INFO KOLEJ - forum kolejowe

Dział pracowniczy - Pracownicy PKP nie mogą dzielić się opłatkiem

Victoria - 29-12-2012, 16:50
Temat postu: Pracownicy PKP nie mogą dzielić się opłatkiem
Nie dopuszczono do złożenia życzeń i połamania się opłatkiem duszpasterza kolejarzy ks. Eugeniusza Zarębińskiego z pracownikami PKP S.A. Sytuacja miała miejsce w centrali PKP S.A. w Warszawie.

Więcej:
http://www.naszdziennik.pl/polska/18700,pracownicy-pkp-nie-moga-dzielic-sie-oplatkiem.html
teolog - 29-12-2012, 17:12
Temat postu:
I bardzo dobrze.
Pirex - 29-12-2012, 17:14
Temat postu:
teolog, lewak czy ateista?
Modliszka - 29-12-2012, 17:55
Temat postu:
Pirex, to nie ma żadnego znaczenia. Problem tkwi w tym, że lewacko-ateistyczna mniejszość usiłuje narzucać swe ateistyczne poglądy i zachowania wierzącej katolickiej większości.

Lewacy i ateiści w naszym społeczeństwie stanowią margines, ale te środowiska są bardzo głośne, wszędzie się panoszą i mają wsparcie mainstreamowych mediów, rządu Tuska oraz lewackiej Unii Europejskiej, skąd dostają granty na swą lewacką działalność.

Krzyż i ksiądz osobie wierzącej w niczym nie przeszkadza. Tradycyjny opłatek to od lat kultywowany zwyczaj w wielu firmach. Nie wiem komu w centrali PKP SA przeszkadza katolicki ksiądz. Przypuszczam, że zarządowi z prezesem Karnowskim na czele. A skoro tak to 3-osobowy zarząd PKP SA to albo zadeklarowani ateiści albo osoby innego wyznania. Ale kimkolwiek by prezes PKP SA nie był, powinien uszanować świąteczną tradycję, osobę duchowną i wolę swoich podwładnych. Tego wymagają elementarne zasady kultury osobistej, których komuś w centrali PKP SA niestety brakuje.

Wstyd prezesie Karnowski! Młody pan jesteś i chyba jeszcze nie rozumiesz, że życie i praca to nie tylko wyścig szczurów w korporacji, finanse i słupki w Excelu, ale przede wszystkim człowiek, wartości moralne i relacje międzyludzkie.
jano - 29-12-2012, 19:11
Temat postu:
Jeśli w poprzednich latach w centrali PKP S.A. była taka tradycja to budzi to szczególne kontrowersje i zasługuje na potępienie Shocked
Czy Zarząd jakoś uargumentował dlaczego nie pozwolono na połamanie się opłatkiem?
rumburak - 29-12-2012, 22:14
Temat postu:
Cytat:
3-osobowy zarząd PKP SA to albo zadeklarowani ateiści albo osoby innego wyznania


Przecież dobrze wiadomo, jakiego.

http://www.gifs.net/Animation11/Religious/Jewish/Star_of_David_6.gif

Takie działania to krwiożerczy atak na Polską Tradycję!!!!!!
gumis - 29-12-2012, 23:11
Temat postu:
Widać zabrakło temu duszpasterzowi wyobraźni!
Dlaczego nie zaprosił urzędników do kościoła np. na 17.00 w celu modlitwy i złożenia sobie życzeń? Bał się, że przyjdzie kilka osób? Bo w kościele jest miejsce do praktyk religijnych a nie w urzędach i firmach a najbardziej wkurza mnie Wigilia w szkołach!
To pisał Gumiś - wierzący i praktykujący Katolik!
Pirat - 30-12-2012, 01:24
Temat postu:
Modliszka napisał/a:
Wstyd prezesie Karnowski! Młody pan jesteś i chyba jeszcze nie rozumiesz, że życie i praca to nie tylko wyścig szczurów w korporacji, finanse i słupki w Excelu, ale przede wszystkim człowiek, wartości moralne i relacje międzyludzkie.

Prezes Karnowski już taki młody nie jest (w marcu skończy 39 lat) i dobrze wie co robi. A robi to czego oczekują od niego jego mocodawcy.

Od 1945 r. po dzień dzisiejszy trwa konsekwentna walka z polską tradycją, religią, rodziną. W czasach PRL-u walkę toczyli komuniści, których w organach władzy między Bugiem a Odrą i Nysą Łużycką zainstalowała sowiecka tzw. żydobolszewia. Dziś ta ideologiczna wojna z polskością odbywa się na wielu frontach, głównie medialnym i kontynuują ją potomkowie tamtych hazaro-bolszewików oraz różni pożyteczni idioci w osobach zidiociałych celebrytów, dyżurnych "autorytetów moralnych" zapraszanych do TVN24, działaczy organizacji lewackich (geje, lesbijki, feministki) oraz ogłupiona przez lewackie media mainstreamowe młodzież zapatrzona w Palikota jak w obrazek, którą były premier Miller nazwał naćpaną hołotą.

Ale to, jak słusznie zauważyła Modliszka, margines naszego społeczeństwa. A najlepiej pokazał to 11 listopada br. Otóż tego dnia w Warszawie odbyły się trzy marsze:

1. Prezydencki. W bulu i nadzieji spędzono na niego polityków i urzędników stołecznych instytucji wraz z rodzinami. Ten swoisty marszobieg z pierwszomajowymi chorągiewkami zgromadził więcej gapiów niż maszerujących. Prorządowe media piały z zachwytu.

2. Lewacki. Zaledwie dwa tysiące uczestników i drugie tyle ochraniających policjantów. Zamiast flag narodowych były flagi tęczowe i unijne. W zeszłym roku lewactwo nie maszerowało tylko usiłowało zablokować Marsz Niepodległości, śpiewając rosyjskie piosenki: http://youtu.be/pKC2yQODZU8

3. Marsz Niepodległości. Zgromadził, jak rok wcześniej, kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w tym ogromną rzeszę młodzieży. Nie tylko tych o poglądach prawicowych, ale po prostu patriotów, którymi obecna władza, mainstreamowe media i lewactwo gardzi, nazywając ich faszystami.
k7s5a2 - 30-12-2012, 08:19
Temat postu:
Zasady są proste ... Jeśli od iluś tam lat w Centrali PKP S.A. ludzie dzielili się opłatkiem we własnym gronie to tą tradycję należy uszanować ze względu na ową tradycję właśnie.
Ale chciałbym tutaj zaznaczyć iż nie mogę się doszukać informacji czy odmówiono podzielenia się opłatkiem z księdzem czy może odgórnie zabroniono dzielenia się opłatkiem między sobą.
Jeśli to drugie - Jest to godne potępienia.
Jeśli to pierwsze - Jest to godne ... pochwały ... tak, pochwały. Dlaczego? Ponieważ miejsce kapłana jest w kościele, gdzie może się dzielić opłatkiem z wiernymi. Nieznane jest także, kto zaprosił ( czy w ogóle zaprosił ) i czy było to ustalone z władzami ( osobiście uważam, że takie sprawy jak odwiedziny duszpasterza ds. kolejarzy powinno się z nimi ustalać ). Nazwijcie mnie komunistą, zmieszajcie z błotem ale uważam, że ten artykuł w Naszym Dzienniku służy reklamie pana Koguta a nie informacjom. Bo cóż tam mamy, zdawkowa informacja, że nie pozwolono się podzielić opłatkiem a dalej "koguci śpiew" na temat krzyża itp.
Tak więc ze swojej strony proponuję dowiedzieć się ( macie swoje wtyki zapewne i w PKP S.A. ) jak to naprawdę było a nie opierać się na artykułach Naszego Dziennika, który ( jak 99% mediów ) popiera jakąś grupę światopoglądową.
Na koniec dodam, że jako człowiek ochrzczony i dbający o pewne tradycje chętnie przełamałem się opłatkiem w gronie rodzinnym, pracowniczym ( nierzadko to taka 2 rodzina ). Natomiast nie zrobiłbym tego z kapłanem, który wchodzi do mojego zakładu pracy. Dlaczego? Po części z racji tego, że to kapłan, a po drugie z racji tego, że nie mam z nim nic wspólnego a dzielenie się tzw. opłatkiem powinno następować z osobami, które się akceptuje i zna.
Pozdrawiam.
|
Ps. Parafrazując "gumisia". To pisałem ja, człowiek o dziwnym nicku, ochrzczony katolik ( nie mylić z fanatykiem ).
DarekP - 30-12-2012, 11:58
Temat postu:
To jeszcze do rozważenia dwie kwestie:
- w końcu to nie był ksiądz z ulicy, tylko duszpasterz kolejarzy, czyli można powiedzieć "ich własny" ksiądz
- co sądzicie o modnych ostatnio "wigiliach" organizowanych często dla pracowników poza miejscem pracy, w którym po tradycyjnym opłatku i barszczyku, na stoły wjeżdżają wódeczki różnych gatunków?
leo1407 - 30-12-2012, 12:16
Temat postu:
Zwykłe bicie piany + fałsz i obłuda. Zakład pracy to nie miejsce na jakiekolwiek obrzędy religijne jakiegokolwiek wyznania. Tradycja ? W zakładzie pracy ? Ile ta "tradycja" ma lat ? Śmieszne. Dlaczego fałsz i obłuda ? Ano dlatego, że uczestnicy tej "uroczystości" jednego dnia składają sobie najlepsze życzenia i padają sobie w objęcia, by już następnego powrócić do swoich codziennych zwyczajów czyli plotkowania, zawiści, zazdrości i tak dalej i tak dalej... Także dlatego, że wszelkiej maści czopki (lizusy) wykorzystują tą okoliczność by jeszcze głębiej wejść zwierzchnikowi w ..... Także dlatego, że spora część uczestników tej "uroczystości" jest na niej obecna z zupełnie innych powodów, niż wynikających z miłości do bliźniego swego .
W zakładzie pracy mojej córki osoby chętne do podzielenia się opłatkiem z współpracownikami zorganizowały sobie wspólne wyjście do porządnego lokalu, zamówiły barszczyk, paszteciki itp. i spędziły miłą godzinkę i miłym towarzystwie. Można ?
Torreador - 30-12-2012, 14:46
Temat postu:
Jako praktykujący katolik uważam, że prezes PKP - J. Karnowski postąpił słusznie nie dopuszczając księdza do składania życzeń w siedzibie centrali PKP S.A.
Mało kto wie, że w Polsce jest prawnie uregulowana rozdzielność Państwa od Kościoła. Istnieje Konkordat. A dlaczego nie organizuje się wigilii prawosławnej 2 tygodnie później. Przecież to dyskryminacja!
Taki porządek powinno zaprowadzić się też w Przewozach Regionalnych ale dopóki w zarządzie będzie fanatyczna bogobojna D. Bodzek nie ma na to szans.
Pojawia się natomiast szansa na skończenie z wyłudzaniem pieniędzy z kolejowych spółek przez kler. Z tego co wiem jest 7 duszpasterzy kolejowych, którzy otrzymują comiesiąc pensje z kolejowego budżetu a nie robią nic.
Hakun - 30-12-2012, 15:25
Temat postu:
Aby uniknąć w przyszłości takich niesnasek, zarządy wszystkich spółek Grupy PKP powinny wydać stosowne zarządzenia, które będą zabraniać organizowania na terenie zakładu pracy uroczystości o charakterze religijnym. Czyli że nie stawiamy też choinek i nie wieszamy krzyży na ścianach. No bo skoro godzimy się na wieszanie krzyży katolickich w miejscach publicznych to obok nich powinna zawisnąć także gwiazda Dawida, muzułmański półksiężyc oraz krzyż prawosławny. Wszak w Polsce są wyznawcy różnych religii i wszyscy mają takie samo prawo do kultywowania swoich obrządków.

Praca to praca. Spotkać i podzielić się opłatkiem w gronie pracowniczym można po godzinach, poza siedzibą firmy. Ale zasady muszą być jasne i klarowne dla wszystkich! Czyli musi być stosowne jawne zarządzenie zarządu spółki regulujące tę kwestię.
DarekP - 30-12-2012, 15:30
Temat postu:
To może przy okazji zabronić stawiania choinek? W końcu to też symbol religijny, wiązany ze świętami.
JA bym również zabronił hipermarketom wykorzystywania choinki do celów napychania swojej kiesy, miejsce choinki jest przecież w kościele.
Czy Wy trochę za daleko się nie zapędzacie w tym zabranianiu?
jano - 30-12-2012, 16:29
Temat postu:
Widać, że niektórzy POlacy chcą być za bardzo poprawni politycznie i nagle przeszkadzają im różne symbole religijne.
Pirat - 30-12-2012, 17:04
Temat postu:
jano, zgadzam się. Tak zwana poprawność polityczna to wymysł lewaków.

Zakład pracy nie jest miejscem publicznym tak jak sklep czy urząd, do którego może wejść każdy. Do centrali PKP SA wstęp mają tylko pracownicy i kontrahenci. Zwykły Kowalski z ulicy nie ma tam czego szukać. To firma jest dla ludzi a nie ludzie dla firmy! Jeśli więc pracownicy życzą sobie, aby w miejscu pracy stała choinka i odbył się tradycyjny opłatek z zakładowym kapelanem to nikomu nic do tego. Nowy zarząd powinien to uszanować, zamiast psuć atmosferę w pracy i narażać się na publiczną krytykę.

Jeśli będziemy brnąć w polityczną poprawność i kultywować multi-kulti to za kilka lat zdominują nas ateiści, tak jak w niektórych krajach zachodnich chrześcijanów zdominowali muzułmanie, którym w ramach poprawności politycznej lewackie rządy pozwalają na wszystko.

Niektórzy może czytali o pewnym duńskim miasteczku, gdzie w radzie miasta większość radnych to muzułmanie. I rada miasta przegłosowała zakaz ustawiania tradycyjnej świątecznej choinki na miejskim rynku oraz zakaz wieszania świątecznych dekoracji na latarniach. Oczywiście święta muzułmańskie można publicznie kultywować, a nawet finansować z miejskiej kasy. I tak Duńczycy zostali zdominowani przez muzułmańską mniejszość, którą sami sobie ściągnęli na swoją biedę. Podobnie jest w Szwecji, Anglii, Francji, Holandii...

Nam w Polsce dominacja muzułmańskiej mniejszości na szczęście nie grozi, bo jesteśmy dla nich za biedni i nie pchają się do nas. Zagraża nam za to dominacja krzykliwych ateistów i lewaków, którzy jako margines społeczeństwa chcą narzucać wszystkim swoje poglądy i kanony postępowania. Ich nadrzędnym celem jest walka z tradycją, religią, rodziną, historią, patriotyzmem, czyli z tym co stanowi fundament narodu.
Torreador - 30-12-2012, 17:50
Temat postu:
Cytat:
Widać, że niektórzy POlacy chcą być za bardzo poprawni politycznie i nagle przeszkadzają im różne symbole religijne

PKP jako zbiorowisko dyrektorskich złodziei nie jest miejscem dla symboli religijnych. W spółkach kolejowych kradnie się a nie modli !
Nie życzę sobie jako katolik aby takie symbole znajdywały się w zakładach pracy i instytucjach publicznych.
Jeśli masz swoją prywatną firmę to możesz sobie wieszać nawet 5 obrazków św. na jednej ściacie.

[ Dodano: 30-12-2012, 17:54 ]
Cytat:
Niektórzy może czytali o pewnym duńskim miasteczku, gdzie w radzie miasta większość radnych to muzułmanie. I rada miasta przegłosowała zakaz ustawiania tradycyjnej świątecznej choinki na miejskim rynku oraz zakaz wieszania świątecznych dekoracji na latarniach

Wzorowali się na dominujących działaniach katolików w innych miastach.
Noema - 30-12-2012, 18:38
Temat postu:
Zachciało się Wam choinek, opłatków i księdza? Ciemnogród nie przejdzie! Elity III RP bawią się tak:


jano - 30-12-2012, 19:27
Temat postu:
POgratulować takiej elity Język

Torreador napisał/a:

Nie życzę sobie jako katolik aby takie symbole znajdywały się w zakładach pracy i instytucjach publicznych.


Na szczęście to nie jest koncert życzeń.
Powoli dochodzi do tego, że zaczynami wstydzić się symboli religijnych! W imię POprawności? Wygody? Nieurażenia kogoś? Brniemy w ślepą uliczkę...
filip39 - 30-12-2012, 20:04
Temat postu:
Wiele osób traktuje zwyczaj dzielenia się opłatkiem czy choinkę nie jako tradycję chrześcijańską, religijną, a jako tradycję świecką, narodową. Nie sądzicie, że można mnożyć wiele takich przykładów i doszukiwać się mnóstwa powiązań tradycji polskiej i religijnej, chrześcijańskiej. Jest dużo osób, które deklarują się jako niewierzące, a mimo to chodzą do kościoła (ten raz w roku!) święcić koszyczki na Wielkanoc, czy jedzą z rodzinami kolecję wigilijną, dzielą się opłatkiem, kupują choinkę. Zapytani dlaczego? co właściwie świętujecie ? - nie potrafią odpowiedzieć i jakoś pokrętnie zmieniają temat. W Polsce ludzie przestają traktować święta jako coś powiązanego ściśle z religią, a bardziej jako tradycję narodową.

Jednak mimo to uważam, że zakazywanie ludziom tego gestu łamania opłatkiem, który wedle tradycji symbolizuje pokój, zgodę jest trochę nie na miejscu. Odnośnie spotkania z kapłanem mam mieszane uczucia, jednak jeśli pracownicy chcieli takiego spotkania to myślę, że jakoś znacząco nie pogorszyło to ich pracy, a kierownictwo jeśli nie chciało w tym uczestniczyć to mogło zwyczajnie tę sytuację przemilczeć.
Torreador - 30-12-2012, 21:04
Temat postu:
Jestem katolikiem i jednocześnie przeciwkiem Platformy Obywatelskiej więc nie piszcie, że moja awersja do księdza w zakładzie pracy wynika z poprawności politycznej.
Gdybym powiedział, że nie życzę sobie księdza w zakładzie pracy i obłudnych życzeń wzajemnie składanych to chyba wiecie jak to dla mnie skończyłoby się. Ja zatrudniałem się na kolei a nie na plebanii. Wiele firm robi spotkania poza miejscem pracy i jest lepsza atmosfera. Prezes PKP to najgorszy prezes w historii PKP ale przynajmniej najbardziej szczery bo nie obłudny. Nie będzie z udziałem księdza życzył czegoś pozytywnego kolejarzom, których nienawidzi i stopniowo zwalnia.
Modliszka - 07-01-2013, 16:28
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Od 1945 r. po dzień dzisiejszy trwa konsekwentna walka z polską tradycją, religią, rodziną. W czasach PRL-u walkę toczyli komuniści, których w organach władzy między Bugiem a Odrą i Nysą Łużycką zainstalowała sowiecka tzw. żydobolszewia. Dziś ta ideologiczna wojna z polskością odbywa się na wielu frontach, głównie medialnym i kontynuują ją potomkowie tamtych hazaro-bolszewików oraz różni pożyteczni idioci w osobach zidiociałych celebrytów, dyżurnych "autorytetów moralnych" zapraszanych do TVN24, działaczy organizacji lewackich (geje, lesbijki, feministki) oraz ogłupiona przez lewackie media mainstreamowe młodzież zapatrzona w Palikota jak w obrazek, którą były premier Miller nazwał naćpaną hołotą.

Pamiętajmy, że nas - w przeciwieństwie od lewactwa - prowadzi rozum, wiedza, logika, opanowanie i pewne wartości fundamentalne. Lewactwo zaś i układ III RP - chciwość, strach, nepotyzm, głupota i emocje.

Pirat napisał/a:
Ale to, jak słusznie zauważyła Modliszka, margines naszego społeczeństwa. A najlepiej pokazał to 11 listopada br.

Poczucie bycia w mniejszości popycha lewactwo do sekciarstwa.
Hakun - 07-01-2013, 18:46
Temat postu:
A propos fanów Palikota. Zobaczcie to:



I co, zatkało?
Brajdak - 11-01-2013, 14:45
Temat postu:
Cytat:
A dlaczego nie organizuje się wigilii prawosławnej 2 tygodnie później.

Organizuje się organizuje,tyle tylko że w mniejszej skali.
km - 13-01-2013, 15:14
Temat postu:
gumis napisał/a:
Widać zabrakło temu duszpasterzowi wyobraźni!
Dlaczego nie zaprosił urzędników do kościoła np. na 17.00 w celu modlitwy i złożenia sobie życzeń? Bał się, że przyjdzie kilka osób? Bo w kościele jest miejsce do praktyk religijnych a nie w urzędach i firmach a najbardziej wkurza mnie Wigilia w szkołach!
To pisał Gumiś - wierzący i praktykujący Katolik!

I tu się zgodzę .Brawo!
A tak na marginesie ateista,llewak itd.to takie slogany oklepane,może ludzie stają się racjonalistami .
Torreador - 13-01-2013, 16:39
Temat postu:
Brajdak napisał/a:
Cytat:
A dlaczego nie organizuje się wigilii prawosławnej 2 tygodnie później.

Organizuje się organizuje,tyle tylko że w mniejszej skali.

W takim razie wymień te zakłady pracy.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group