak do tej pory na innych. Czego nikomu nie życzę. Miast tracić energię na bzdurne pisanie weź się do roboty. Dałeś się już poznać ywstarczająco dobrze. Nie powinnam pisac tego posta bo niczego nie zmienie tylko spowoduję zwiększenie produkcji większej ilości jadu przez twój organizm. gumis - 13-09-2012, 08:55 Temat postu:
"bierz losy pracowników w swoje ręce" - nie mogę - już 3 miesiące nie wiedzą co zrobić z moją deklaracja wstąpienia do zzm! Cieniaki. I tak broni się ruch "tylko dla swoich". Gumiś w zzm - rewelacja!
"Chciałabym aby powstała u was" - a czemu nie u Ciebie? Niepotrzebna?
Komisja zajmuje się konkretnymi przypadkami - jej rozstrzygnięcia są potrzebne i oszczędzają wiele potu i krwi - czemu ich nie ma? Chętnie bym "zasiadł" w takiej a wtedy to Ty mogłabyś ocenić i skrytykować ale obawiam się, że nie byłoby za co. Można to sprawdzić tylko gdy powstaną.
"tak naprawdę nie ma co naprawiać." - gratuluję dobrego samopoczucia. Skoro nie ma - to zlikwidujmy zz a w ich miejsce np. "stowarzyszenie wzajmenej adoracji kolejowej i nie tylko " . Będziesz honorowym członkiem. anas - 13-09-2012, 09:44 Temat postu:
Gumiś:już nawet opornik 301 nie zabiera głosu tak mulisz.